eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Starsza pani...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 31. Data: 2012-04-29 01:21:05
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2012-04-28 18:44, to pisze:
    >a przepisy ruchu drogowego są tak absurdalnie wręcz
    > zachowawcze w stosunku do jakości dzisiejszych aut, że naprawdę każdy
    > jest w stanie nauczyć się jeździć zgodnie z przepisami

    Skoro tak mówisz to znaczy że mało (nic ?) w tym temacie nie wiesz. Jak
    zobaczył byś kto przychodzi się szkolić to zmienił byś zdanie. Na kurs
    zapisują się też ludzie którzy nie są w stanie manualnie poradzić sobie
    ze sterowaniem samochodu, są też i tacy którym umysł działa na tyle
    wolno lub nielogicznie (albo jedno i drugie) że nigdy nie powinni
    kierować żadnymi pojazdami mechanicznymi.

    Tu masz jeden z klasycznych (2002r) przykładów osoby o których mówię
    http://www.youtube.com/watch?v=IaFXYD8zTAM


  • 32. Data: 2012-04-29 12:09:08
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    On Sat, 28 Apr 2012 17:46:22 +0100, to <t...@i...pl> wrote:

    >> Jesli razem z instruktorem to sie z Toba zgadzam. Moja zona zdawala na
    >> prawko ... kilka razy. W koncu zdala, ale nie jezdzila.
    >
    > Prawie wszyscy moi kumple, ze mną na czele, zdawali praktykę po kilka
    > razy. Co ciekawe prawie wszystkie koleżanki zdały za pierwszym razem.
    > Także wskaźnik "zdawalności" można o kant dupy potłuc. W wielu miastach
    > za pierwszym razem zda tylko osoba, którą instruktor nauczył jak zdać
    > egzamin i pojeździł z nią w okolicach ośrodka.

    Tylko, ze ona nie byla przygotowana tak do jazdy samodzielnej jak i do
    egzaminu, co mozna by zwalic na jej brak predyspozycji, gdyby nie to, ze
    teraz smiga bez problemow. Wiec skor padl pomysl, zeby ograniczyc ilosc
    podejsc do egzaminow to trzeba by rowzniez "obciazyc" tym instruktorow.
    Ja wszystkie kategorie zdalem za pierwszym razem - nie pamietam juz jak to
    bylo na B, ale na wyzsze szedlem na egzamin ze slowami instruktora, ze
    jesli nie zdam to tylko przez glupote. Nie rozumiem podchodzenia do
    egzaminu "a noz sie uda".

    Pozdr.
    --
    Radoslaw Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com
    www.oldtimer.parts.com.pl


  • 33. Data: 2012-04-29 13:59:19
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: tadek <t...@p...onet.pl>

    On 27 Kwi, 01:00, Michal Lukasik <m...@t...pl> wrote:
    > Hej
    >
    > Początkowo myślałem by wysłać to "piątkowo", ale po namyśle stwierdzam, że
    > to nie jest zabawne. :(
    > Nikt mi nie powie, że po przekroczeniu pewnego wieku ludzie ogarniają
    > wszystko co się wokół nich dzieje. A może to nie z winy wieku i ta kobieta
    > tak od zawsze?
    >
    > Starsza pani się tłumaczyhttp://www.youtube.com/watch?v=HBHo3aBqZyw
    > (uwaga: żenująca jakość dźwięku, ale wystarczająca)
    > --
    >  _____ __________________________
    >  \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/http://polish.spampoison.com/
    >   T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T    UIN 53883184    GG#1902559
    >   |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t  l  e  n  .  p  l

    idiotyczne tłumaczenia nie są TYLKO domeną ludzi starszych. Idiotyczne
    teksty "serwują" również ludzie młodzi ,kobiety również


  • 34. Data: 2012-04-29 14:01:52
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 29 Apr 2012 01:21:05 +0200, Excite napisał(a):

    > http://www.youtube.com/watch?v=IaFXYD8zTAM

    LOL
    --
    Jacek


  • 35. Data: 2012-04-29 14:22:32
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    Dnia 28.4.2012, to napisał(a):

    > I bardzo dobrze, że się przekonuje, bo samochód to teraz przedmiot
    > codziennego użytku,

    Owszem, ale tym przedmiotem w łatwy sposób można wyrządzić krzywdę sobie
    i co najgorsze innym.

    > a przepisy ruchu drogowego są tak absurdalnie wręcz
    > zachowawcze w stosunku do jakości dzisiejszych aut, że naprawdę każdy
    > jest w stanie nauczyć się jeździć zgodnie z przepisami, pomijając może
    > osoby ewidentnie chore.

    Przejedź się może na plac manewrowy do najbliższej Ci "szkoły kierowców"
    i zobacz jakie "zdolniachy" ćwiczą. Ja rozumiem, że od czegoś trzeba
    zacząć, ale jak zapytasz instruktora, który pewnie będzie stał gdzieś z
    boku, to powie Ci, która to godzina ucznia.
    Ilu jest takich, co zapytani nie potrafią odróżnić lewej strony od prawej,
    wymijania od wyprzedzania, postoju od zatrzymania się, (itp. podstaw
    rozumienia przepisów)? Jak tacy zdają część teoretyczną?

    > Oczywiście nie każdy może być kierowcą rajdowym czy wyścigowym, ale nikt
    > tego od zwykłych ludzi nie wymaga.

    Problem, że już się "niczego" nie wymaga od przyszłych kierowców prócz
    tego by zasilili kasę (im więcej razy tym lepiej).
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/ http://polish.spampoison.com/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 36. Data: 2012-04-29 14:29:07
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    Dnia 29.4.2012, RadekNet napisał(a):

    > Tylko, ze ona nie byla przygotowana tak do jazdy samodzielnej jak i do
    > egzaminu, co mozna by zwalic na jej brak predyspozycji, gdyby nie to, ze
    > teraz smiga bez problemow. Wiec skor padl pomysl, zeby ograniczyc ilosc
    > podejsc do egzaminow to trzeba by rowzniez "obciazyc" tym instruktorow.
    > Ja wszystkie kategorie zdalem za pierwszym razem - nie pamietam juz jak to
    > bylo na B, ale na wyzsze szedlem na egzamin ze slowami instruktora, ze
    > jesli nie zdam to tylko przez glupote. Nie rozumiem podchodzenia do
    > egzaminu "a noz sie uda".

    Pomysł jest by ograniczyć nie do dwóch czy trzech a do takiej wydawaćby
    się mogło absurdalnej liczby *10*. Nie wydaje Ci się, że jak ktoś zdaje
    ponad tyle razy to się po prostu nie nadaje? A jakby to jeszcze trochę
    zmniejszyć to zyskaliby wszyscy, bo zanim ktoś pójdzie na egzamin to się
    odpowiednio przygotuje a nie będzie liczył na szczęście albo dobry humor
    egzaminatora.
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/ http://www.pajacyk.pl/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 37. Data: 2012-04-29 19:29:33
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin RadekNet

    > Tylko, ze ona nie byla przygotowana tak do jazdy samodzielnej jak i do
    > egzaminu, co mozna by zwalic na jej brak predyspozycji, gdyby nie to, ze
    > teraz smiga bez problemow. Wiec skor padl pomysl, zeby ograniczyc ilosc
    > podejsc do egzaminow to trzeba by rowzniez "obciazyc" tym instruktorow.

    Ten pomysł jest z gruntu idiotyczny, głównym efektem byłyby większe
    łapówki płacone za zdanie egzaminu.

    > Ja wszystkie kategorie zdalem za pierwszym razem - nie pamietam juz jak
    > to bylo na B, ale na wyzsze szedlem na egzamin ze slowami instruktora,
    > ze jesli nie zdam to tylko przez glupote. Nie rozumiem podchodzenia do
    > egzaminu "a noz sie uda".

    Nie chce mi się opisywać po raz któryś za co oblewali mnie czy moich
    znajomych, ale w wielu ośrodkach naprawdę nie jest tak, że jak umiesz
    jeździć, to zdajesz. Musisz umieć zdać.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 38. Data: 2012-04-29 19:31:42
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Michal Lukasik

    > Pomysł jest by ograniczyć nie do dwóch czy trzech a do takiej wydawaćby
    > się mogło absurdalnej liczby *10*. Nie wydaje Ci się, że jak ktoś zdaje
    > ponad tyle razy to się po prostu nie nadaje?

    Dysponujesz jakimiś statystykami, które pokazałyby domniemaną korelację
    pomiędzy ilością niezdanych egzaminów i spowodowanymi później kolizjami
    lub wypadkami?

    > A jakby to jeszcze trochę
    > zmniejszyć to zyskaliby wszyscy, bo zanim ktoś pójdzie na egzamin to się
    > odpowiednio przygotuje a nie będzie liczył na szczęście albo dobry humor
    > egzaminatora.

    Tak, bo u nas większość podchodzi do egzaminu nie potrafią jeździć.
    Oczywiście. ROTFL.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 39. Data: 2012-04-29 19:32:55
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Excite

    > Skoro tak mówisz to znaczy że mało (nic ?) w tym temacie nie wiesz. Jak
    > zobaczył byś kto przychodzi się szkolić to zmienił byś zdanie. Na kurs
    > zapisują się też ludzie którzy nie są w stanie manualnie poradzić sobie
    > ze sterowaniem samochodu, są też i tacy którym umysł działa na tyle
    > wolno lub nielogicznie (albo jedno i drugie) że nigdy nie powinni
    > kierować żadnymi pojazdami mechanicznymi.

    No i co z tego? Od tego jest kurs, żeby się nauczyli. Trudno, żeby na
    kurs przychodzili ludzie, który potrafią świetnie jeździć samochodem.
    Każdy mniej więcej zdrowy człowiek jest w stanie się tego nauczyć.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 40. Data: 2012-04-29 19:36:06
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Michal Lukasik

    > Dnia 28.4.2012, to napisał(a):
    >
    >> I bardzo dobrze, że się przekonuje, bo samochód to teraz przedmiot
    >> codziennego użytku,
    >
    > Owszem, ale tym przedmiotem w łatwy sposób można wyrządzić krzywdę sobie
    > i co najgorsze innym.

    Dysponujesz jakimiś statystykami, które pokazałyby domniemaną korelację
    pomiędzy tym, jak ktoś radził sobie za kółkiem na pierwszej godzinie
    zajęć praktycznych i spowodowanymi później kolizjami lub wypadkami?

    > Przejedź się może na plac manewrowy do najbliższej Ci "szkoły kierowców"
    > i zobacz jakie "zdolniachy" ćwiczą. Ja rozumiem, że od czegoś trzeba
    > zacząć, ale jak zapytasz instruktora, który pewnie będzie stał gdzieś z
    > boku, to powie Ci, która to godzina ucznia. Ilu jest takich, co zapytani
    > nie potrafią odróżnić lewej strony od prawej, wymijania od wyprzedzania,
    > postoju od zatrzymania się, (itp. podstaw rozumienia przepisów)? Jak
    > tacy zdają część teoretyczną?

    No i co z tego? Od tego jest kurs, żeby się nauczyli. Jeden będzie umiał
    od razu, drugi przedłuży sobie kurs 2 czy 3 razy i też dobrze.

    > Problem, że już się "niczego" nie wymaga od przyszłych kierowców prócz
    > tego by zasilili kasę (im więcej razy tym lepiej).

    Wymaga się aż za dużo (bzdur). Za to nie uczy się np. jazdy za miastem i
    wyprzedzania (bo zresztą kogo mogłaby wyprzedzić jadąca zgodnie z
    przepisami L-ka -- traktor?).

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: