Tomasz Śląski wrote:
> Michal Gawrylczyk wrote:
>
>> Akty desperacji? Kiepskie wyniki? Pierwsze slysze....
>
> Wnioskuję po kilku akcjach, jakie miały miejsce u mnie i w pobliżu :) Bo
> jak inaczej wytłumaczyć nagłe uderzanie do klientów, z którymi ni w ząb
> wcześniej nie dało się dogadać - ze sporo gustowniejszą ceną niż pół roku
> temu, próby sprzedania mi kolejnych megabitów w ostatnim dniu sierpnia za
> niemal równie gustowną cenę, itp? :) Mnie ciężko jest nabrać na "promocję"
> :)

Coz, ceny przeciez spadaja i przez pol roku sporo sie zmienilo. A ostatni
dzien sierpnia? Taka specyfika firmy i nie ma tutaj nic nowego, co moznaby
nazwac aktem desperacji.

>> http://egospodarka.pl/article/articleview/5809/1/11/
>
> Marketing :) ale byłbym ostrożny z hurraoptymizmem - wszak to dane
> dotyczące pierwszego półrocza, czyli za okres sporego zamieszania na
> rynku i masowej ucieczki klientów z MAN-ów po aferze z Tepsą - w tym
> chyba deal roku - przejęcie Allegro. Teraz trzeba utrzymać założone przez
> prezesów tempo wzrostu, co przy stabilizującej się styuacji na rynku może
> już nie być takie proste.

Oczywiscie ze marketing, ale taki marketing nie moze posuwac sie za daleko.
Poza tym z roku na rok nie mozna wciskac marketingowej sciemy, jezeli nie
ma ona jakiegos podparcia, bo wszystko latwo i szybko rozpoznaja klienci.

Aaa, zauwaz tez ze samo Allegro nie napedzi 10% wzrostu przychodow.

> Uszanowania!

Rowniez :)