eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kolejny niemiecki motowałek:-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 101. Data: 2020-09-28 17:55:28
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 28 września 2020 o 16:28:53 UTC+2 J.F. napisał(a):
    > Użytkownik "WS" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:b...@g...com.
    ..
    > On Saturday, September 26, 2020 at 3:17:51 PM UTC+2, RadoslawF wrote:
    > >> Wnuczkowi babcia robiła kompocik czyli gotowała wodę z owocami
    > >> a potem stawiała do wystudzenia. Dla swoich pracujących przy
    > >> żniwach była woda ze studni i fajnie było jak ktoś wpadł na
    > >> pomysł i im wiaderko tej wody na pole zaniósł.
    >
    > >Tez zastanawiale sie, czy tak nie bylo, ale nie, po prostu byl sad, z
    > >owocow robilo sie zapas na zime...
    > Albo nie bylo, rodzina na wsi miala w ogrodku z 10 drzewek ...
    > >wujek tam mieszkajacy zawsze do herbaty lal slodki sok...
    > O to owszem - jeżyny na drzewach nie rosną ... tylko pytanie czy ten
    > sok to nie na kupnym cukrze robione ...
    > >z opowaidan slyszalem, ze jak kawy nie bylo (prawdziwej), znaczy sie
    > >byla zabyt droga to zboze palili... ale zawsze pilo sie kawe,
    > >herbate, mleko...
    > kawa zbozowa - srednio stary wynalazek
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Kawa_zbo%C5%BCowa
    >
    > Czy dlatego ze "za droga" ... hm, chlopstwa na prawdziwą kawe chyba
    > nie bylo wczesniej stac.
    > A w kwestii zdrowia ...
    > -chyba zdrowsza niz "prawdziwa",
    > -wody nie uzdrowi, wode uzdrawia gotowanie.
    > >Za moich czasow wody nikomu sie nie dawalo, a na koniec dnia nawet
    > >czesto piwo, po ktore posylano mnie (dziecko z podstawowki) z 5
    > >litrowym dzbankiem ;)
    > Piwo to akurat bardzo stary wynalazek, a jednym ze skutkow .. zdrowsze
    > od wody, bo drozdze zabijaly bakterie.
    > Podobnie jak rum na statkach.
    > Tzn zdrowsze, jesli nie liczyc alkoholu, a Zenek o piwie ma jedna
    > opinie :-)
    >
    > Ale z dzbankiem ... ze za twojej mlodosci byly knajpy na wsi i ze
    > mialy piwo z beczki ... niby nie powinno dziwic, ale w swoich
    > "rodzinnych wsiach" to tego nie pamietam. Piwo bylo w butelkach, i nie
    > zawsze ...
    > >> Owszem, kiedyś to były zbiorniki otwarte a nie zamknięte jak
    > >> dzisiaj.
    > >> Ale to dalej były zbiorniki nawet jeśli robiono je najtaniej czyli
    > >> kopano dołek w ziemi.
    >
    > >Tak, ale taka dziura z wychodka bez biezacej wody baaaaardzo wolno
    > >sie zapelnia, takie toy toje bez wody do z malutkim zbirnikiem ze 2
    > >doby potrafia stac, a 2 x 10h do nich kolejka ;)
    > Problem pojawil sie przy biezacej wodzie, a wlasciwie biezacej z
    > wodociagow... ze studni jeszcze sie oszczedzalo, bo potrafilo sie
    > wyczerpac... a z wodociagu kilkanascie m3 na miesiac to pikus... i
    > dopiero te zaczyely sie przelewac do gruntu stanowiac istotny problem
    > :(
    > Owszem, ale ta studnia ... niedaleko wychodka ...
    > >> Niby palilo sie smieci w piecu, ale znow nie ma to nic wspolnego z
    > >> obecnym paleniem... po prostu tych smieci praktycznie nie bylo...
    > >> Śmieci były ale nie było w nich plastików i gumy.
    >
    > >Bylo tak malo, ze nawet nikt na wsi ich nie wywozil... uzywalo sie
    > >wszystko na maxa, bo bieda... prawie wszystko sie zbieralo "bo sie
    > >przyda", mebli nikt nie wyrzucal, powymianie stare ladowaly w
    > >garazach, piwnicach.. jako polki itp..
    > >Materace to troche szmaty wypchanej sloma...
    > Owszem, sporo smieci bylo "organiczne", mogly isc na kompost ...
    > >>Nie wierzysz? prosty eksperyment, kup dwa kilo świeżego
    > >> mięsa, zakonserwuj kilogramem soli a potem przechowaj w chłodnej
    > >> piwnicy.
    > >> Daj znać jak smakowała po miesiącu. :-)
    >
    > >W sumie chcialem zrobic, ale nie mam juz zrodla porzadnego miesa :(
    > A tak swoja droga ... to ciekaw jestem, czy ta wysoka cena soli w
    > sredniowieczu to z uwagi na walory smakowe, czy o konserwacje zapasow
    > dla wojska chodzilo.
    >
    > J.
    Sód jest tak samo niezbędny do życia jak woda czy powietrze. Poczytaj sobie mistrzu
    wyszukiwania co się dzieje jak spadnie poziom sodu w organizmie. Sól była specjalnie
    opodatkowana bo bez niej się odwala kitę a każdy chce żyć i podatek zapłaci. Taka
    ichnia wtedy akcyza była na sól. Gdyby ludzie jedli tylko mięso to by nie musieli
    używać soli. A że jedzą również rośliny to muszą jeść sól bo w roślinach jest za mało
    sodu.


  • 102. Data: 2020-09-28 17:58:06
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: K <n...@e...com>

    On 28/09/2020 16:48, Myjk wrote:
    > Mon, 28 Sep 2020 08:38:23 +0100, K
    >
    >> Nie chodzi o palowanie tylko caly cykl zycia PHEV-a.
    >
    > Aha, no tak, czyli 150 tys. km.
    >
    >> Nie wszyscy je tez laduja, bo po co
    >> skoro jedzi bez ladowania.
    >
    > Nie dlatego że jeździ bez ładowania,
    > tylko dlatego że dawali na nie dotacje
    > takie same jak na EV.
    >

    No generalnie jest problem w blednym zalozeniu.


  • 103. Data: 2020-09-28 17:59:59
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...

    > Naukowcy na co2 mówią że gdyby nie to że jest związkiem chemicznym
    > to że względu na ilość w jakiej występuje w przyrodzie należało by
    > go wpisać do gazów szlachetnych. Naukowcy od żarcia mówią że gdyby
    > nie CO2 to byśmy z głodu zdechli zanim się na ziemi pojawiliśmy.
    > CO2 to najważniejszy surowiec w produkcji żywności.

    skala ci sie pojebała albo za naukowców wziałes jakiegoś Janusza z tej
    twojej sławnej odrapanej klatki.
    Nie musimy produkowac co2 zeby rosliny miały go w dostatku...
    Sama jedna elektrownia Bełchatów produkuje go tyle ze wszystkie lasy w
    PL nie sa w stanie tyle wchlonac.

    Czy naprawde jestes w stanie podac jakies naukowe opracowanie które
    mowi o tym, ze jak przestaniemy emitować co2 to umrzemy z głodu bo
    roslinki nie beda miały czego pochłaniac?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
    Zbigniew Trzaskowski


  • 104. Data: 2020-09-28 18:03:25
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 28 Sep 2020 16:02:28 +0100, K

    > Tam w tym tekscie byla taka wzmianka, ze w phev-ach produceni nie
    > oferuja nic w kwestii ekologii spalin. Tak jaby zakladali, ze wiekszosc
    > czasu lub tylko beda jezdzily na pradzie.

    Wzmianka... Pytam zatem po raz kolejny, jak PHEV, który ma na pokładzie
    spalinowy silnik wyrwany wprost z wersji czysto spalinowej, a spełniającej
    Euro5, i mający ograniczoną moc o 30KM żeby spełniać jednak EURO6, silnik
    wysterowany tak aby pracować w OPTYMALNYCH WARUNKACH, może mieć gorsze
    parametry w kwestii emisji spalin? No już tyle razy zignorowałeś to
    pytanie, że już więcej się chyba nie da.

    > Najwidoczniej jest to bledne zalozenie.

    Nie założenie jest błędne, tylko ludzie głupi vel bezczelni w tym wypadku.
    Przecież w spaliniakach jest to samo -- mało to ludzie diesli do jazdy po
    mieście pokupowali? Dlaczego, a no bo niby taniej się jeździ, a bo w
    standardzie turbawka, to w fotel wciska lepiej itd.

    > Ja osobiscie ladowalbym tylko gdybym pamietal i by mi sie chcialo.

    Jak dla mnie to jakiś absurd kupować PHEVa i go nie ładować, bo... "mi się
    nie chce wtyczki podłączyć" względnie "pamiętać" -- to już w ogóle tak
    absurdalny "argument" że żal to komentować. Czyli mieścisz się w grupie
    tych głupków co kupili pół tony akumulatorów z samochodem żeby z nich nie
    korzystać bo są zbyt leniwi.

    > Patrzac na nowego Peugeota 508, 200 kilka KM bez pradu 300
    > kilka z pradem, 200 mi starcza. Obstawiam, ze za kilka lat
    > jak kupie kolejne auto to bedzie wlasnie jakiegos rodzaju
    > hybryda ze wzgledu na brak innych opcji i wlasnie tak
    > bede postepowal.

    Cały problem polega na tym, że z EV czy PHEV nie korzystałeś nawet parę
    dni, o miesiącach nie wspominając -- to tak jakby opisywać smak potrawy
    widzianej przez ladę (nie mylić z ładą).

    > Zreszta jak widac, Mercedes juz postawil na wodor.
    > Pierwsze ciezarowki maja wyjechac na drogi w 2023

    Masz zamiar jeździć ciężarówką?

    > i dojdzie do zabawnej sytuacji kiedy to meleksy na baterie
    > beda w 2025 tymi nieekologicznymi ;)

    Weź może najpierw sprawdź sprawność procesu pozyskiwania wodoru od
    wytworzenia z OZE do kół, bo znowu coś bredzisz. Wodór jeszcze długo nie
    zagości w osóbówkach, o ile w ogóle się to stanie -- a jeśli już, to będzie
    to tylko jako sporadyczny range extender. Może nawet na przyczepce albo na
    dachu zamiast rowerów. :P Zresztą patrząc na to jak szybko są zwiększane
    moce ładowania akumulatorów w świetle zapotrzebowania ludzi na kilometry to
    i to pewnie będzie poroniony pomysł.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 105. Data: 2020-09-28 18:14:12
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 28 września 2020 o 17:08:29 UTC+2 J.F. napisał(a):
    > Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:d...@g...com.
    ..
    > sobota, 26 września 2020 o 12:49:49 UTncy sC+2 WS napisał(a):
    > > On Saturday, September 26, 2020 at 12:26:54 PM UTC+2, RadoslawF
    > > wrote:
    > [...]
    > >Żeby po kolei było. Nie tylko Ty miałeś dziadków na wsi. Jedni moi
    > >mieszkali a jednym z najstarszych miast w Polsce. Co prawda od połowy
    > >XIX wieku to administracyjnie wioska. Ale nie dlatego że miasteczko
    > >wymarło ale że za kare odebrali mu prawa miejskie.
    >
    > Za jaka kare ?
    > Moze jednak miasteczko ... troche wymarlo, troche sie rozjechalo ...
    >
    > >Teraz to dziura zabita dechami pomimo że jest w niej kościół z XII
    > >wieku.
    >
    > Na wioskach tez sie zdarzaja.
    > W 12w to chyba u nas malo miast bylo ...
    >
    > >To będzie o wodzie. Było tam kilka źródełek. Wodę trzeba było
    > >wyciągnąć duża ręczna pompą. Dzieciak w latach sześćdziesiątych byłem
    > >ale emaliowana tabliczkę z pompy pamiętam. Było na niej napisane że
    > >woda zdatna do picia po przegotowaniu.
    > >No to mit czystej wody ze źródełek mamy załatwiony.
    >
    > Niekoniecznie. Tabliczka mogla byc dupochronem.
    > A mieszkancy skad mieli wode ? Z wodociagu ? Tez zalecano przegotowac
    > ?
    >
    > >Ze źródełek woda była dla ludzi i tylko do robienia jedzenia.
    > >Zwierzęta gospodarskie dostawały wodę ze studni.
    >
    > Ale nie dostawaly parchow :-)
    >
    > >Zawsze parchów dostawałem jak się umyłem w wodzie z babcinej studni.
    > >Pomimo systematycznego czyszczenia i odkażania studni pamiętam że
    > >woda z niej śmierdziała gownami, obora itp.
    >
    > Tak to jest, jak sie studnie pod oborą robi.
    > Ale przeciez to typowy schemat na wsiach - gospodarstwo, studnia,
    > obora, wychodek - wszystko niedaleko. Nie ma zrodelka z wodą do picia.
    > I jakos nie umierali masowo, ani nie narzekali na smierdzaca wode, ani
    > na parchy po myciu ...
    >
    > >co z tego ze ludzie nie pili wody ze studni jak jedli mięso ze
    > >zwierząt co piły taka wodę.
    >
    > Ale to juz przefiltrowane, bo te zwierzeta w miare zdrowe.
    >
    > >Podejrzewam że całe mięso jakie było tam wtedy robione dzisiaj nie
    > >zostało by dopuszczone ze względów sanitarnych do sprzedaży.
    >
    > No bo badan weterynaryjnych nie ma.
    >
    > >To było już po wojnie. Mięso było badane, oczywiście nie całe, na
    > >pasożyty. Przed wojna mięso nie było badane. niemcy w wojnę
    > >wprowadzili obowiązek badania ale tylko mięsa przeznaczonego do
    > >spożycia przez niemcow. Pojawia się pytanie. Co lepsze. Czy w wieku
    > >dwunastu lat załapać nicienie i umrzeć w wieku czterdziestu pięciu
    > >lat jako ślepiec z potwornymi bólami glowy, mięśni, czy dożyć
    > >siedemdziesięciu ośmiu lat dzisiaj jedząc mięso z intensywnej
    > >hodowli?
    >
    > Niby dobrze piszesz, ale ... biorac pod uwage opis włośni i włośnicy,
    > tudzież stan higieny w oborze, to chyba wszyscy powinni byc zarazeni.
    > A przeciez nie wszyscy umierali slepo w wieku 45 lat.
    >
    > To o co tu chodzi ?
    > -ludzie w miare odporni,
    > -swinie w miare odporne,
    > -włośnica mało szkodliwa jest ?
    >
    > >Kolejny punkt to powietrze. Na wioskach odległości pomiędzy domami
    > >większe. W tym miasteczku typowa dla małych
    > >miast zabudowa. Małe domki jeden obok drugiego najczęściej stykające
    > >się sciana, ścianami z innymi. Ze trzy główne ulice jakąś szerokosc
    > >miały. Poprzeczne od nich odchodzące o szerokości umożliwiającej
    > >przejazd jednego wozu konnego.
    > >Higiena taka że jak się koń zesrał to dokąd wróble gówna nie zjadły
    > >to leżało bo nikt nie sprzątał.
    >
    > Ale moze nie kazdy mial konia, bo i po co - wegiel na zime przywiezc ?
    >
    > >Jak tylko rodzice wymyślili że za tydzień jedziemy do babci to z
    > >bratem tyle lodów i oranżady zuzywalismy aż dostawaliśmy anginy żeby
    > >nie jechać.
    >
    > Dobrze, ze mieliscie pieniadze na lody :-)
    >
    > >Nie zawsze się udawało. Jak się nie udało to tragedia. Na miejscu nie
    > >ma gdzie się wysrać. Przyzwyczajeni do codziennych myć i kąpieli w
    > >wannie że dwa razy w tygodniu tam nie mamy gdzie się umyć.
    > >Nauczeni że ręce myje się zawsze po przyjściu z podwórka tam nie
    > >możemy tego robić bo wody z kranu nie ma a w misce wydaje się że
    > >zawsze jest brudna. Bo ona zawsze była brudna.
    > >Po trzech dniach dziura w dupie szczypie od wycierania gazeta a nie
    > >papierem toaletowym do którego byliśmy przyzwyczajeni. Ludzie tam
    > >mieli dziwny zapach. Ale nie tylko tam.
    >
    > Sporo racji w tym ... bylo.
    > Jeden dziadek mial rure z ze studni i pompe reczna w domu. Swieza woda
    > na zawolanie.
    > Drugi tego nie mial, ale wiadro czystej wody zawsze w kuchni stalo.
    > Rece mozna bylo umyc, choc kto by tam myl po zwyklym podworku ... i
    > jakos miejskie dziecko na straszne choroby nie zapadlo.
    >
    > Papier ... a to juz zalezy, na wsi tez mozna bylo kupic, potem i w
    > miescie brakowalo.
    >
    > Przy czym te "wychodki" na wsi, to pomysl miedzywojenny, wczesniej nie
    > zawsze byl ...
    >
    > >Na filmie scena jak kapustę kiszoną robią. Faceci kroją kapustę a
    > >dziewczyny/kobiety ugniatają ja nogami w beczkach. Chłopaki klepią
    > >dziewczyny po dupach one piszczą i jest fajnie. Trzeba sobie zdać
    > >sprawę z tego że wtedy kobiety majtek nie nosiły. Podniecały się i z
    > >brudnych pizd kwas mlekowy dostawał się do kapusty. Lepiej i szybciej
    > >kisła.
    >
    > No nie wiem czy dobrze mowisz, bo wszak dzis mozna ubic sterylnym
    > tluczkiem i tez sie zakisi.
    > Gdzie sa te bakterie np w ogorkach, to sam jestem mocno ciekaw.
    >
    > Ale ... moze nie byla taka zla ta higiena, skoro kapusta wychodzila
    > dobra ...
    >
    > >Wędzenie to dobra metoda konserwacji mięsa. Był w tv program. Dali do
    > >zbadania w sanepidzie domowe wyroby uderzone w beczce. Pani z
    > >sanepidu omawiała temat. Powiedziała że spróbowała i że pychotka. Ale
    > >że nie podpisała by kwitu o dopuszczeniu do sprzedaży bo ilość
    > >toksycznych i rakotwórczych substancji przekraczała w tych wyrobach koło
    > >czasami kilkaset razy obowiązujące normy.
    >
    > A jednak ... czy ludzie tak masowo na raka umierali ?
    >
    > >Konserwowanie w soli też fajne, zwłaszcza dla nadcisnieniowcow. Czyli
    > >praktycznie dla wszystkich którzy przekroczyli jakiś magiczny wiek.
    > >Wygląda na to że te metody co opisałeś miały na celu pozbycie się
    > >ludzi starszych niż zachowanie ich jak najdłużej przy życiu.
    >
    > Tylko pytanie, czy tak konserwowali ... czy jak to w Chlopach -
    > swiniaka po ubiciu sie roznosilo po sasiadach, na targ, w domu troche
    > kielbasy zostawalo ...
    >
    > >Ciekawa jest np historia dlaczego w pewnych religiach jedzenie
    > >wieprzowiny jest zakazane.
    >
    > Patrz wyzej - u nich zakazane, a u nas wlosnica ... jakos wszystkich
    > nie wybila ...
    >
    > J.
    Kiedy się w końcu nauczysz że nie wciągniesz mnie w swoje idiotyczne trollowanie?
    Jeśli napisałem że jest taka wioska co była kiedyś miastem to taka wioska jest. Jeśli
    napisałem że kościół z XII wieku tam jest to znaczy że jest. Wioska nazywa się
    Żarnów. I jak popatrzysz na mapę to z planu wynika że nie jest to wiocha.


  • 106. Data: 2020-09-28 18:25:30
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 28 września 2020 o 18:00:02 UTC+2 Budzik napisał(a):
    > Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
    > > Naukowcy na co2 mówią że gdyby nie to że jest związkiem chemicznym
    > > to że względu na ilość w jakiej występuje w przyrodzie należało by
    > > go wpisać do gazów szlachetnych. Naukowcy od żarcia mówią że gdyby
    > > nie CO2 to byśmy z głodu zdechli zanim się na ziemi pojawiliśmy.
    > > CO2 to najważniejszy surowiec w produkcji żywności.
    > skala ci sie pojebała albo za naukowców wziałes jakiegoś Janusza z tej
    > twojej sławnej odrapanej klatki.
    > Nie musimy produkowac co2 zeby rosliny miały go w dostatku...
    > Sama jedna elektrownia Bełchatów produkuje go tyle ze wszystkie lasy w
    > PL nie sa w stanie tyle wchlonac.
    >
    > Czy naprawde jestes w stanie podac jakies naukowe opracowanie które
    > mowi o tym, ze jak przestaniemy emitować co2 to umrzemy z głodu bo
    > roslinki nie beda miały czego pochłaniac?
    > --
    > Pozdrawia... Budzik
    > b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    > "Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
    > Zbigniew Trzaskowski
    Zaraz po tym podam to co chcesz jak tylko napiszesz jak oszczędzasz wodę i co robisz
    z zaoszczędzona.


  • 107. Data: 2020-09-28 19:59:56
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5fb3ce5e-0ef6-4c30-b0b5-435b709834b2n@g
    ooglegroups.com...
    poniedziałek, 28 września 2020 o 17:08:29 UTC+2 J.F. napisał(a):
    > Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    > > On Saturday, September 26, 2020 at 12:26:54 PM UTC+2, RadoslawF
    > > wrote:
    > [...]
    >> >Żeby po kolei było. Nie tylko Ty miałeś dziadków na wsi. Jedni moi
    >> >mieszkali a jednym z najstarszych miast w Polsce. Co prawda od
    >> >połowy
    >> >XIX wieku to administracyjnie wioska. Ale nie dlatego że
    >> >miasteczko
    >> >wymarło ale że za kare odebrali mu prawa miejskie.
    >
    >> Za jaka kare ?
    >> Moze jednak miasteczko ... troche wymarlo, troche sie rozjechalo
    >> ...
    >
    >> >Teraz to dziura zabita dechami pomimo że jest w niej kościół z XII
    >> >wieku.
    >> Na wioskach tez sie zdarzaja.
    >> W 12w to chyba u nas malo miast bylo ...
    >
    >Kiedy się w końcu nauczysz że nie wciągniesz mnie w swoje idiotyczne
    >trollowanie?
    >Jeśli napisałem że jest taka wioska co była kiedyś miastem to taka
    >wioska jest.

    Wiem, sam znam jedna taka.
    Tylko ciekawi mnie za jaką karę ...

    >Jeśli napisałem że kościół z XII wieku tam jest to znaczy że jest.

    Alez ja nie przecze. Tylko czy kosciol czegos dowodzi? Ze to np miasto
    kiedys bylo? Na wsiach kosciolów nie bylo czy co?


    >Wioska nazywa się Żarnów. I jak popatrzysz na mapę to z planu wynika
    >że nie jest to wiocha.

    A to ja znam
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Frysztak

    prawa miejskie od 1366 ... do 1932 czy 34 ...
    ciekawe za co ich zdegradowali ... moze wymarli ?

    J.

    P.S.
    https://portal.abczdrowie.pl/nicienie-lekiem-na-seps
    e

    No i badz tu madry, co zdrowe, a co nie :-)



  • 108. Data: 2020-09-28 20:14:05
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:04527a76-44c2-4582-97fb-5a6c697bf5b4n@g
    ooglegroups.com...
    poniedziałek, 28 września 2020 o 16:28:53 UTC+2 J.F. napisał(a):
    [...]
    >> >>Nie wierzysz? prosty eksperyment, kup dwa kilo świeżego
    >> >> mięsa, zakonserwuj kilogramem soli a potem przechowaj w chłodnej
    >> >> piwnicy.
    >> >> Daj znać jak smakowała po miesiącu. :-)
    >
    >> >W sumie chcialem zrobic, ale nie mam juz zrodla porzadnego miesa
    >> >:(
    >> A tak swoja droga ... to ciekaw jestem, czy ta wysoka cena soli w
    >> sredniowieczu to z uwagi na walory smakowe, czy o konserwacje
    >> zapasow
    >> dla wojska chodzilo.
    >
    >Sód jest tak samo niezbędny do życia jak woda czy powietrze. Poczytaj
    >sobie mistrzu wyszukiwania co się dzieje jak spadnie poziom sodu w
    >organizmie. Sól była specjalnie opodatkowana bo bez niej się odwala
    >kitę a każdy chce żyć i podatek zapłaci.

    I co - uwazasz, ze te malpoludy wczesniej juz placily podatek i kopały
    w Wieliczce ?

    Sód jest niezbedny ... i spozywasz go z codziennym pokarmem, nawet
    niesolonym.
    Potasu trzeba nawet wiecej - i co, placisz podatek ?

    >Taka ichnia wtedy akcyza była na sól. Gdyby ludzie jedli tylko mięso
    >to by nie musieli używać soli. A że jedzą również rośliny to muszą
    >jeść sól bo w roślinach jest za mało sodu.

    A zanim rozkopali Wieliczkę ?

    J.


  • 109. Data: 2020-09-28 20:28:09
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 28 września 2020 o 20:14:08 UTC+2 J.F. napisał(a):
    > Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:0...@g...com.
    ..
    > poniedziałek, 28 września 2020 o 16:28:53 UTC+2 J.F. napisał(a):
    > [...]
    > >> >>Nie wierzysz? prosty eksperyment, kup dwa kilo świeżego
    > >> >> mięsa, zakonserwuj kilogramem soli a potem przechowaj w chłodnej
    > >> >> piwnicy.
    > >> >> Daj znać jak smakowała po miesiącu. :-)
    > >
    > >> >W sumie chcialem zrobic, ale nie mam juz zrodla porzadnego miesa
    > >> >:(
    > >> A tak swoja droga ... to ciekaw jestem, czy ta wysoka cena soli w
    > >> sredniowieczu to z uwagi na walory smakowe, czy o konserwacje
    > >> zapasow
    > >> dla wojska chodzilo.
    > >
    > >Sód jest tak samo niezbędny do życia jak woda czy powietrze. Poczytaj
    > >sobie mistrzu wyszukiwania co się dzieje jak spadnie poziom sodu w
    > >organizmie. Sól była specjalnie opodatkowana bo bez niej się odwala
    > >kitę a każdy chce żyć i podatek zapłaci.
    > I co - uwazasz, ze te malpoludy wczesniej juz placily podatek i kopały
    > w Wieliczce ?
    >
    > Sód jest niezbedny ... i spozywasz go z codziennym pokarmem, nawet
    > niesolonym.
    > Potasu trzeba nawet wiecej - i co, placisz podatek ?
    > >Taka ichnia wtedy akcyza była na sól. Gdyby ludzie jedli tylko mięso
    > >to by nie musieli używać soli. A że jedzą również rośliny to muszą
    > >jeść sól bo w roślinach jest za mało sodu.
    > A zanim rozkopali Wieliczkę ?
    >
    > J.
    Posypujesz sobie coś chlorkiem potasu? Bo ja nie. Widocznie tyle potasu co jest w
    jedzeniu wystarczy. Potas jest w roślinach a sód w mięsie. Kiedyś mięso jedli bardzo
    rzadko to musieli uzupełniać sód sola. Nie potrafiłeś sam wygooglowac?


  • 110. Data: 2020-09-28 22:38:39
    Temat: Re: Kolejny niemiecki motowałek:-)
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Monday, September 28, 2020 at 4:28:53 PM UTC+2, J.F. wrote:

    > >Tez zastanawiale sie, czy tak nie bylo, ale nie, po prostu byl sad, z
    > >owocow robilo sie zapas na zime...
    >
    > Albo nie bylo, rodzina na wsi miala w ogrodku z 10 drzewek ...

    sad to moze nazwa na wyrost, ale tak sie na to mowilo ;)
    kilka jabloni, grusz, ze 2 orzechy, troche wisni, czeresni...
    Na rok wystarczalo. Dodatkowo w ogrodku przed oknem jakis rabarbar, kilka krzewow
    czarnej i czerwonej porzeczki, agrest...
    Nie trzeba tego duzo. Aktualnie jedna z tych jabloni jest na mojej dzialce - szara
    reneta, jak jest "kleska urodzaju" to ponad tona jablek, nikt tego nie chce, bo wtedy
    wszyscy w okolicy tez maja...

    >
    > >wujek tam mieszkajacy zawsze do herbaty lal slodki sok...
    >
    > O to owszem - jeżyny na drzewach nie rosną ... tylko pytanie czy ten
    > sok to nie na kupnym cukrze robione ...

    cukier oczywiscie kupny, najwiecej soku z wisni sie robilo


    > Czy dlatego ze "za droga" ... hm, chlopstwa na prawdziwą kawe chyba
    > nie bylo wczesniej stac.
    > A w kwestii zdrowia ...
    > -chyba zdrowsza niz "prawdziwa",

    slyszalem, ze nawet jak byla, to sie tylko troche dodawalo do zbozowej, ale to nie
    moje czasy...

    > -wody nie uzdrowi, wode uzdrawia gotowanie.
    dokladnie, tak jak pisalem, zawsze sie gotowana uzywalo, zwlaszcza, ze to proste
    bylo, bo w piecu codziennie sie palilo i na brzegu plyty stala zawsze prawie wrzaca
    woda, ogolnie sporo sie tak delikatnie gotowalo, np. ziemniaki obrane rano tak sobie
    wolno dochodzily tez gdzies na brzegu, lub rosol... ogolnie to lepsze smakowo i
    zdrowsze bylo ;)


    > Ale z dzbankiem ... ze za twojej mlodosci byly knajpy na wsi i ze
    > mialy piwo z beczki ... niby nie powinno dziwic, ale w swoich
    > "rodzinnych wsiach" to tego nie pamietam. Piwo bylo w butelkach, i nie
    > zawsze ...

    Tu bylo zawsze, w knajpie nawet beczkowe, w sklepie butelkowe, pewnie dlatego, ze
    ~10km od browaru Zywiec, browar nawet kiedys bral wode z tutejszego zrodla
    cysternami...



strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: