eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia › Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2009-07-08 11:49:16
    Temat: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: Kucing <k...@...u.s.h.m.a.i.l.com>

    http://wiadomosci.onet.pl/2004722,12,item.html

    Prosty mechanizm. Na domowy lub komórkę puszcza sygnał ktoś z nieznanego
    numeru zaczynający się na 0704. Abonent oddzwania i słyszy, że połączenie
    kosztuje 9 zł + vat i że nic w konkursie nie wygrał. Jeśli nie przerwie
    odpowiednio wcześniej tego połączenia, wówczas zostanie skasowany na 10,98
    zł (9+vat). Ludzie nie kojarzą, że 0704 to numer premium. Takie same
    przekręty odchodziły kiedyś z 0300.

    Może operatorzy powinni umożliwić klientom blokowanie przychodzących
    połączeń i smsów ze wszystkich numerów premium? Podobno jakieś zaawansowane
    oprogramowanie w Symbianie na to pozwala. Temat z pogranicza telefonii
    domowej i komórkowej, dlatego wstawiłem na tę grupę.

    --
    - Kucing -


  • 2. Data: 2009-07-08 12:16:47
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl>

    > Prosty mechanizm. Na domowy lub komórkę puszcza sygnał ktoś z nieznanego
    > numeru zaczynający się na 0704. Abonent oddzwania i słyszy, że połączenie
    > kosztuje 9 zł + vat i że nic w konkursie nie wygrał. Jeśli nie przerwie
    > odpowiednio wcześniej tego połączenia, wówczas zostanie skasowany na 10,98
    > zł (9+vat). Ludzie nie kojarzą, że 0704 to numer premium. Takie same
    > przekręty odchodziły kiedyś z 0300.
    >
    > Może operatorzy powinni umożliwić klientom blokowanie przychodzących
    > połączeń i smsów ze wszystkich numerów premium? Podobno jakieś
    > zaawansowane
    > oprogramowanie w Symbianie na to pozwala. Temat z pogranicza telefonii
    > domowej i komórkowej, dlatego wstawiłem na tę grupę.

    Nie wiem jak w prepaidach ale w mojej komórce (abo w Plusie) mam restrykcję
    (na poziomie operatora) na polączenia premium. Nic to nie kosztuje.
    To samo mam na stacjonarnym w TP.
    Na komórce dodatkowo mogę sobie włączyć restrykcję na roaming (mam włączoną
    z racji przebywania tuż przy granicy - nawet jak pojadę do Ahlbecku na
    zakupy to gadam przez BTSy ze Świnoujscia).
    Wszystko to przez e-bok (w Plusie) znając hasło do konta oczywiście plus
    jednorazowe hasło do sesji przesyłane SMSem.
    Jeden jest minus tego wszystkiego (i tym UKE się powinien zająć) :
    restrykcja nie obejmuje SMSów na numery premium (i nie da sie takiej
    zamówić).
    A z telefonem różne rzeczy się mogą dziać. Mogę zostawić na stole a dziecko
    szwagra (będącego u mnie z wizytą) coś wyśle.
    Mogę też zgubić telefon albo może mi ktoś ukraść i pokorzystać zanim wywali
    kartę SIM.
    A tak to niewiele skorzysta (międzynardowe i premium wycięte).
    Niestety te SMSy premium....
    Nie dalej jak wczoraj, moja żona ZNALAZŁA telefon komórkowy. Włączony.
    W sklepie (właścicel sklepu to nasz znajomy).
    Ekspedientki nie kojarzyły komu mógł wypaść.
    Zabrała go do domu. Po jakimś czasie na ten telefon zadzwonił właściciel.
    Umowiliśmy się żeby przyjechał do nas do domu (był to wczasowicz) i odebrał
    zgubę.
    Cieszył się jak dziecko gdy się dowiedział, że nie chcem znaleźnego.
    Oddaliśmy mu komórkę po prostu.
    Oczywiscie nie korzystaliśmy z niej.
    Jednak nie zawsze znalazca ma zasady.
    Mogłbym ja zgubić aparat a ktoś powysyłalby sobie SMSy premium (może są
    jakieś serwisy w któych ma jakąś korzyść w oderwaniu od numeru telefonu).
    Potem kartę by wyrzucił, aparat sprzedal.
    A ja nie potrzebuję SMSów premium i chciałbym móc wyciąć takowe.



  • 3. Data: 2009-07-08 12:36:32
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "op23" <o...@r...pl>


    Użytkownik "Kucing" <k...@...u.s.h.m.a.i.l.com>

    >
    > Może operatorzy powinni umożliwić klientom blokowanie przychodzących
    > połączeń i smsów ze wszystkich numerów premium? Podobno jakieś
    > zaawansowane
    > oprogramowanie w Symbianie na to pozwala. Temat z pogranicza telefonii
    > domowej i komórkowej, dlatego wstawiłem na tę grupę.

    We wszystkich ambitniejszych urządzeniach np pda z wm jest możliwość
    zainstalowania takiego oprogramowania acz raczej nie jest ono darmowe.


  • 4. Data: 2009-07-08 14:43:36
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: Kucing <k...@...u.s.h.m.a.i.l.com>

    Dnia Wed, 8 Jul 2009 14:16:47 +0200, vari napisał(a):

    > Nie wiem jak w prepaidach ale w mojej komórce (abo w Plusie) mam restrykcję
    > (na poziomie operatora) na polączenia premium. Nic to nie kosztuje.
    > To samo mam na stacjonarnym w TP.

    Racja, jak się ma restrykcje na wychodzące, to nie da się na taki
    oddzwonić.

    > A ja nie potrzebuję SMSów premium i chciałbym móc wyciąć takowe.

    Tak jak napisałem, bardziej zaawansowana maszyna powinna obsłużyć program,
    który na poziomie telefonu nie pozwoli na wysłanie smsa na numer
    zaczynający się na 7* mający mniej niż 6 cyfr oraz na numery 9* (te chyba
    też premium). Oczywiście taki program wyfiltruje ci po numerze nadawcy cały
    ten pieprzony spam smsowy.

    --
    - Kucing -


  • 5. Data: 2009-08-08 21:28:52
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: Rafal M <r...@g...com>

    On 8 Lip, 14:16, "vari" <v...@p...onet.pl> wrote:

    > z racji przebywania tuż przy granicy - nawet jak pojadę do Ahlbecku na
    > zakupy to gadam przez BTSy ze Świnoujscia).

    A tak OT - w Niemczech nadal wszystko tansze niz w Polsce (zywnosc
    itd)?


    Pozdrawiam
    Rafal


  • 6. Data: 2009-08-09 06:54:00
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Rafal M"
    news:956b7552-3ea3-479a-b133-d3879bb05deb@q14g2000vb
    i.googlegroups.com

    > A tak OT - w Niemczech nadal wszystko tansze niz w Polsce (zywnosc
    > itd)?

    Jeżeli patrzysz na siłę nabywczą przeciętnego Niemca to pod każdym względem.
    A jak PLN się trochę umocni to i Polacy za Odrą będą kupować więcej.




  • 7. Data: 2009-08-09 09:17:45
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl>


    A tak OT - w Niemczech nadal wszystko tansze niz w Polsce (zywnosc
    itd)?
    ============

    Żywność ? Różnie. Owoce i warzywa (zwłaszcza kupowane u nas na straganach)
    są tańsze.
    Żywność "luksusowa" i używki (np markowa kawa) u nich są tańsze.
    Tańszy jest też u nich drobny sprzęt AGD jak suszarki do włosów czy miksery
    kuchenne.
    To oczywiście porównując ceny bez porównywania siły nabywczej.

    Niemcy są bogaci.
    Bardzo lubią nasze prodkuty spożywcze (nawet te , które my uznajemy za
    gorsze).
    Wszędzie kupują polnische wurst i inne mięsne wyroby.
    Chyba nawet nasze serki w platikowych opakowaniach są lepsze (jeśli
    mleczarnia jest jeszcze polska).
    Ja lubiłem ich fleisch salat (szynka pokrojona na paski z ogótkiem
    konserowym w sosie majonezowym).
    Polubiłem w 1986 gdy jeździłez z ojcem do RFNlub Berlina Zachodniego.
    Teraz do ust tego nie mogę wziąć. Jedzie jakimś rozpuszczalnikiem czy
    kwasem.
    Może wzięły się za to poenerdowskie chemisches werke, te co jeszcze nieco
    wcześniej Cyklon B i inne sprawy.
    Przecież w DDR całą drogę od nas do RFN śmierdziało chemikaliami.
    Póżniej takie ORWO można było kupić co niby korową kliszą było ale zawsze
    przeważał kolor zielony.
    Pewnie przykładali się tylko do Semtexu i innych produktów pierwszej
    potrzeby w światowej rewolucji.
    Obywatel po kilkunastu latach czekania mógł sobie w Zwickau przywieźć
    Trabanta.
    W tym samym czasie zupełnie legalnie polski obywatel mógł sobie ze
    Stuttgartu sprowadzić Mercrdesa (mój ojciec tak zrobił).
    I bez czelnie nim jeździć na zachód, kłójąc w oczy DDRowskich
    pograniczników, któy miał szansę wyjechać do RFN po ukończeniu 65 roku
    życia.
    Dodam, że ojciec żadnym aparatczykiem nie był a nawet miał na pieńku z
    władzą ale dość delikatnie.
    Pewnego razu przed wydaniem paszportu zaprosił go smutny pan na rozmowę.
    Do niczego nie doszli a ojciec niczego nie podpisał ale paszport mu wtedy
    wydali. W zasadzie słuchał i nic nie mówił.
    Może wydali "na zahcętę". Ale to było już 1987 i zaraz się okazało że smutni
    panowie o sobie musieli zacząć myśleć (i chyba im się udało).



  • 8. Data: 2009-08-09 09:39:05
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    vari napisał:

    > Może wzięły się za to poenerdowskie chemisches werke, te co jeszcze
    > nieco wcześniej Cyklon B i inne sprawy.

    Cyklon B to się teraz produkuje w Czechach, w Kolinie. Tyle że pod nazwą
    Uragan D2. Nie wiem czy w czasie wojny nie było tak samo (co do miejsca
    wytwarzania oczywiście, nie nazwy).

    > Przecież w DDR całą drogę od nas do RFN śmierdziało chemikaliami.

    A powinno przecież migdałami.

    --
    Jarek


  • 9. Data: 2009-08-09 13:00:32
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl>

    >> Przecież w DDR całą drogę od nas do RFN śmierdziało chemikaliami.
    >
    > A powinno przecież migdałami.

    PO naszej stronie to z reguły obornikiem albo naturalnymi zapachami mijanych
    wsi (np dym z komina, miły zwłaszcza gdy opalano tylko drewnem).
    W lsach przynajmniej pachniało żywicą i powietrze było czyste.
    U nich nie dość że lasów bardzo mało to wszedzie dymiące kominy.
    No i te wszędobylskie dwusuwy.
    U nas tyle ich nie było.
    Tam najlepszy samochód jaki widziałem na autostradzie to była.... Łada (ale
    taka starsza niż te co w 1986 po Warszawie jeździły).
    I zdaje się miała ruską rejestrację.
    DDRowcy zawsze pytali (jak to wzorowi komuniści) o "radio und pistolen".
    Właśnie w tej kolejności. Radio (CB czy inna radiokomunikacja) była
    postrachem we wszystkich krajach komunistycznych.
    W stanie wojennym gorzej traktowali człeka gdy znaleźli u niego JAKIKOLWIEK
    nadajnik niż sprawny granat z czasów II wojny światowej.
    Komuna bala się radia w rękach obywateli bardziej niż broni palnej.
    No i raz ojciec kazal mi przemycić.....wykrywacz radarów.
    Taki ogromny z lampką CAUTION poswietlaną.... żaróweczką (takie czasy
    jeszcze).
    Było to "made in USA" i ojciec pokątnie kupił to w jakieś szemranej
    dzielnicy w małym sklepiku RTV prowadzonym przez jakiegoś emigranta.
    Gdy transakcji dokonano to facet spytał czy "w pana kraju takie urządzenie
    jest legalne".
    Ojciec dośc odważnie odpowiedział "sądzę ż nie".
    "Aaa....skoro tak to ja panu propnuję takie radio, na którym oprócz stacji
    radowych będzie pan mógl posłuchac sobie prawdopodbnie policję w pańskim
    kraju".
    No i ojciec nie kupił.
    Był to odbiornik ze skalą - takie pierwsze prymitywne skanery, gdzie był
    "FM1" czyli 87,5-108 MHz z szerokim demodulatorem i "FM2" 144-174 MHz z
    wąskim.
    Miało to też fale średnie zapewne.
    No więc ojciec zadowoliwszy się antyradarem kazał mi to przeszmuglować....w
    gaciach.
    W zasadzie nie mogłem się ruszayć i strasznie mnie uwierało.
    Ale "dziecku nie bedą kazać wychodzić z samochodu" na mróz do kontroli.
    Ten zabieg był tylko na granicy DDR-PRL i chyba RFN-DDR.
    Do dziś mam ten "wykrywacz radarów". Leży w szafce. Jest sprawny ale działa
    tylko na pasmie 10 GHz.
    Za PRLu wykrywał wszystkie te Radwarowskie radarki paraboliczne stosowane
    wtedy przez milicję.
    vari



  • 10. Data: 2009-08-09 17:36:52
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 9 Aug 2009 11:17:45 +0200, vari wrote:
    >Póżniej takie ORWO można było kupić co niby korową kliszą było ale zawsze
    >przeważał kolor zielony.

    Musialbym przejrzec starocie, ale imo - dobre byly.

    >Obywatel po kilkunastu latach czekania mógł sobie w Zwickau przywieźć
    >Trabanta.
    >W tym samym czasie zupełnie legalnie polski obywatel mógł sobie ze
    >Stuttgartu sprowadzić Mercrdesa (mój ojciec tak zrobił).
    >I bez czelnie nim jeździć na zachód, kłójąc w oczy DDRowskich
    >pograniczników,

    Taa, a mozesz napisac ile srednich pensji krajowych kosztowal w owym
    czasie Mercedes ?
    Polakow tez nie bylo stac, a kto mial pieniadze, tzn zlotowki, to mogl
    sobie kupic przedplate na malucha i tez czekac dlugo.

    >Pewnego razu przed wydaniem paszportu zaprosił go smutny pan na rozmowę.
    >Do niczego nie doszli a ojciec niczego nie podpisał ale paszport mu wtedy
    >wydali. W zasadzie słuchał i nic nie mówił.
    >Może wydali "na zahcętę". Ale to było już 1987 i zaraz się okazało że smutni
    >panowie o sobie musieli zacząć myśleć (i chyba im się udało).

    87 to juz w zasadzie byl koniec komuny.

    J.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: