-
Data: 2024-09-21 20:48:17
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 21.09.2024 o 17:02, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>
>>> Za to późniejsze pomysły przetrwały. Zamiast kilsz srebrowych używa
>>> się jakichś dziwnych polimerów, które po naświetleniu rentgenowskim
>>> świecą swoim światłem (nie wiem jakiej długości), a to jest skanowane
>>> elektronicznym przetwornikiem. Te "klisze" są do wielorazowego użytku.
>>> To jeszcze działa, choć nowsze urządzenia mają przetwornik wprost,
>>> nie przenosi się klisz spod lampy rentgenowskiej do skanera. Tak czy
>>> inaczej lekarz ogląda czarnobiały obraz.
>>
>> To nie jest "zamiast". To jest scyntylator który świeci pod wpływem
>> promieniowania rentgenowskiego. Do warstwy scyntylatora bezpośrednio
>> przylega klasyczny materiał światłoczuły. Istniała też wersja w której
>> robiono fotografię scyntylatora na filmie fotograficznym. Lekarze
>> nazywali to "mały obrazek". I bardzo tego nie lubili twierdząc, że
>> niewiele na tym widać a pacjent dostaje dużo większą dawkę
>> promieniowania. A jeszcze wcześniej lekarz po prostu oglądał świecącą
>> warstwę scyntylatora.
>
> To są kolejne, jeszcze inne rzeczy. Kiedyś żona złamała rękę, trafiła
> na SOR szpitala, w którym znajomy robi za technika od zdjęć. No to mi
> pokazał wszystko od kuchni. Zamiast kasety z kliszą srebrową podłożył
> jakieś takie cóś płaskie, potem włożył to w diwajs, który nazywał
> "skanerem". A lekarz, który to opisywał, był na drugim końcu budynku
> i na innym piętrze. Cósia używał potem drugi raz, więc nie scyntylator
> z materiałem światłoczułym. Teorii zupełnie nie znał, więc potem sobie
> poguglałem za napisami na tej aparaturze i trafiłem na polimery. Ale
> też wiele do dzisiaj nie pamiętam.
>
> Mały obrazek też pamiętam, komuna robiła przesiewowe badania gruźlicze.
> Faktycznie, nic one nie dawały, rozpoznać się dawało tylko zaawansowane
> stadia.
Aż tak źle nie było, u mnie wykryli wcześnie. Potem wżerałem PAS trzy
razy dziennie po garść tabletek. Skutecznie. Jedynym efektem było, że
kiedy znajomemu potrzebna była krew, poszedłem do stacji krwiodawstwa i
się przyznałem. Wyrzucili mnie.
Paweł
Następne wpisy z tego wątku
- 21.09.24 21:14 Jarosław Sokołowski
- 22.09.24 07:16 Marek
- 22.09.24 13:02 Paweł Pawłowicz
- 22.09.24 13:22 Jarosław Sokołowski
- 23.09.24 14:57 J.F
- 23.09.24 15:09 J.F
- 23.09.24 15:11 J.F
- 23.09.24 15:16 J.F
- 23.09.24 15:18 J.F
- 23.09.24 15:23 J.F
- 23.09.24 16:55 Jarosław Sokołowski
- 23.09.24 17:08 Jarosław Sokołowski
- 23.09.24 17:10 Jarosław Sokołowski
- 23.09.24 17:40 J.F
- 23.09.24 17:54 J.F
Najnowsze wątki z tej grupy
- Jak sie smazy elektronike z odleglosci kilkuset metrów?
- William Shockley, co-inventor of the transistor
- Gazowy kocioł CO regulacja cyklingu i regulacja pogodowa
- Zamek elektroniczny
- szablon do pasty DIY
- Głośnik potrzebny
- Silikonowy przewód ekranowany
- Wtyk bananowy ekranowany
- Co może być gorsze od pożaru elektryka?
- daltonizm
- Mały Linux
- Superkondensator. Czy to się uda?
- Stare filmy o technice
- Zasilanie własnych konstrukcji przez PoE
- Jak działa domofon?
Najnowsze wątki
- 2025-11-07 Warszawa => Senior Programmer C <=
- 2025-11-07 Warszawa => Developer Microsoft Dynamics 365 Finance & Operations (D36
- 2025-11-07 Warszawa => Programista C <=
- 2025-11-07 Warszawa => Asystent ds. Sprzedaży i Rozwoju Klienta <=
- 2025-11-07 Wrocław => Programista React ze znajomością C++ <=
- 2025-11-07 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-11-07 OBD2 napięcie akumulatora
- 2025-11-06 citek i GP.
- 2025-11-06 envelo - list polecony
- 2025-11-06 Ostrów Wielkopolski => Specjalista ds. Marketingu Online (PPC) <=
- 2025-11-06 Warszawa => Strategic Account Manager <=
- 2025-11-06 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2025-11-06 Ktoś się wybiera?
- 2025-11-05 Warszawa => C Programmer <=
- 2025-11-05 Rzeszów => International Freight Forwarder <=




Elektromobilność dojrzewa. Auta elektryczne kupujemy z rozsądku, nie dla idei