W dniu 17-11-2018 o 14:32, LEPEK pisze:
> W dniu 17.11.2018 o 12:41, Cavallino pisze:
>
>> Patrz, a w Poznaniu jest dokładnie odwrotnie.
>
> No, to szczerze mówiąc to jest chyba lepsze podejście, bo ile by u nas
> dróg nie zbudowali, to po 2-3 latach znów sytuacja wraca do punktu
> wyjścia, tj. korek jest porównywalny do tego przed remontami.


No widzisz - a u nas jest gorzej z miesiąca na miesiąc.
Nie wiem czy to jest lepsze podejścia - dla mnie jest gorsze.

Likwidacja wszystkich odziedziczonych po komunie sensownych rozwiązań
komunikacyjnych (np. przejścia dla pieszych pod i nad ziemią), to jest
jakieś gonienienie w piętkę.
Zwłaszcza w mieście które dusi się właśnie z powodu braku
wielopoziomowego ruchu, choćby takiego jak w Trójmieście.

Cofanie się do 19 wieku nie jest dobrym podejściem.

Tak wiem -
> gdyby nie te prace, to byłoby jeszcze gorzej.
> U nas w ostatnim czasie powstała kolej metropolitalna łącząca Kaszuby i
> lotnisko z Trójmiastem oraz jedna nowa linia tramwajowa, ale to IMO
> zdecydowanie zbyt mało.

No u nas taka kolej też powstała, ale jej skutek to jeszcze dłuższe
kolejki przed szlabanami i mega ścisk w pociągach.
Kiedy te nowe pociągi, (których i tak już jest za mało, w sensie taboru)
się rozsypią, będzie totalna katastrofa, z braku alternatyw.