>>>> kożystam z Acronisa

Ko co?

>>> Nie wiem, co robisz z tym Acronisem, ale czy to nie jest aby karalne?
>>> ;-)
>>>> i czy zgrana partycja systemowa dysku 120 GB, spokojnie może być wgrana
>>>> na nowy dysk np. 250 GB. Czy to jest dowolność, czy jednak są jakieś
>>>> ograniczenia?
>>> Zależy, jaki system operacyjny. Niby problemy z 48-bitowym adresowaniem
>>> powinny odejść w przeszłość, ale może koRZystasz jeszcze z
>>> nieobserwispakowanej Windy XP? I jakie interfejsy mają stary i nowy
>>> dysk? Bo jeśli stary był PATA a nowy SATA to mogą być problemy. Nie
>>> wiem też, jak ów Acronis (to jakiś program windziany?) poradzi sobie z
>>> sygnaturą nowego dysku. Ale o to musisz pytać na grupach poświęconych
>>> Twojemu systemowi operacyjnemu.
>>> JoteR
>> No już wiem, że klapa, bo jestem po operacji. Obydwa dyski były SATA. Są
>> te same typy Seagate. Ale po po stworzeniu partycji nie moglem nadac im
>> liter! -nie wiem dlaczego, a potem Acronis nie chciał wgrać obrazu, bo nie
>> widział dysku. Może to chodzi o to, że są to najnowsze dyski Seagete? Jak
>> nie ta grupa, to która mi pomoże? ściągam najnowszą wersję Hire's BooCD
>> v.9.9, bo stara 9.3 nie poradziła sobie :(
>
> Daj sobie spokój z crackowanymi programami i użyj legalnego BootIt
> http://www.terabyteunlimited.com .

Daj sobie spokój z płatnym oprogramowaniem.
Użyj specjalizowanego linuksowego LiveCD.
Np. http://www.sysresccd.org/Main_Page

zyga

do góry

Dnia Sun, 14 Jun 2009 00:47:54 +0430, Adax napisał(a):

> (...)
>> Ktoś kiedyś opublikował plik tekstowy z przetłumaczonym helpem, ale
>> właśnie znikł on z Internetu. Mogę Ci go podesłać na priv.
>
> Dzięki, właśnie wysłałem maila z prośbą.

OK, pliczek wysłałem.

> Ponadto mam pytanie do kolegi: Acronis tworzy obraz skompresowany (np. moja
> 12GB dane systemu z 30GB partycji) prawie 3x bo taki obraz zmieścił mi się
> na płytce 4.5GB. Kiedyś szukałem rozwiązania, żeby program stworzył
> bootowalny obraz, dodając do plików obrazu partycji swoje pliki.....

BootIt niestety musi być uruchamiany z osobnego nośnika. Albo z
partycji, ale wówczas należy się liczyć ze stopniowym ograniczaniem
funkcjonalności po 30-dniowym okresie przeznaczonym na testowanie.

> Czy BootIt kompresuje? bo znam go raczej z obsługi bootowania.

Kompresuje, ale nieco gorzej, średni stopień kompresji partycji
systemowej to jakieś 2 - 2,5 raza.
No i pamiętaj, że nie da się przywrócić obrazu na partycję mniejszą niż
oryginalna.
--
M. [Windows Desktop Experience MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kaw
ecki

do góry

Zygmunt M. Zarzecki pisze:
> Daj sobie spokój z płatnym oprogramowaniem.
> Użyj specjalizowanego linuksowego LiveCD.
> Np. http://www.sysresccd.org/Main_Page

To jest masakra dla kogoś kto nigdy nie miał styczności z Linuksem a tym
bardziej nie będzie wiedział co i jak zrobić aby pod montować partycje.

do góry

>> Daj sobie spokój z płatnym oprogramowaniem.
>> Użyj specjalizowanego linuksowego LiveCD.
>> Np. http://www.sysresccd.org/Main_Page
>
> To jest masakra dla kogoś kto nigdy nie miał styczności z Linuksem a tym
> bardziej nie będzie wiedział co i jak zrobić aby pod montować partycje.

Przecież to jest klikalne!
BTW są instrukcje dla głupków komputerowych.

zyga

do góry

Zygmunt M. Zarzecki pisze:
>
>>> Daj sobie spokój z płatnym oprogramowaniem.
>>> Użyj specjalizowanego linuksowego LiveCD.
>>> Np. http://www.sysresccd.org/Main_Page
>>
>> To jest masakra dla kogoś kto nigdy nie miał styczności z Linuksem a
>> tym bardziej nie będzie wiedział co i jak zrobić aby pod montować
>> partycje.
>
> Przecież to jest klikalne!

Co niby ma być klikane w SysRescue CD?

do góry

Adax pisze:
> Witam! Ostatnio dysk jakoś dziwnie mi dźwięczy, więc tym bardziej ważne są
> dla mnie backupy i pytanie: kożystam z Acronisa i czy zgrana partycja
> systemowa dysku 120 GB, spokojnie może być wgrana na nowy dysk np. 250 GB.
> Czy to jest dowolność, czy jednak są jakieś ograniczenia?
>
>

A może prościej, no może nie prościej, ale napewno skutecznie, dowolne
livecd z linuxem i narzędzie dd?
Wcale mastahem nie trzeba być od Linuxa, ja akurat sobie spisałem z
posta Radosława Sokoła linijkę, odpowiednie hdx/sdx pozmieniałem i śmiga
już na kolejnym komputerze. Tak samo jak w Twoim przypadku zawsze
dotyczyło to zgrywania SATA -> SATA.

Co do "literek", uruchamiasz: fdisk -l i masz wszystko jak na dłoni.
Nigdy nie musiałem poprawiać nic z bootowaniem, jakąś tablicą partycji,
czymkolwiek.. (różne systemy, zawsze dyski SATA, no i zawsze na większe).

Ja używam składni:

dd if=/dev/sda of=/dev/sdb bs=512

gdzie: dd, narzędzie
if - źródło (sda to pierwszy dysk SATA/SCSI)
of - miejsce docelowe (--//--)
bs - tu pewnosci nie mam, bodajże wielkość klastra.. było podane, to
wpisuję, ale przy różnych wartościach zawsze działało :)

można dodać count = liczba sektorów (?), ale jeśli pierwszy dysk jest
mniejszy, "zgra" go po prostu do końca

Proszę o nie krytykowanie błędów opisu, nie znam się na linux'ie aż
tak.. jedynie traktuję go użytecznie i powyższy sposób działał
kilkadziesiąt razy na różnych komputerach.

Pozdrawiam
R

do góry