eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Ciekawy ksztalt ścieżek. w odbiorniku gps
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 21. Data: 2018-12-02 20:53:38
    Temat: Re: Ciekawy ksztalt ścieżek. w odbiorniku gps
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...usun.slupsk.pl>

    W dniu 01.12.2018 o 09:58, J.F. pisze:
    > Dnia Fri, 30 Nov 2018 23:57:13 +0100, Grzegorz Kurczyk napisał(a):
    >>> Jeszcze tu ładne wnętrze
    >>> http://www.strony.toya.net.pl/maxcom/lnbd/MTIAP8Ti.j
    pg
    >>>
    >> Bardzo ładna konstrukcja i piękna w swej prostocie :-)
    >> Idąc od lewej, ta duża dziura to "wlot" mikrofal, do którego przykręcony
    >> jest "wylot" falowodu anteny stożkowej. W dziurze są dwie anteny paskowe
    >> dla polaryzacji poziomej i pionowej.
    >
    > Ta druga to jak rozumiem pod plytka i dochdzi do tranzystora przez te
    > wielka krople cyny ?

    >
    > Hm, popatrz na pierscien dookola dziury - u gory ma przerwe na
    > antenke, czy jak to sie fachowo nazywa.
    > A po prawej via sa gesto - antenki tam nie przepchnie.
    >
    > Moze to jest kawalek drutu umieszczony dalej od plytki, wlutowany ta
    > wielka kropla, a razem - odbiornik polaryzacji kolowej ?

    Pierścień dookoła dziury jest umasiony i przylega do niego wylot anteny
    stożkowej. Druga antenka jest z drugiej strony. Możliwe, że cała
    zrobiona jest z druta albo normalnie w postaci linii mikropaskowej a
    drutem zrobiony jest mostek aby przeskoczyć nad ścieżką masy. Mało
    eleganckie rozwiązanie ale będzie działać.

    >
    >> Z tyłu za tą dziurą powinien
    >> teoretycznie być dalszy ciąg falowodu z zamknięciem w odległości
    >> lambda/4 od tych antenek. Każda z anten ma swój wzmacniacz w.cz.
    >> (tranzystory z literą D na obudowie). Polaryzację odbieranej fali
    >> wybiera się przełączając zasilanie tylko do jednego ze wzmacniaczy
    >> (tranzystory z symbolem M6 zapewniające równocześnie stabilizację punktu
    >> pracy wzmacniaczy w.cz.).
    >
    > No tak,wzmacniacze wybierane ... choc jesli dobrze widze, to lewy i
    > srodkowy z tych 3 M6 sa razem sterowane.

    Trochę mnie tu Kolega zaskoczył, bo faktycznie wygląda że oba
    tranzystory połączone są niemal równolegle (o ile to są tranzystory, bo
    do oznaczenia pasuje NFET BSR58, pnp 2N5086, npn BSS66 i pewnie jeszcze
    wiele innych), ale kolektor lewego tranzystora (odpowiedzialny za
    polaryzację bazy tranzystora w.cz) idzie jeszcze na drabinkę rezystorową
    i diabli wiedzą gdzie dalej ;-) Trzeba by to mieć w łapie aby
    prześledzić, ale z drugiej strony tak se myślę, że jakby oba wzmacniacze
    H i V pracowały cały czas... świat by się nie zawalił :-)

    >
    > Srodkowy zasila wzmacniacz wspolny, wiec wychodzi mi na to, ze antenka
    > pozioma zawsze pracuje ...
    >
    >> Sygnał ze wzmacniaczy w.cz. wchodzi na prosty
    >> "sumator mocy" na dwóch kondensatorach. Dalej sygnał idzie na drugi
    >> stopień wzmocnienia w.cz. Za nim piękny kamertonowy filtr środkowo
    >> przepustowy (tzw. hairpin filter). Jakby pomierzyć go dokładnie, to
    >> można wyliczyć jego częstotliwość środkową i pasmo. Za filtrem jest
    >> jakiś dziwny "łamaniec", który wygląda mi na pułapkę częstotliwości.
    >
    > Wyglada ciekawie :-)
    >
    > Przed filtrem slepa sciezka - czyzby dopasowanie ?
    > To moze i lamaniec jest dopasowaniem.

    "Ślepa" ścieżka po lewej faktycznie wygląda mi na pierwszy obwód filtru
    z układem dopasowania. Sygnał z wyjścia filtru obierany jest sprzężoną
    "antenką". Dopasowanie w takim układzie widywałem w postaci "lejka"
    (stopniowo rozszerzającej się ścieżki), ale takiego wygibusa jeszcze nie
    widziałem. Ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.

    >
    >> Następnie sygnał wchodzi na mieszacz (tranzystor G). Dwa różowe
    >> pierścionki po prawej, to rezonatory dielektryczne. Tranzystory (Gr)
    >> pracują jako heterodyny o częstotliwości stabilizowanej rezonatorami
    >> dielektrycznymi. Na zdjęciu widać, że rezonatory mają różne średnice co
    >> sugeruje, że jest to konwerter dwupasmowy. Pasmo zmieniane przez
    >
    > I to jest wystarczajaco stabilne ?

    Wystarczająco. Generator 2,5GHz z takim rezonatorem mam w trochę już
    leciwym analizatorze widma Anritsu jako heterodynę drugiej przemiany.
    Zaraz po włączeniu przyrządu częstotliwość lekko płynie, ale po paru
    minutach się stabilizuje. Troszkę mnie to wkurza i dłubię do niego
    syntezę PLL. O ile jednak w analizatorze dryf częstotliwości na poziomie
    kilku kHz jest troszkę upierdliwy, to w konwerterze satelitarnym nie
    stwarza problemu. Na wyjściu mieszacza jest filtr dolnoprzepustowy a nie
    pasmowy. Tuner se dociągnie.
    Jako ciekawostka, w roli takiego rezonatora można wykorzystać "pastylkę"
    z większego (gabarytowo) kondensatora ceramicznego po oderwaniu mu nóg i
    zeszlifowaniu napylonych elektrod :-) Nie musi to być "pierścionek"

    >
    > Jak to w ogole dziala - bo polaczen jakby nie bylo.

    Połączenie jest... przez pole elektromagnetyczne. W drenie jest
    ćwierćfalowa linia otwarta działająca jak antena. Rezonator jest
    umieszczony w pobliżu jej końca gdzie jest maximum składowej
    elektrycznej. W bramce jest linia półfalowa i rezonator jest w połowie
    jej długości.

    >
    >> przełączanie zasilania heterodyn. Sygnał z heterodyny idzie na przez
    >> sprzęgacz (dwie równoległe ścieżki - antenki) do mieszacza. Zastanawia
    >> mnie tylko punk doprowadzenia sygnału heterodyny do mieszacza... Z
    >> układu wynika, że tranzystor (G) w mieszaczu jest bipolarny npn, czyli
    >> wygnał wejściowy wpuszczony jest na bazę, emiter do masy, a sygnał
    >> heterodyny na kolektor ??? W sumie obiekt nieliniowy, to się jakoś
    >> wymiesza ;-)

    >
    > A moze sygnal z heterodyny taki duzy, ze efektywnie zasila tranzystor
    > lub nie - i wtedy sie nieliniowosc pieknie objawia.

    Tak też myślałem. Taka "modulacja anodowa" w wydaniu półprzewodnikowym ;-)


    >
    >> Z wyjścia mieszacza produkty przemiany wchodzą na
    >> mikropaskowy filtr dolnoprzepustowy i do wzmacniacza p.cz. na elemencie
    >> CH1
    >
    > Jakie to wszystko proste :-)
    > Az sie chce pobawic ... tylko w czym taka plytke zaprojektowac, w
    > Corelu ? :-)

    Dzięki komputerom i odpowiedniemu oprogramowaniu nie jest to aż tak
    strasznie skomplikowane. Nie trzeba liczyć na piechotę ale trzeba się
    trochę przestawić w sposobie myślenia, że ścieżka na laminacie, to już
    nie kawał drutu, a falowód, inukcyjność, pojemność itp.
    Do obliczeń i projektowania polecam darmowy program Qucs. Są dużo lepsze
    (np. Sonnet Software) realizujące nawet trójwymiarowe modelowanie
    rozkładu pola em wokół ścieżek, ale "trochę" kosztują, a wersje testowe
    są mocno okrojone czasowo i/lub funkcjonalnie. Po wyliczeniu szerokości
    i kształtu ścieżek "maluję" projekt w KiCAD-zie lub Eagle.
    Do zabawy na częstotliwościach do 2..3GHz nadaje się zwykły laminat FR4
    0,8mm. Ze względu na straty dla wyższych częstotliwości musi być
    specjalny "laminat" mikrofalowy na podłożu np. teflonowym. Trzeba dość
    dokładnie odwzorować wyliczone szerokości ścieżek na laminacie. Do
    amatorskiej zabawy dokładność termotransferu jest wystarczająca. W
    przypadku zwykłego FR4 pojawia się jeszcze jeden problem, że nie ma on
    jakiejś konkretnej zagwarantowanej przenikalności elektrycznej. Średnio
    wychodzi ~4,3 ale co kawałek płytki to inaczej ;-) Producent o to nie
    dba. Można sobie zmierzyć przenikalność posiadanego kawałka laminatu i
    dopiero robić obliczenia. Trzeba też pamiętać, że przenikalność
    elektryczna laminatu zmienia się z częstotliwością. W praktyce i tak
    robi się dodatkowe "placki" miedzi do podstrojenia, skrobie się ścieżki
    skalpelem, dolutowuje kawałki miedzianej blaszki lub... przedłuża się
    ścieżkę srebrzanką :-)
    Ponieważ termotransfer czy fotochemia są trochę upierdliwe, to ostatnio
    bawiłem się przyklejając do jednostronnego laminatu FR4 0,8mm wycięte
    kawałki ścieżek z miedzianej folii samoprzylepnej. Klej na taśmie
    wytrzymuje szybkie lutowanie więc krawędzie ścieżek przyklejonych na
    styk łączyłem cyną. Jeśli nie robimy elektroniki dla satelity
    telekomunikacyjnego to taka metoda wystarczy do prostych zabaw :-) Jak
    filterek nie wyjdzie, to odklejamy ścieżki i robimy nowy :)



    --
    Pozdrawiam
    Grzegorz

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: