eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Starsza pani...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2012-04-29 22:54:01
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    Dnia 29.4.2012, to napisał(a):

    >> Owszem, ale tym przedmiotem w łatwy sposób można wyrządzić krzywdę sobie
    >> i co najgorsze innym.
    >
    > Dysponujesz jakimiś statystykami, które pokazałyby domniemaną korelację
    > pomiędzy tym, jak ktoś radził sobie za kółkiem na pierwszej godzinie
    > zajęć praktycznych i spowodowanymi później kolizjami lub wypadkami?

    A gdzie sugeruję, że taki związek istnieje?
    Zaznaczam, że samochodem łatwiej wyrządzić krzywdę niż innym "przedmiotem
    codziennego użytku" jak np. pralka do, której obsługi nie potrzeba
    uprawnień.
    Ponadto problem w tym, że szkoły jazdy niestety, ale jaj nie uczą (sam to
    sugerujesz poniżej).

    > No i co z tego? Od tego jest kurs, żeby się nauczyli. Jeden będzie umiał
    > od razu, drugi przedłuży sobie kurs 2 czy 3 razy i też dobrze.

    A zastanawiałeś się kto teraz przedłuża? Tylko Ci, którzy nawet w oczach
    prowadzącego kurs nie mają szans na zdanie a to musi być ekstremalny
    przypadek bo jak sam pisałeś wpaja się każdemu, że może zostać kierowcą.
    Jakby był limit to by przedłużali także Ci, którzy *sami* nie czują się na
    siłach zdać, a tak "co mi tam... nie za piątym to za piętnastym, tańszy
    egzamin niż dodatkowe godziny".

    > Wymaga się aż za dużo (bzdur). Za to nie uczy się np. jazdy za miastem i
    > wyprzedzania (bo zresztą kogo mogłaby wyprzedzić jadąca zgodnie z
    > przepisami L-ka -- traktor?).

    Prawda. Z tym zastrzeżeniem, że część z tych "bzdur" uczy myślenia na
    drodze a tego niestety wielu kierowcom brakuje. Sorry, ale jak ktoś wykuje
    na pamięć testy to jak do cholery może przeanalizować jakąkolwiek sytuację
    na skrzyżowaniu? Ma zielone to "rura" - wszystko inne się nie liczy.
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/ http://polish.spampoison.com/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 42. Data: 2012-04-29 23:00:46
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    Dnia 29.4.2012, to napisał(a):

    > Dysponujesz jakimiś statystykami, które pokazałyby domniemaną korelację
    > pomiędzy ilością niezdanych egzaminów i spowodowanymi później kolizjami
    > lub wypadkami?

    Czy Ty czasem myślisz, czy całe życie opierasz na statystykach?
    Ile kolizji spowodowała "starsza pani"? Żadnej? Czy to znaczy, że jest
    świetnym kierowcą?

    > Tak, bo u nas większość podchodzi do egzaminu nie potrafią jeździć.
    > Oczywiście. ROTFL.

    Jeździć może i potrafią, bo co to za filozofia puścić sprzęgło i dodać
    gazu, ale już ogarnąć co się dzieje poza karoserią to już lekko ponad
    połowa nie potrafi.
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/ http://polish.spampoison.com/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 43. Data: 2012-04-29 23:04:05
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Michal Lukasik

    > A gdzie sugeruję, że taki związek istnieje? Zaznaczam, że samochodem
    > łatwiej wyrządzić krzywdę niż innym "przedmiotem codziennego użytku" jak
    > np. pralka do, której obsługi nie potrzeba uprawnień.
    > Ponadto problem w tym, że szkoły jazdy niestety, ale jaj nie uczą (sam
    > to sugerujesz poniżej).

    Sugerujesz w swoich postach twierdząc, że takie osoby nie powinny dostać
    PJ. Tymczasem może się okazać, że statystycznie powodują one mniej
    wypadków niż świetni kierowcy, bo w przeciwieństwie do nich jeżdżą
    wielokrotnie mniej i bardzo ostrożnie.

    > A zastanawiałeś się kto teraz przedłuża? Tylko Ci, którzy nawet w oczach
    > prowadzącego kurs nie mają szans na zdanie a to musi być ekstremalny
    > przypadek bo jak sam pisałeś wpaja się każdemu, że może zostać kierowcą.
    > Jakby był limit to by przedłużali także Ci, którzy *sami* nie czują się
    > na siłach zdać, a tak "co mi tam... nie za piątym to za piętnastym,
    > tańszy egzamin niż dodatkowe godziny".

    Ja znam wielu takich, co przedłużali.

    > Prawda. Z tym zastrzeżeniem, że część z tych "bzdur" uczy myślenia na
    > drodze a tego niestety wielu kierowcom brakuje. Sorry, ale jak ktoś
    > wykuje na pamięć testy to jak do cholery może przeanalizować jakąkolwiek
    > sytuację na skrzyżowaniu? Ma zielone to "rura" - wszystko inne się nie
    > liczy.

    "Myślenie na drodze" to ostatnia rzecz, której uczy kurs PJ. Raczej
    wyrabia debilne nawyki, których potem trzeba się pozbyć. A najbardziej
    przydatna umiejętność w realnej jeździe samochodem polega na sprawnym
    wypatrywaniu misków w krzakach. Tego na kursie też nie uczą.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 44. Data: 2012-04-30 00:27:55
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Michal Lukasik

    > Czy Ty czasem myślisz, czy całe życie opierasz na statystykach? Ile
    > kolizji spowodowała "starsza pani"? Żadnej? Czy to znaczy, że jest
    > świetnym kierowcą?

    Skoro nie powoduje kolizji to dlaczego ma nie mieć PJ? Nie przyszło Ci do
    głowy, że taki człowiek ma zazwyczaj świadomość swoich marnych
    umiejętności i korzysta z auta rzadko, na krótkich dystansach i bardzo
    ostrożnie?

    > Jeździć może i potrafią, bo co to za filozofia puścić sprzęgło i dodać
    > gazu, ale już ogarnąć co się dzieje poza karoserią to już lekko ponad
    > połowa nie potrafi.

    I co z tego? Jak byłem młodszy i głupszy to miałem w poważaniu większość
    przepisów i jeździłem w sposób, którego nie będę tu opisywał, żeby nikogo
    do tego nie zachęcać. Dlaczego? Bo nic się nigdy nie stało. Nie miałem w
    zasadzie nawet sytuacji, że "niewiele brakowało". I to mnie utwierdziło w
    przekonaniu, że praktycznie KAŻDY jest w stanie ogarnąć obsługę auta w
    takim stopniu, by toczyć się 50 km/h po mieście czy 90 km/h poza nim przy
    naprawdę minimalnym ryzyku. Nie trzeba do tego żadnych specjalnych
    zdolności ani talentu.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 45. Data: 2012-04-30 11:25:10
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    Dnia 29.4.2012, to napisał(a):

    > Sugerujesz w swoich postach twierdząc, że takie osoby nie powinny dostać
    > PJ.

    Tu nie chodzi o tylko o "starszą panią" a o cały proces egzaminowania.
    Powinien eliminować nienadających się, a tego nie robi bo to tylko kwestia
    czasu (ilości egzaminów) aż ktoś (każdy) zda.

    > Tymczasem może się okazać, że statystycznie powodują one mniej
    > wypadków niż świetni kierowcy, bo w przeciwieństwie do nich jeżdżą
    > wielokrotnie mniej i bardzo ostrożnie.

    I akurat jak zginę przez takiego to mi to zrobi wielką różnicę. To może od
    razu rozdajmy PJ każdemu i liczmy na to, że będzie jeździł tak często jak
    "się czuje".

    Statystykę to możesz "między bajki włożyć".
    "Jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, ja zaś nie biję jej nigdy,
    to w świetle statystyki obaj bijemy je co drugi dzień." G.B.Shaw

    > Ja znam wielu takich, co przedłużali.

    Ja nie znam nikogo kto by to zrobił, choć IMO niektórym przydałoby się.

    > "Myślenie na drodze" to ostatnia rzecz, której uczy kurs PJ. Raczej
    > wyrabia debilne nawyki, których potem trzeba się pozbyć. A najbardziej
    > przydatna umiejętność w realnej jeździe samochodem polega na sprawnym
    > wypatrywaniu misków w krzakach. Tego na kursie też nie uczą.

    A widzisz, to już zależy od prowadzącego kurs. Ja miałem świetnego
    nauczyciela (były policjant).
    I znowu jakby wprowadzić limit i dany prowadzący miałby słabą zdawalność
    to wyeliminowałby się z rynku sam.
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/ http://uwolnijlaptopa.pl/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 46. Data: 2012-04-30 11:30:18
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    Dnia 29.4.2012, to napisał(a):

    > Skoro nie powoduje kolizji to dlaczego ma nie mieć PJ?

    Jak długo jeszcze?
    Zacytuję tę panią "I ja, po prostu nawet już mi do głowy nie przyszło,
    żeby patrzeć na jakiekolwiek znaki, bo wydawało mi się..." - nie wystarczy
    za powód? BTW. To idealnie świadczy o jej samokrytycznej ocenie
    i świadomości jej możliwości jako kierowcy.

    > Nie przyszło Ci do
    > głowy, że taki człowiek ma zazwyczaj świadomość swoich marnych
    > umiejętności i korzysta z auta rzadko, na krótkich dystansach i bardzo
    > ostrożnie?

    Taaak... Jasne. Patrz wyżej.
    A w ogóle to każdy z ludzi, ślicznie śpiewa, tańczy, jest przystojny albo
    najzgrabniejsza i w ogóle naj...
    Póki robi to na "swoim podwórku" to OK. Na publicznej drodze mam prawo
    czuć się bezpiecznie, a nie ciągle zakładać, że za rogiem czyha "starsza
    pani" - do każdego mam stosować "zasadę ograniczonego zaufania"?

    > I co z tego? Jak byłem młodszy i głupszy to miałem w poważaniu większość
    > przepisów i jeździłem w sposób, którego nie będę tu opisywał, żeby nikogo
    > do tego nie zachęcać.

    Nikt nie jest święty.
    Ale nie jesteś z tych co zdali za nastym razem? ;D

    > Dlaczego? Bo nic się nigdy nie stało. Nie miałem w
    > zasadzie nawet sytuacji, że "niewiele brakowało". I to mnie utwierdziło w
    > przekonaniu, że praktycznie KAŻDY jest w stanie ogarnąć obsługę auta w
    > takim stopniu, by toczyć się 50 km/h po mieście czy 90 km/h poza nim przy
    > naprawdę minimalnym ryzyku. Nie trzeba do tego żadnych specjalnych
    > zdolności ani talentu.

    Zapominasz tylko, że byłeś młody, z refleksem i pewnie nie brakowało Ci
    trochę logicznego i analitycznego myślenia. Porównaj to teraz z tym co
    reprezentuje "starsza pani". I żeby nie było, że czepiam się tu starszych,
    bo widziałem już młodych kierowców na podobnym poziomie.
    99 razy na 100 się takiej uda, ale za 100 zza zakrętu trafi drugiego
    takiego co to mu akurat też 100 wybiła i... no przecież statystycznie to
    oni oboje świetnymi kierowcami są.
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/ http://polish.spampoison.com/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 47. Data: 2012-05-01 11:55:13
    Temat: Re: Starsza pani...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Michal Lukasik

    > Jak długo jeszcze?
    > Zacytuję tę panią "I ja, po prostu nawet już mi do głowy nie przyszło,
    > żeby patrzeć na jakiekolwiek znaki, bo wydawało mi się..." - nie
    > wystarczy za powód? BTW. To idealnie świadczy o jej samokrytycznej
    > ocenie i świadomości jej możliwości jako kierowcy.

    Nie wystarczy, bo powód ma być obiektywny. A każdy przeciętnie
    inteligentny człowiek wie, że zgrywanie idioty opłaca się w kontaktach z
    drogowymi miśkami, więc bardzo prawdopodobne, że ta kobieta też to
    wiedziała.

    > Taaak... Jasne. Patrz wyżej.
    > A w ogóle to każdy z ludzi, ślicznie śpiewa, tańczy, jest przystojny
    > albo najzgrabniejsza i w ogóle naj...
    > Póki robi to na "swoim podwórku" to OK. Na publicznej drodze mam prawo
    > czuć się bezpiecznie, a nie ciągle zakładać, że za rogiem czyha "starsza
    > pani" - do każdego mam stosować "zasadę ograniczonego zaufania"?

    Najbardziej niebezpieczny to jest ten, co myśli, że nigdy nie popełni
    błędu, niezależnie jak dobrze ogarnia auto. Bo prędzej czy później zrobi
    coś, co przekroczy jego umiejętności. Wielu z takich chciałoby pozabierać
    PJ połowie pozostałych, bo według nich są go niegodni -- czyżbyś należał
    do tej grupy?

    > Zapominasz tylko, że byłeś młody, z refleksem i pewnie nie brakowało Ci
    > trochę logicznego i analitycznego myślenia. Porównaj to teraz z tym co
    > reprezentuje "starsza pani".

    Gdybyś wiedział w jaki sposób jeździłem to wiedziałbyś, że takie
    porównanie (pod kątem bezpieczeństwa) wypada zdecydowanie na korzyść tej
    starszej pani, niezależnie od moich ówczesnych umiejętności.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: