eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ściskanie sprężyn
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2011-10-10 21:50:08
    Temat: Ściskanie sprężyn
    Od: Marcin Jan <t...@g...pl>

    Witam

    Chcę się poradzić w jednej kwestii. W jaki sposób maksymalnie ścisnąć to
    zawieszenie pokazane na foto:
    http://imageshack.us/photo/my-images/195/10102011004
    .jpg/

    Czy takim ściągaczem do sprężyn da radę?
    http://allegro.pl/sciagacz-sciagacze-do-sprezyn-mcpe
    rson-2-szt-380mm-i1844178896.html

    Pytam bo w moim przypadku sprężyny są dość mocno schowane (u góry jak i
    na dole), więc te górne zwoje nadal będą rozwinięte.

    Inne pomysły? Ostatecznie demontaż sprężyn i amorów ale tego chcę uniknąć.

    Muszę uzyskać możliwie płaski kształt przyczepy , tak aby po odkręceniu
    kół i błotników było możliwie nisko(płasko) - chodzi o przechowanie
    przyczepy.
    BTW
    Czy przyczepa musi być wyposażona podczas jazdy w błotniki?
    Pozdrawiam
    Marcin Jan


  • 2. Data: 2011-10-10 22:08:15
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: venioo <p...@o...eu>

    Taki sciagacz powinien dac rade (oczywiscie po 2szt. na sprezyne), o ile
    nie ma to wytrzymac np. 2 lata "pod chmurka". Ale - czy te pare cm Cie
    tak na prawde zbawi???

    --
    venioo
    GG:198909


  • 3. Data: 2011-10-10 22:18:28
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: Marcin Jan <t...@g...pl>

    W dniu 11-10-10 22:08, venioo pisze:
    > Taki sciagacz powinien dac rade (oczywiscie po 2szt. na sprezyne), o ile
    > nie ma to wytrzymac np. 2 lata "pod chmurka". Ale - czy te pare cm Cie
    > tak na prawde zbawi???
    >

    no właśnie, da się tak ścisnąć aby te dwa kołnierze (górne i dolne) się
    zeszły (lub prawie)?


  • 4. Data: 2011-10-10 22:39:45
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-10-10 22:18, Marcin Jan pisze:
    > W dniu 11-10-10 22:08, venioo pisze:
    >> Taki sciagacz powinien dac rade (oczywiscie po 2szt. na sprezyne), o ile
    >> nie ma to wytrzymac np. 2 lata "pod chmurka". Ale - czy te pare cm Cie
    >> tak na prawde zbawi???
    >>
    >
    > no właśnie, da się tak ścisnąć aby te dwa kołnierze (górne i dolne) się
    > zeszły (lub prawie)?
    >

    moim zdaniem da sie, ale nie tymi sciagaczami. poza tym zmieni sie
    charakterystyka gdy tak scisniete bedziesz przechowywal dluzszy czas
    (ale to tylko moje luzne gdybanie, dobraze jakby to ktos z praktykow ocenil)

    --
    venioo
    GG:198909


  • 5. Data: 2011-10-11 00:39:38
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    venioo wrote:

    > W dniu 2011-10-10 22:18, Marcin Jan pisze:
    > > W dniu 11-10-10 22:08, venioo pisze:
    > > > Taki sciagacz powinien dac rade (oczywiscie po 2szt. na
    > > > sprezyne), o ile nie ma to wytrzymac np. 2 lata "pod chmurka".
    > > > Ale - czy te pare cm Cie tak na prawde zbawi???
    > > >
    > >
    > > no właśnie, da się tak ścisnąć aby te dwa kołnierze (górne i dolne)
    > > się zeszły (lub prawie)?
    > >
    >
    > moim zdaniem da sie, ale nie tymi sciagaczami. poza tym zmieni sie
    > charakterystyka gdy tak scisniete bedziesz przechowywal dluzszy czas
    > (ale to tylko moje luzne gdybanie, dobraze jakby to ktos z praktykow
    > ocenil)

    To raczej zły pomysł.
    Sprężyny, szczególnie stare, potrafią "siąść" już po dobie - miałem
    taką sytuację po zaparkowaniu samochodu (fakt, prawie pełnoletniego)
    jednym kołem na wysokim krawężniku.

    Pod dłuższym czasie takie mocno ściśnięte nawet jeśli się rozprężą, to
    mogą na pierwszym wyboju popękać.

    Nikt nie powie dokładnie ile wytrzymają, bo tu wchodzą takie szczegóły
    związane ze składem stopu stali (sprężystość to oddziaływania
    międzyatomowe), że za diabła nie da się tego policzyć. Ale generalnie -
    żaden materiał nie odkształca się czysto sprężyście, podobnie jak żaden
    nie odkształca się czysto plastycznie. Plastelina też wykazuje pewną
    sprężystość.

    Ale tak czy inaczej, jeśli planujesz przechowywanie przyczepy przez
    zimę, to skończy się to raczej nieciekawie. Już lepiej ścisnąć,
    wprowadzić, odkręcić koła, postawić na niskim klocku, i zdjąć ściągacze
    - jeśli to wystarczy, tzn. ten "uzysk" z części promienia koła sprawi
    że się zmieści.

    Może najprościej będzie zaprosić paru kolegów żeby wsiedli do środka;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 6. Data: 2011-10-11 08:38:17
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: Albercik <n...@g...pl>

    W dniu 10.10.2011 21:50, Marcin Jan pisze:
    > Witam
    >
    > Chcę się poradzić w jednej kwestii. W jaki sposób maksymalnie ścisnąć to
    > zawieszenie pokazane na foto:
    > http://imageshack.us/photo/my-images/195/10102011004
    .jpg/
    >
    > Czy takim ściągaczem do sprężyn da radę?
    > http://allegro.pl/sciagacz-sciagacze-do-sprezyn-mcpe
    rson-2-szt-380mm-i1844178896.html
    >
    >
    > Pytam bo w moim przypadku sprężyny są dość mocno schowane (u góry jak i
    > na dole), więc te górne zwoje nadal będą rozwinięte.
    >
    > Inne pomysły? Ostatecznie demontaż sprężyn i amorów ale tego chcę uniknąć.
    >
    czy ja dobrze widzę że całość trzyma się na jednej nakrętce na stronę?
    Amor jest w środku i z góry przykręcony nakrętką? Jeżeli tak to
    najprostszym wyjściem jest wyjęcie sprężyn. Ja bym nie kombinował ze
    ściskaniem. Co do błotników, to nie wiem czy są obowiązkowe, ale myślę
    że tak, bo nawet niskobudżetowe przyczepy je mają, jak by nie były
    konieczne, to znalazł by się księgowy cy by je wykreślił z projektu. W
    tej Twojej przyczepce myślę że przeróbka na takie odkręcane nie będzie
    skomplikowana.

    A jeżeli już chcesz ściskać te sprężyny, to ja bym kupił metr pręta
    gwintowanego, kilka nakrętek i podkładek, przewiercił dziury w obudowach
    sprężyn, tak aby dało się przeciągnąć pręt i całość skręcił. Ewentualnie
    użyć ścisków stolarskich i ścisnąć za obudowę sprężyn, może się okazać
    konieczne wstępne obciążenie przyczepy, bo ściski stolarskie nie mają
    zbyt dużego zakresu. Jak sam zauważyłeś, tymi ściągaczami nie
    podejdziesz do sprężyn bo te są schowane.

    Nie wypowiadam się na temat jak zareagują sprężyny po długotrwałym
    ściśnięciu.


  • 7. Data: 2011-10-11 23:52:02
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: Marcin Jan <t...@g...pl>

    W dniu 11-10-11 08:38, Albercik pisze:
    > W dniu 10.10.2011 21:50, Marcin Jan pisze:
    >> Witam
    >>
    >> Chcę się poradzić w jednej kwestii. W jaki sposób maksymalnie ścisnąć to
    >> zawieszenie pokazane na foto:
    >> http://imageshack.us/photo/my-images/195/10102011004
    .jpg/
    >>
    >> Czy takim ściągaczem do sprężyn da radę?
    >> http://allegro.pl/sciagacz-sciagacze-do-sprezyn-mcpe
    rson-2-szt-380mm-i1844178896.html
    >>
    >>
    >>
    >> Pytam bo w moim przypadku sprężyny są dość mocno schowane (u góry jak i
    >> na dole), więc te górne zwoje nadal będą rozwinięte.
    >>
    >> Inne pomysły? Ostatecznie demontaż sprężyn i amorów ale tego chcę
    >> uniknąć.
    >>
    > czy ja dobrze widzę że całość trzyma się na jednej nakrętce na stronę?
    > Amor jest w środku i z góry przykręcony nakrętką? Jeżeli tak to
    > najprostszym wyjściem jest wyjęcie sprężyn. Ja bym nie kombinował ze
    > ściskaniem. Co do błotników, to nie wiem czy są obowiązkowe, ale myślę
    > że tak, bo nawet niskobudżetowe przyczepy je mają, jak by nie były
    > konieczne, to znalazł by się księgowy cy by je wykreślił z projektu. W
    > tej Twojej przyczepce myślę że przeróbka na takie odkręcane nie będzie
    > skomplikowana.
    >
    > A jeżeli już chcesz ściskać te sprężyny, to ja bym kupił metr pręta
    > gwintowanego, kilka nakrętek i podkładek, przewiercił dziury w obudowach
    > sprężyn, tak aby dało się przeciągnąć pręt i całość skręcił. Ewentualnie
    > użyć ścisków stolarskich i ścisnąć za obudowę sprężyn, może się okazać
    > konieczne wstępne obciążenie przyczepy, bo ściski stolarskie nie mają
    > zbyt dużego zakresu. Jak sam zauważyłeś, tymi ściągaczami nie
    > podejdziesz do sprężyn bo te są schowane.
    >
    > Nie wypowiadam się na temat jak zareagują sprężyny po długotrwałym
    > ściśnięciu.

    no to jeszcze pytanie lajkonika :). Chyba żeby odkręcić ten amortyzator
    to te sprężyny trzeba jednak ścisnąć. Tak samo chyba przy późniejszym
    zakładaniu. Dobrze kombinuję? Czy w ty w tym zawieszeniu wystarczy lekko
    dociążyć, odkręcić i następnie odciążyć.
    Pozdrawiam
    Marcin Jan


  • 8. Data: 2011-10-12 00:18:07
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-10-11 23:52, Marcin Jan pisze:

    > no to jeszcze pytanie lajkonika :). Chyba żeby odkręcić ten amortyzator
    > to te sprężyny trzeba jednak ścisnąć.

    Może tak, może nie - zależy czy w stanie spoczynku jest w stanie
    maksymalnego rozciągnięcia.
    Generalnie nie powinien być, bo taka przyczepka miałaby ciągoty do
    wysokich lotów nad drogą nawet na małych nierównościach podczas jazdy na
    pusto.

    Sprawdź to próbując lekko podnieść ręką przyczepkę za ten błotnik.
    Jeżeli da się go lekko unieść przy pozostawieniu koła dotykającego
    ziemi, to znaczy że możesz spokojnie odkręcać tak jak jest.

    Jeżeli amortyzator w tej chwili jest maksymalnie rozciągnięty, to
    dociśnij czymś przyczepkę żeby siadła chociaż minimalnie i wtedy odkręcaj.


  • 9. Data: 2011-10-12 00:37:16
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-10-12 00:18, Tomasz Pyra pisze:
    > Jeżeli amortyzator w tej chwili jest maksymalnie rozciągnięty, to
    > dociśnij czymś przyczepkę żeby siadła chociaż minimalnie i wtedy odkręcaj.

    W grubych rekawiczkach uwazajac na palce.

    --
    venioo
    GG:198909


  • 10. Data: 2011-10-12 01:17:25
    Temat: Re: Ściskanie sprężyn
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-10-12 00:37, venioo pisze:
    > W dniu 2011-10-12 00:18, Tomasz Pyra pisze:
    >> Jeżeli amortyzator w tej chwili jest maksymalnie rozciągnięty, to
    >> dociśnij czymś przyczepkę żeby siadła chociaż minimalnie i wtedy
    >> odkręcaj.
    >
    > W grubych rekawiczkach uwazajac na palce.

    Uważać to trzeba żeby nie odkręcać napiętej kolumny - poluzuje nakrętkę,
    upewni się że wszystko chodzi luźno i może bezpiecznie odkręcać.
    Przy tej konstrukcji zawieszenia tak czy siak groźne dla palców to nie
    będzie dla palców, ale po co ma poorać górny gwint?

    Swoją drogą, mój kolega sobie kiedyś o mało nie strzelił McPhersonem w
    stopę jak zamiast wymontować cała kolumnę (albo chociaż podeprzeć przed
    rozkręceniem) odkręcił górną nakrętkę :)
    Próbował rozkręcić kolumnę bez ściągaczy i taką wynalazczość uprawiał ;)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: