eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Poznaj stanowisko Elektronik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 186

  • 101. Data: 2015-09-01 14:05:48
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: Mario <M...@...pl>

    W dniu 2015-09-01 o 12:53, Piotr Wyderski pisze:
    > bartekltg wrote:
    >
    > > Z opisaem problemów z użyciem linuxa.
    >
    > No ale ja nie mam problemów z użyciem Linuksa. Jest dla mnie
    > znacznie mniej wygodny niż Windows, a zwłaszcza Windows wzmocniony
    > Cygwinem, ale to się sprowadza tylko do kwestii trudnodefiniowalnej
    > wygody, a nie trudności natury technicznej. Jedyny prawdziwy znany
    > mi problem z Linuksem to (nie)dostępność sterowników dla nowych urządzeń,
    > co się zdarza, m.in. w dziedzinie nowoczesnych kart graficznych.
    > Na Windows się nie zdarza, a przynajmniej nie w tę stronę: tam z
    > kolei jest problem ze sterownikiem dla sprzętu sprzed miliona lat.
    >
    >> Sprzed 20 lat. Na dystrybucjach przeznaczonych
    >> pod serwer.
    >
    > To niezupełnie prawda, ale trochę racji masz: z Linuksem
    > desktopowym drogi ostatecznie rozeszły się nam w okolicach
    > roku 2000, a serwerowych używam codziennie do dzisiaj.
    > Jak wygląda sprawa desktopu dziś mnie niespecjalnie interesuje,
    > bo się przyzwyczaiłem do innego środowiska i nie widzę żadnego
    > powodu tych przyzwyczajeń zmieniać.
    >
    >> Ale tu nie chodzi o te dwie stówy, tylko o rozprzestrzeniani mitów,
    >> że linuks nie nadaje się na system desktopowy.
    >
    > A czemu się ma nie nadawać? Kwestia krzywej uczenia, więc ściślej:
    > nadawać dla kogo? Dla osoby z wykształceniem okołotechnicznym, czy
    > dla laika? Jak się TERAZ w desktopowym Linuksie np. nagrywa płytkę
    > ze zdjęciami? A jak się te zdjęcia zgrywa z aparatu Canon z
    > automatycznym sortowaniem do katalogów docelowych po dacie?
    > Na Windows to są dwa kliknięcia, a robiąca co trzeba aplikacja
    > do aparatu była na płytce CD. Tato umie takie rzeczy zrobić
    > na Windows -- czy na współczesnym Linuksie też równie łatwo
    > poradzi sobie ze zdjęciami wnuczki, bez serii mountów, ejectów
    > i fajnego skryptu w Pytonie? Jeśli tak, to bardzo się cieszę.

    Od dawna nie trzeba mount aby korzystać z pamięci masowych. Ale nadal
    będziesz trwać w przekonaniu, że linuks to grepowanie gzipów :)


    >> ale to trzeba doklikać się do panelu
    >> sterowania:) ale facebooka otworzy, film puści.
    >
    > A płytę nagra? Pytam, bo nie wiem...
    >
    >> Większość nie wie, co to znaczy zgreepować gzipa (w tym ja,
    >> wiem co to greep, wiem co to gzip, ale żeby to łączyć...
    >
    > Nie ja to niestety wymyśliłem, ale idealnie oddaje mentalność pewnej
    > grupy ludzi. Ja tylko wymyśliłem dysguglię... ;-)
    >
    >> BTW. Ja za to podobne odczucia mam do cygwina, kiedyś
    >> próbowałem tego użyć, koszmar.
    >> ;-)
    >
    > Koszmar to przeżyjesz próbując sprzedać jakąś aplikację napisaną
    > pod Cygwinem. Zobaczysz wtedy, co to jest free software w rozumieniu
    > RedHat, Inc. :-)))

    Rozumiem, że masz na myśli open software, a nie free w sensie free beer.
    Cygwin jest na licencji GPL i jak chcesz sprzedać na tej licencji to
    pewnie Cygnus (czyli RH) nie będzie miał nic przeciwko. Ale ta to
    sprzedałbyś tylko jednemu klientowi. Próbujesz sprzedać kod zamknięty
    zainfekowany GPLem, na co się nie zgadza RH, chyba że kupisz odpowiednią
    licencję. Chyba trudno się im dziwić.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 102. Data: 2015-09-01 14:08:23
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: bartekltg <b...@g...com>

    On 01.09.2015 13:44, Piotr Wyderski wrote:
    > bartekltg wrote:
    >
    >> Nvidia od dłuższego czasu wydaje swoje steriowniki pod linuksa.
    >> Są ciut do tyłu (miesiąc, trzy), ale problemów nie ma.
    >
    > Open source? :->

    Nie. Jak bardzo chcesz, można sobie jakieś 'wolne' parasterowniki
    zainstalować w miejsce porządnych, ale po co.
    Ichni panel sterowania też jest.




    > Bo znam takich, co nie kupują nVidii
    > z tego powodu, że nie chce ujawnić kodu sterowników.

    Znam takich, co nie jedzą nic, co rzuca cień,
    by nie szkodzić środowisku.
    No co zrobisz, nic nie zrobisz ;-)


    > Że się da puścić binarne, albo nawet windowsowe pod
    > kernelowym emulatorem, to wiem...

    A jakie są sterowniki, jak nie binarne?

    Emulacja terowników graficznych to chyba głupi pomysł ;-)



    >> Doskonale to rozumiem. Przyzwyczajenie rzecz święta.
    >> Nie rozumiem natomiast, skoro zdajesz sobie sprawę, że
    >> od 15 lat linuxa dla ludzi nie ruszałeś, czemu wydajesz
    >> tak kategoryczne osądy?
    >
    > A ja mam wrażenie, że mnie z kimś pomyliłeś, bo nie wiem, o
    > czym mówisz. Zacytuj te "osądy". Dla mnie sprawa systemu

    Hmm, pomyliłem Cię z Romanem? Jak tak to przepraszam.
    Skanować wątku mi się nie che;-)


    > operacyjnego jest podobnie istotna, jak to, w jakich portkach
    > chodzisz. Jak osiągasz założone cele, to jest z definicji dobrze,
    > choćby to był MS-DOS.
    >
    >> Wkładasz pustą płytkę, wysakuje kreator tworzenia płytki CD/DVD.
    >> Przeciągasz-puszczasz pliki do nagrania.
    >
    > No to się cieszę, że wreszcie. :-)
    >
    >> Czy cannonowy crapware pójdzie pod wine, nie wiem,
    >> obstawiam, że tak, ale któż to wie.
    >
    > A pod Windows chodzi i nic nie trzeba sprawdzać.
    > Poza tym to nie jest crapware, pozwala na wygodne
    > robienie prostych rzeczy. Sam go nawet lubię, choć
    > interfejs jest zdecydowanie za krzykliwy. Ja wiem,
    > że fanów skryptowania w pytongu to może odrzucać,
    > ale to nie jest mój problem.

    W którymś aparacie miałem program do obsługi
    i ściągania zdjęć. Była to tragedia.
    Ale nie był to cannon;-)

    >
    > Jak będę miał trudny lub powtarzalny problem, to
    > napiszę skrypt. W prostych, *typowych* przypadkach
    > wolć kliknąć "Next". Lenistwo motorem postępu.
    >
    >> Nie za dorosły jesteś na urazę do pryszczersów?
    >
    > Chopie, jaką urazę? Taż ja to sam robię za kasiorkę.
    > Natomiast nie jest to coś, co bym chciał robić w domu,
    > choć sobie w razie potrzeby z łatwością poradzę.

    Odpalając sobie _gierkę_ o lataniu w kosmos śmiesznymi
    zielonymi ludzikami skończyłem z odpalonym octave
    i równankami optymalizującymi stopnie.
    Różne są rozrywki:)

    >> Kompilują jądro, grają w piwnicy w D&D i głosują
    >> na Korwina, ale kiedyś z części tego wyrosną;-)
    >
    > No i te bajeczne wymiary ich panienek, wszystkie 1024x768... ;-)

    1024x768 to teraz jest podgląd na telefonie.
    Myślisz, że dlaczego crowdfunding okularów VR tak dobrze się udał?
    Już czekają na pełne 3D.

    >
    >> Rozwiniesz?
    >
    > https://cygwin.com/licensing.html
    >
    > Red Hat sells a special Cygwin(TM) License for customers who are unable to
    > provide their application in open source code form. For more
    > information, please see: http://www.redhat.com/software/cygwin/, or call
    > +1-866-2REDHAT ext. 45300 (toll-free in the US).

    Ale co w tym złego? Korzystasz z czyjegoś oprogramowania, musisz
    kupić licencję. Dodatkowo jest licencja typu albański wirus,
    która umożliwia produkowanie za darmo, pod warunkiem, że
    produkt jest za darmo, otwarty, prawa majątkowe zrzeczone,
    a tyłek Stallmana zostanie ucałowany.

    IMHO uczciwe postawienie sprawy ;-)

    pzdr
    bartekltg


  • 103. Data: 2015-09-01 14:12:25
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: Mario <M...@...pl>

    W dniu 2015-09-01 o 12:27, Piotr Wyderski pisze:

    > To nie kwestia lubienia, tylko wygody. I właśnie przez tę wygodę
    > mam z MS na pieńku, bo kompletnie nie szanują moich przyzwyczajeń,
    > które mam za bardzo cenne. Najpierw z komputera wyleciał Office 2010,
    > bo uparli się, że od teraz wszystko będzie wyglądać inaczej i nie da
    > się łatwo/wcale wrócić do poprzedniego profilu, a wkrótce po nim
    > Windows 8, który próbował molestować mnie kafelkami. A zamiast kafelków
    > to ja już wolę Linuksa.

    No i właśnie o to chodzi, że przejście z windowsa na linuksa nie jest
    dużo bardziej bolesne niż przejście z 7 na 8.1. Pisanie o gzipach jest
    mitologizowaniem tematu. Tak czy inaczej cały czas człowiek dostaje
    piany, że producenci na siłę cudaczą z czymś co było dobre. W windowsie
    weszły kafelki, w linuksie (Ubuntu) Unity.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 104. Data: 2015-09-01 14:27:06
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Podesłałem Ci coś na priva, FYIO. Dla wyjaśnienia: ,,big data" są
    > liczone w petabajtach.

    Aleś mi wyjaśnił. Naprawdę nie masz zielonego pojęcia, co się robi
    w Polsce, choć zazwyczaj pod obcą marką. Miałbyś powody do dumy.
    Ale wolisz kompleks gabora, co jest... smutne będzie chyba właściwym
    słowem. Z tym jednak musisz poradzić sobie sam.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 105. Data: 2015-09-01 14:37:02
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    bartekltg wrote:

    > Nie. Jak bardzo chcesz, można sobie jakieś 'wolne' parasterowniki
    > zainstalować w miejsce porządnych, ale po co.

    Mnie po nic, ale dla wspomnianych pacjentów to jest problem.

    > A jakie są sterowniki, jak nie binarne?

    No w postaci źródełek, które sobie możesz skompilować,
    jak np. cała podgałąź źródeł kernela.

    > Emulacja terowników graficznych to chyba głupi pomysł ;-)

    Emuluje się nie sterownik, tylko API, które widzi sterownik.
    On "myśli", że działa pod Windows. Jeden z fajniejszych linuksowych
    wynalazków. Co prawda rozwiązujący problem, którego IMHO nie ma,
    ale od strony technicznej bez zarzutu.

    > Odpalając sobie _gierkę_ o lataniu w kosmos śmiesznymi
    > zielonymi ludzikami skończyłem z odpalonym octave
    > i równankami optymalizującymi stopnie.

    Ale Octave jest i w wersji dla Windows. Nawet w Cygwinie
    jest w gotowej paczuszce, jak ktoś potrzebuje.

    > 1024x768 to teraz jest podgląd na telefonie.

    Przyłapałeś mnie, straciłem orientację w temacie... ;-P

    > Ale co w tym złego? Korzystasz z czyjegoś oprogramowania, musisz
    > kupić licencję. Dodatkowo jest licencja typu albański wirus,
    > która umożliwia produkowanie za darmo, pod warunkiem, że
    > produkt jest za darmo, otwarty, prawa majątkowe zrzeczone,
    > a tyłek Stallmana zostanie ucałowany.

    No właśnie Stallman nie stawiał warunków na komerchę.
    Jego to brzydziło, ale dalej miało być free... :-)

    Pozdrawiam, Piotr


  • 106. Data: 2015-09-01 14:42:03
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Piotr,

    Tuesday, September 1, 2015, 2:27:06 PM, you wrote:

    >> Podesłałem Ci coś na priva, FYIO. Dla wyjaśnienia: ,,big data" są
    >> liczone w petabajtach.
    > Aleś mi wyjaśnił. Naprawdę nie masz zielonego pojęcia, co się robi
    > w Polsce, choć zazwyczaj pod obcą marką. Miałbyś powody do dumy.

    Gdzie w Polsce masz instytucję na miarę tej, która zatrudnia Bjarne
    Stroustrupa?

    > Ale wolisz kompleks gabora,

    W życiu nie byłem gaborem. W Polsce dobry programista zarabia tyle
    gabor w Chinach. I to jest koszmarne.

    > co jest... smutne będzie chyba właściwym słowem. Z tym jednak musisz
    > poradzić sobie sam.

    I Ty mi zarzucasz kompleksy?


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 107. Data: 2015-09-01 15:05:16
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Gdzie w Polsce masz instytucję na miarę tej, która zatrudnia Bjarne
    > Stroustrupa?

    Znaj proporcję. Zanim się kraj rolniczy przestawi na pierwszoligową
    naukę i technologię, to się trochę musi zmienić. Zwłaszcza w mentalności.

    Znam za to instytucję, gdzie wspomniany pan przyjechał
    z wykładami, bo widocznie uznał, że jest z kim pogadać.
    Moja alma mater, między innymi.

    > I Ty mi zarzucasz kompleksy?

    Niczego nie zarzucam, komentuję tylko obraz świata, jaki się z Twoich
    postów i maili wyłania. Jedyna szansa na sensowne życie to Gastarbeiter
    w Azji lub USA. No więc Cię informuję, że niekoniecznie tak jest.
    Wielu naprawdę zdolnych ludzi znalazło zatrudnienie w swoim własnym
    kraju i nie przeglądają rozkładu lotów do raju, bo po prostu nie musi.

    Pozdrawiam, Piotr




  • 108. Data: 2015-09-01 16:15:43
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ms414v$brf$...@n...news.atman.pl...
    RoMan Mandziejewicz wrote:
    >> Najlepsi wyjechali za granicę i pracują dla Morgan Stanley itp.
    >A o pracy informatyka za granicą masz błędne wyobrażenia,
    >kilku chłopaków wróciło z Londynu, bo się po prostu przestało
    >opłacać. Ich polska pensja przy naszych kosztach życia
    >daje podobną siłę nabywczą przy braku wszystkich uciążliwości
    >związanych z emigracją. Ja się zastanawiałem, policzyłem
    >i przestałem zastanawiać. W tej działce warunki naprawdę są OK.

    Jest jeszcze dalsza strona medalu - hen w przyszlosci jedni dostana
    polska emeryture, drudzy angielska.
    No, ale jak sie ma zone, dzieci, tam ksztalcone, to juz nie tak
    chetnie sie wraca ...


    J.


  • 109. Data: 2015-09-01 16:23:30
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    J.F. wrote:

    > Jest jeszcze dalsza strona medalu - hen w przyszlosci jedni dostana
    > polska emeryture, drudzy angielska.

    Polskiej żadnej nie dostaną, co wie nawet idiota, a o angielskiej
    za 30 lat nie umiem się wypowiedzieć. Ale to raczej wzmacnia Twój
    argument. :)

    > No, ale jak sie ma zone, dzieci, tam ksztalcone, to juz nie tak chetnie
    > sie wraca ...

    I w drugą stronę: jak się ma rodzinę tutaj i żyje na przyzwoitym
    poziomie, to po co rzucać wszystko i się szwędać po świecie jako
    wieczny obywatel drugiej kategorii? Wylecieć żaden wyczyn,
    codziennie jest kilka samolotów do i z Londynu, a leci się krócej
    niż jedzie do Warszawy. Tylko po co?

    Pozdrawiam, Piotr



  • 110. Data: 2015-09-01 17:15:58
    Temat: Re: Poznaj stanowisko Elektronik
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ms4cd2$n7o$...@n...news.atman.pl...
    J.F. wrote:
    >> Jest jeszcze dalsza strona medalu - hen w przyszlosci jedni dostana
    >> polska emeryture, drudzy angielska.

    >Polskiej żadnej nie dostaną, co wie nawet idiota, a o angielskiej
    >za 30 lat nie umiem się wypowiedzieć. Ale to raczej wzmacnia Twój
    >argument. :)

    Zakladam, ze skoro angielska pensja wyzsza, to i emerytura wyzsza.
    A zyc juz sobie mozna w Polsce, po polskich cenach.

    Choc te polskie ceny ... wcale nie takie nizsze ...

    >> No, ale jak sie ma zone, dzieci, tam ksztalcone, to juz nie tak
    >> chetnie
    >> sie wraca ...
    >I w drugą stronę: jak się ma rodzinę tutaj i żyje na przyzwoitym
    >poziomie, to po co rzucać wszystko i się szwędać po świecie jako
    >wieczny obywatel drugiej kategorii? Wylecieć żaden wyczyn,
    >codziennie jest kilka samolotów do i z Londynu, a leci się krócej
    >niż jedzie do Warszawy. Tylko po co?

    Otoz to.
    Ale jeden argument pozostaje - emerytura bedzie wyzsza :-P

    J.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: