W dniu 2020-10-06 o 00:40, Krystek pisze:

>
> Nie wiem z kim teraz ma Orange umowy podpisane na likwidację awarii
> abonenckich, ale w Podlaskiem - jak i chyba w całej Polsce - dla Orange
> pracowały TP Teltech - <https://www.tpteltech.pl/>, jak i ELMO -
> <http://www.elmo.com.pl/> Na ich samochodach widziałem doczepione
> plakietki Serwis Orange.
>

PRT, ATEM, Vinci i pewnie kilka innych.
Znam ludzi z PRT. Niektórzy z nich pracowali na utrzymaniu sieci
teletechnicznej jeszcze w TP, póżniej w Orange. Potem PRT przejęła te
obowiązki, monterzy zostali zwolnieni i zatrudnieni w PRT. W efekcie
naprawiają te same kable od 20 lat, będąc zatrudnieni formalnie już u
trzeciego pracodawcy.

--
viktorius

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f7200a7$0$520$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 28.09.2020 o 17:10, Krystek pisze:
>> W nocy była mocna wichura i konar drzewa spadł na linię
>> telefoniczną i przygniótł ją prawie do ziemi. Łączności brak.
>> Starsi ludzie nie mają pochowanych umów i zapisanych numerów
>> klienta itp. i nie mogli zgłosić awarii. Tzn. udało im się jedynie
>> na 510 100 100 przez robota zgłosić awarię numeru, ale połączyć się
>> z operatorem i powiedzieć, że drzewo w miejscowości zmasakrowało
>> linię już się nie dało.

>Z doświadczenia wieloletnich zmagań z operatorami i dostarczycielami
>różnych usług: podawanie jakichkolwiek szczegółów czy opisywanie
>mechanizmu awarii nie ma najmniejszego sensu i jeśli da się dokonać,
>jest tylko stratą czasu.

No to IMO nie bardzo.
Ta AI padla na stwierdzeniu "nie dziala internet czy telefon? Oba".
Wiec "naprawili" internet ... a padla linia.

>Niezależnie od tego, co opowiesz, monter przyjedzie z dokładnie takim
>samym sprzętem i sam sobie musi to drzewo obejrzeć.
>Zgłaszasz "niedziałanie" i idziesz na grzyby. Jak naprawią to
>naprawią.

Tu mozesz miec racje niestety - a bez drabiny, pily czy dzwigu moze
nie dac rady ... choc jak wiejski, to drabine moze bierze ...

J.

do góry