eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › PRLowski silikon odlewniczy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 41. Data: 2021-11-18 23:57:15
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    >> tworzy się kopię. Najtrudniejsze jednak były takie specyficzne, bardzo
    >> skomplikowane klucze, do których skopiowania trzeba było użyć specjalnej
    >> metody, opracowanej zresztą przeze mnie i opierającej się na
    >> wykorzystaniu rury wypełnionej silikonem. Jakoś się udało, zdążyłem i
    >> pęk wrócił do kieszeni ambasadora w porę."
    >
    > Przyjmując, że ten opis jest prawidołowy to nie mam prawdę mówiąc
    > pomysłu, jak to może działa. No chyba, że to nie jest prawidłowy opis.

    Ja sobie to wizualizuję w ten sposób, że klucz wtykało się do rury
    wypełnionej silikonem. A po usztywnieniu silikonu i po wyciągnięciu
    klucza robiono odlew z żywicy. Istnienie sztywnej rury ma tu znaczenie.
    "Specjalna metoda" mogła dotyczyć też szybkiego sposobu mieszania
    składników masy w rurze tuż przed zrobieniem formy.

    --
    Jarek


  • 42. Data: 2021-11-19 00:12:17
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-11-18, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
    > On 2021-11-18, Piotr Wyderski <b...@p...com> wrote:
    >> tworzy się kopię. Najtrudniejsze jednak były takie specyficzne, bardzo
    >> skomplikowane klucze, do których skopiowania trzeba było użyć specjalnej
    >> metody, opracowanej zresztą przeze mnie i opierającej się na
    >> wykorzystaniu rury wypełnionej silikonem. Jakoś się udało, zdążyłem i
    >> pęk wrócił do kieszeni ambasadora w porę."
    >
    > Przyjmując, że ten opis jest prawidołowy to nie mam prawdę mówiąc
    > pomysłu, jak to może działa. No chyba, że to nie jest prawidłowy opis.
    > Wykonałem kopię dokumentów z wykorzystanie butelki wypełnionej żywicą
    > epoksydową - czytaj, nie domykała mi się klapa od kserokopiarki, to ją
    > tą butelką docisnąłem.

    A może jest i sposób.

    Bierzemy sobie jakiś zacisk sprężynowy lub inne mini-imadełko, dokładamy
    klocki-grzałki na szczękach łapiemy tym łeb klucza, ogrzewamy do jakiś
    120-150C i zanurzamy końcówkę klucza w silikonie typu RTV. W zalezności
    co to za silikon, w ciągu do paru minut możemy mieć wokół klucza dość
    grubą usieciowaną, mechanicznie stabilną i elastyczną otoczkę.

    --
    Marcin


  • 43. Data: 2021-11-19 00:36:08
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-11-18, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >
    >>> tworzy się kopię. Najtrudniejsze jednak były takie specyficzne, bardzo
    >>> skomplikowane klucze, do których skopiowania trzeba było użyć specjalnej
    >>> metody, opracowanej zresztą przeze mnie i opierającej się na
    >>> wykorzystaniu rury wypełnionej silikonem. Jakoś się udało, zdążyłem i
    >>> pęk wrócił do kieszeni ambasadora w porę."
    >>
    >> Przyjmując, że ten opis jest prawidołowy to nie mam prawdę mówiąc
    >> pomysłu, jak to może działa. No chyba, że to nie jest prawidłowy opis.
    >
    > Ja sobie to wizualizuję w ten sposób, że klucz wtykało się do rury
    > wypełnionej silikonem. A po usztywnieniu silikonu i po wyciągnięciu
    > klucza robiono odlew z żywicy. Istnienie sztywnej rury ma tu znaczenie.
    > "Specjalna metoda" mogła dotyczyć też szybkiego sposobu mieszania
    > składników masy w rurze tuż przed zrobieniem formy.

    Można. Pewnie błednie zakładam, że ambasador krótko spał trawiąc
    jabłecznik. Ale jak na całą akcje była jakaś godzina-dwie to pewnie były
    już wtedy silikony sieciujące w takim czasie w temperaturze pokojowej. I
    wtedy faktycznie, wsadzić kilka kluczy na raz (sam bym wieszał za łeb),
    poczekać, wyjąć. Wułala. Tylko nadal nie wiem co ma z tym wspólnego
    rura. Mogę zrozumieć, jeśli by to było ogrzewane z zewnątrz, ale jeśli
    wyłącznie do stabilicacji kształtu to jakaś metalowa kuweta czy kubek
    (jeśli tajny/poufny wóz operacyjny miał mały bagażnik) wydawałyby się
    lepsze.

    --
    Marcin


  • 44. Data: 2021-11-19 11:18:24
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    > Tylko nadal nie wiem co ma z tym wspólnego rura. Mogę zrozumieć, jeśli
    > by to było ogrzewane z zewnątrz, ale jeśli wyłącznie do stabilicacji
    > kształtu to jakaś metalowa kuweta czy kubek (jeśli tajny/poufny wóz
    > operacyjny miał mały bagażnik) wydawałyby się lepsze.

    Ja na to patrzę z odwrotnej strony. Można mieć warsztacik odlewniczy
    w bagazniku wołgi zaparkowanej w pobliżu ambasady. Można w nim dorabiać
    klucze bez wzbudzania podejrzeń u otoczenia, pozorując wymiane koła.
    Ale taka kieszonkowa kopiarka rurowa jest jednak wyższym stopniem wygody.
    Formę rury ma przecież latarka, ma ją również aparat Minox, używany
    wtedy przez każdy wywiad świata (rura o przekroju prostokątnym dalej
    jest rurą, podobnie jak kwadratowy drut jest drutem -- przyzna to nawet
    ortodoksyjny specjalista od terminologii, jakiego mamy zaszczyt mieć na
    grupie).

    Jarek

    --
    -- Jasiu jako mój uczeń kształcisz się u mnie na nauce. Co to jest,
    mój chłopczę?
    -- To jest rura, panie majster.
    -- Tak jest. A do czego jest dana rura?
    -- Dana rura jest do niczego.


  • 45. Data: 2021-11-19 12:18:49
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 19 Nov 2021 11:18:24 +0100, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >> Tylko nadal nie wiem co ma z tym wspólnego rura. Mogę zrozumieć, jeśli
    >> by to było ogrzewane z zewnątrz, ale jeśli wyłącznie do stabilicacji
    >> kształtu to jakaś metalowa kuweta czy kubek (jeśli tajny/poufny wóz
    >> operacyjny miał mały bagażnik) wydawałyby się lepsze.
    >
    > Ja na to patrzę z odwrotnej strony. Można mieć warsztacik odlewniczy
    > w bagazniku wołgi zaparkowanej w pobliżu ambasady. Można w nim dorabiać
    > klucze bez wzbudzania podejrzeń u otoczenia, pozorując wymiane koła.
    > Ale taka kieszonkowa kopiarka rurowa jest jednak wyższym stopniem wygody.
    > Formę rury ma przecież latarka, ma ją również aparat Minox, używany
    > wtedy przez każdy wywiad świata (rura o przekroju prostokątnym dalej
    > jest rurą, podobnie jak kwadratowy drut jest drutem -- przyzna to nawet
    > ortodoksyjny specjalista od terminologii, jakiego mamy zaszczyt mieć na
    > grupie).

    Prostokatna rura, ktora moze byc aparatem minox, powinna wzbudzic
    podejrzenia.

    Natomiast okrągłą rure mozna schowac np w kiju od szczotki :-)

    J.


  • 46. Data: 2021-11-19 19:08:27
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Ja na to patrzę z odwrotnej strony. Można mieć warsztacik odlewniczy
    >> w bagazniku wołgi zaparkowanej w pobliżu ambasady. Można w nim dorabiać
    >> klucze bez wzbudzania podejrzeń u otoczenia, pozorując wymiane koła.
    >> Ale taka kieszonkowa kopiarka rurowa jest jednak wyższym stopniem wygody.
    >> Formę rury ma przecież latarka, ma ją również aparat Minox, używany
    >> wtedy przez każdy wywiad świata (rura o przekroju prostokątnym dalej
    >> jest rurą, podobnie jak kwadratowy drut jest drutem -- przyzna to nawet
    >> ortodoksyjny specjalista od terminologii, jakiego mamy zaszczyt mieć na
    >> grupie).
    >
    > Prostokatna rura, ktora moze byc aparatem minox, powinna wzbudzic
    > podejrzenia.
    >
    > Natomiast okrągłą rure mozna schowac np w kiju od szczotki :-)

    Na spotkania z ambasadorami ludzie często zabierają kij od szczotki,
    a niektórzy nawet całą szczotkę, więc tak zakamuflowana kopiarka do
    kluczy na pewno pozostanie niezauważona.

    --
    Jarek


  • 47. Data: 2021-11-19 21:21:52
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Astralny Rębajło <a...@g...com>

    sceptyczny Marcin Debowski napisał(a):

    > Przyjmując, że ten opis jest prawidołowy to nie mam prawdę mówiąc
    > pomysłu, jak to może działa.

    Normalnie. https://www.cnc.info.pl/pics/2017/06/silownik_64350_
    12674.jpg
    Teraz sobie wyobraź taką strzykawkę czy cokolwiek innego bez żadnego wylotu + jakaś
    zakrętka.
    Całość wypełniona silikonem. Wewnątrz masz np. kulkę foliową z katalizatorem.
    W tłoku masz otwory. Zgniatasz kulkę tłokiem, uwalniasz katalizator. Ciągniesz tłok z
    dziurami z 10x wte i wewte
    i całość masz wymieszane. Odkręcasz nakrętkę, wkładasz klucz, czekasz 3-4 minuty i
    masz formę.
    Formę zalewasz żywicą i masz kopię. Wot cała tajemnica.


  • 48. Data: 2021-11-20 01:55:52
    Temat: Re: PRLowski silikon odlewniczy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-11-19, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Formę rury ma przecież latarka, ma ją również aparat Minox, używany
    > wtedy przez każdy wywiad świata (rura o przekroju prostokątnym dalej
    > jest rurą, podobnie jak kwadratowy drut jest drutem -- przyzna to nawet
    > ortodoksyjny specjalista od terminologii, jakiego mamy zaszczyt mieć na
    > grupie).

    Nie wtrącałem się wtedy do dyskusji bo przechodziłem okres osobistej
    nieśmiałości, ale jako, że temat pojawia się ponownie to bez wahania
    powiem, że nie rura a dwuceownik pełny zamknięty.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: