eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaAkumulatory 18650 › Re: Akumulatory 18650
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed2.plix.pl!goblin1!gobli
    n.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.n
    ews.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: "J.F." <j...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.sci.inzynieria
    References: <e...@g...com>
    <mr70uu$p0m$1@node1.news.atman.pl>
    <2...@g...com>
    <55d716f4$0$4789$65785112@news.neostrada.pl>
    <a...@g...com>
    <55d72fc0$0$8367$65785112@news.neostrada.pl>
    <2...@g...com>
    <55d76084$0$27529$65785112@news.neostrada.pl>
    <d...@g...com>
    <55d78b62$0$4779$65785112@news.neostrada.pl>
    <6...@g...com>
    In-Reply-To: <6...@g...com>
    Subject: Re: Akumulatory 18650
    Date: Mon, 24 Aug 2015 13:13:04 +0200
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Importance: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 16.4.3528.331
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V16.4.3528.331
    Lines: 247
    Message-ID: <55dafc43$0$8366$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.26.44.30
    X-Trace: 1440414787 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 8366 83.26.44.30:51964
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.inzynieria:34965
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu piątek, 21 sierpnia 2015 22:34:43 UTC+2 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> >Jak zawsze, uporczywie trzymasz się jednej głupiej myśli i nie
    >> >jesteś
    >> >w stanie ogarnąć tematu.
    >> >Klient chce kupić NOWE BOEINGI. Ostatnio jakieś NOWE BOEINGI miały
    >> >krytyczny incydent.
    >> >Pewnie dalej nie widzisz związku :-)
    >
    >> A ten klient to jakas blondynka po Telezakupach, czy fachowiec,
    >> ktory
    >> wie co kupuje ?

    >Dalej nie ogarniasz.
    >Wyobraź sobie taką sytuację. Pracujesz w Ryanairze i jesteś faciem od
    >audytów dostawców. Jedziesz właśnie do Boeinga zaudytować ich
    >kontrolę nad łańcuchem >poddostawców (supply chain). To jest
    >najbardziej elementarna kontrola, bo jakość końcowego wyrobu składa
    >się z jakości materiałów, komponentów, podsystemów

    Zakladajac, ze Ryanair ma takiego specjaliste.
    Myslisz, ze ma ?
    I co - kazda linia na swiecie sprawdza Boeinga ?

    >dostarczonych przez poddostawców. Masz w kieszeni marynarki gazetę,
    >na pierwszej stronie jest artykuł o dymiących akumulatorach w
    >Dreamlinerach. Zadajesz pierwsze >pytanie: jakim cudem Boeing
    >przestał panować nad jakością komponentów kupowanych u swoich
    >poddostawców? Odpowiedź Boeinga: Ryanair nie kupuje Dreamlinerów,
    > >oddalam pytanie. Teraz możesz być blondynką z Telezakupów i
    >powiedzieć: OK, a możesz być fachowcem i powiedzieć: to nie jest
    >odpowiedź, ja was pytam o kontrolę >poddostawców, a nie o
    >Dreamlinera. Chuj mnie obchodzi Dreamliner, powiedzcie mi dlaczego
    >przestaliście kontrolować jakość kupowanych komponentów, dlaczego
    >zaczęliście >składać swoje samoloty z szajsu i jak my mamy od was
    >teraz coś jeszcze kupić? Sami sobie mamy wszystko testować w
    >kupowanych samolotach, skoro wy przestaliście?

    Pominales chyba najwazniejsze: Ryan CHCE kupic samoloty od Boeinga.
    Zawsze moze uslyszec "pierwszy wolny termin mamy za 5 lat".
    Albo ujrzec ironiczny usmiech i "to sobie idzcie kupic do Airbusa".

    Albo jak trafisz na lepszego (?) negocjatora: "787 zawiera mnostwo
    nowych technologii.
    To najnowoczesniejszy i najlepszy samolot na swiecie, ale wszystkich
    mozliwych awarii nie jestesmy w stanie przewidziec.
    Ale dbamy o bezpieczenstwo bardzo i widzicie - poza drobnym zapaszkiem
    w kabinie awarii nie bylo.
    Ale wy kupujecie sprawdzony produkt, tam nie ma takiego ryzyka".
    A jak fachowiec od audytu nie jest przekonany, to zawsze mozna mu
    wytlumaczyc prosto jak dla malpy: "W Airbusie, i w kazdej innej firmie
    jest tak samo. Albo nie zmieniaja nic i robia przestarzale produkty,
    albo wprowadzaja nowe - i zawsze jest jakies ryzyko".

    >> >> >> A moze problem w zupelnie innym miejscu:
    >> >> >> http://airwaysnews.com/blog/2015/02/25/boeing26903/
    >> >> >Zawsze przyczyn porażki jest więcej,
    >> >> IMO - eksplotacja 737 jest 9% drozsza niz A321 bardzo przekonuje
    >> >> zarzad i bank.
    >> >Wszystko można policzyć tak jak się chce. Myślisz że na coraz
    >> >krótszych trasach (ja regularnie latam MMX-GDN, 20 min do góry,
    >> >pół
    >> >minuty równo i 20 minut w dół) też taka sama proporcja wychodzi?
    >> >Cytujesz propagandę producenta. Masz jakieś dane od użytkowników,
    >> >czyli linii lotniczych?
    >> A myslisz ze linie sie podziela ?
    >Nie wiem. Wyskakujesz z liczbami, ja pytam jak one są wiarygodne.

    To jest to, co na zarzad dziala, 9% taniej :-)

    >> To juz rola obu producentow, aby przekonac zarzad, ze reklamowki sa
    >> prawdziwe :-)
    >Zarząd linii lotniczej ma dane od swoich ludzi, na podstawie których
    >potrafi te oszczędności przewidzieć dokładniej niż producent
    >samolotu.

    Taa, szczegolnie odnosnie modelu, ktorego nie uzywa, albo takiego,
    ktory dopiero wchodzi do eksploatacji ..

    > W kazdym badz razie to jest istotny skladnik decyzji.

    9% oszczednosci !

    >> >> >Klient widzi że Boeing sobie nie radzi z supply chain, to jest
    >> >> >niezależne od modelu.
    >> >> No wiesz, przez poprzednie lata bylo dobrze, i nadal jest
    >> >> dobrze, w
    >> >> tych modelach, ktore zamowilismy.
    >> >Boeing pomału wylatuje z rynku, a Ty to tłumaczysz po swojemu:
    >> >nadal
    >> >jest dobrze. Hahaha!!!
    >> Nie patrzylem, ale zaloze sie, ze tak szybko z rynku nie wypadnie.
    >Szybko nie wypadnie. Backlog mają na parę lat. Pytanie co kieruje ich
    >nowymi klientami: desperacja czy rozsądek.

    Czasem jedno, czasem drugie. No i czasem wiara :-)

    >> Ewentualnie wypadnie z jednego, umocni sie na innym.
    >> To w koncu duza firma i z wieloletnim doswiadczeniem, myslisz, ze
    >> juz
    >> wszystkich fachowcow zwolnili ?
    >Myślę że poszli po rozum do głowy i zwolnili niejednego dyrektora.

    No widzisz, i rozsadek klientow okazal sie sluszny :-)

    >> >> Airbus tez mial pare wpadek, a dopisek "neo" w modelu, sugeruje
    >> >> ze
    >> >> beda nowe klopoty :-)
    >> >No, pewnie masz rację. Wymień ostatnie spektakularne wpadki
    >> >Airbusa
    >> >związane z bezpieczeństwem lotu.
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/Accidents_and_incident
    s_involving_the_Airbus_A320_family

    >Poszukaj "failure investigation report" z FAA dla każdego z nich i
    >sprawdź ile wypadków było spowodowanych usterką produkcyjną albo wadą
    >konstrukcyjną samolotu. >Odrzucamy błąd pilota/obsługi
    >naziemnej/sabotaż/akt terroryzmu itd.

    A przypadek chocby z Warszawy to jak ocenic ?
    Warunki niesprzyjaly, pilot troche przesmarowal podejscie, a samolot
    nie wlaczyl odwracaczy ciagu na komende, bo uznal, ze samolot ciagle
    leci.
    Takie zabezpieczenie przed bledami pilota ... no i pare metrow
    zabraklo ...

    >> Ale czy musi byc z bezpieczenstwem ?
    >> Opoznienia w wypuszczeniu A380 myslisz ze klientow ucieszyly ?
    >Nie ucieszyły, ale nie podniosły wyników analizy zagrożeń. Kosztowały
    >ileś tam procent kary za opóźnienie dostaw i to wszystko.

    A klienci nie zaczeli podejrzewac, ze Airbus sobie nie radzi z
    projektowaniem ? Jesli glupich kabli nie potraficie zaprojektowac, to
    skad mamy wiedziec, czy analize bezpieczenstwa dobrze zrobiliscie ?
    :-)

    To nie sa tylko kary, to sa takze klienci, ktorzy odwolali zamowienia,
    to sa tez klienci, ktorzy uslyszeli odlegly termin i poszli do
    Boeinga, to jest tez problem finansowania firmy - koszty rosna, a
    zyskow nie widac.

    >> >> Ale widac nie dla zarzadu - oni sa uczeni optymizmu, bo
    >> >> sprzedaja
    >> >> sie swietnie.
    >> >Żeby dobrze prowadzić firmę nie jest potrzebny optymizm, tylko
    >> >fachowość. Umić trzeba.
    >> Eee tam - trzeba liczyc ile sie zarobi, a nie ile mozna stracic.
    >> Wtedy sie jest "wizjonerem" i "tygrysem biznesu".
    >> No chyba, ze sie jednak straci :-)
    >Ty masz jednak pojęcie blondynki z Telezakupów.

    Enron - slyszales o takiej firmie ? Przy okazji o Artur Andersen ?
    Ze dwa banki tez zaprezentowaly takie dzialanie, a w 2007 to chyba
    nawet calkiem duzo bankow ...

    >> >> Krok jak najbardziej rozwojowy.
    >> >Jeszcze parę lat takiego jaknajbardziejrozwoju i komornik
    >> >przyjdzie.
    >
    >> Nie mowie nie, ale z drugiej strony - jak ciagle beda produkowac
    >> samolot w wersji z 1975, sprawdzony, doskonaly, to myslisz ze
    >> komornik
    >> nie przyjdzie ?

    >Ale Ty chcesz przeciwstawiać ryzyko utraty kontroli nad jakością
    >poddostawców ryzyku opóźnieniu rozwoju produktu?

    Nie, ja mowie o tym, ze trzeba wprowadzic lepsze akumulatory Li-ion, w
    miejsce starszych, gorszych NiMH, a kiedys NiCd.
    A ryzyko z tym zwiazane - masz przyklad.
    Jak wiele innych - kompozytowe materialy, monokrystaliczne lopatki
    itp.

    >> No ale masz w firmie fachowca od akumulatorow NiCd i elektroniki od
    >> nich, to proponujesz:
    >> -dac mu kolejny projekt do zrobienia, dla kolejnego modelu
    >> samolotu,
    >> -dac mu rok wolnego i niech sie zajmie li-ion ...

    >Czy Ty zawsze musisz rozważać najgłupsze scenariusze, kompletnie
    >ignorując to co powinno mieć miejsce?
    >Ludzi trzeba wysyłać na szkolenia,

    a) nie ma specjalistow od li-ion w samolotach, wiec gdzie chcesz
    wyslac ?

    >trzeba tak organizować grupy robocze w projektach,
    >żeby nowi uczyli się od starszych, żeby ci co byli na
    >szkoleniu przekazali nową wiedzę tym którzy nie byli itd.
    >Ja mam Ci pisać jak trzeba organizować pracę inżynierom?

    A w praktyce to masz wspolny projekt p.t. "nowe, lepsze akumulatory",
    gdzie trzeba duzo rzeczy opracowac oraz przebadac, i jak widac -
    troszeczke to badanie zawiodlo.

    >> >> Tak nawiasem mowiac to chyba nie zrobili tego az tak bardzo zle,
    >> >> bo
    >> >> powaznych wypadkow nie bylo, certyfikacje wszystkie przelatal
    >> >> bez
    >> >> wypadkow ...
    >> >Źle to nie jest wypadek. Źle to jest jedna awaria od wypadku. W
    >> >większości FMEA to jest 9, w skali 1-10.
    >> I co to 9 znaczy ?
    >To znaczy źle.

    Ale co konkretnie znaczy ? Jest liczba, to chyba jakos obliczana ?

    >> Tu chyba bylo jednak zachowane, czy lepiej niz 9, bo mimo
    >> przegrzania
    >> akumulatorow samolot sie nie zapalil, nie spadl z powodu braku
    >> pradu
    >> itp ...
    >Nie rozumiesz. Masz ocenić ryzyko wystąpienia awarii.
    >1 to jest "skrajnie nieprawdopodobne, nigdy nikt nie słyszał żeby
    >miało miejsce w rzeczywistości",
    >10 to jest "praktycznie niemożliwe do zapobieżenia, jeśli nie
    >podejmiemy kroków zaradczych to wystąpi prawie na pewno albo na
    >pewno".
    >Masz coś co przed chwilą właśnie wystąpiło, wiesz że nie z przyczyn
    >losowych, albo niezależnych, tylko z powodu takiego że komponent był
    >Chung Hwa.
    >Następny taki sam spali się tak samo, chyba że go wymienimy, a jak
    >nie wymienimy, to będziemy musieli mieć dużo szczęścia. 9 jak w pysk.

    IMO - ktos jednak ocenil na 9, albo zadzialalo doswiadczenie
    konstruktorow.
    Akumulatory byly w odpowiednio niepalnej skrzynce, instalacja
    elektryczna nadal zasilala samolot itp.
    No, pozniejsze kroki sugeruja, ze skrzynka nie byla odpowiednio
    niepalna, teraz daja lepsza, widac podniesli ocene samych akumulatorow
    z 9 na 9.5 :-)

    Boeing zamowil akumulatory w znanej firmie Yuasa.
    I chyba jednak nie bylo to takie proste, ze oni zamowili je u
    chinczyka, bo by wrocili do starej metody i byloby po klopocie. A tu
    rozwiazania ciagle nie ma.
    Problem jest widac trudny.

    Tak prawde powiedziawszy - nigdy nie slyszalem o Yuasie jesli chodzi o
    li-ion, ale widac po prostu nie orientuje sie w branzy:
    http://www.gsyuasa-lp.com/about-gylp

    P.S. Pamietasz pekajace opony w Fordach ? Nadal chyba nie wiadomo co
    sie stalo i kto zawinil, no ale Firestone stracil dobrego klienta.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: