eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › Wiercenie w trudnej stali
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 11. Data: 2010-10-10 19:50:21
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-10 21:34, Konrad Anikiel pisze:
    > On 10 Paź, 20:09, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> wrote:
    >> W dniu 2010-10-10 20:47, awow pisze:
    >>
    >>> Ja wierciłem Dremelem "wiertłem" diamentowym.
    >>
    >> Takim do ceramiki?
    >> Tylko pewnie będzie problem z małymi średnicami.
    >
    > Nie będzie. Przy okazji wizyty u stomatologa popatrz jakie cudeńka
    > można robić, tyle że te dentystyczne są nieprzyzwoicie drogie.

    W sumie to nigdy stomatolog mi w zębach nie wiercił, ale to chyba raz że
    drogie, a dwa że (sądząc po odgłosie) jakieś gigantyczne prędkości
    obrotowe osiąga.
    W każdym razie nie jest to chyba rozwiązanie uzasadnione ekonomicznie w
    moim przypadku :)

    Mam jakiś komplet wierteł do ceramiki, najmniejsze coś około 4 albo 5mm.
    Ale tym można bezpiecznie wiercić w stali?
    Jakie obroty? Jakie chłodzenie?


  • 12. Data: 2010-10-10 20:12:30
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 10 Paź, 20:50, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
    > W dniu 2010-10-10 21:34, Konrad Anikiel pisze:
    >
    > > On 10 Paź, 20:09, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam>  wrote:
    > >> W dniu 2010-10-10 20:47, awow pisze:
    >
    > >>> Ja wierciłem Dremelem "wiertłem" diamentowym.
    >
    > >> Takim do ceramiki?
    > >> Tylko pewnie będzie problem z małymi średnicami.
    >
    > > Nie będzie. Przy okazji wizyty u stomatologa popatrz jakie cudeńka
    > > można robić, tyle że te dentystyczne są nieprzyzwoicie drogie.
    >
    > W sumie to nigdy stomatolog mi w zębach nie wiercił, ale to chyba raz że
    > drogie, a dwa że (sądząc po odgłosie) jakieś gigantyczne prędkości
    > obrotowe osiąga.
    > W każdym razie nie jest to chyba rozwiązanie uzasadnione ekonomicznie w
    > moim przypadku :)

    Chodziło mi o średnice, u stomatologa możesz sobie obejrzeć ułamki
    milimetra, a twardość szkliwa to (z pamięci) jakiś szósty stopień
    Mohsa. Prędkość turbinki dentystycznej to 500 tys obr/min, na śrubę
    tyle nie potrzebujesz, bo śruba nie będzie z bólu krzyczeć jak
    będziesz ją wiercił wolniej. Poszukaj na allegro, jest tego od
    cholery, mam tu pół szuflady różnych pierdułek do dremela, bym Ci dał,
    ale blisko nie mam.

    >
    > Mam jakiś komplet wierteł do ceramiki, najmniejsze coś około 4 albo 5mm.
    > Ale tym można bezpiecznie wiercić w stali?
    > Jakie obroty? Jakie chłodzenie?

    A jakie to wiertła? Z czego? Bo ja miałem na myśli albo ściernice
    korundowe, albo z nalutowanym nasypem diamentowym. Ogólnie do dremela
    chłodzenia nie wykombinujesz, bo narzędzie ma rozmiary zapałki, obroty
    masz rzędu 30 tys, nawet jak zanurzysz całą robotę to wodę odrzuci i
    nic chłodzić nie będzie. Ale jeśli boisz się o te wiertła, to spróbuj
    najpierw z jakimś tanim wiertłem do betonu, zobacz jak to ze stalą
    gada. Wywiercić nie wywiercisz, ale poeksperymentujesz z naciskiem i
    prędkością.
    Konrad


  • 13. Data: 2010-10-10 20:20:57
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:4cb218fa$0$22801$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2010-10-10 21:34, Konrad Anikiel pisze:
    >> On 10 Paź, 20:09, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> wrote:
    >>> W dniu 2010-10-10 20:47, awow pisze:
    >>>
    >>>> Ja wierciłem Dremelem "wiertłem" diamentowym.
    >>>
    >>> Takim do ceramiki?
    >>> Tylko pewnie będzie problem z małymi średnicami.
    >>
    >> Nie będzie. Przy okazji wizyty u stomatologa popatrz jakie cudeńka
    >> można robić, tyle że te dentystyczne są nieprzyzwoicie drogie.
    >
    > W sumie to nigdy stomatolog mi w zębach nie wiercił, ale to chyba raz że
    > drogie, a dwa że (sądząc po odgłosie) jakieś gigantyczne prędkości
    > obrotowe osiąga.
    > W każdym razie nie jest to chyba rozwiązanie uzasadnione ekonomicznie w
    > moim przypadku :)
    >
    > Mam jakiś komplet wierteł do ceramiki, najmniejsze coś około 4 albo 5mm.
    > Ale tym można bezpiecznie wiercić w stali?
    > Jakie obroty? Jakie chłodzenie?

    Te freziki "korundowe" zdają lepiej egzamin do dremelka.Sprawdzone usuwanie
    Ale Ci co to robili mieli "czucie" .Ten frezik szybko można złamać jeśli
    pocisnie się za mocno. Idzie jak burza. Narzędzia stomatologiczne to cięzki
    orzech.Nasypowe odpadają bo szybko się "odsypują" ...Pełny pręcik to ma w
    osi "martwy punkt" i raczej takim cięzko wiercić. Natomast "rurka" solidnie
    zrobiona to rzadkośc-nasypowa jak wyżej. I cena ...ten frezik kosztuje kilka
    złotych i jeśli ktoś ma wprawę to używa bardzo długo. Diamentowy to koszt
    kilkanaście złotych [oczywiście podaję ceny "placu" i to najniższe]...i
    narzędzie zbyt długo nie pociągnie...

    Tak na marginesie to "nos mnie swedzi" że zrobiłeś [i chyba dalej
    ciągniesz]jakiś prosty błąd. Wydaje mi się to absurdalne, że nie możesz się
    wwiercić w wykrętak.Dobrze naostrzone wiertło HSS, emulsja, właściwe obroty
    i powinno pójść ...
    Jeśli Cię nie nudzi wałkowanie to opisz co się dzieje, że nie dajesz rady
    wywiercić .Wiertło się tępi? Grzeje się ? Może ktoś zapiekł wykrętak
    włączając zbyt duże obroty na wiertło? To wtedy ostrym wiertłem należałoby
    na najmniejszych obrotach próbować pokonać zapieczenie. Dlaczego wiercisz
    takimi cieńkiimi wiertłami? Dlaczego nie na przykład 5 zamiast dwójki czy
    jedynki?
    Jeśli masz możliwość to obejrzyj otwór w powiekszeniu. Ja pod miukroskopem
    dopiero widzę często babole jakie odstawiam

    Palik


  • 14. Data: 2010-10-10 20:27:55
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    W dniu 2010-10-10 22:12, Konrad Anikiel pisze:
    > Prędkość turbinki dentystycznej to 500 tys obr/min,

    Raczej 50.000-100.000, tyle przynajmniej twierdzi mój dentysta ( ale on
    znać się na obrotach nie musi ). Przy 500.000 ledwo by było słychać.


    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 15. Data: 2010-10-10 20:38:24
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-10 22:12, Konrad Anikiel pisze:

    >> Mam jakiś komplet wierteł do ceramiki, najmniejsze coś około 4 albo 5mm.
    >> Ale tym można bezpiecznie wiercić w stali?
    >> Jakie obroty? Jakie chłodzenie?
    >
    > A jakie to wiertła? Z czego?

    Tak na oko wyglądają jak te:
    http://allegro.pl/wiertlo-diamentowe-do-kamienia-i-s
    zkla-sr-4mm-i1227797069.html

    Wierciłem tym przy niskich obrotach dziury w kafelkach.
    Ale takie wiertło przeżyje robienie nim dziury w stali?

    Czym to chłodzić? Bo w internecie widzę że polecają do wodę, naftę,
    WD-40 i olej... Wszystko jedno?

    > Bo ja miałem na myśli albo ściernice
    > korundowe, albo z nalutowanym nasypem diamentowym. Ogólnie do dremela
    > chłodzenia nie wykombinujesz, bo narzędzie ma rozmiary zapałki, obroty
    > masz rzędu 30 tys

    Ja myślałem o czym co włożę w wiertarkę. Czyli obroty rzędu 3 tys.

    , nawet jak zanurzysz całą robotę to wodę odrzuci i
    > nic chłodzić nie będzie. Ale jeśli boisz się o te wiertła, to spróbuj
    > najpierw z jakimś tanim wiertłem do betonu, zobacz jak to ze stalą
    > gada.

    Do betonu to znam wiertła z widią na końcu. To w ogóle będzie wiercić w
    stali?

    > Wywiercić nie wywiercisz, ale poeksperymentujesz z naciskiem i
    > prędkością.

    No w sumie to chciałbym jednak wywiercić :)
    Zawsze element można podrzucić jakiemuś ślusarzowi.

    Bo znowu jakoś nie ma powodu żeby się nad tym elementem bardzo napinać.
    To jest część warta jakieś 50-100zł. Więc po prostu chciałbym to
    odzyskać za pomocą tego co mam w garażu, przy okazji się doedukować,
    albo stwierdzić że się nie da, to sobie kupię nowy.


  • 16. Data: 2010-10-10 20:53:32
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-10 22:20, Palik pisze:

    > Jeśli Cię nie nudzi wałkowanie to opisz co się dzieje, że nie dajesz
    > rady wywiercić .Wiertło się tępi? Grzeje się ?

    Trudno mi zgadnąć.
    Chłodziłem miejsce wiercenia wodą, zacząłem wiertłem 3mm i nie szło.

    Sprawdziłem czy wiertło się nie stępiło od razu na kawałku nierdzewki,
    ale wierciło dobrze. Wróciłem do wiercenia wykrętaka i po kolejnych
    kilku podejściach wiertło już się stępiło.
    Wywierciłem może 0.5mm tego wykrętaka na początku, potem się wiertło
    stępiło i już nie chce wiercić w niczym.

    > Może ktoś zapiekł
    > wykrętak włączając zbyt duże obroty na wiertło?

    Chyba nie - wiercę dwubiegową wiertarką i ten niższy bieg kręci się dość
    powoli.
    Nie wiem ile to jest dokładnie - wiertarka to popularna, dwubiegowa Celma.

    > To wtedy ostrym wiertłem
    > należałoby na najmniejszych obrotach próbować pokonać zapieczenie.
    > Dlaczego wiercisz takimi cieńkiimi wiertłami? Dlaczego nie na przykład 5
    > zamiast dwójki czy jedynki?

    A to w sumie nie mam jakiegoś konkretnego powodu - intuicja podpowiada
    że łatwiej będzie wywiercić mniejszą średnicą.
    Docelowo chciałbym otwór 4.5mm żeby spróbować jeszcze podejść drugim
    wykrętakiem.
    Ta śruba myślę że nie jest jakoś bardzo zapieczona - łeb się ukręcił
    przy dość niewielkim momencie.

    To jest raczej jakiś szajsowaty metal z którego zrobioną tą końcówkę.
    Już nie raz wykręcałem mocno zapieczone końcówki przewodów hamulcowych,
    znacznie większym momentem i udawało się to odkręcić. Ta pękła bardzo
    szybko.


    > Jeśli masz możliwość to obejrzyj otwór w powiekszeniu. Ja pod
    > miukroskopem dopiero widzę często babole jakie odstawiam

    Mikroskopu nie mam, zresztą pewnie nie wiedziałbym na co patrzeć.


  • 17. Data: 2010-10-10 20:56:20
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 10 Paź, 21:38, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
    > Tak na oko wyglądają jak te:http://allegro.pl/wiertlo-diamentowe-do-kamienia-
    i-szkla-sr-4mm-i1227...

    A, to ja o czymś innym myślałem, bardziej podobnym do wierteł do
    betonu, dlatego mówiłem żeby najpierw spróbować z jakimś tanim, ale tu
    żadnego podobieństwa nie ma. Nie chcę zgadywać czy takie coś ma
    szanse, ogólnie diamentowy nasyp ma bardzo kiepską trwałość podczas
    wiercenia w stali, ale doskonale się przegryza np przez powierzchniową
    warstwę hartowaną. Diament strasznie się grzeje od tarcia o stal i się
    utlenia.

    Konrad


  • 18. Data: 2010-10-10 21:15:13
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 10 Paź, 21:20, "Palik" <p...@T...pl> wrote:
    > Te freziki "korundowe" zdają lepiej egzamin do dremelka.Sprawdzone usuwanie
    > Ale Ci co to robili mieli "czucie" .Ten frezik szybko można złamać jeśli
    > pocisnie się za mocno. Idzie jak burza.

    Masz na myśli to?
    http://cgi.ebay.co.uk/DREMEL-997JA-3-4-mm-GRINDING-S
    TONE-MULTIPACK-/180383796307?pt=UK_Home_Garden_Power
    Tools_SM&hash=item29ffb64c53#ht_2674wt_1544


  • 19. Data: 2010-10-10 22:19:10
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Oct 10, 10:27 pm, PeJot <P...@o...pl> wrote:
    > W dniu 2010-10-10 22:12, Konrad Anikiel pisze:
    >
    > > Prędkość turbinki dentystycznej to 500 tys obr/min,
    >
    > Raczej 50.000-100.000, tyle przynajmniej twierdzi mój dentysta ( ale on
    > znać się na obrotach nie musi ). Przy 500.000 ledwo by było słychać.

    Chyba się nie zna. Moja dentystka ma 500.000. Takie tanie chińskie
    400.000 na ebayu są po 10 funtów. I już mam zmartwienie: co ja tu mogę
    z takiej zmajstrować :-)
    Wiem: ładowarkę do komórki na pompkę samochodową!
    Konrad


  • 20. Data: 2010-10-11 03:43:16
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1d1f384c-ae6c-4934-97bd-babbf3dca780@i17g2000vb
    q.googlegroups.com...
    On 10 Paź, 21:20, "Palik" <p...@T...pl> wrote:
    > Te freziki "korundowe" zdają lepiej egzamin do dremelka.Sprawdzone
    > usuwanie
    > Ale Ci co to robili mieli "czucie" .Ten frezik szybko można złamać jeśli
    > pocisnie się za mocno. Idzie jak burza.

    Masz na myśli to?
    http://cgi.ebay.co.uk/DREMEL-997JA-3-4-mm-GRINDING-S
    TONE-MULTIPACK-/180383796307?pt=UK_Home_Garden_Power
    Tools_SM&hash=item29ffb64c53#ht_2674wt_1544

    Nie to.Link podałem powyżej.Powtarzam
    http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=fre
    z+korundowy. A swoją
    drogą to kto mi namierzy te freziki? Pytałem sprzedawców dlaczego nazywają
    je "korundowe" bo według mnie to dziwna nazwa.Żaden sprzedawca którego
    pytałem nie odpowiedział mi . Nie wiedzą.Pytałem sprzedawców o producenta,
    bo tu sprawdziłbym na stronie producenta, lub napisał do nich [o skład i
    dlaczego nazywają go "korundowy]..NIe poznałem producenta. Jedyne co się
    dowiedziałem , to to, że te freziki są używane do CNC przy obróbce laminatów
    elektronicznych [one maja szkło w składzie]...
    Trafiłem też na wiertła w tym samym typie. Na giełdzie elektronicznej
    [Wrocław] chłopaczek sprzedawał różne wymiary i niezbyt drogo

    Palik

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: