Wziąłem na próbę ale działo tylko dwa dni, później przez ten ich system
"stabilizowania linii" było tylko gorzej.
Po zgłoszeniu przyjechał niby technik, zresetował DLM i wszystko
działało super przez kolejne dwa dni. Zrezygnowałem z usług bo na
szczęście zamówiłem je przez internet a nie w salonie. Rachunek
przyszedł o 99 zł wyższy, gdyż moje zgłoszenie usterki potraktowano jako
"usługa na życzenie klienta". Droga reklamacyjna wyczerpana, skarga do
UKE też nie odniosła skutku bo "Przedsiębiorca telekomunikacyjny -
Orange Polska S.A. - oświadczył, że wycofuje się z postępowania ADR."

Ktoś ma jakiś pomysł co dalej?

Pozdrawiam
DanW