-
Data: 2015-08-24 13:13:04
Temat: Re: Akumulatory 18650
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
W dniu piątek, 21 sierpnia 2015 22:34:43 UTC+2 użytkownik J.F.
napisał:
>> >Jak zawsze, uporczywie trzymasz się jednej głupiej myśli i nie
>> >jesteś
>> >w stanie ogarnąć tematu.
>> >Klient chce kupić NOWE BOEINGI. Ostatnio jakieś NOWE BOEINGI miały
>> >krytyczny incydent.
>> >Pewnie dalej nie widzisz związku :-)
>
>> A ten klient to jakas blondynka po Telezakupach, czy fachowiec,
>> ktory
>> wie co kupuje ?
>Dalej nie ogarniasz.
>Wyobraź sobie taką sytuację. Pracujesz w Ryanairze i jesteś faciem od
>audytów dostawców. Jedziesz właśnie do Boeinga zaudytować ich
>kontrolę nad łańcuchem >poddostawców (supply chain). To jest
>najbardziej elementarna kontrola, bo jakość końcowego wyrobu składa
>się z jakości materiałów, komponentów, podsystemów
Zakladajac, ze Ryanair ma takiego specjaliste.
Myslisz, ze ma ?
I co - kazda linia na swiecie sprawdza Boeinga ?
>dostarczonych przez poddostawców. Masz w kieszeni marynarki gazetę,
>na pierwszej stronie jest artykuł o dymiących akumulatorach w
>Dreamlinerach. Zadajesz pierwsze >pytanie: jakim cudem Boeing
>przestał panować nad jakością komponentów kupowanych u swoich
>poddostawców? Odpowiedź Boeinga: Ryanair nie kupuje Dreamlinerów,
> >oddalam pytanie. Teraz możesz być blondynką z Telezakupów i
>powiedzieć: OK, a możesz być fachowcem i powiedzieć: to nie jest
>odpowiedź, ja was pytam o kontrolę >poddostawców, a nie o
>Dreamlinera. Chuj mnie obchodzi Dreamliner, powiedzcie mi dlaczego
>przestaliście kontrolować jakość kupowanych komponentów, dlaczego
>zaczęliście >składać swoje samoloty z szajsu i jak my mamy od was
>teraz coś jeszcze kupić? Sami sobie mamy wszystko testować w
>kupowanych samolotach, skoro wy przestaliście?
Pominales chyba najwazniejsze: Ryan CHCE kupic samoloty od Boeinga.
Zawsze moze uslyszec "pierwszy wolny termin mamy za 5 lat".
Albo ujrzec ironiczny usmiech i "to sobie idzcie kupic do Airbusa".
Albo jak trafisz na lepszego (?) negocjatora: "787 zawiera mnostwo
nowych technologii.
To najnowoczesniejszy i najlepszy samolot na swiecie, ale wszystkich
mozliwych awarii nie jestesmy w stanie przewidziec.
Ale dbamy o bezpieczenstwo bardzo i widzicie - poza drobnym zapaszkiem
w kabinie awarii nie bylo.
Ale wy kupujecie sprawdzony produkt, tam nie ma takiego ryzyka".
A jak fachowiec od audytu nie jest przekonany, to zawsze mozna mu
wytlumaczyc prosto jak dla malpy: "W Airbusie, i w kazdej innej firmie
jest tak samo. Albo nie zmieniaja nic i robia przestarzale produkty,
albo wprowadzaja nowe - i zawsze jest jakies ryzyko".
>> >> >> A moze problem w zupelnie innym miejscu:
>> >> >> http://airwaysnews.com/blog/2015/02/25/boeing26903/
>> >> >Zawsze przyczyn porażki jest więcej,
>> >> IMO - eksplotacja 737 jest 9% drozsza niz A321 bardzo przekonuje
>> >> zarzad i bank.
>> >Wszystko można policzyć tak jak się chce. Myślisz że na coraz
>> >krótszych trasach (ja regularnie latam MMX-GDN, 20 min do góry,
>> >pół
>> >minuty równo i 20 minut w dół) też taka sama proporcja wychodzi?
>> >Cytujesz propagandę producenta. Masz jakieś dane od użytkowników,
>> >czyli linii lotniczych?
>> A myslisz ze linie sie podziela ?
>Nie wiem. Wyskakujesz z liczbami, ja pytam jak one są wiarygodne.
To jest to, co na zarzad dziala, 9% taniej :-)
>> To juz rola obu producentow, aby przekonac zarzad, ze reklamowki sa
>> prawdziwe :-)
>Zarząd linii lotniczej ma dane od swoich ludzi, na podstawie których
>potrafi te oszczędności przewidzieć dokładniej niż producent
>samolotu.
Taa, szczegolnie odnosnie modelu, ktorego nie uzywa, albo takiego,
ktory dopiero wchodzi do eksploatacji ..
> W kazdym badz razie to jest istotny skladnik decyzji.
9% oszczednosci !
>> >> >Klient widzi że Boeing sobie nie radzi z supply chain, to jest
>> >> >niezależne od modelu.
>> >> No wiesz, przez poprzednie lata bylo dobrze, i nadal jest
>> >> dobrze, w
>> >> tych modelach, ktore zamowilismy.
>> >Boeing pomału wylatuje z rynku, a Ty to tłumaczysz po swojemu:
>> >nadal
>> >jest dobrze. Hahaha!!!
>> Nie patrzylem, ale zaloze sie, ze tak szybko z rynku nie wypadnie.
>Szybko nie wypadnie. Backlog mają na parę lat. Pytanie co kieruje ich
>nowymi klientami: desperacja czy rozsądek.
Czasem jedno, czasem drugie. No i czasem wiara :-)
>> Ewentualnie wypadnie z jednego, umocni sie na innym.
>> To w koncu duza firma i z wieloletnim doswiadczeniem, myslisz, ze
>> juz
>> wszystkich fachowcow zwolnili ?
>Myślę że poszli po rozum do głowy i zwolnili niejednego dyrektora.
No widzisz, i rozsadek klientow okazal sie sluszny :-)
>> >> Airbus tez mial pare wpadek, a dopisek "neo" w modelu, sugeruje
>> >> ze
>> >> beda nowe klopoty :-)
>> >No, pewnie masz rację. Wymień ostatnie spektakularne wpadki
>> >Airbusa
>> >związane z bezpieczeństwem lotu.
>> https://en.wikipedia.org/wiki/Accidents_and_incident
s_involving_the_Airbus_A320_family
>Poszukaj "failure investigation report" z FAA dla każdego z nich i
>sprawdź ile wypadków było spowodowanych usterką produkcyjną albo wadą
>konstrukcyjną samolotu. >Odrzucamy błąd pilota/obsługi
>naziemnej/sabotaż/akt terroryzmu itd.
A przypadek chocby z Warszawy to jak ocenic ?
Warunki niesprzyjaly, pilot troche przesmarowal podejscie, a samolot
nie wlaczyl odwracaczy ciagu na komende, bo uznal, ze samolot ciagle
leci.
Takie zabezpieczenie przed bledami pilota ... no i pare metrow
zabraklo ...
>> Ale czy musi byc z bezpieczenstwem ?
>> Opoznienia w wypuszczeniu A380 myslisz ze klientow ucieszyly ?
>Nie ucieszyły, ale nie podniosły wyników analizy zagrożeń. Kosztowały
>ileś tam procent kary za opóźnienie dostaw i to wszystko.
A klienci nie zaczeli podejrzewac, ze Airbus sobie nie radzi z
projektowaniem ? Jesli glupich kabli nie potraficie zaprojektowac, to
skad mamy wiedziec, czy analize bezpieczenstwa dobrze zrobiliscie ?
:-)
To nie sa tylko kary, to sa takze klienci, ktorzy odwolali zamowienia,
to sa tez klienci, ktorzy uslyszeli odlegly termin i poszli do
Boeinga, to jest tez problem finansowania firmy - koszty rosna, a
zyskow nie widac.
>> >> Ale widac nie dla zarzadu - oni sa uczeni optymizmu, bo
>> >> sprzedaja
>> >> sie swietnie.
>> >Żeby dobrze prowadzić firmę nie jest potrzebny optymizm, tylko
>> >fachowość. Umić trzeba.
>> Eee tam - trzeba liczyc ile sie zarobi, a nie ile mozna stracic.
>> Wtedy sie jest "wizjonerem" i "tygrysem biznesu".
>> No chyba, ze sie jednak straci :-)
>Ty masz jednak pojęcie blondynki z Telezakupów.
Enron - slyszales o takiej firmie ? Przy okazji o Artur Andersen ?
Ze dwa banki tez zaprezentowaly takie dzialanie, a w 2007 to chyba
nawet calkiem duzo bankow ...
>> >> Krok jak najbardziej rozwojowy.
>> >Jeszcze parę lat takiego jaknajbardziejrozwoju i komornik
>> >przyjdzie.
>
>> Nie mowie nie, ale z drugiej strony - jak ciagle beda produkowac
>> samolot w wersji z 1975, sprawdzony, doskonaly, to myslisz ze
>> komornik
>> nie przyjdzie ?
>Ale Ty chcesz przeciwstawiać ryzyko utraty kontroli nad jakością
>poddostawców ryzyku opóźnieniu rozwoju produktu?
Nie, ja mowie o tym, ze trzeba wprowadzic lepsze akumulatory Li-ion, w
miejsce starszych, gorszych NiMH, a kiedys NiCd.
A ryzyko z tym zwiazane - masz przyklad.
Jak wiele innych - kompozytowe materialy, monokrystaliczne lopatki
itp.
>> No ale masz w firmie fachowca od akumulatorow NiCd i elektroniki od
>> nich, to proponujesz:
>> -dac mu kolejny projekt do zrobienia, dla kolejnego modelu
>> samolotu,
>> -dac mu rok wolnego i niech sie zajmie li-ion ...
>Czy Ty zawsze musisz rozważać najgłupsze scenariusze, kompletnie
>ignorując to co powinno mieć miejsce?
>Ludzi trzeba wysyłać na szkolenia,
a) nie ma specjalistow od li-ion w samolotach, wiec gdzie chcesz
wyslac ?
>trzeba tak organizować grupy robocze w projektach,
>żeby nowi uczyli się od starszych, żeby ci co byli na
>szkoleniu przekazali nową wiedzę tym którzy nie byli itd.
>Ja mam Ci pisać jak trzeba organizować pracę inżynierom?
A w praktyce to masz wspolny projekt p.t. "nowe, lepsze akumulatory",
gdzie trzeba duzo rzeczy opracowac oraz przebadac, i jak widac -
troszeczke to badanie zawiodlo.
>> >> Tak nawiasem mowiac to chyba nie zrobili tego az tak bardzo zle,
>> >> bo
>> >> powaznych wypadkow nie bylo, certyfikacje wszystkie przelatal
>> >> bez
>> >> wypadkow ...
>> >Źle to nie jest wypadek. Źle to jest jedna awaria od wypadku. W
>> >większości FMEA to jest 9, w skali 1-10.
>> I co to 9 znaczy ?
>To znaczy źle.
Ale co konkretnie znaczy ? Jest liczba, to chyba jakos obliczana ?
>> Tu chyba bylo jednak zachowane, czy lepiej niz 9, bo mimo
>> przegrzania
>> akumulatorow samolot sie nie zapalil, nie spadl z powodu braku
>> pradu
>> itp ...
>Nie rozumiesz. Masz ocenić ryzyko wystąpienia awarii.
>1 to jest "skrajnie nieprawdopodobne, nigdy nikt nie słyszał żeby
>miało miejsce w rzeczywistości",
>10 to jest "praktycznie niemożliwe do zapobieżenia, jeśli nie
>podejmiemy kroków zaradczych to wystąpi prawie na pewno albo na
>pewno".
>Masz coś co przed chwilą właśnie wystąpiło, wiesz że nie z przyczyn
>losowych, albo niezależnych, tylko z powodu takiego że komponent był
>Chung Hwa.
>Następny taki sam spali się tak samo, chyba że go wymienimy, a jak
>nie wymienimy, to będziemy musieli mieć dużo szczęścia. 9 jak w pysk.
IMO - ktos jednak ocenil na 9, albo zadzialalo doswiadczenie
konstruktorow.
Akumulatory byly w odpowiednio niepalnej skrzynce, instalacja
elektryczna nadal zasilala samolot itp.
No, pozniejsze kroki sugeruja, ze skrzynka nie byla odpowiednio
niepalna, teraz daja lepsza, widac podniesli ocene samych akumulatorow
z 9 na 9.5 :-)
Boeing zamowil akumulatory w znanej firmie Yuasa.
I chyba jednak nie bylo to takie proste, ze oni zamowili je u
chinczyka, bo by wrocili do starej metody i byloby po klopocie. A tu
rozwiazania ciagle nie ma.
Problem jest widac trudny.
Tak prawde powiedziawszy - nigdy nie slyszalem o Yuasie jesli chodzi o
li-ion, ale widac po prostu nie orientuje sie w branzy:
http://www.gsyuasa-lp.com/about-gylp
P.S. Pamietasz pekajace opony w Fordach ? Nadal chyba nie wiadomo co
sie stalo i kto zawinil, no ale Firestone stracil dobrego klienta.
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 24.08.15 13:30 J.F.
- 24.08.15 15:02 Konrad Anikiel
- 24.08.15 15:36 J.F.
- 24.08.15 16:48 Konrad Anikiel
- 24.08.15 17:05 J.F.
- 24.08.15 18:01 Konrad Anikiel
- 24.08.15 18:56 J.F.
- 24.08.15 20:11 Konrad Anikiel
- 24.08.15 22:14 J.F.
- 25.08.15 00:12 yabba
- 25.08.15 00:33 J.F.
- 25.08.15 01:10 J.F.
- 25.08.15 01:29 yabba
- 25.08.15 09:19 Konrad Anikiel
- 25.08.15 10:05 J.F.
Najnowsze wątki z tej grupy
- Skuteczność cięcia a liczba noży robota
- napoje gazowane
- Metrologia
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Komin do wiaty
- Ryby i kawitacja
- Ekspres do kawy i glony
- popcorn polymer
- Manualny wtrysk paliwa...
- Szafka
- Domowy koncentrator tlenu
- Od słoika po rakiety
- Rewolucja
Najnowsze wątki
- 2024-05-24 Chiński bestseller w Europie. Ford "martwi się nową konkurencją"
- 2024-05-24 Wiewiórki, szczury i myszy...
- 2024-05-24 Warszawa => QA Manager <=
- 2024-05-24 Warszawa => AI Specialist <=
- 2024-05-24 Zabrze => Analityk biznesowo-systemowy <=
- 2024-05-24 Ulm => Technischer Rollouter (d/m/w) <=
- 2024-05-24 Warszawa => Senior Rust Software Engineer <=
- 2024-05-24 Warszawa => Spedytor międzynarodowy <=
- 2024-05-24 Kraków => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-05-24 Warszawa => Senior Software Engineer PHP (BillPro) Contractor <=
- 2024-05-24 Warszawa => Senior Software Engineer PHP (BillPro) Kontraktor <=
- 2024-05-24 Warszawa => Cybersecurity Consultant <=
- 2024-05-24 Warszawa => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <=
- 2024-05-24 Warszawa => React Native Developer <=
- 2024-05-24 Re: Ambasador USA zdradza: TVN Style nie jest firmą Unii Europejskiej :-)