eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniasiec nr 1 › Re: siec nr 1, analogowy telefon POTS
  • Data: 2018-08-24 13:20:51
    Temat: Re: siec nr 1, analogowy telefon POTS
    Od: "jedrek" <w...@...on> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jarosław Sokołowski" news:slrnpnoc1l.80a.jaros@falcon.lasek.waw.pl
    > Dwa mikrofony w komórkowcu bardzo dobrze eliminują hałas otoczenia,
    > druciak
    > tak nie umie.

    Jesteśmy z innych szkół.
    Nastała epoka gdzie najpierw tor audio ma mieć przesadnie potężne
    wzmocnienie (najlepiej aby na wyjściu tego toru pluło już przebiegiem
    prostokątnym, bo ma ładnie charczeć, jak charczy tzn, że jest "moc"
    dźwięku.... wg wykolejonego świata) i mikrofon ma zbierać hałas, tło
    otoczenia przynajmniej w promieniu 5m, a potem trzeba śmietnik odcinać.
    Dlatego lubię analogowe druciaka, bo w porządnym aparacie tor mikrofonowy ma
    tak ustawione wzmocnienie, że zbiera z 10cm i tyle, a u komórkowca słyszysz
    co pół domu robi i jak wodę w kiblu spuszczają. Dla mnie taką perełką są
    tory audio robione w analogowym aparacie na kostkach TEA1067, TEA1064, leci
    to pięknie.
    Nie lubię tych srajfonowych foni, takich filtrowanych z tła (coś jak bramka
    szumu), bo dźwięk brzmi nienaturalnie - efekt podobny do przesadnie
    odczyszczania programowego nagrania audio z vinyla z trzasków i szumów
    tarcia igły o płytę - dźwięk zaczyna bulgotać.
    A potem wypasiony tor (ze wzmocnieniem 40dB zamiast 6dB) idzie delikwent
    wzdłuż ulicy i zamiast jego słyszysz przejeżdżające dieslowskie klekoty,
    tego ci już "wypasione" tory dwumikrofonowe nie obsłużą i klekot jest tam
    traktowany jako użyteczny sygnał.
    Dziwne, że w czołgach takich patentów nie stosowali, tylko były w
    zamierzchłych czasach laryngofony (dziś już kierunkowe mikrofony z
    prawidłowo ustawioną czułością NIEkomórkową), które zbierały drgania z kilku
    cm, a nie że cały warczący silnik czołgu ma być słychać na radiostacji :D
    Wszędzie jest dźwięk degradowany, bo nastała epoka modulowania do deski, do
    granic bólu (zamiast modulować aby piki sięgały co najwyżej do 70% wartości
    max jakie tor audio przenosi bez ucinania wierchołków sinusa, ale gdzie tam
    dziś musi być modulowane do 99,99% a to co piknie wyżej to sią na chamca
    utnie, kto by się tam przejmował) dziś jak coś nie charczy to źle brzmi...
    Dzięki czemu współczesne miedia i ich tory audio (radiofonia UKF, tv, CD)
    brzmią jak pranie deską bo blaszanym dachu, bo biorą udział w kretyńskiej
    wojnie gównianego dźwięku
    https://www.youtube.com/watch?v=yB7W5Gin9v0
    https://en.wikipedia.org/wiki/Loudness_war
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

    A potem mamy w bazie CD płyty z dynamiką 2dB, bo nastała epoka deskowatego
    dźwięku
    http://dr.loudness-war.info/album/list/dr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: