On Tue, 7 Sep 2021 05:39:04 +0200 (GMT+02:00), Eneuel wrote:
> "J.F."
>> GNSS czesto nie dziala
>
> Właśnie dlatego warto kupić smartfon z dobrym odbiornikiem...
>
>>> Może warto ludzi nauczyć stosownego zgłaszania swej pozycji?
>
>> Przydaloby sie, ale ... jak uzystac aktualna pozycje standardowymi programami?
>
> Jest zakaz używania niestandardowych?...

Nie ma, ale trzeba nauczyc w szkole.
Bo potem to troche za pozno mowic "prosze zainstalowac program XXX"

> Można też ludzi nauczyć korzystania z map... kiedyś uczono tego
> dzieci w podstawówkach... Uczono korzystania z kompasu -- a nawet
> pokazywano jak odnaleźć się bez kompasu... Mech na drzewach,
> słońce z zegarkiem na ręce, inne drobiazgi, gwiazdy...

W podstawowce to jakos sobie nie przypominam.
Moze na PO, ale predzej w harcerstwie.

> Dzisiaj orientacja jest sztuką zapomnianą?...

Bo tak po prawdzie ... ten mech na drzewach to raczej kiepsko dziala.
Slonca czasem nie widac, gwiazd tez.
No i co ci da orientacja, bez mapy?

Tak nawiasem mowiac - jade sobie kiedys po wlasnym miescie, pozycje z
grubsza znam - kawalek na polnoc jest glowna droga, do ktorej chce
dojechac ... tylko gdzie jest polnoc ...

> Idą w góry w krótkich gaciach, podobnie wieczorem do lasu; drażnią

Przy +30 ?

> jelenie, karmią niedźwiedzie;

A co jest zlego w kramieniu niedzwiedzi?

https://www.youtube.com/watch?v=fPuWOiL3zN8
https://www.youtube.com/watch?v=-fPlcL8Ow3w

Przeciez to takie towarzyskie zwierzaki
https://www.youtube.com/watch?v=QkrzvRaJvew
https://www.youtube.com/watch?v=GhSrLwVh32E
https://www.youtube.com/watch?v=mlxdnyfkWKQ
https://www.youtube.com/watch?v=twr38iHXYVw
https://www.youtube.com/watch?v=PjRnPFl00FA

> nie potrafią korzystać z telefonów,
> telefony mają rozładowane...

A to juz pretensje do googla.
Czemu tak szybko rozladowuje ?

> W sandałach bądź szpilkach na motocyklu... Bez paliwa do lasu lub
> na autostradę...
>
> Dorośli ludzie... ;)
>
> Jak śpiewał Kaczmarski:
>
> Są ludy, co dojrzały do śmierci z rąk ludów niedojrzałych do życia...
>
> Jakie to szczęście że niektóre ludy ;) umierają przed terminem ;)
> na własną prośbę...

A film "Idiocracy" pamietasz ?

J.

do góry

On Tue, 7 Sep 2021 12:17:08 +0200 (GMT+02:00), Eneuel wrote:
> Przemek Jedrzejczak
>> no to sprobuj, odczytaj swoja pozycje z GPS w telefonie i wyslij pinezke na numer
alarmowy SMS-em ...
>
> Na razie nie gubię się w lasach...

Ale powiedzmy noge zlamiesz i trzeba bedzie pomoc wezwac do lasu ...

J.

do góry

On Tue, 7 Sep 2021 12:13:35 +0200 (GMT+02:00), Eneuel wrote:
> "J.F"
>> W podstawowce to jakos sobie nie przypominam
> Może uczono mnie w wyjątkowej? ;)

Moze ... a na jakim przedmiocie?

Azymut byl chyba na geografii ... ale teoretycznie ?

>> No i co ci da orientacja, bez mapy?
> Podałem tylko przykłady z tamtych nauk, ale poznanie kierunków
> świata jest wg mnie podstawą w orientacji nieseksualnej...

Przydaje sie, ale czy taką podstawą.
Na bezdrozu pomaga.

> Dziś Polacy nawet ,,nie wiedzą'', że grzyby potrafią śmiertelnie
> truć... Walczą o koczujących nad granicą, lecz zapomnieli
> przestrzec zabranych do Polski...

trudno mi powiedziec, co sie tam stalo, bo rzad sie jakos nie chwali.

Ogolnie troche dziwne mi sie wydaje, i czy to aby na pewno nasza wina
...

>> tylko gdzie jest polnoc ...
> Otóż to... ;)

A tu jak na zlosc nie ma zadnego drzewa, a sciany budynkow nie
porastaja mchem :-)

>>> Idą w góry w krótkich gaciach, podobnie wieczorem do lasu;
>>> drażnią
>
> Przy +30 ?
>
> Tego nie wiem, czy akurat w tej temperaturze drażnią jelenie...

Mnie tam o te krotkie gacie chodzilo.

>> jelenie, karmią niedźwiedzie;
>> A co jest zlego w kramieniu niedzwiedzi?
> Otóż to -- co w tym nietaktownego?...

>> Czemu tak szybko rozladowuje ?
> Może warto zabierać ze sobą pałerbanki zamiast wódy czy pyfka?...

Moze warto ... jak sie inaczej nie potrafi wroci.
A powerbank sie kiedys rozladuje :-)

> Są też ręczne prądnice... Solarki...

Probowales? To nie klam :-)

>> film "Idiocracy" pamietasz ?
> Owszem...

I jakos nie pomogl dobor naturalny :-)

J.

do góry

On Tue, 7 Sep 2021 15:03:39 +0200 (GMT+02:00), Eneuel wrote:
> "J.F"
>> powiedzmy noge zlamiesz i trzeba bedzie pomoc wezwac do lasu
> Kiedyś myślałem że w górach można chodzić tylko po szlakach... ;)

W Parkach Narodowych, bo w "w gorach" to chyba za daleko powiedziane.

Nawet na tych szlakach moze byc problem ze wskazaniem miejsca,
a jeszcze wiekszy jak zabladzisz i znajdziesz sie poza szlakiem :-)

> Wolałbym nie złamać, ale w razie czego potrafię podać koordynaty...

Ty potrafisz. A wielu innych nie ... a Przemek pije do tego, ze sluzby
z sms nie potrafia skorzystac.

J.

do góry

On Tue, 7 Sep 2021 14:52:20 +0200 (GMT+02:00), Eneuel wrote:
> "J.F"
> J> na jakim przedmiocie?
>
> Przyroda/biologia/botanika (w różnych klasach było co innego),
> matematyka, geografia, jakieś godziny wychowawcze,
> przysposobienia obronne... I w podstawówce, i w ogólniaku...
>
> Niektóre zalecenia pamiętam tak, jakby te lekcje były wczoraj...
> Pamiętam na jakich lekcjach mówiono, bo pamiętam twarze
> nauczycielek, bądź nauczycieli...
>
> Niby PO i rosyjskiego nauczył ten sam człowiek, ale na rosyjskim
> raczej nie uczył...

PO chyba juz nie ma.

> J> Przydaje sie, ale czy taką podstawą.Na bezdrozu pomaga.
> Pośrodku piaszczystej pustyni być może nie pomaga...

Pomaga. Ale pomaga tez np w srodku lasu.

> J> czy to aby na pewno nasza wina...
>
> Moja nie -- nie uczestniczyłem w wyborach...

A to twoja wina :-)

> J> sciany budynkow nie porastaja mchem :-)
>
> Porastają pleśnią?... ;) Mają okna od strony poł
> udniowo-wschodniej, południowo-zachodniej i południowej?... Tego
> wszystkiego uczono nas w podstawówce -- na przykład na
> geografii
> i na matematyce...

Maja okna jak sie wlascicielowi zamarzylo, lub jak ulica prowadzi,
lub jak miejscowy plan nakazuje :-)

No i widzialem jeszcze wersje dewelopera.
Sciana nie prosta, tylko z uskokiem, a na tym prostopadlym uskoku
okno.
Przepisy zabraniaja okien wychodzacych na sasiedni budynek, jesli
odleglosc jest ponizej 6m. Tam nie bylo, wiec musieli kombinowac.

> J> Mnie tam o te krotkie gacie chodzilo
> Zapewne są ubrani w różne spodnie podczas drażnienia jelenia... ;)
>
> Skracając te wywody -- co za różnica: 30 stopni, 40, 50... Idąc do
> lasu -- musisz mieć wysokie buty i długie spodnie... Tym bardziej
> idąc w góry... Podobnie z motocyklem...

No widzisz - a tyle osob robi to w krotkich i nic sie nie dzieje.
Widac masz stare przesady :-)

> Czytałem, że w górach są zaskrońce... ;)

Zaskroniec jest niejadowity.

Ale
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/walczace-zmije-w-
tatrach-nagranie-jakiego-jeszcze-nie-widzieliscie-fi
lm/


> J> powerbank sie kiedys rozladuje :-)
> Można zabrać 2, 5, 55...

No wlasnie - trzeba wiedziec ile.
A jak beda chmury i smiglowiec nie bedzie mogl przyleciec ? :-)

> E>> Są też ręczne prądnice... Solarki...
> J> Probowales?
>
> Wystarczą mi powerbanki...
>
> J> To nie klam :-)
>
> Zazwyczaj nie kłamię... W rowerach kiedyś miałem dynama... W

dynama nie sa reczne :-)

> samochodzie mam latarkę napędzaną rękami...

I ile udalo ci sie nia poswiecic?
A teraz smartfona z niej naladuj :-)

> Kiedyś miałem laskę, która po złamaniu świeciła...

Pomoze obejrzec mape po nocy, ale komorki z tego nie naladujesz :-)

> Nie gubię się w lasach, ale brak mi pieniędzy na podróżowanie...
> Będąc dzieckiem, lubiłem włóczęgi po nieznanych okolicach...
> Myłem się w jeziorach, rzekach... W restauracjach,
> hotelach...
> Piłem wodę wprost z jezior czy rzek, bez gotowania...

Kiedys ludzie pili. Ciekawe jak to by sie teraz skonczylo.

https://www.youtube.com/watch?v=dRBIvXzt5g4
https://www.youtube.com/watch?v=vDmg3Q7T7LM

> Marzyłem o:
> dobrych butach, dobrych spodniach, dobrych kurtkach, dobrych
> plecakach, dobrych mapach -- nam ich do tej pory całe
> masy...
>
> Na klasówki zabierałem dodatkowe długopisy, na wyjazdy --
> aspirynę, cukier...

Bylo plyn dyzenfekujacy 45% zabierac :-)

J.

do góry

"Przemek Jedrzejczak" 2...@g...c
om

> Może warto ludzi nauczyć stosownego zgłaszania swej pozycji?

: odczytaj swoja pozycje z GPS w telefonie i wyslij pinezke na
: numer alarmowy SMS-em ...

Może warto nie 'pinezkę' wysłać, ale 'adres' z googlastej mapy?

: od co najmniej 6 lat nie potrafia ogarnac tematu

To, co zawiera pinezka z telefonu wyglądem przypominać może śmieci.
Jeśli na to nałożą się jakieś ograniczenia SMS -- problem gotowy...

Pinezka
https://maps.app.goo.gl/xJwFMdDPXQQKPPRE7 <-- moje
położenie wg pinezki z telefonicznej mapy Google


Trzeba wysyłać coś zrozumiałego i łatwego do odczytania w razie
braku pełnej informacji... [zazwyczaj tak trzeba mówić, by
powiedzieć/przekazać coś zrozumiałego odbiorcom, nie zaś coś,
co jedynie skutecznie zagłusza ciszę...]

: wysylaja smiglowiec czy ratownikow pod bledna lokalizacje

Czyli nie brakuje im chęci, lecz czegoś innego...

-=-

Ostatecznie pozycję skutecznie wskazał turysta -- tyle, że późno...

-=-

49.18341675426601, 20.13999639081244 <-- koordynaty
54FW+V8 Wysokie Tatry, Słowacja <-- pinezka spod WWW
https://maps.app.goo.gl/tm4SHJBT2ofQU5iL6 <-- pinezka z telefonicznej mapy

SMS mógłby nie przepuścić ł lub jakoś inaczej namieszać...
Raczej przepuszcza cyfry bez trudu...

Wrzuciłem pinezkę spod WWW do googli -- dostałem to: 53.17483540401844, 23.1458125...
Wrzuciłem koordynaty do googli -- dostałem to, czego szukałem... Proste...

W najlepszym razie dostałem pozycję ponad kilometr oddaloną
od zamierzonej, gdy wpisałem pinezkę mapy spod WWW...
Na helikopter mało, na nogi -- być może za dużo...

-=-

Pinezka mapy spod Androida jest dokładniejsza, ale wygląda kiepsko...
Pinezka
https://maps.app.goo.gl/xJwFMdDPXQQKPPRE7
SMS mógłby ją popsuć zupełnie...

-=-

Kobieta mogła wysłac coś takiego:
Mała Wysoka
https://maps.app.goo.gl/tm4SHJBT2ofQU5iL6

i to coś mogło dokładnie wskazać jej położenie,
ale SMS mógłby skiereszować przekaz...

-=-

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wsp%C3%B3%C5%82rz%C4%9
9dne_geograficzne

Jeśli coś dobrze funkcjonuje setki czy tysiące lat -- może warto to uszanować?
[choćby w obliczu śmierci...] Może warto było słać SMS za SMSem?... Na różne
sposoby zgłaszać swą pozycję... Mogła podać: skąd szła i dokąd zmierzała; co
ciekawego widziała po drodze; kiedy wyszła ze schroniska -- czas przekłada
się na odległość; jeśli wyszła przed zachodem -- czy słońce miała za plecami,
czy przed sobą, czy jakoś inaczej... Niemiecki łatwiej zrozumieć via SMS niż
głos, zwłaszcza wtedy, gdy łączność szwankuje... SMS chyba zżera mniej energii
niż gadanie...

BTS są raczej niezbyt często rozlokowane tam, gdzie nie ma nadmiaru ludzi...
GNSS potrzebuje naraz co najmniej 4 satelitów -- namierzanie za pomocą BTS
nie bazuje na cudach...

-=-

Mnie uczono w podstawówce, że nie wolno jeść nieznanych grzybów czy jagód...
Nawet wiersz o tym mówiący kazano nam recytować z białkowej pamięci...
Uczono nas zachowania w obliczu: wilka, niedźwiedzia, żmii...
Uczono doraźnego opatrywania ran -- inna sprawa, że ponoć źle uczono...

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

"J.F" 6x2k6icy45mm$.8gx0fq3i1exi$....@4...net

> PO chyba juz nie ma.

Szkoda... Mnie uczono w podstawówce KABeCaNdła... ;)
- konwencjonalna
- atomowa
- biologiczna
- chemiczna
- neutronowa
Uczono, jak mamy zachować się w razie ataku -- nuklearnego,
jak chemicznego itd... O neutronowej niemal milczano...

W razie nuklearnego wybuchu mieliśmy kłaść się pod okna -- jeśli
byliśmy w domu; jeśli poza domem -- głową w kierunku wybuchu...
W razie chemicznego ataku -- mieliśmy omijać podejrzane kałuże,
zakładać maski pgazowe... W książkach były stosowne ilustracje...

Pytałem -- po co nas tego uczą?! Czy nie lepiej nas uczyć omijania
wojen? Życia bez tego rodzaju ,,aktywności''?... Nauczyciel uznał,
że jestem głupi... Że wojny są, były, będą... Mówiłem, że i owszem
-- były, ale obecne nie dadzą żadnych szans na przeżycie, więc ich
po prostu nie będzie... Garbaczuk powtarzał, że jednak jestem głupi...

Był ponoć Gruzinem -- uczył PO i rosyjskiego...
Któregoś razu podczas lekcji tęgiego ucznia pobił pięściami -- na
szczęście tłukł tylko w plecy, ale solidnie... Innych traktował
łagodniej ;) -- rwał włosy, bił linijką po palcach...

O kobaltowej itp. nie wspominano...
Nawet o termojądrowej nie mówiono... Chyba, że na religii... ;)
Przy okazji Soboru Watykańskiego II -- rozpoczętego (ponoć
pod natchnieniem wybuchu termojądrowej carbomby) przez
Jana XXIII a zakończonego przez Pawła VI rezygnacją
z wyklinania prawosławia... Garbaczuk (czy jak mu
tam było) nie wspominał o wodorówkach... Ogólnie było
o ekwiwalentach japońskich -- kilkanaście kton TNT...

Oczywiście uczono nas, czym jest TNT, jak go uzyskać
i jak wykorzystać... ;) Uczono nas, że 1 kg TNT to
akurat tyle, aby rozerwać szynę kolejową czy złamać
słup telegraficzny -- w książkach były stosowne ilustracje
złamanego słupa z przewodami na poprzeczkach (wg mnie to
były słupy telefoniczne, ale na lekcjach zabraniano mi
marudzenia) czy rozerwanej szyny kolejowej...

Akurat efekty rażenia dość mocno zależą nie tylko od
ilości TTN, ale także od sposobu ułożenia materiału
czy raczej od ukierunkowania energii wybuchu... Już
poza szkołą uzupełniałem ;) tę wiedzę... Proste,
niepozornie wyglądające czynności mogą zadecydować
o powodzeniu bądź niepowodzeniu wybuchu...


Konkurencja wytapiała TNT z artyleryjskich pocisków
(do czasu nieszczęsnej detonacji, po której jednego
chłopaka składano na stole kilka godzin) zaś ja z kolegą
chcieliśmy po prostu produkować TNT -- matka kolegi miała
dostęp do stosownych chemikaliów... Ale nie dała nam...


W lesie było sporo amunicji -- karabinowej, artyleryjskiej...


>> Moja nie -- nie uczestniczyłem w wyborach...

> A to twoja wina :-)

Wybór pomiędzy kiłą a mogiłą?...





> Maja okna jak sie wlascicielowi zamarzylo, lub jak
> ulica prowadzi, lub jak miejscowy plan nakazuje :-)

Świat rządzony jest rachunkiem prawdopodobieństwa...


> No widzisz - a tyle osob robi to w krotkich i nic sie nie dzieje.

Kobieta umarła w kilka godzin -- nie z wychłodzenia?
Może miała przy sobie (w sobie?) flaszkę z dolin tego postu?...

Mam głębokie rany na nogach i rękach -- goją się słabo od tygodni...
To efekty kontaktów ;) z owadami... Nie łaziłem po
lesie -- w mieszkaniu mnie cichcem żarły...

Żal mi forsy na Tridermy itp... Może jednak powinienem był kupić...


> Widac masz stare przesady :-)

Widać wyraźnie -- kilka (niemal dziesięć) wrzodziejących ran...

>> Czytałem, że w górach są zaskrońce... ;)

> Zaskroniec jest niejadowity.

Niejadalny? -- szkoda... ;)

> Ale
> https://tatromaniak.pl/aktualnosci/walczace-zmije-w-
tatrach-nagranie-jakiego-jeszcze-nie-widzieliscie-fi
lm/

>> J> powerbank sie kiedys rozladuje :-)
>> Można zabrać 2, 5, 55...

> No wlasnie - trzeba wiedziec ile.
> A jak beda chmury i smiglowiec nie bedzie mogl przyleciec ? :-)

Od kiedy to chmury są aż tak groźne?...

>> E>> Są też ręczne prądnice... Solarki...
>> J> Probowales?

>> Wystarczą mi powerbanki...

>> J> To nie klam :-)

>> Zazwyczaj nie kłamię... W rowerach kiedyś miałem dynama... W

> dynama nie sa reczne :-)

Niektórzy do lasu jadą rowerem...
Ponoć te rowerowe dynama dają akurat 5V.

>> samochodzie mam latarkę napędzaną rękami...

> I ile udalo ci sie nia poswiecic?

Świecę, gdy nudzę się na skrzyżowaniach...
Ćwiczę ręce... Nie tyle świecę, co ładuję
akumulatorki w latarce... Widziałem podobne
drobiazgi do ładowania telefonów... Zawsze coś
można tym doładować... Mając nogi połamane,
choćby z nudów można doładowywać rękami...

> A teraz smartfona z niej naladuj :-)

Wystarczy, że doładujesz tyle, ile zeżresz w idle...
Zawsze to coś... Telefon w takich sytuacjach jest
najlepszym przyjacielem...

>> Kiedyś miałem laskę, która po złamaniu świeciła...

> Pomoze obejrzec mape po nocy, ale komorki z tego nie naladujesz :-)

Kiedyś nie miałem smartfonów -- miałem
papierowe/plastykowe mapy/atlasy/plany_miast...

Laska może pomóc helikopterowi -- jeśli takowy przybędzie w nocy...
[nie liczyłbym na taką pomoc, siedząc w polskim lesie...] Można
ją złamać, słysząc nadlatujący śmigłowiec...

>> Nie gubię się w lasach, ale brak mi pieniędzy na podróżowanie...
>> Będąc dzieckiem, lubiłem włóczęgi po nieznanych okolicach...
>> Myłem się w jeziorach, rzekach... W restauracjach,
>> hotelach...
>> Piłem wodę wprost z jezior czy rzek, bez gotowania...

> Kiedys ludzie pili. Ciekawe jak to by sie teraz skonczylo.

Zapewne karnym mandatem wystawionym przez obrońców opieki nad zwierzętami. ;)

> https://www.youtube.com/watch?v=dRBIvXzt5g4
> https://www.youtube.com/watch?v=vDmg3Q7T7LM

Tego:
- Jasiu! Nie pij tej wody! Są w niej takie maleńki żyjątka...
- Ależ nic im złego nie uczynię...
też nas uczono w podstawówce... Pamiętam ilustrację...

>> Marzyłem o:
>> dobrych butach, dobrych spodniach, dobrych kurtkach, dobrych
>> plecakach, dobrych mapach -- nam ich do tej pory całe
>> masy...

>> Na klasówki zabierałem dodatkowe długopisy, na wyjazdy --
>> aspirynę, cukier...

> Bylo plyn dyzenfekujacy 45% zabierac :-)

Alkohol rozgrzewa pozornie -- w istocie prowadzi do
utraty ciepła i przedwczesnej śmierci z wychłodzenia...
Na wypad do lasu lepsze są czekolady...


Uczono nas o cukrach prostych (glukozie i fruktozie -- można
ją było bez trudu kupić, choć wokoło było ciężko) i złożonych
(sacharozie -- zwykłym cukrze) -- do lasu czy w góry mieliśmy
zabierać proste... Najlepiej z owocowymi sokami... Ciekawe,
że teraz polecane są soki buraczane czy ogólnie warzywne
-- kiedyś polecano tylko owocowe... Ogólnie wtedy w sklepach
nie było żadnych. ;) Czekolad rzecz jasna też nie było... Było
mleko -- zwykle tylko rano, oranżada, przez chwilę ;) były bułki...
Wódki nie brakowało...

Owoce mieliśmy z ogródków; w sklepach zwykle były jabłka
i cytryny... Wiedzieliśmy, ;) jak wyglądają banany...
Pomarańcze jedliśmy na Boże narodzenie... Słyszeliśmy ;)
o grejpfrutach... O całej masie owoców nie mieliśmy pojęcia...
[może tylko ja nie miałem?]

Teraz czytam, że fruktoza powoduje raka...

Żywiliśmy się głównie mięsem... Miesięczne
racje kartkowe zjadaliśmy w parę dni...

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

"J.F." 1cd89kgyvmeiw.4z0ulb8k72y0$....@4...net

> jak uzystac aktualna pozycje standardowymi
> programami?

W Google Maps koordynaty są w adresie, na górze.
Klikasz palcem w swe położenie -- dostajesz koordynaty,
które możesz skopiować jednym (lub dwoma) kliknięciem
czy wysłać: SMSem, m@ilem, czymkolwiek...

Więcej wysiłku, mniej picia wódy -- stawką
w tej grze jest własne życie doczesne...
[czyli mniej niż chwila wobec wieczności? -- chyba nie warto...]

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

"Eneuel" sh6mso$13j4$...@g...aioe.org

> "J.F."

>> GNSS czesto nie dziala

> Właśnie dlatego warto kupić smartfon z dobrym odbiornikiem...

Porównałem kiedyś:
Redmi Note 9 Pro vs Poco X3 Pro
a innym razem, w innym miejscu:
Redmi Note 9 Pro vs Poco F3
i dostałem:

Redmi Note 9 Pro jest zdecydowanie lepszy od Poco X3 Pro, ale
zdecydowanie gorszy od Poco F3, choć Poco F3 i Poco X3 Pro
to porównywalne (niemal te same CPU) telefony, które na oko
różnią się tylko wyświetlaczami -- F3 ma organiczne LEDki...


Aby było jasne -- porównałem tylko trzy egzemplarze!
Do przyzwoitej oceny to zdecydowanie za mało.

-=-

W gęstym, wysokim lesie, podczas złego stanu jonosfery,
pogody itd. -- te drobne ;) różnice mogą zaważyć o życiu...

-=-

Kiedyś myślałem, że pogodą jest nazywane także to, co ma
miejsce w atmosferze, w tym i w jonosferze -- teraz już
wiem, że pogoda kończy się na troposferze... ;)

-=-

Kiedyś myślałem, że mając w rękach sprawny smartfon -- nie
można zgubić się w górach, chyba że pod lawiną lub we mgle...
Rzecz jasna 'sprawny smartfon' to taki, który ma tak zwany zasięg...

-=-

Kiedyś dowiedziałem się, że człowiek uczy się
przez całe życie -- pomijając lata szkolne... ;)

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry

"Eneuel Leszek Ciszewski" sh8vok$19gc$...@g...aioe.org

> Więcej wysiłku, mniej picia wódy -- stawką
> w tej grze jest własne życie doczesne...
> [czyli mniej niż chwila wobec wieczności? -- chyba nie warto...]

https://www.youtube.com/watch?v=ErfDv_X90gk
Jacek Kaczmarski -- >>Obłomow, Stolz i ja<<

Może szkoda na to czasu
Zachar miłyj nalij kwasu

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

do góry