eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRF-HarvesterRe: RF-Harvester
  • Data: 2025-10-21 20:36:53
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.10.2025 o 12:04, heby pisze:

    >> sądzę, że cieki wodne tak sobie nie płyną. Znaczy płynie sobie woda i
    >> grawitacyjnie płynie, czyli mamy do czynienia z grawitacją i polem
    >> magnetycznym.
    >
    > Polem magnetycznym? Skąd się ono wzięło? Co ma pole magnetyczne do
    > plynięcia wody?

    Jak Ty małowiesz o życiu (Seksmisja)...przede wszystkim zniknąłeś mi
    grawitację a to kluczowy "silnik" dla płynącej wody.

    Otóż woda płynąc (szczególnie pod ziemią) wytwarza słabe pole
    magnetyczne. Rzeki tego nie robią. Doczytaj.>
    >> Podobnie jak wyładowania atmosferyczne, nie są randomowym jebnięciem
    >> ale wybierają drogę z najmniejszym oporem.
    >
    > Tak, dana woda podlegajaca ciśnieniu napotykająca na otwór, czyli
    > szczelinę, wypływa. Fizyki Pan nie zmienisz, nie bądź pan głab.

    Ale skoro zabrałeś mi grawitację, to nie wypłynie :)>
    >> Z wodą może być podobnie, czyli to nie woda jest tutaj poszukiwana a
    >> źródło/zmiany pola magnetycznego.
    >
    > Świetnie, jakie jest źrodlo tego pola? I jak je zmierzyłeś? I dlaczego
    > woda nie ma w dupie zmian pola?

    Bo sama je wytwarza? Ponoć bardzo czuły magnetometr może to
    wskazać...może? Podobno to z elektrolitami ma coś wspólnego, ta
    woda...nie drążyłem tematu.>
    >> Woda jest skutkiem a nie przyczyną.
    >
    > Czyli woda jest sterowana przez pole magnetyczne?
    Nie, szerloku. Płynąca woda/pod ziemią może wytwarzać słabe pole
    magnetyczne.>
    >> To jedyne co mi przychodzi do głowy.
    >
    > Ale to nie ma śladu sensu. Woda ma w dupie magnetyzm.

    Ty nie masz sensu, mylisz pojęcia, dlaczego mnie to nie dziwi?>
    >> Logiczne zatem, że ktoś, kto ma wysoką czułość na zmiany pola
    >> magnetycznego, zakopanej rury nie znajdzie, chyba że zostanie zakopana
    >> w miejscu występowania jakiejś anomalii.
    >
    > To nie jest logiczne, bo przeslanka o interakcji wody z magnetyzmem jest
    > błedna, wiec wniosek jest do dupy. A formalnie: wnioskowanie jest ważne,
    > ale niewiarygodne.

    No nie. Woda płynąca w rurze tego pola nie wytwarza...rzeka też nie.>
    >> To podobnie jak z nosem psa. Wiemy że ma większą czułość
    >
    > Woda nie ma czułosci na pole magnetyczne. ta analogia nie ma śladu sensu.

    No i znów błądzisz. Nos psa to czujnik, czujnikiem dla płynącej wody
    jest magnetometr lub duża czułość u kogoś, kto może mieć reakcję na
    takie pole. Ponoć są to jakieś wibracje ale nie mam pojęcia czy
    prawoskrętne czy lewoskrętne czy jak sprężynka. Na pewno nie jest to
    jakaś "stała" jak w magnesie.>
    >>> Jedyną Twoja miarą jest "źle śpię". I ta miara jest tylko w Twojej
    >>> glowie. Czy masz pewnośc, że jest sprawna?
    >> Przecież pisałem że nie tylko w mojej.
    >
    > Tak samo jak Duch Święty. Nie gada z jednym, ale z tysiacami. Czyli musi
    > być prawdziwy.

    Duch Święty jest wymysłem a swędzenie, zmęczenie, bóle są odczuwalne.

    Dlaczego zniknąłeś mi zwierzęta, które również to czują a nawet
    bardziej, w sensie ilości procentowej i omijają takie miejsca?
    Pisałem już że koty lubią takie miejsca i nie ma to nic wspólnego z
    kartonem czy piecem.>
    >> Są osoby, które coś czują i takie co nic nie czują. To chyba oczywiste?
    >
    > Tak, obserwujemy to zjawisko psychiatryczne w religiach głównie, w
    > polityce też.

    Piszesz o psychice a ja nadal piszę o fizyce. Może zejdź na ziemię? Aha,
    zabrałeś mi grawitację, no to wiś w powietrzu :)>
    >> Wyżej napisałem, jak to widzę.
    >
    > Tpo bardzo słaba hipoteza. Polega na nieistniejącej interakcji wody i
    > magnetyzmu. Musialbys ją wykazać w stopniu, że ledwo wyczuwalne pola
    > magneryczne sterują strumieniem wody. Wtedy może by sie ktoś zainteresował.

    Omatko, nawet nie wiedziałem że można taki wniosek wyciągnąć. Coś
    bierzesz? Zabierając mi grawitację, stworzyłeś potwora, który kieruje
    strumieniem wody. Aha, czy wiesz, że właśnie grawitacja jak i pole
    magnetyczne oraz skład pokładów robi TOR dla tej wody, tak samo jak
    zjonizowane powietrze dla Thora. To nie jest aż tak przypadkowe, że ta
    woda płynie konkretnie TAM a nie gdzie indziej, takie miejsca zapewne
    mają jakąś "sygnaturę" i sądzę że właśnie to jest odczuwalne. Nie wiem
    jednak jakiego miernika mam użyć, bo nie mam pojęcia co mierzę.
    Magnetometr odpada w sumie ale może coś koło tego.[...]
    >> Jest od chuja ludzi, gdzie mają bolące blizny, po operacjach kolan,
    >> łokci, dupy, gdzie nie byli dotąd meteopatami ale nagle zaczęli
    >> odczuwać zmiany pogody nim jakikolwiek lokalny przyrząd to pokaże.
    >
    > Zgadza sie. Jak napisalem wczęsniej jestem w stanie nawet uwierzyć, że w
    > zalewie wszystkich marudzących jest jakieś ziarno prawdy, że zmiana
    > cisnienia powoduje odczuwalne zmiany samopoczucia. Bo calość procesów
    > fizycznych jest znana i może w jakiś sposob wykrywana przez organizm.
    Przecież zaraz znikniesz "prawiechorobę" może poczytaj?
    https://www.mp.pl/pacjent/objawy/352376,meteopata-ki
    m-jest-czym-jest-meteopatia-meteoropatia

    Jest tutaj jednak mały problem...bo żadne badanie nie potrafi zmierzyć
    poziomu bólu u pacjenta. Szkoda, może gdyby zestawić takie połączenie
    pomiędzy pacjentem a stomatologiem, to byłoby lepiej? A wiesz, że
    podobnie jest z szumami usznymi i niedosłuchem? Można zbadać niedosłuch
    ale nie można podłączyć się do systemu chorego aby samemu to stwierdzić.
    Z szumami usznymi to już w ogóle :) Zniknąłeś mi sowę, która słyszy mysz
    pod śniegiem, czy pod ziemią. Zajebisty miernik hałasu :) Słoń ma
    infradźwięki, delfin czy nietoperz też są zajebiste...ale to już
    echolokacja, czyli trochę inaczej. Nie mniej, nie ma na świecie tak
    czułego miernika węchu jak nos słonia...ponoć wyczuje marychę z kilku
    kilometrów.>
    > Z woda plynacą do magnesów ma to zero wspólnego.
    Ok, to zdanie jest poprawne :)>
    > Stawiasz w kółko strachy na wróble i myslisz, że reszta grupy jest
    > dostatecznie głupia, aby nie pamietac, że gadamy o urojeniach
    > patykowych, a Ty w panice starasz sie przytaczać zupełnie zwykłe i
    > prawdopodobne zjawoska do ich podparcia i zasłoniecia.

    Chyba Twoje wnioski są nadal śmieszne, ale wcale Ci się nie dziwię :)
    >> To podobnie jak z kolorem czy smakiem, zapachem. Chyba normalne, że w
    >> danej chwili słyszymy, czujemy różnice ale w szybkim ataku nadmiaru
    >> wrażeń się gubimy.
    >
    > Czy w/g cienie muzyka to fala sinusoidalna trwająca minutę, aby sie na
    > niej skupić? Czy wlaśnie zalew dzwieków, które utrudniają ich
    > odróżnienie a co dopiero diagnostykę częstotliwości?

    Nie łapiesz też harmonii. W każdej harmonii można wyczuć fałsz, jeśli
    się pojawi. Jeśli przed Tobą stanie 50 muzyków to spokojnie idzie
    wyłapać, który z nich fałszuje, jeśli będą grali wszyscy naraz.

    Jeśli jednak odwalisz coś bez harmonii, to nichuja nie odróżnisz co się
    odjaniepawliło w tej kakofonii. Teraz rozumiesz?
    >> Pasuje mi nawet Twój sceptycyzm ale nie mam zamiaru niczego udowadniać.
    >> Też jestem sceptyczny i nie posiadam przede wszystkim nieuzasadnionej
    >> wiary.
    >
    > Nie masz ani pojęcia o sceptycyźmie ani uzasadnionej wiary. Udowodnileś
    > w ciągu ostatniej doby na grupie, że należysz do swirów wierzacych w
    > dowolne debilizmy. Łykasz jak pelikan, bezrefleksyjnie.

    Ja w NIC nie wierzę, ja czuję, doznaję, FIZYCZNIE a to spora różnica. Ty
    nie czujesz, to nie znaczy że to nie istnieje. Nie mam żadnych bóli
    fantomowych czy zmyślonych. Nie kieruję się żadnym przesądem,
    wyobraźnią, nic z tego. Reaguję dokładnie jak zwierze, które również to
    czuje ale znikasz mi te zwierzęta i nigdzie nie podjąłeś dyskusji o ich
    zachowaniu i możliwościach jakie mają. Ja na przykład zazdroszczę trochę
    mojemu psu, nie to że ma brak obrzydzenia i wącha kupy innych ale idąc z
    nim po pustej ulicy, nic nie widzę i nic nie słyszę a on sobie wącha i w
    myślach mówi "dzieńdobry" kilku swoim kumplom, którzy szli niedawno. Też
    bym tak chciał, monitoring może się schować :)>
    > Sceptycyzm nie polega na tym. W zasadzie sceptycyzm, w duzym
    > uproszczeniu, polega na na zadaniu pytania: "a masz jakiś dowód?".

    Masz dowód że był "wielki wybuch"? Może masz dowód, że to nie jest
    Matrix? Może żyjemy w symulacji?
    >> Ok, czas trwania utworu też może być, zależy tylko czy znacznie różny
    >> bo minimalnych zmian się nie wyczuje czy to bps czy wysokość dźwięku.
    > Przed chwilą pisales, ze masz doskonaly sluch, wyczuwający nawet
    > najdrobniejsze zmiany, a reszta to głuche dupki.

    Tak, potrafię wyczuć różnicę ćwierci tonu. Nawet pianino tego nie ma. To
    też jakaś czułość, może są zwierzaki które mogą więcej? Nie wiem, bo nie
    mogę się pod nie podłączyć...ale można to zbadać. Może Barcianka Większa?>
    > Masz bardzo wysokie mniemanie o sobie. W zderzeniu z rzeczywistością
    > okazuje się również spręzyste, bo nagina sie we wszystkie strony.
    Nie, to ty mnie źle oceniasz. W realu nawet to ukrywam, żeby nie wyjść
    na kogoś, co coś czuje, czego inni nie czują albo słyszę to, czego inni
    nie słyszą. Nie mogę o tym rozmawiać bo to jakbym rozmawiał o niczym
    (może być o Bogu) Nie ma co zazdrościć. Mogę tylko napisać, że od paru
    lat mam niedosłuch taki 50%. Nawet fajne, bo słyszę mniej pierdolenia
    bredni i mniej wkurwiają mnie dźwięki czy wyjąca sąsiadka przy goleniu.

    Został mi jeszcze dobry wzrok (dalekowidz) więc widzę bardzo dobrze w
    dal ale do SMD muszę już ze szkłem :/...kiedyś było lepiej.

    --
    Pixel(R)??
    Albo PiS albo Polska

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: