On 23 Lut, 09:45, Kapsel <k...@o...pl> wrote:
> Wed, 22 Feb 2012 05:25:19 -0800 (PST), Petre napisał(a):
>
> > Rozważam co będzie bardziej korzystne czy zrobić alias czy zrobić całą
> > kopię sklepu (zmieniając tylko szatę graficzną, pozostawiając całą
> > resztę taką samą).
>
> Nie ma znaczenia, czy zrobisz alias, czy przekopiujesz skrypt na nowy ftp,
> jeśli sklep widoczny będzie jednocześnie pod dwoma różnymi adresami, to dla
> Google będą to dwie osobne witryny.
>
> Google broni się przed praktykami powielania treści, ostatnio zrobili w tym
> celu osobny algorytm nawet, bo stare reguły były, ogólnie rzecz biorąc,
> biedne. Zrobienie kopii sklepu w dłużej perspektywie (najczęściej paru
> miesięcy) prawdopodobnie spowoduje, że jedna wersja (najczęściej ta nowsza)
> straci pozycje (albo nawet nie zdąży ich uzyskać).
>
> Szata graficzna niewiele pomoże. Jeśli chcesz mieć np. dwa sklepy, to
> powinieneś zrobić dwa sklepy. Z możliwie zróżnicowaną treścią i strukturą.
> Google w minimalnym stopniu interesuje się grafikami więc ich podmiana da
> tylko złudzenie zróżnicowania dla użytkowników końcowych.
>
> A teraz, jako zawodowy pozycjoner, dam Ci dobrą radę :)
> Zamiast bawić się w kopiowanie sklepu i opanowywanie "topa", co de facto
> nie da Ci takich korzyści jakich oczekujesz, skup się na rozwoju swojej
> witryny.
> Zainwestuj czas i pieniądze, zatrudnij speców, którzy poprawią sklep pod
> kątem optymalizacji (prawie zawsze można coś wartościowego zrobić),
> rozbuduj opisy produktów, podepnij jakąś formę blogową (np. stwórz poradnik
> w którym opiszesz aspekty stosowania oferowanych produktów).
> Skup się też na mocniejszym pozycjonowaniu jednego sklepu - lepiej opanować
> top na większą liczbę fraz niż mieć parę ważnych fraz dla kilku witryn (co
> jest też technicznie trudniejsze).
>
> To, co próbujesz zrobić nie ma wielkiego sensu, choćby dlatego, że w Polsce
> ludzie kierują się głównie ceną, a w Twoich sklepach te ceny będą zapewne
> bardzo podobne (identyczne?). Jeśli sklep z pozycji 1 będzie miał dobrą
> ofertę, cenę i zbuduje zaufanie, to większość ludzi tam kupi, jeśli nie -
> dostając to samo na pozycji 2, nie zyskasz praktycznie niczego.
> Pomyśl o tym :)
>
> --
> Kapsel
>  http://kapselek.net
>   kapsel(malpka)op.pl

Dzięki, bardzo cenne uwagi. Przyznam, że zaskoczyłeś mnie tym:

> Nie ma znaczenia, czy zrobisz alias, czy przekopiujesz skrypt na nowy ftp,
> jeśli sklep widoczny będzie jednocześnie pod dwoma różnymi adresami, to dla
> Google będą to dwie osobne witryny.

Ok, brnąc w temat domen i aliasów.
Załóżmy, że posiadam : staresamochody.pl . Rozwijała się osiągnęła
wysokie noty w google.
Założyłem sklep pod domeną samochody.pl (dywersyfikacja rynku i nie
przestałem się zajmować tylko starymi samochodami)
Czy przekierowując za pomocą htaccesa 301 ze staresamochody.pl na
samochody.pl stracę moją wysoką pozycję dla staresamochody ? Czy
będzie ona teraz pozycjonowała się pod treściami zamieszczonymi w
samochody.pl ?

do góry

On 23 Lut, 09:45, Kapsel <k...@o...pl> wrote:
> Wed, 22 Feb 2012 05:25:19 -0800 (PST), Petre napisał(a):
>
> > Rozważam co będzie bardziej korzystne czy zrobić alias czy zrobić całą
> > kopię sklepu (zmieniając tylko szatę graficzną, pozostawiając całą
> > resztę taką samą).
>
> Nie ma znaczenia, czy zrobisz alias, czy przekopiujesz skrypt na nowy ftp,
> jeśli sklep widoczny będzie jednocześnie pod dwoma różnymi adresami, to dla
> Google będą to dwie osobne witryny.
>
> Google broni się przed praktykami powielania treści, ostatnio zrobili w tym
> celu osobny algorytm nawet, bo stare reguły były, ogólnie rzecz biorąc,
> biedne. Zrobienie kopii sklepu w dłużej perspektywie (najczęściej paru
> miesięcy) prawdopodobnie spowoduje, że jedna wersja (najczęściej ta nowsza)
> straci pozycje (albo nawet nie zdąży ich uzyskać).
>
> Szata graficzna niewiele pomoże. Jeśli chcesz mieć np. dwa sklepy, to
> powinieneś zrobić dwa sklepy. Z możliwie zróżnicowaną treścią i strukturą.
> Google w minimalnym stopniu interesuje się grafikami więc ich podmiana da
> tylko złudzenie zróżnicowania dla użytkowników końcowych.
>
> A teraz, jako zawodowy pozycjoner, dam Ci dobrą radę :)
> Zamiast bawić się w kopiowanie sklepu i opanowywanie "topa", co de facto
> nie da Ci takich korzyści jakich oczekujesz, skup się na rozwoju swojej
> witryny.
> Zainwestuj czas i pieniądze, zatrudnij speców, którzy poprawią sklep pod
> kątem optymalizacji (prawie zawsze można coś wartościowego zrobić),
> rozbuduj opisy produktów, podepnij jakąś formę blogową (np. stwórz poradnik
> w którym opiszesz aspekty stosowania oferowanych produktów).
> Skup się też na mocniejszym pozycjonowaniu jednego sklepu - lepiej opanować
> top na większą liczbę fraz niż mieć parę ważnych fraz dla kilku witryn (co
> jest też technicznie trudniejsze).
>
> To, co próbujesz zrobić nie ma wielkiego sensu, choćby dlatego, że w Polsce
> ludzie kierują się głównie ceną, a w Twoich sklepach te ceny będą zapewne
> bardzo podobne (identyczne?). Jeśli sklep z pozycji 1 będzie miał dobrą
> ofertę, cenę i zbuduje zaufanie, to większość ludzi tam kupi, jeśli nie -
> dostając to samo na pozycji 2, nie zyskasz praktycznie niczego.
> Pomyśl o tym :)
>
> --
> Kapsel
>  http://kapselek.net
>   kapsel(malpka)op.pl

Dzięki za cenne uwagi.

Przyznam, że zaskoczyłeś mnie tym:

> Nie ma znaczenia, czy zrobisz alias, czy przekopiujesz skrypt na nowy ftp,
> jeśli sklep widoczny będzie jednocześnie pod dwoma różnymi adresami, to dla
> Google będą to dwie osobne witryny.

Brnąc w temat aliasów i domen:
Załóżmy posiadam domenę staresamochody.pl - osiągnęła wysokie pozycje
w google.
Przeprowadziłem dywersyfikację rynku i utworzyłem sklep pod nową
domeną samochody.pl
Czy tworząc przekierowanie htaccesa 301 ze staresamochody.pl utracę
swoją wysoką pozycję dla tej domeny ? Czy będzie pozycjonowała się pod
treściami jakie będą publikowane pod samochody.pl ? Czy po prostu
samochody.pl zastąpią staresamochody.pl w wynikach wyszukiwania dla
fraz np: stare samochody, oldmobile itp. ?

do góry

Thu, 23 Feb 2012 00:59:08 -0800 (PST), Petre napisał(a):

>> Nie ma znaczenia, czy zrobisz alias, czy przekopiujesz skrypt na nowy ftp,
>> jeśli sklep widoczny będzie jednocześnie pod dwoma różnymi adresami, to dla
>> Google będą to dwie osobne witryny.
>
> Brnąc w temat aliasów i domen:
> Załóżmy posiadam domenę staresamochody.pl - osiągnęła wysokie pozycje
> w google.
> Przeprowadziłem dywersyfikację rynku i utworzyłem sklep pod nową
> domeną samochody.pl
> Czy tworząc przekierowanie htaccesa 301 ze staresamochody.pl utracę
> swoją wysoką pozycję dla tej domeny ?

Tak.
Tj. uściślając - po przekierowaniu utracisz pozycje uzyskane przez
staresamochody.pl na rzecz samochody.pl.

> Czy będzie pozycjonowała się pod
> treściami jakie będą publikowane pod samochody.pl ? Czy po prostu
> samochody.pl zastąpią staresamochody.pl w wynikach wyszukiwania dla
> fraz np: stare samochody, oldmobile itp. ?

Nowa domena po otrzymaniu przekierowania zastąpi starą.
Ale! jest tu parę smaczków:

- jak będą różne treści na obu domenach, a stara uzyskiwała pozycje m.in.
dzięki swojej treści, a nie tylko pozycjonowaniu, to nowa witryna (ze
znacząco różną treścią) nie utrzyma pozycji dla takich haseł. Czasem nawet
po zmianie witryny na nową (przy tej samej domenie) pozycje lecą na twarz,
bo webmajster nie opanował podstaw SEO, a firma posępiła na specjalistę ;)

- drugi smaczek jest taki, że 301 nie przenosi pełnej mocy; dostajesz
średnio między 90-99% tego co było, stąd w skrajnym przypadku możesz mieć
witrynę słabszą na starcie o 10% i spaść np. z pozycji 2 na 5, co
niektórych potrafi odrobinę zdziwić ;) oczywiście to nie implikuje, że masz
nie stosować 301, ale po prostu warto wiedzieć, że to nie daje pełnego
przełożenia 1:1, jak zwykło się uważać.


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

On 23 Lut, 10:39, Kapsel <k...@o...pl> wrote:
> Thu, 23 Feb 2012 00:59:08 -0800 (PST), Petre napisał(a):
>
> >> Nie ma znaczenia, czy zrobisz alias, czy przekopiujesz skrypt na nowy ftp,
> >> jeśli sklep widoczny będzie jednocześnie pod dwoma różnymi adresami, to dla
> >> Google będą to dwie osobne witryny.
>
> > Brnąc w temat aliasów i domen:
> > Załóżmy posiadam domenę staresamochody.pl - osiągnęła wysokie pozycje
> > w google.
> > Przeprowadziłem dywersyfikację rynku i utworzyłem sklep pod nową
> > domeną samochody.pl
> > Czy tworząc przekierowanie htaccesa 301 ze staresamochody.pl utracę
> > swoją wysoką pozycję dla tej domeny ?
>
> Tak.
> Tj. uściślając - po przekierowaniu utracisz pozycje uzyskane przez
> staresamochody.pl na rzecz samochody.pl.
>
> > Czy będzie pozycjonowała się pod
> > treściami jakie będą publikowane pod samochody.pl ? Czy po prostu
> > samochody.pl zastąpią staresamochody.pl w wynikach wyszukiwania dla
> > fraz np: stare samochody, oldmobile itp. ?
>
> Nowa domena po otrzymaniu przekierowania zastąpi starą.
> Ale! jest tu parę smaczków:
>
> - jak będą różne treści na obu domenach, a stara uzyskiwała pozycje m.in.
> dzięki swojej treści, a nie tylko pozycjonowaniu, to nowa witryna (ze
> znacząco różną treścią) nie utrzyma pozycji dla takich haseł. Czasem nawet
> po zmianie witryny na nową (przy tej samej domenie) pozycje lecą na twarz,
> bo webmajster nie opanował podstaw SEO, a firma posępiła na specjalistę ;)
>
> - drugi smaczek jest taki, że 301 nie przenosi pełnej mocy; dostajesz
> średnio między 90-99% tego co było, stąd w skrajnym przypadku możesz mieć
> witrynę słabszą na starcie o 10% i spaść np. z pozycji 2 na 5, co
> niektórych potrafi odrobinę zdziwić ;) oczywiście to nie implikuje, że masz
> nie stosować 301, ale po prostu warto wiedzieć, że to nie daje pełnego
> przełożenia 1:1, jak zwykło się uważać.
>
> --
> Kapsel
>  http://kapselek.net
>   kapsel(malpka)op.pl

Czyli kupowanie nowych domen typu auta.pl, car.pl i przekierowywanie
ich na samochody.pl nie ma większego znaczenia dla lepszych wyników w
google poza odcięciem konkurencji od tych domen ?

Tak myślę czy np: posiadając np. domenę obuwiesportowe.pl zamiast
zrobić 301 na mój sklep sportowy nike.com (domena z marką, która nie
jest jeszcze znana) utworzyć tam jakąś stronę z informacjami o butach,
typach itp a oprócz tego dorzucić ładny baner, który będzie kierował
do sklepu na nike.com.
Osoba trafiająca z przekierowania obuwiesportowe na nike moze nie
wiedziec dlaczego tam trafila skoro tam jest masa roznych rzeczy
sporotwych , a buty są gdzieś tam w podkategorii nie widoczne na 1
rzut oka i w efekcie wyjść nie zagłębiając się w ofertę.

do góry

On Wed, 22 Feb 2012 23:48:33 -0800 (PST), Petre wrote:

[...]

> Spotkałem się już z takim rozwiązaniem jak:
> Osoba posiada 3 sklepy o tej samej tematyce, ale inny wygląd , logo
> itp. Czym to skutkuje... posiadanie top 3 swoje witryny. Klient
> wchodzi do jednego , do drugiego, do trzeciego i nabywa w którymś
> produkt. Myśli, że to są konkurencyjne sklepy, a tak naprawdę to jedna
> i ta sama firma.

I w czym to niby pomaga? Nie lepiej mieć jeden porządnie zrobiony sklep, do
którego klient jak już raz wejdzie, to nie wyjdzie bez zakupów?

[...]


--
M.G.

do góry

Thu, 23 Feb 2012 02:04:27 -0800 (PST), Petre napisał(a):

> Czyli kupowanie nowych domen typu auta.pl, car.pl i przekierowywanie
> ich na samochody.pl nie ma większego znaczenia dla lepszych wyników w
> google poza odcięciem konkurencji od tych domen ?

To są tzw. domeny generyczne, gdzie istotny wpływ na pozycjonowanie ma
obecność frazy w nazwie domeny (przy pozycjonowaniu na to konkretne hasło).
Oczywiście brak hasła nie implikuje, że nic nie zdziałasz, po prostu jest
to swego rodzaju "dopalacz", który potrafi czasem mocno pomóc uzyskaniu
pozycji.

Niemniej, przekierowanie takich domen od razu gdzieś indziej nie ma
większego sensu, bo one same nie będą mieć żadnej wartości dla Google (brak
treści, brak linków).
Jeśli tam coś stało (jakiś serwis motoryzacyjny), to dostaniesz część mocy
tych serwisów (zależnie od korelacji docelowej witryny z frazami, dla
których ta wcześniejsza uzyskiwała wysokie pozycje) i wtedy kupowanie
takich domen ma sens.

Zaznaczę tu jednak, że Google dostrzegło proceder i coś tam kombinują,
niektóre źródła donoszą, że przekierowania typu "wiele do jeden" przestają
działać (za mała próba na razie, ale wydaje mi się że wkrótce ten proceder
straci sens w większości przypadków).


> Tak myślę czy np: posiadając np. domenę obuwiesportowe.pl zamiast
> zrobić 301 na mój sklep sportowy nike.com (domena z marką, która nie
> jest jeszcze znana) utworzyć tam jakąś stronę z informacjami o butach,
> typach itp a oprócz tego dorzucić ładny baner, który będzie kierował
> do sklepu na nike.com.

Dobrze kombinujesz :)
Odpowiednio wykorzystany, taki serwis uzyska wysokie pozycje w oparciu o
treści, zaś linki z niego będą miały dużą wartość pozycjonującą.
To właśnie pozycjonerzy nazywają "zapleczem" :)


> Osoba trafiająca z przekierowania obuwiesportowe na nike moze nie
> wiedziec dlaczego tam trafila skoro tam jest masa roznych rzeczy
> sporotwych , a buty są gdzieś tam w podkategorii nie widoczne na 1
> rzut oka i w efekcie wyjść nie zagłębiając się w ofertę.

Sugestia: jeśli masz taką sytuację, że z jakichś przyczyn chcesz taką
domenę ze wąską ofertą przekierować na inną domenę z szerszą ofertą, zrób
301 nie na domenę główną, a na kategorię z butami :) Abstrahując od
zachowania wyszukiwarek, użytkownicy będą mniej zdezorientowani ;)


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

W dniu 2012-02-23 09:45, Kapsel pisze:

> Szata graficzna niewiele pomoże. Jeśli chcesz mieć np. dwa sklepy, to
> powinieneś zrobić dwa sklepy. Z możliwie zróżnicowaną treścią i strukturą.
> Google w minimalnym stopniu interesuje się grafikami więc ich podmiana da
> tylko złudzenie zróżnicowania dla użytkowników końcowych.

Trochę podepnę się.

OK, a co opisami produktów? Kiedy produkty mają te same opisy we
wszystkich sklepach? I nie piszę tu o produktach, o których można pisać
wypracowania, tylko o prostych produktach w branżach, w których opis
produktu ogranicza się do dwóch - trzech zdań?

Dwa sklepy - oferta podobna, opisy produktów identyczne. Niby treść
inna, jednak podobna... jak to widzisz/widzicie?

Pozdr,
Rafał

do góry

Dnia 22-02-2012 o 16:42:54 Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno> napisał(a):

> Dnia Wed, 22 Feb 2012 05:25:19 -0800 (PST), Petre napisał(a):
>
>> Witajcie,
>> taki nurtuje mnie problem:
>> 1. Posiadam sklep internetowy pod domeną aaa.com.
>> Czy kopiując całą zawartość sklepu (produkty, opisy) i umieszczając ją
>> pod domeną bbb.com mogę otrzymać filtr google,
>
> Prędzej bana. Odpuść sobie ten pomysł.
>

Nonsens. Opiekuję się dwunastoma sklepami o identycznych produktach i na
tym samym silniku. Różnią się tylko wyglądem. Połowa z nich znajduje się
na wszystkich pierwszych miejscach w Google dla 34 pozycjonowanych fraz.
Domeny nie są ze sobą związane w żaden sposób.

--
Izaak

do góry

Thu, 23 Feb 2012 18:22:01 +0100, RD napisał(a):

>> Szata graficzna niewiele pomoże. Jeśli chcesz mieć np. dwa sklepy, to
>> powinieneś zrobić dwa sklepy. Z możliwie zróżnicowaną treścią i strukturą.
>> Google w minimalnym stopniu interesuje się grafikami więc ich podmiana da
>> tylko złudzenie zróżnicowania dla użytkowników końcowych.
>
> Trochę podepnę się.
>
> OK, a co opisami produktów? Kiedy produkty mają te same opisy we
> wszystkich sklepach? I nie piszę tu o produktach, o których można pisać
> wypracowania, tylko o prostych produktach w branżach, w których opis
> produktu ogranicza się do dwóch - trzech zdań?
>
> Dwa sklepy - oferta podobna, opisy produktów identyczne. Niby treść
> inna, jednak podobna... jak to widzisz/widzicie?

Temat jest dość mętny :)
Faktem jest że taki stan ma miejsce często i nie przeszkadza to okupować
topy paru sklepom z podobną ofertą. Z drugiej strony jednak, tworzenie
kolejnego sklepu, gdzie opisy pobierzemy "z bazy producenta" i wrzucimy na
stronę, może owocować trudnościami w zakresie SEO.

Zależnie od tego jak algorytm sobie określi stopień unikalności, można
wpaść w pułapkę uznania za duplikat (duplikat=brak wartości) i wtedy
jesteśmy pogrzebani.
Duplikat może odnosić się do pojedynczej podstrony, albo całej witryny,
wszystko to jest określane i badane na różne sposoby, żeby ustalić jak
wartościowe materiały publikujesz. Stąd często posiadanie nieukalnych
opisów produktów po wykryciu tego przez google nie prowadzi do ciężkich
sankcji, bo np. reszta serwisu jest już unikalna (strony kategorii, strona
główna, etc) i co najwyżej samym podstronom produktów trudniej uzyskać
pozycje.

Trochę tu zresztą wyżej filozuję, bo odpowiednio silna promocja i parę
sztuczek w serwisach pozwala nawet to przebić i uzyskiwać wysokie pozycje
produktom... ale nie zmienia to faktu, że jak ktoś zaplanuje porządnie
budowę sklepu z założeniem, że np. do opisu producenta doda od siebie
choćby te 3-4 zdania o zastosowaniu, zaletach, czy co tam wymyśli, to można
tym sporo zyskać (nie tylko w Google ale tez u użytkowników, którzy mają
często dość czytania tych samych opisów w każdym sklepie, kiedy chcieliby
się dowiedzieć czegoś więcej).

Obok stron produktów możesz też dodać inne treści na osobnych podstronach
(np. poradniki) które zwiększą stopień unikalności całego serwisu i
zmniejszą ryzyko uznania za mało wartościowy duplikat.


I na koniec - jak już wypracujesz jakiś tam stopień unikalności, to nie
kopiuj tego prosto 1:1 do Ceneo czy tam innych porównywarek, bo wszystko
możesz tym zepsuć (te serwisy mają, a raczej miały ;) bardzo dobrą
reputację w Google i często były uznawane z miejsca za źródło treści
kosztem serwisów które były do tych systemów wpięte).



--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

W dniu 2012-02-24 08:55, Kapsel pisze:

> Temat jest dość mętny :)
> Faktem jest że taki stan ma miejsce często i nie przeszkadza to okupować
> topy paru sklepom z podobną ofertą. Z drugiej strony jednak, tworzenie
> kolejnego sklepu, gdzie opisy pobierzemy "z bazy producenta" i wrzucimy na
> stronę, może owocować trudnościami w zakresie SEO.

Wiele dużych sklepów opiera się o współpracę z firmami oferującymi
"opisy produktów" ;) Stąd moje pytanie. Niewątpliwie jest to korzyść,
jeśli chodzi o czas dodawania opisów. W przypadku więcej niż kilka tys.
indeksów (np. pow. > 100.000) dodawanie opisów produktów "z palca" przez
sztab ludzi to ... ogromne koszty w porównaniu z wykupieniem "opisów"
lub "dostępu do opisów" w specjalizującej się w tym firmie.

> choćby te 3-4 zdania o zastosowaniu, zaletach, czy co tam wymyśli, to można
> tym sporo zyskać (nie tylko w Google ale tez u użytkowników, którzy mają
> często dość czytania tych samych opisów w każdym sklepie, kiedy chcieliby
> się dowiedzieć czegoś więcej).

Zgadzam się, w przypadku produktów, o których można cokolwiek napisać.
Czasami są to produkty, o których nie można nic napisać poza tym, że są
i do czego służą - naprawdę są takie produkty.

> Obok stron produktów możesz też dodać inne treści na osobnych podstronach
> (np. poradniki) które zwiększą stopień unikalności całego serwisu i
> zmniejszą ryzyko uznania za mało wartościowy duplikat.

Tak też jest, produkty te same, opisy te same, ale inne "wartości
okołododane" :)

> I na koniec - jak już wypracujesz jakiś tam stopień unikalności, to nie
> kopiuj tego prosto 1:1 do Ceneo czy tam innych porównywarek, bo wszystko
> możesz tym zepsuć (te serwisy mają, a raczej miały ;) bardzo dobrą
> reputację w Google i często były uznawane z miejsca za źródło treści
> kosztem serwisów które były do tych systemów wpięte).

Niestety często nie ma się na to wpływu - niegdyś to pracownicy
akceptujący ofertę sklepu dodawali opisy/zdjęcia. Niejednokrotnie można
spotkać na przykład zdjęcia produktu z watermarkiem w postaci logo
jednego ze sklepów ;) Cóż... taki urok.


Rafał

do góry