eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWolto-amperomierz cyfrowy typu zabawka :) Zasilanie ??? › Re: Wolto-amperomierz cyfrowy typu zabawka :) Zasilanie ???
  • Data: 2017-01-17 19:14:39
    Temat: Re: Wolto-amperomierz cyfrowy typu zabawka :) Zasilanie ???
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pojemnosc zalezy od powierzchni. Im wieksza powierzchnia tym masa czynna bardziej
    porowata. Im bardziej porowata tym wrazliwsza na uszkodzenia. W akumulatorach
    trakcyjnych masa czynna mniej porowata ale przy tej samej pojemnosci co rozruchowe sa
    wiesze, ciezsze i maja mniejsze dopuszczalne prady ladowania i rozladowania. Jak
    reakcja chemiczna zachodzi w rozruchowych w masie na nie na powierzchni to
    wydzielanie sie duzych ilosci tlenu i wodoru powoduje niszczenie masy czynnej. Zawsze
    tak bylo dlatego stare akumulatory mialy plyty sporo krotsze niz by wynikalo z
    wysokosci obudowy, zeby masa czynna ktora opadla nie robila zwarcia. Potem zamkneli
    plyty w workach tkaniny szklanej i zrobili akumulator co sie kopertowy nazywa. Masa
    czynna jak sie wykruszyla to zostawala w worku i dalo sie zrobic nizsze akumulatory,
    z mniejsza rezerwa objetosci na dole. Mechaniczne regulatory w starych samochodach
    ustawiane byly na 14,2 do 14,7V. Niewiele to sie rozni od tego co jest dzisiaj.
    Mechaniczne ustepowaly elektronicznym tylko trwaloscia. Jak ktos sam nie majstrowal
    to dobrze utrzymywaly napiecie. Powazna wada bylo ze sialy zaklocenia slyszalne w
    radiu w samochodzie. Typowa czestotliwosc pracy takich regulatorow byla od 100 do
    340Hz. Dokad nie zorganizowalem fabrycznej technologi naprawy 125p ladowalem tak jak
    wszyscy. Prad w okolicy 1/10 pojemnosci i do zagotowania. W ksiazce fabryka kazala w
    serwisach uzywac dedykowanego prostownika ktory mial maksymalne napiecie 14,5V. W tym
    prostowniku nie bylo amperomierza tylko woltomierz z rozciagnietym zakresem 10-15V. W
    sprawnym samochodzie akumulator nigdy nie jest naladowany do pelna. W olowiowym
    potrzeba ok 17V zeby naladowac do pelna. Do 17V laduje sie trakcyjne ale one odporne
    sa na gazowanie. W rozruchowym wazne jest szybkie przejscie powyzej ok 13,5V. Ponizej
    tez nastepuje degradacja plyt. Opisane jest to jako splyniecie masy czynnej. Dlaczego
    splywa nie wiem. Wychodzi ze ladowanie bardzo rozladowanego akumulatora powinno
    odbywac ze ze zrodla pradowego o duzej mocy i malej rezystancji wewnetrznej zeby duzy
    prad byl i zeby szybko przejsc ponad 13,5V. W samochodach to dziala to i przy
    ladowaniu z prostownika nie zaszkodzi jak rozladowany akumulator dostanie 50A. Jak
    zacznie dochodzic do maksymalnego napieci jakie daje wspolczesny prostownik to prad
    bedzie spadal. Akumulator co mial na etykiecie 80Ah w realu pewno mniej niz polowe z
    prostownika pobieral po naladowaniu 50mA. Dla konserwacji uzywalem wtyczkowego
    zasilacza do ladowania wkretarki. Zrobilem ze mial 14,2 i caly czas akumulator byl
    pod niego podlaczony. Teraz ten akumulator ma 11 lat i tej zimy umarl. Zrobilo sie w
    nim zwarcie bo ma 10V. W akumulatorze nie elektrony sa odpowiedzialne za przeplyw
    pradu a jony. Jony duze i ciezkie. Jak zimno robia sie malo ruchliwe bo przez gesty
    elektrolit musza sie przemieszczac. Duzo energi zuzywaja na poruszanie sie dlatego
    pojemnosc uzyteczna spada bo wewnetrzna jest taka sama. Wystarczy akumulator podgrzac
    przed rozladowaniem i bedzie mial nominalna. Akumulator rozruchowy nie nadaje sie do
    rozladowania innego niz rozrusznikiem. Napiecie na cele nie ma prawa spasc do 1,8. A
    jesli spadnie nalezy jak najszybciej go naladowac do 14,5. A najlepiej po kupieniu
    nowego akumulatora wlasciwie zamocowac go w samochodzie i o nim zapomniec. Mam w
    cienkim akumulator mniejszy niz powinien byc. Powinno byc ok 40Ah a mam 34 Ah.
    Akumulator ma juz 7 lat, tanszego w markecie nie mieli. Ostatnio auto robi max 10
    kilometrow na tydzien. W mrozy nie jezdzilem. Jak sie kilka dni temu zrobilo cieplej
    to musialem gdzies jechac. Odpalil bez problemu. Zrobilem z 15 kilometrow w tym
    czasie byl odpalany z cztery razy. Moge sie zalozyc o dowolna kase ze jak by w tej
    chwili byla potrzeba pojechania to odpali. Pewno jak kilka dni bylo w nocy -20 to by
    nie odpalil. Ale ile on moze miec po siedmiu latach pojemnosci 5Ah moze 7Ah. Master
    przy siedmiu amperogodzinach jesienia przy dodatnich temperaturach odpalil po dwoch
    miesiacach nie jezdzenia. Jak mu spadlo do 5Ah i bylo w okolicach zera to nie odpalil
    chociaz jeszcze rozrusznikiem probowal krecic.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: