W dniu 2011-02-04 21:03, Smok Eustachy pisze:
(...)
> Ta polityka Aster - klientela przedłużająca umowy miała drożej niż nowi
> klienci

Kolejny - to nie jest polityka Aster, tylko wielu operatorów. Ja wiem,
że dyskusja już dawno odeszła od tematyki grupy, ale warto jednak
podchodzić do wielu kwestii względnie obiektywnie. Zerknij choćby na
narzekania starych klientów N-ki, że nowi mają lepiej, taniej itd.
Ba, zerknij na oferty np. banków.

> i trzeba było rezygnować i zamawiać jeszcze raz.

Masz jakieś konkretne doświadczenia, czy będziesz tylko powtarzał różne
opowieści krążące po internecie? Swoją ścieżką wątek takiego działania
pojawia się po raz kolejny - wygląda na to, że ludzie chcą być
oszukiwani i godzą się na takie 'zabawy'. Gdyby nie zamawiali jeszcze
raz, to pewnie i Aster zaprzestałby takich praktyk, jakie są tutaj
sugerowane.

> I bohaterska walka z tym.

Skojarzenia mam dość jednoznaczne, ale daruję sobie. Jakież to
bohaterstwo napisać parę pism do operatora? Wiesz, ja właśnie
z Aster zrezygnowałem (w jednym miejscu), mimo takiej oferty
z ich strony, że żaden nowy klient by takiej nie dostał? Nie
musiałem rezygnować i zamawiać jeszcze raz - przysłali mi do
domu gotowy aneks/umowę do podpisania i odesłania. Gdybym tę ofertę
dostał po telefonie do nich, to mimo ułomności ich oferty/usług (w
końcu jest konkurencja, nie są jedyni) to bym ją podpisał ze swego
lenistwa i ekonomicznego uzasadnienia. Niestety, konsultanci są
niekompetentni oraz bardzo niegrzeczni (przyznam się, że ich
ignorancja oraz impertynencja jest dla mnie nie do zaakceptowania
ostatnimi czasy), więc zakończyłem z nimi dyskusje i napisałem
reklamację/zapytanie. W obliczu wypowiedzenia 45 dni raczej
długo nie będę czekał na ich odpowiedź, skoro mają moje telefony,
maile, wiadomości przez dekoder HD. Przez 2 tygodnie to ja mam
inną telewizję, inny internet, inny telefon.

Trzeba być świadomym umów, uwarunkowań oraz świadomości społeczeństwa.