Sir_Robak radzi:

> Żadnego piaskowania!
> Tylko Szkiełko chyba że ni uja nie ruszy (w co wątpię) to dopiero
> piaskowanie, ale po 1 drobną frakcją max 100 i to szlachetną (białym).
> W ramach rozruszania kości mógłbym spróbować szkiełko (mam normalnie nie
> tłuczkę szkalną) #0-40 #40-70 # 70-100 większych do takiej pracy nie
> zalecał bym. Z doświadczenia malutkiego ale zawsze coś najlepiej czyści
> frakcja najdrobniejsza.

A jak się sprawdza "pisakowanie" za pomocą dwutlenku węgla? Czy piasek
z suchego lodu poza tym, że znika jak kamfora, ma jeszcze inne miłe
własności?

--
Jarek