W dniu 2018-07-13 o 21:34, Zenek Kapelinder pisze:
> Ale jakas regula chyba jest z akumulatorami?
>
No jest. Właśnie Cię przeciągam po tej regule (taka uniwersalna) :)

Akumulator należy ładować 1/10 jego pojemności przez 10 godzin. To
optymalne ładowanie, zalecane przez większość producentów.

"Ładowanie akumulatora kwasowego należy przeprowadzić prądem nie
większym niż 10% pojemności (czyli dla akumulatora o pojemności 62 Ah
prąd o maksymalnej 6,2 A tylko do momentu naładowania)."

Link do źródła:
http://www.akumulator.pl/ekspert-radzi/poprawne-lado
wanie-akumulatora

Logiczne zatem, że 10% przez 10 godzin daje nam 100% Szerloku :>

--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?

do góry

W dniu 2018-07-13 o 22:08, LordBluzg(R) pisze:
> W dniu 2018-07-13 o 21:34, Zenek Kapelinder pisze:
>> Ale jakas regula chyba jest z akumulatorami?
>>
> No jest. Właśnie Cię przeciągam po tej regule (taka uniwersalna) :)
>
> Akumulator należy ładować 1/10 jego pojemności przez 10 godzin. To
> optymalne ładowanie, zalecane przez większość producentów.
>
> "Ładowanie akumulatora kwasowego należy przeprowadzić prądem nie
> większym niż 10% pojemności (czyli dla akumulatora o pojemności 62 Ah
> prąd o maksymalnej 6,2 A tylko do momentu naładowania)."
>
> Link do źródła:
> http://www.akumulator.pl/ekspert-radzi/poprawne-lado
wanie-akumulatora
>
> Logiczne zatem, że 10% przez 10 godzin daje nam 100% Szerloku :>
>
Aaa, żebyś głupot nie pisał. Ja piszę o całkowicie rozładowanym
akumulatorze. W przypadku częściowo rozładowanego akumulatora, nalezy
dokonać pomiaru jego stanu rozładowania i go doładować prądem nie
większym niż 10% jego pojemności. Logiczne zatem, że jeśli mamy
akumulator rozładowany w 50% to ładujemy go 5 godzin a nie 10 :>

Kurwa, łopatą do łba...jprd.

--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?

do góry

Dla scislosci. Akumulatory maja sprawnosc a w zasadzie dwie sprawnosci. Elektryczna i
energetyczna. Pojemnosc okresla sie poprzez dziesiecio godzinne rozladowanie pradem o
1/10 pojemnosci. Rozladowanie debilu a nie ladowanie. Laduje sie nie 10 godzin a 11
godzin. Dotyczy to olowiowych akumulatorow stacjonarnych i trakcyjnych. Rozruchowe to
inny typ akumulatorow olowiowych i ich nie dotycza zalecenia dotyczace rozruchowych i
trakcyjnych.

do góry

Na chuj zes pisal nie na temat synu peta i dulawki jak o cos innego pytalem. Pytalem
skad wiesz jaka jest pojemnosc akumulatora. I nie chodzi o to ile wiader wody mozesz
do niego wlac a ile ma amperogodzin. To ze na grupie motoryzacyjnej chodzi o
akumulator rozruchowy musze czy nie musze dodawac? Dobrze podsumowal artykul eksperta
jeden z komentujacych
Leszek Murzyński
Przykład przeładowania (śmiertelnego!) accu 60Ah:
- 15A x 20h = 300Ah
- 1,5A x 4h = 6Ah
razem aż 306Ah władowane do biednego denata 60Ah...
Lubię to! ? Odpowiedz ? Oznacz jako spam ? 15 ? 1 l

Jan Gładkow
Otóż to!
Lubię to! ? Odpowiedz ? Oznacz jako spam ? 3 ? 1 l

Edyta Salamon
Jan Gładkow
Lubię to! ? Odpowiedz ? Oznacz jako spam ? 1 l

Ela Wierzbicka
Chyba ten artykuł pisał ekspert ale od saletry z cukrem :

do góry

W dniu 2018-07-13 o 23:25, Zenek Kapelinder pisze:
> Na chuj zes pisal nie na temat synu peta i dulawki jak o cos innego pytalem.

Chyba cie zdrowo coś popierdoliło, pewnie jakiś pyton.

Pytalem skad wiesz jaka jest pojemnosc akumulatora.

To ci kurwiu napisałem, że taka jest pojemność pojebie, jaki sobie
akumulator kupisz.

> I nie chodzi o to ile wiader wody mozesz do niego wlac a ile ma amperogodzin.

Noto se kup akumulator o pojemności 100AH i będziesz miał kurwa
akumulator o pojemności 100AH. Czego nie łapiesz?

--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?

do góry

W dniu 2018-07-13 o 23:17, Zenek Kapelinder pisze:
> Dla scislosci. Akumulatory maja sprawnosc a w zasadzie dwie sprawnosci.

Pizda tfojej starej.

> Pojemnosc okresla sie poprzez dziesiecio godzinne rozladowanie pradem o 1/10
pojemnosci.

Robisz to codziennie piździelcu?


> Rozladowanie debilu a nie ladowanie.

Chuj mnie obchodzi że sobie rozładowujesz codziennie akumulator, chcąc
zmierzyć jego pojemność, idioto.

> Laduje sie nie 10 godzin a 11 godzin. Dotyczy to olowiowych akumulatorow
stacjonarnych i trakcyjnych.

Rozmawiamy o "samochodowych" akumulatorach, pojebie.

Bij się z zaleceniami producenta i ze zwykłą wikipedią:

"Proces ładowania polega na podłączeniu akumulatora do odpowiednich
biegunów źródła prądu stałego (np. zasilacza lub prostownika) i trwa on
około 10 godzin (akumulatory samochodowe ładowane są sukcesywnie podczas
pracy silnika, np. za pomocą alternatora - co dla akumulatora nie jest
jednak optymalne, powinien być okresowo, szczególnie przed zimą,
ładowany poza pojazdem). Prąd ładowania powinien wynosić liczbowo 10%
pojemności akumulatora (dla akumulatora 40 Ah prąd ładowania wynosi 4 A)."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_kwasowo-o%C
5%82owiowy

Wypierdalaj.
--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?

do góry

Ten sam ekspert w wikipedii sie udzielal co dales linka do jego bzdur. Ale dobra.
Kupilem akumulator rozruchowy 100Ah. Po pieciu latach zostawilem swiatelko w kabinie
i sie rozladowal na tyle ze rozrusznikiem troche krecil ale nie zapalil. Dalem
spokoj, zabralem do domu i chce naladowac. Jakim pradem mam go ladowac przez 10
godzin?

do góry

Dnia Fri, 13 Jul 2018 17:02:56 +0200, LordBluzg(R) napisał(a):
> W dniu 2018-07-13 o 12:53, J.F. pisze:
> [...]
>>> Co ty pierdolisz? Napięcie znamionowe akumulatora to 12,6V po
>>> naładowaniu, bez obciążenia. On miał pomiar 13V przy OBCIĄŻENIU czyli
>>> coś tam jeszcze alternator dopychał.
>>
>> 12.6 to masz po naladowaniu, odlaczeniu i dluzszym czasie postoju.
>
> Tak i do tego się odnoszę.
>
>> Swiezo odlaczony od prostownika bedzie mial ponad 13V przez pare minut.
>
> Ty już używasz prostownika i mieszasz stany.

Jemu spadlo do 13V po wlaczeniu dmuchawy, wiec wczesniej bylo wiecej
:-)

>> Wiec jesli po wlaczeniu dmuchawy napiecie spada do 13.0V ... to ja bym
>> podejrzewal, ze juz troche pradu brakuje,
>> i moze nawet z akumulatora plynie.
>
> Nie. Z akumulatora nie płynie bo moment rozruchu wpierdolił mu już
> trochę energii i nie ma on 13V a 12,5 bo nie jest w pełni naładowany

Kolega mial rozladowany akumulator, naladowal prostownikiem -
zakladamy ze do pelna, potem mogl mu sie troche rozladowac na postoju,
podjechal do elektryka, wiec raczej podladowal, wlaczyl dmuchawe ...
i tu spadlo napiecie do 13.0V.

>> Jakby tak dluzej jechal ... to ciagle nie jest zle, akumulator bedzie
>> mial calkiem spory stopien naladowania i nie powinien odmowic pracy przy
>> nastepnym rozruchu.
>
> No jakieś 70%. Teraz wystarczy że będzie miał cykle:
> 16 godzin postoju "pod domem", odpalanie, jazda 20 min do pracy, 8 h
> postoju, odpalanie i jazda 20 min do domu. Po miesiącu już może nie odpalić.

Ano - jakby mialo byc stale 13.0V, to istotnie prad ladowania moze byc
maly i niewystarczajacy.

Ale jak sie akumulator troche rozladuje, to bedzie sobie bral wiekszy
prad. Pod warunkiem, ze alternator utrzyma te 13.0V, a skoro jest na
granicy wydajnosci, to niekoniecznie.

>> Zreszta to chyba napiecie przy obrotach jalowych, podgazuje lekko -
>> wzrosnie.
>
> Niekoniecznie. Regulator już przy obrotach 1000/min powinien być
> wysterowany ale MOC alternatora jeszcze nie jest pełna, tzn...podje
> napięcie 14V ale nie ma tyle prądu, z powodu małych obrotów. Jeśli
> wyłączymy wszystkie odbiorniki (światła, radio itp) to nawet na wolnych
> obrotach powinniśmy uzyskać napięcie 13,8V na akumulatorze i to jest w
> miarę poprawny stan.

A on z dmuchawa nie mial 13.8. Ale zapewne na jalowych obrotach.

>>> Srelka. Jak ma słabą "masę" lub jakieś wtyczki/sryczki to pod
>>> obciążeniem tak będzie bo jest spadek napięcia na tych gównach.
>>> Wystarczy nawet zaoksydowana wewnętrznie klema i napięcie będzie inne
>>> na klemie i na bolcu akumulatora (pod obciążeniem).
>>
>> Ale przy 13V obciazenia praktycznie nie ma.
>
> A dmuchawa? Przecież napisał :>

Obciazala alternator.

Przy 13V i naladowanym aku prad przez niego duzy nie plynie - wiec i
opor na klemie nie ma znaczenia :-)

>> Za to ... w starych samochodach regulator faktycznie sprawdza napiecie
>> na wyjsciu alternatora.
>> I to nie musi byc to samo, co w innych miejscach instalacji - tu sie
>> zgadzamy
>>
>> Wiec ... o ile do oceny samego regulatora, to moze i dobrze siegnac do
>> wyjscia alternatora, ale do oceny calosci - lepiej zmierzyc na
>> akumulatorze.
>> Co z tego, ze alternator daje 13.5V, jesli na akumulatorze jest 12.2 V ?
>>
>> Na szczescie tak sie rzadko dzieje, zazwyczaj okablowanie jest wlasciwe,
>> i roznica tych napiec niewielka.
>
> Ale właśnie chodzi o poprawny pomiar i postawienie prawidłowej diagnozy!
>
> To jest kluczem do usunięcia nieprawidłowości a nie kurwa szczelanie:
> Amoże regulator? Amoże wtyczka? Amoże kabel? Amoże klema.
> Od poprawnego pomiaru się zaczyna cała zabawa.

Zakladajac, ze ma jakiekolwiek nieprawidlowosci, bo na razie to mi nie
wyglada :-)

Po wlaczeniu paru odbiornikow, na jalowych obrotach, napiecie moze
spasc do 13.0V, bo po prostu alternator nie wyrabia, mimo, ze jest
calkiem sprawny.

No i tu ulamki V sie licza, nie wystarczy "ok 13V".

>>>> No i nie zawsze masz te koncowke alternatora dostepną, bo jakies
>>>> gniazdo jest ...
>>> No to se czeba zrobić końcówkę.
>>
>> Zeby to bylo takie proste ... tylko jeszcze po co, jesli na akumulatorze
>> jest np 13.3V, czyli w granicach prawidlowosci.
>
> Nobo kurwa właśnie ta wtyczka/gniazdo może być zjebana...Szerloku :>

wtyczka zjebana, a na aku dobre napiecie ? Dziwne :-)

Wtyczke to moze jeszcze na szrocie dostaniesz, ale gniazdo, zeby sobie
przejsciowke zrobic, to juz tylko razem z alternatorem kupic mozna :-)

J.

do góry

Hello LordBluzg(R),

Friday, July 13, 2018, 10:08:39 PM, you wrote:

>> Ale jakas regula chyba jest z akumulatorami?
> No jest. Właśnie Cię przeciągam po tej regule (taka uniwersalna) :)
> Akumulator należy ładować 1/10 jego pojemności przez 10 godzin. To
> optymalne ładowanie, zalecane przez większość producentów.

Chyba jednak trochę dłużej.

> "Ładowanie akumulatora kwasowego należy przeprowadzić prądem nie
> większym niż 10% pojemności (czyli dla akumulatora o pojemności 62 Ah
> prąd o maksymalnej 6,2 A tylko do momentu naładowania)."

Szkoda, że alternator nie słucha.

> Link do źródła:
> http://www.akumulator.pl/ekspert-radzi/poprawne-lado
wanie-akumulatora
> Logiczne zatem, że 10% przez 10 godzin daje nam 100% Szerloku :>

Nielogiczne. Akumulator nie ma 100% sprawności.


--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 2018-07-14 o 23:34, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello LordBluzg(R),
>
> Friday, July 13, 2018, 10:08:39 PM, you wrote:
>
>>> Ale jakas regula chyba jest z akumulatorami?
>> No jest. Właśnie Cię przeciągam po tej regule (taka uniwersalna) :)
>> Akumulator należy ładować 1/10 jego pojemności przez 10 godzin. To
>> optymalne ładowanie, zalecane przez większość producentów.
>
> Chyba jednak trochę dłużej.

A nie zalezy to czasem od pomiaru napięcia akumulatora i działania
(regulacja prądu/smart) prostownika? Większość prostowników nie posiada
tej funkcji.
>
>> "Ładowanie akumulatora kwasowego należy przeprowadzić prądem nie
>> większym niż 10% pojemności (czyli dla akumulatora o pojemności 62 Ah
>> prąd o maksymalnej 6,2 A tylko do momentu naładowania)."
>
> Szkoda, że alternator nie słucha.

No nie. Alternator ładuje "byle szybko" taka jego rola.
>
>> Link do źródła:
>> http://www.akumulator.pl/ekspert-radzi/poprawne-lado
wanie-akumulatora
>> Logiczne zatem, że 10% przez 10 godzin daje nam 100% Szerloku :>
>
> Nielogiczne. Akumulator nie ma 100% sprawności.
>
A wiesz może jakie napięcie ma akumulator po zalaniu elektrolitem i jaki
jest potrzebny czas do jego pełnego naładowania?


Rozkminiasz "wstępne ładowanie"?

Ja się cały czas odnoszę do wskazań producenta w tej kwestii :)


--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?

do góry