W dniu 2018-07-07 o 19:59, Budzik pisze:
>>
> Hmm... To piszczały czy nie...? Bo ja juz nic nie rozumiem...

Tak jak opisałem gdzieś wcześniej - przeprowadziłem w połowie dyskusji
test z kijem od miotły i nie udało mi się sprowokować na wstecznym
sytuacji, w której byłby niewidoczny dla czujników. Kombinowałem na
wszelkie sposoby i zawsze został wykryty.

Natomiast na parkingu gdy cofałem po skosie - skosiłem słupek. Błędnie
zinterpretowałem sytuację uznając, że chodzi o martwe pole. Nie było
żadnej reakcji ze strony czujników.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-07-07 o 19:59, Budzik pisze:

>>
> Z boku w sensie ze obok instalacji która juz masz.
> Znaczy ze nie szukasz sposobu jak wpiąć się do komputera, jakie podłaczyc
> czujniki tylko podłaczasz do lampy cofania, puszczasz dodatkowy
> miniwyswietlacz i po kłopocie.

Ok, teraz jasne.

> Jak znam zycie to po prostu trzeba podłaczyc kompa i wyłaczyc odpowiednia
> funkcje - zadna to ingerencja.

Być może tak się da.

> Dziwie sie nawet temu, po co ludziom czujniki parkowaia z przodu...
> Przeciez tu wszystko widac.... :)

Jak mam długą i stosunkowo wysoką względem fotela maskę przed sobą, to
zapewniam Cię, że 30cm'owych przeszkód nie widzę przy odległościach
parkingowych (nie chce mi się mierzyć ile to m w praktyce). A nawet gdy
widzę np. zaparkowane auto przed sobą, to i tak nie wiem jaka jest
rzeczywista odległość do niego od zderzaka bo maska nie jest ścięta pod
kątem prostym. W dodatku przód ma szerokie nadkola, których również nie
widzę. To jakieś 7cm poza obrysem karoserii widzianej zza kierownicy.

W małych autach typu Cordoba nigdy nie miałem z tym problemu. Tu, dzięki
czujnikom z tyłu i z przodu tyłem parkowanie na "gazetę" to banał. Na
wskaźnikach widać odległości z przodu, z tyłu i z boku (przedniego). Nie
ma strachu, że cofając zahaczysz coś przodem. Można parkować jak małym
autem w sensie techniki, bo miejsce musi być spore.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-07-07 o 19:59, Budzik pisze:

> Jak dla mnie to nie ma znaczenia czy nie zadziałał czujnik, czy soft czy
> pani Pelagia coś zepsuła w fabryce.
> Ma działac.

Ok, a jaką masz gwarancję, że jakikolwiek czujnik czegokolwiek da Ci
100% pewność? Bo te moje dały ciała tylko raz po 2.5 roku eksploatacji i
przy specyficznym manewrze. Mało tego, któryś z kolegów w tej dyskusji
doświadczył identycznego zdarzenia w innym aucie więc to się zdarza. Nie
sądzę aby to był pretekst do destrukcji oryginalnego systemu, którego
działanie oceniam bardzo dobrze minus ćwierć oceny za w/w wtopę.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

--Ok, a jaką masz gwarancję, że jakikolwiek czujnik czegokolwiek da Ci
100% pewność?

zasadniczo firmowe dzialaja lepiej niz uniwersalne/dokladane ale warto pamietac ze to
tylko technika czyli systemy z definicji zawodne

PS w pracy maszeruje przez korytarz z drzwiami p-poz uruchamianymi czujnikiem i
zawsze sie otwieraly po czym kiedys sie nie otworzyly :-) niezawodnosc to 2 lub 3 rok
na uczelni technicznej temat bardzo interesujacy polecam :-)

do góry

Użytkownik Marek S p...@s...com ...

>> Jak dla mnie to nie ma znaczenia czy nie zadziałał czujnik, czy
>> soft czy pani Pelagia coś zepsuła w fabryce.
>> Ma działac.
>
> Ok, a jaką masz gwarancję, że jakikolwiek czujnik czegokolwiek da Ci
> 100% pewność? Bo te moje dały ciała tylko raz po 2.5 roku
> eksploatacji i przy specyficznym manewrze. Mało tego, któryś z
> kolegów w tej dyskusji doświadczył identycznego zdarzenia w innym
> aucie więc to się zdarza. Nie sądzę aby to był pretekst do
> destrukcji oryginalnego systemu, którego działanie oceniam bardzo
> dobrze minus ćwierć oceny za w/w wtopę.
>
Raz na dwa i pol roku to imo bardzo duzo a i nie wiem co specydicznego w
manewrze parkowanie po skosie ale oczywiscie troche sie drocze i
rozumiem.
Suma sumarum to tylko pomocnik parkowania, najwazniejsze sa uwaga,
umiejetnosci i oczy :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

do góry

W dniu 2018-07-10 o 10:48, p...@g...com pisze:
> --Ok, a jaką masz gwarancję, że jakikolwiek czujnik czegokolwiek da Ci
> 100% pewność?
>
> zasadniczo firmowe dzialaja lepiej niz uniwersalne/dokladane ale warto pamietac ze
to tylko technika czyli systemy z definicji zawodne
>
> PS w pracy maszeruje przez korytarz z drzwiami p-poz uruchamianymi czujnikiem i
zawsze sie otwieraly po czym kiedys sie nie otworzyly :-) niezawodnosc to 2 lub 3 rok
na uczelni technicznej temat bardzo interesujacy polecam :-)
>

No więc właśnie. Nigdy nie dałbym żadnemu systemowi czujników
czegokolwiek 100% gwarancji zadziałania.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-07-10 o 11:39, Budzik pisze:

> Raz na dwa i pol roku to imo bardzo duzo a i nie wiem co specydicznego w
> manewrze parkowanie po skosie ale oczywiscie troche sie drocze i
> rozumiem.

Bo ja wiem... Wszystko zawodzi, to kwestia wielu składowych, w tym czasu
pomiaru niezawodności.

Wygenerowałem niepotrzebnego flejma zamiast wziąć od razu miotłę i
ganiać wokół samochodu :-)

> Suma sumarum to tylko pomocnik parkowania, najwazniejsze sa uwaga,
> umiejetnosci i oczy :)

Jasne. Tu nie mam żadnych wątpliwości.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pi39bv$u24$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-07-10 o 10:48, p...@g...com pisze:
>> PS w pracy maszeruje przez korytarz z drzwiami p-poz uruchamianymi
>> czujnikiem i zawsze sie otwieraly po czym kiedys sie nie otworzyly
>> :-) niezawodnosc to 2 lub 3 rok na uczelni technicznej temat bardzo
>> interesujacy polecam :-)

>No więc właśnie. Nigdy nie dałbym żadnemu systemowi czujników
>czegokolwiek 100% gwarancji zadziałania.

No to nigdy bys nie dal, bo gdzie masz taka gwarancje :-)

J.

do góry