sobota, 19 listopada 2022 o 03:39:27 UTC-6 Atlantis napisał(a):
> On 18.11.2022 09:34, heby wrote:
>
> > Nie masz za dużo możliwości, ponieważ to zasilanie będzie problemem.
> > Zawsze wyjądujesz z jakimś druciarstwem.
> Mam zamiar zastosować osoby zasilacz 230V, w postaci modułu. Jeśli
> poszukam modelu z napięciami wyjściowymi 5V i 12V, to właściwie
> rozwiązuje kwestię zasilania dysku/dysków.

Tak, to nie jest zle podejscie.

> > To nalezy zrezygnowąc z USB całkiem. Wiele scalakaów mostkujących usb z
> > sata jest problematycznych, od rozłaczania się, przez brak smarta, po
> > przekłamania w danych. To jest dobre do przerzucania danych, ale do
> > ciągłej pracy chyba nie warto.
> Z tym faktycznie bywa różnie. Spotykałem się już z przejściówkami
> USB-SATA, które nie działały za dobrze i potrafiły się same z siebie
> odłączyć na chwilę.

Nie idz ta droga. Kup albo obudowy na dyski albo te docki na 2/4 duski (takie
stojace) jak bardzo chcesz 2w1.
Ja jade od lat na obudowach dyskowych - kiedys welland, teraz w praktyce bylemarka
byle nie wygladala jak kupa.
I na te 5-7 sztuk jakie mam jedna umarla sama z siebie - kontroler a dwu padly
zasilacze.
I to tyle. Poza tym wszystko dziala a akcje jakie opisujesz ze dysk znikl i nie mozna
sie do noego odwolac bez powercycle trafily mi sie chyba ze trzy razy na 6-10 lat.

IMHO, nie warto cudowac.

> Jednak na co dzień korzystam z kilku zewnętrznych dysków USB, jako
> dodatkowego storage'u w komputerach stacjonarnych. Od kilku lat każdy z
> nich działa perfekcyjnie stabilnie, jak każdy inny dysk w systemie.
> Wspomniane Raspberry Pi także korzysta w tej chwili z dysku SSD mSATA na
> specjalnym module z przejściówką USB-SATA. Siedzi tam cały system. Nigdy
> nie miałem z tym rozwiązaniem problemu. Wręcz przeciwnie - wcześniej
> padło już kilka kart microSD i musiałem przywracać system z backupu. Od
> czasu przejścia na to SSD mam spokój.

Tu mala uwaga co do raspi. Mialem, uzywalem. Dalej uzywam raspi zero w.
Ale na glowny serwer mam starego laptoka. Bo z nim i jego poprzednikami mialem sporo
mniej problemow.

> > Te terminale to normalne PC (w większości) w cenie niższej niż pi,
> > często o wyższej wydajności i z zestawem normalnych portów, w tym Sata.
> > Pobór mocy liczony w pojedynczych watach a rozmiar wyjdzie zbliżony do
> > samoróbki.
> Tak, znam te terminale. Kiedyś nawet kupiłem kilka różnych, z myślą o
> eksperymentach. Moim zdaniem RPi jednak ciągle wygrywa na kilku polach.
> 1) Duża społeczność użytkowników - łatwiej znaleźć informacje w razie
> jakiegoś problemu.

Zwykly laptok ma ten aspekt sporo lepszy. jakies t61 czy inne delle po korporacyjne
sa calkiem stabilne i sporo mocniejsze od raspi.

> 2) Dużo lepszy stosunek poboru prądu w stosunku do wydajności.

No nie. Raspi moze bierze malo pradu ale jak mam przerobic film albo zgzipowac jakis
kontent albo nawet ogarniac porownanie obrazu z kamer to raspi nie wydala...
https://blog.wirelessmoves.com/2021/11/ffmpeg-compar
ison-from-nvidia-to-raspberry-pi-4.html

Kiedys myslalem ze rzeczywiscie maliny sa takie pikne ale pare razy ich wydajnosc i
stabilnosc mnie poparzyla. I to nie na zasadzie ze cos bylo wolno albo nie dzialalo i
sie szybko pokapowalem co i jak.
Straconego czasu na malych dziwnych detalach juz nie zlicze...

> 3) GPIO. Chcąc podpiąć przyciski, wyświetlacz HD44780, urządzenia I2C
> albo interferjs RS485 do takiego terminala muszę kombinować z
> dodatkowymi urządzeniami na mikrokontrolerach. Na RPi można to ogarnąć
> bezpośrednio.

No mozna. Ale imho lepiej do takich celow miec dedykowana skrzynke. Czasem nie warto
mieszac zastosowan.

Ja sie z malin wyleczylem jak sie okazalo ze po paru latach nie moge po prostu kupic
za maly pieniadz zastepnika dla tej co mi zdechla. Moge kupic lepsza! Fajnie, ale za
kase za jaka mam 5-10x szybszy laptok.
dzis malina to wydatek 150pln. za wydajnosc ulamka polizingowca za 300-500 stowek.
Ktory to polizingowiec juz ma klawire, ekran, dysk i baya na kolejny i baterie co mi
da 5 minut podtrzymania...
Wyleczylem sie z nich jak sie okazalo ze pliki rrd sa architecture specific. I pare
takich. Ale kamerki mi biegaja na tych wspomnianych zeroW...

Wiem ze cie nie przekonam i nie moim celem jest przekonanie ale na argumenty podaje
swoje.

Zrob jak chlopaki sugeruja. Hub usb sensownej jakosci i dyski w obudowach. Jak
znosnie wybierzesz to sie te dyski beda usypiac i zuzycie pradu nie bedzie
dramatyczne.
Ale szukaj takich zeby ci smarta pokazywaly.

10W to jakies 87kWh rocznie. IMHO nie warto cudowac. Czas spedzony na dlubaniu jest
czesto wiecej wart niz to.