eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 21. Data: 2015-10-06 17:14:10
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> napisał w wiadomości
    news:mv0mf8$r1t$1@dont-email.me...
    > jakieś kilka lat temu tłumacze nauczyli się że w gniazdku jest napięcie
    > przemienne ( nie zmienne)

    Nie wszyscy, niestety...

    --
    Telespamerzy:
    814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
    222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190


  • 22. Data: 2015-10-06 17:24:56
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">

    On 2015-10-06 03:21, Pawel "O'Pajak" wrote:
    (ciaps)
    > Ale i tak "inzynierzy" (znaczy sie inzynierowie po naszemu) przebija
    > wszystko.
    >
    I to nie śmieszy, mnie to wkurza solidnie już od dawna.
    To po prostu "kszan" (wiem co napisałem , w sklepie kiedyś był).


    Włodek


  • 23. Data: 2015-10-06 17:26:38
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">

    On 2015-10-06 12:35, Pawel "O'Pajak" wrote:
    >
    >
    > Powitanko,
    >
    >> Nie za bardzo chwytam o co Ci chodzi.. Wytłumacz łopatologicznie !!
    >
    > Przepraszam, juz odszczekuje, "inzynierzy" sa prawidlowo (ale dla mnie
    > brzmi jak nozem po szybie, brrr!).
    >
    Od kiedy, bo dla mnie brzmi gorzej jak "poszłem się odlać".

    Włodek


  • 24. Data: 2015-10-06 17:35:36
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">

    On 2015-10-06 16:13, Artur Miller wrote:
    > W dniu 2015-10-06 o 11:48, Marek pisze:
    >> On Tue, 6 Oct 2015 11:06:08 +0200, Artur Miller <n...@n...com>
    >> wrote:
    >>> że też nie ma w pracownikach biznesowej asertywności...
    >>
    >> Jasne. Koleżanka szukała roboty przez ponad rok w swoim zawodzie. Gdy
    >> zdobyła tą robotę myślisz, że już tak szybko jej zależy by ja stracić?
    >> Wiadomość między wierszami od zleceniodawcy jest czytelna: jak się jej
    >> nie podoba może nie robić, jest kolejka chętnych na tą robotę.
    >> Poza tym ona nie jest pracownikiem, takie usługi robić im można jedynie
    >> jako firma zew.
    >>
    >
    >
    > tym bardziej w umowie należy zastrzec terminy. w tym opcję "express".
    >
    > tak długo jak będziemy pozwalali na takie wałki, tak długo one będą się
    > dziać. i dlatego w PL jest właśnie tak jak jest. "jak się nie podoba, to
    > 50 studentów już czeka na to miejsce". a potem powstają wątki taki jak
    > ten. sami sobie je tworzymy.
    >


    To mi przypomina pewne zachowania z prehistorii kapitalizmu,

    robotnikom płacono bonami realizowalnymi w przyfabrycznym sklepie.
    Cel oczywisty - nijak nie dłao się odłożyć na fundusz strajkowy.
    Generalnie niskie płace, wysokie obciążenie pracy podatkami i
    quasipodatkami daje podobny efekt. Rzucasz pracę == tracisz mozliwości
    poszukiwania nowej a często egzystencji (nie było z czego odłożyć na
    fundusz "rezerwowy" ).

    Włodek


  • 25. Data: 2015-10-06 18:30:25
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" napisał w wiadomości
    On 2015-10-06 16:13, Artur Miller wrote:
    > W dniu 2015-10-06 o 11:48, Marek pisze:
    >>> że też nie ma w pracownikach biznesowej asertywności...
    >> Jasne. Koleżanka szukała roboty przez ponad rok w swoim zawodzie.
    >> Gdy
    >> zdobyła tą robotę myślisz, że już tak szybko jej zależy by ja
    >> stracić?
    >> Wiadomość między wierszami od zleceniodawcy jest czytelna: jak się
    >> jej
    >> nie podoba może nie robić, jest kolejka chętnych na tą robotę.
    >> Poza tym ona nie jest pracownikiem, takie usługi robić im można
    >> jedynie
    >> jako firma zew.
    >>
    > tym bardziej w umowie należy zastrzec terminy. w tym opcję
    > "express".
    > tak długo jak będziemy pozwalali na takie wałki, tak długo one będą
    > się
    > dziać. i dlatego w PL jest właśnie tak jak jest. "jak się nie
    > podoba, to
    > 50 studentów już czeka na to miejsce"

    I co chcesz zrobic - zakazac kupowania tlumaczen ?
    Firma ma taka polityke, w umowie mozesz sobie pisac, ale jak bedziesz
    za drogi, to kolejnego zlecenia nie dostaniesz.
    50 studentow bardzo chetnie dokona korekty po 23-ciej.

    >To mi przypomina pewne zachowania z prehistorii kapitalizmu,
    >robotnikom płacono bonami realizowalnymi w przyfabrycznym sklepie.
    >Cel oczywisty - nijak nie dłao się odłożyć na fundusz strajkowy.

    IMO - przede wszystkim zysk z tego sklepiku.
    Przeciez zywnosc tez mozna odlozyc - choc z braku lodowek moze i sie
    nie dalo - ale czlowiek bez miesa i masla troche wytrzyma.
    Ale braku odkladaniu sluzyla tez cotygodniowa wyplata - to zdaje sie w
    USA czesto do dzis funkcjonuje.
    Zreszta za obopolna zgoda - nie kazdy moze poczekac "do pierwszego".

    >Generalnie niskie płace, wysokie obciążenie pracy podatkami i
    >quasipodatkami daje podobny efekt. Rzucasz pracę == tracisz
    >mozliwości poszukiwania nowej a często egzystencji (nie było z czego
    >odłożyć na fundusz "rezerwowy" ).

    No tak, ale jednoczesnie panstwa utrzymuja jakis system zasilkow.
    Mozna sobie pare miesiecy/lat bez pracy zyc ... tylko kiedys przyjdzie
    dostosowac sie do rynku, ktory wymaga dyspozycyjnosci, pracy w nocy i
    wcale nie chce za to zaplacic :-)

    J.


  • 26. Data: 2015-10-06 18:48:44
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: Artur Miller <n...@n...com>

    W dniu 2015-10-06 o 18:30, J.F. pisze:
    > On 2015-10-06 16:13, Artur Miller wrote:
    >> tym bardziej w umowie należy zastrzec terminy. w tym opcję "express".
    >> tak długo jak będziemy pozwalali na takie wałki, tak długo one będą się
    >> dziać. i dlatego w PL jest właśnie tak jak jest. "jak się nie podoba, to
    >> 50 studentów już czeka na to miejsce"
    >
    > I co chcesz zrobic - zakazac kupowania tlumaczen ?
    > Firma ma taka polityke, w umowie mozesz sobie pisac, ale jak bedziesz za
    > drogi, to kolejnego zlecenia nie dostaniesz.
    > 50 studentow bardzo chetnie dokona korekty po 23-ciej.
    >

    w sumie jak jest popyt na badziewne tłumoczenia to niech tłumoczą. ja
    tam się do tego nie dokładam (nie mam na liście programów disko very:)
    ), więc mi to owadem :) a ci, co kupują, niech wiedzą co kupują, mają to
    za co płacą. i niech nie narzekają ;)

    a.


  • 27. Data: 2015-10-06 18:51:40
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: Artur Miller <n...@n...com>

    W dniu 2015-10-06 o 17:05, Piotr Gałka pisze:
    >
    > Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:57b9817a-5a3b-41f0-8f50-8ab4d8ae9a97@googlegrou
    ps.com...
    >
    >> Żartujesz? Tłumaczenia im robią np. studenci anglistyki, a korekta
    >> jeśli jest, to wyrywkowa i pozbawiona jakichkolwiek konsultacji
    >> specjalisty. W "Mythbusters" kiedyś mnie zabili bezpiecznikiem
    >> ziemnozwarciowym,
    >
    > A co powiecie na:
    > "UWAGA Termin "część przewodząca" odnosi się do części przewodzącej prąd
    > elektryczny, która jest:
    > - nienormalnie zasilona, i....."
    > PN-EN 60950-1:2004 str.81.
    > P.G.


    na polskie tłumoczenia norm zwróciłem kiedyś na grupie uwagę. chodziło o
    "control devices", które w polskiej wersji figurują jako "urządzenia
    kontrolne" a nie "urządzenia sterujące". i weź tu przed urzędasem
    wyjaśniaj, że jest błąd.

    @


  • 28. Data: 2015-10-06 19:25:22
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: janusz_k <J...@o...pl>


    > Ooo, serio gdzieś reaktywowali "Wojny na Złomowisku"???
    >To był niegdyś mój ulubiony program telewizyjny a jednocześnie wielkie
    marzenie,
    Także kiedyś oglądałem, niektórzy mieli fajne pomysły,
    pamiętam że nawet udało się im samolot zbudować i latał !!!
    Z tego co pamiętam to śmigło dostali bo trudno coś takiego
    znaleść na złomie ale resztę zrobili sami.



    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 29. Data: 2015-10-06 19:38:34
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: platformowe głupki <N...@g...pl>

    widzę, że mój portal na którym będziemy komentowali dupostrzały tej
    ekipy będzie rozkwitał... także kontynuuj kretynie.


  • 30. Data: 2015-10-07 00:31:37
    Temat: Re: [NTG], ale pośmiać się można z Disco Very Kanał..
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Dobrze ze to nie jest prawda. Te fabryczne sklepy to były dyskoty. Ograniczony wybór
    za to bardzo niskie ceny. W zasadzie burtowe. Dyskonty przy fabrykach nie przynosiły
    zysku właścicielom fabryk. Zysk był w innym miejscu. Robotnicy tanio bo po kosztach
    zakupu brali artykuły na nie oprocentowane kredyt. Nie było kartek. Konta mieli i
    sprzedawca ksiegowal im za ile kupili i było to potracane przy wypłacie. Fabryka
    zyskiwała bo miała więcej kapitału w obrocie bo towary do dyskontów kupowała z
    odrodzonym terminem płatności. Dyskonty były częścią akcji socjalnych jakie
    prowadzili fabrykanci. Oferowali pracownikom bardzo tanie mieszkania w blokach
    budowanych przy fabrykach. Budowali żłobkii przedszkola. Organizowali festyny i
    dawali pieniądze na kluby sportowe. Tak było w najbardziej kapitalistycznym miescie w
    Polsce czyli Łodzi. Łódź na poczatku XX wieku była miejscem do którego można z punktu
    widzenia Polaka porównać do USA w czasach PRL. Kilkuletnia praca w fabryka równała
    się ustawieniu do końca życia. Z tym ze kapitaliści bardzo niechętnie pozbywali się
    wykwalifikowanych pracowników posiadających kilkuletni staż. Fachowcom co chcieli
    odejść z pracy proponowano jeszcze lepsze warunki placowe i socjalne. Z reguly byly
    to kontrakty. Te ciężko pracujące przy krosnach kobiety to były samotne matki albo
    młode dziewczyny z pobliskich miasteczek i wiosek co chciały sobie zarobić zanim
    wyjdą za maz. Rotacja na stanowiskach wymagających niskich kwalifikacji była ogromna.
    Brygadzista w tamtych czasach krwiożerczego łódzkiego kapitalizmu bez problemu
    zarabiał na kilkuosobowa rodzinę, zona oczywiście nie pracowała.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: