Użytkownik "ARO" <a...@p...pl>

>
> W przypadku anglików wyższe ryzyko spowodowania kolizji/wypadku jest
> bezpośrednio związane z konstrukcją pojazdu.

Nie z konstrukcji tylko co najwyżej z dopasowania konstrukcji do
lewostronnego ruchu

> To niezaprzeczalne i dla TU na pewno nie pozostanie bez znaczenia.

Mamy już te statystyki czy z d..y bierzemy ?

do góry

On Sun, 26 Oct 2014, ARO wrote:

> W przypadku anglików wyższe ryzyko spowodowania kolizji/wypadku jest
> bezpośrednio związane z konstrukcją pojazdu.

To jest *ryzyko* (zmierzone statystycznie), czy "teoretyczne
prawdopodobieństwo wydające się wyglądać z konstrukcji"?
Bo od kiedy konstruktorom lotniczym wyszło, że trzmiel nie
ma prawa latać, teoretyczne założenia nie cieszą się zbyt
wielką przekonywalnością ;)
Wydaje się, że "można oczekiwać" tak jak piszesz.
Pytanie, czy oczekiwania się sprawdzają.

> To niezaprzeczalne

Ba.
A statystyki ktoś ma?

[...]
> pewno nie pozostanie bez znaczenia. Czymże jest ubezpieczenie jak nie
> zwyczajnym zakładem pomiędzy ubezpieczającym a ubezpieczanym? Jeden zakłada
> że się nic nie stanie, a inny przeciwnie.

Zgadza się, tylko jest różnica między "mocnym przekonaniem" a twardymi
liczbami. No to ciekaw jestem jak to wychodzi w praniu.

pzdr, Gotfryd

do góry