eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaBłędny R2 w Europie? › Re: Błędny R2 w Europie?
  • Data: 2018-01-05 22:43:40
    Temat: Re: Błędny R2 w Europie?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5a4f86f2$0$15191$65785112@news.neostrada.pl...
    > tak sie wydaje, ale jak pamietam problemy zrobienia PR3 stereo, moze PR4 -
    > w kazdym badz razie nie pierwszy, a kolejny program ... a tu PR

    Pewnie nie mieli dostatecznie stabilnych koderów? W pierwszej połowie lat 80
    miałem okazję takim lepsiejszym radiem stereo znaleźć się w miejscu, gdzie
    było słychać ładny kawałek Polski, kilka rozgłośni regionalnych. Co
    nadajnik, to koder był inaczej ustawiony, a dekoder miałem źle zestrojony i
    na każzdym nadajniku inaczej dzielił kanały (oparty, jak współczesne, o
    matrycowanie, nie widziałem zastosowania przełączających z PLL), a w
    skrajnych przypadkach kanały były na odwrót. Oczacowałem odchyłkę na
    pojedyncze herce (zamiast bitych 19000 Hz pilota), wystarczyło. Wywaliłem
    dekoder, wstawiłem UL1621, więc matrycowanie zostało.

    > podpada pod Radiokomitet, nadajniki pod MŁ, łącza pod PPTT, i muszą sie
    > wszyscy dogadać.

    W jakimś pisemku satyrycznym, z tamtych lat, widziałem żart, ze w ramach
    specjalizacji, szpital zatrudnił dwóch okulistów, jednego lewoocznego,
    drugiego od prawego oka.

    >
    > No ale jakos ten sygnal TV przesylali, to pewnie sie dalo.
    > Wiec mnie troche dziwi.

    W końcu głupotą by raczej było rozwalać istniejące i działające struktury
    techniczne.

    > Za to w mieszkaniu u rodzicow byla ciekawostka - sygnal TVP2 mial silne
    > odbicie na pare ladnych cm na ekranie, czyli kilka us.

    Miejska i wysokogórska klasyka - odbiór wielodrożny.

    > I tak sie zastanawiam co moglo powodowac.
    > Antena zaokienna, okno zgrubsza na nadajnik, pietro 1, po drodze cwierc
    > miasta .

    Tak po prawdzie, to już sobie odpowiedziałeś na pytanie.
    Gęsta zabudowa, teren podmokły, pagórkowaty, dyfrakcja i refrakcja
    sygnału... od pyty możliwości, całej rozprawy naukowej mało.
    Bezpośrednio - sygnał nadchodzący należało by tu rozpatrywać (nie tylko, ale
    wektory pomogą mi nieco rozjaśnić to zjawisko, niezwykle dobrze mi znane)
    jak wektor. Jak 4 cechy siły. Zależnie od czestotliwości, wektory sobie
    zdrowo tańcują. Jeden ci wektor przyleci od strony, powiedzmy Starego Rynku,
    z innymi parametrami drugi od dworca kolejowego, kolejny jest z widokiem na
    komin elektrowni, jeszcze w inną stronę. Połączmy teraz te wektory w
    układzie, gdzie ich początek jest wspólny, ale od reszty rysujemy wypadkową,
    jak na lekcjach fizyki bywało. Często wektor rósł, ale równie często stawał
    się znacznie krótszy, niż pozostałe. Co to dla nas oznacza? Jak wypadkowy
    wektor jest jak siurek myszy, to oznacza, że dany sygnał (interesujący nas
    wycinek) prawie nie istnieje, w to miejsce włażą więc szumy i inne sygnały,
    nie tłumione już przez sygnał główny. I mogą się pojawiać odbicia (o nich
    jeszcze za momencik), o innych fuzlach nie mówiąc. Pogarsza się też znacznie
    jakość obrazu, gdyż wektory ułożą sie jak same chcą, zależnie od
    częstotliwości i fazy. Amplituda też, ale mniej znacząco.
    Bezpośrednio odbicia/zjawy, są spowodowane różnicą czasu propagacji sygnału
    bezpośredniego (albo "bezpośredniego", jeśli do celu dobija tylko jakaś
    wiązka odbita gdzieś), zastosowanie dobrej anteny paradoksalnie, może
    pogorszyć sprawę (nie musi), gdyż czulsza antena lepiej zbiera. A rzadko ma
    listek główny i żadnego bocznego. Czasem lepszy efekt da odchylenie się od
    wiązki głównej i przerzucenie się na jakieś odbicie, albo wręcz, wcelować
    się "dupą" w odbicie, schodząc z głównej wiązki. Sygnał będzie słabszy, ale
    paradoksalnie, wobec wstrzelenia się w przeszkadzajkę minimum czułości w
    charakterystyce dookólnej naszej anteny, stosunek sygnał dobry do sygnał zły
    ulegnie korzystnej poprawie i znikną "duchy". Korzystnym też rozwiązaniem,
    zwłaszcza w miejscach blosko nadajnika (!), może się okazać zastosowanie
    silnej, kierunkowej anteny o dużym zysku (odbiornik nie zwariuje, zaraz
    powiem czemu), skojarzonej z tłumikiem o dużym tłumieniu. Dobra antena
    kierunkowa ma wąziutki i długi listek główny, którym może być niełatwo się
    wstrzelić w żądaną wiązkę, ale jest to nie tak trudne. Antena pewnie będzie
    mieć kilka małych listków bocznych, którymi też może coś podłapać i przez to
    pojawią sie duchy na ekranie. Więc, mamy bardzo silny sygnał główny, co może
    przesterować wejście (nie jest to korzystne dla jakości odbioru), oraz
    slaby, ale znaczący sygnał przeszkadzający. Tłumik da więc osłabienie
    wszystkiego. Sygnał główny spadnie do poziomu akceptowanego przez OTV, ale
    także zduszone będą przeszkadzajki, przez co sygnał z punktu widzenia OTV
    okaże sie dużo czystszy. Więc dla widza korzystniejszy. W Warszawie nadal
    jest ten problem, wynikający primo, z oddalenia nadajnika głównego aż do
    Raszyna (dokładniej - Łazy, al Krakowska 182), tyle, że odbiorniki cyfrowe
    potrafią cześciowo pokryć ubytki i pogorszenia sygnału i albo odbiór jest,
    albo pikselizuje, ale czasem coś widać, albo jeb, i nic nie ma. Sekundo, nie
    wiem, jak teraz, drugi lokalny nadajnik, pracujący na tej samej
    częstotliwości, co nie wydaje mi się korzystne - sygnał cyfrowy też podlega
    matematyce opisującej zależności i może sie znosić, albo zakłócać. Nie
    wszyscy wiedzą, ale po przeniesieniu nadawania z PKiN do Raszyna, awaryjnie
    trzeba było montować w Warszawie coś doświetlającego, aby ludkowie mogli
    gapić się w telewizornię. Bo problemy z odbiorem byly wręcz kosmiczne, mimo
    całkiem dużego poziomu sygnału. Sygnał TV, to 8 MHz, a nie ok. 250-300 kHz
    radiofonii stereo, gdzie i tak już problem staje się wyraźny. Pamiętacie
    niekiedy, że niby wszystko dobrze, głos jest, sygnał silny jest, obraz
    dobrej jakości jest... tylko czasem coś jest nie tak... - obraz B&W, zesraj
    się, kolor może na moment mignie, albo i nie, mimo, ze antena i OTVC
    sprawne, a znajomi mają wszystko ładnie i kolorowo. Nietrudno zgadnąć, gdzie
    trafiła przeszkadzajka, bądź zanik (nałożenie 2 przeciwnych wektorów, mogą
    być bardzo stromo w charakterystyce cz.), skoro "zgasł" kolor.

    --
    Pies jest jedynym zwierzęciem, które potrafi wyrazić zadowolenie lub
    śmiać się kręcąc lub wymachując ogonem i czyni to nieporównanie wdzięczniej
    i naturalniej niż człowiek, strojący obłudne grymasy. Wcale się nie dziwię,
    że ten i ów na pieski sobaczy. Ileż to razy pies przykro człowieka zawstydza
    (C) Artur Schopenhauer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: