eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › Wiercenie w trudnej stali
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2010-10-10 12:48:00
    Temat: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Próbowałem wykręcić za pomocą wykrętaka urwaną śrubę o średnicy 7mm.
    Niestety wykrętak również mi się złamał wewnątrz wykręcanej śruby.

    I teraz pytanie - czym ten wykrętak teraz przewiercić?

    Próbowałem normalnym wiertłem do stali - wiertło 2mm po dłuższej chwili
    wiercenia nie posunęło się ani milimetr w głąb.
    Próbowałem też wiertłem 1mm, ale takiego cienkiego strach mocniej
    przycisnąć do elementu - w każdym razie też się nic nie wywierciło.

    Sprawdziłem czy wiertło jest w porządku i zarówno normalną jak i
    nierdzewną stal wierci aż miło.

    No i pytanie - jak się zabrać za takie ciężkie wiercenie?
    Nie wiem z czego robi się takie wykrętaki, sądzę że z jakiejś bardzo
    twardej i kruchej stali.

    Czy do takiego metalu są jakieś specjalne wiertła, czy po prostu trzeba
    się uzbroić w cierpliwość, chłodzić wiertło i czekać aż się przewiercę?



  • 2. Data: 2010-10-10 15:34:09
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Oct 10, 2:48 pm, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
    > Próbowałem wykręcić za pomocą wykrętaka urwaną śrubę o średnicy 7mm.
    > Niestety wykrętak również mi się złamał wewnątrz wykręcanej śruby.
    >
    > I teraz pytanie - czym ten wykrętak teraz przewiercić?
    >
    > Próbowałem normalnym wiertłem do stali - wiertło 2mm po dłuższej chwili
    > wiercenia nie posunęło się ani milimetr w głąb.
    > Próbowałem też wiertłem 1mm, ale takiego cienkiego strach mocniej
    > przycisnąć do elementu - w każdym razie też się nic nie wywierciło.
    >
    > Sprawdziłem czy wiertło jest w porządku i zarówno normalną jak i
    > nierdzewną stal wierci aż miło.
    >
    > No i pytanie - jak się zabrać za takie ciężkie wiercenie?
    > Nie wiem z czego robi się takie wykrętaki, sądzę że z jakiejś bardzo
    > twardej i kruchej stali.
    >
    > Czy do takiego metalu są jakieś specjalne wiertła, czy po prostu trzeba
    > się uzbroić w cierpliwość, chłodzić wiertło i czekać aż się przewiercę?

    Niestety, to jest materiał hartowany na wskroś, twarde i wredne. Jeśli
    możesz, tonagrzej wszystko palnikiem i daj pomału ostygnąć, nawet i
    kilka razy to powtórz. Jeśli nie, to ja bym próbował szybkoobrotowego
    dremela i narzędzi ściernych a nie skrawających. Ale fachury w ogóle
    nie rozwiercają urwanych śrub- jeśli tylko się da, przyspawują
    nakrętkę, za którą normalnie kluczem śrubę wykręcają. Jeśli tylko masz
    tam jak to zrobić to poszukaj kogoś z TIGiem i leć po pomoc.
    Konrad


  • 3. Data: 2010-10-10 16:22:47
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-10 17:34, Konrad Anikiel pisze:
    > On Oct 10, 2:48 pm, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> wrote:
    >> Próbowałem wykręcić za pomocą wykrętaka urwaną śrubę o średnicy 7mm.
    >> Niestety wykrętak również mi się złamał wewnątrz wykręcanej śruby.
    >>
    >> I teraz pytanie - czym ten wykrętak teraz przewiercić?
    >>
    >> Próbowałem normalnym wiertłem do stali - wiertło 2mm po dłuższej chwili
    >> wiercenia nie posunęło się ani milimetr w głąb.
    >> Próbowałem też wiertłem 1mm, ale takiego cienkiego strach mocniej
    >> przycisnąć do elementu - w każdym razie też się nic nie wywierciło.
    >>
    >> Sprawdziłem czy wiertło jest w porządku i zarówno normalną jak i
    >> nierdzewną stal wierci aż miło.
    >>
    >> No i pytanie - jak się zabrać za takie ciężkie wiercenie?
    >> Nie wiem z czego robi się takie wykrętaki, sądzę że z jakiejś bardzo
    >> twardej i kruchej stali.
    >>
    >> Czy do takiego metalu są jakieś specjalne wiertła, czy po prostu trzeba
    >> się uzbroić w cierpliwość, chłodzić wiertło i czekać aż się przewiercę?
    >
    > Niestety, to jest materiał hartowany na wskroś, twarde i wredne. Jeśli
    > możesz, tonagrzej wszystko palnikiem i daj pomału ostygnąć, nawet i
    > kilka razy to powtórz. Jeśli nie, to ja bym próbował szybkoobrotowego
    > dremela i narzędzi ściernych a nie skrawających. Ale fachury w ogóle
    > nie rozwiercają urwanych śrub- jeśli tylko się da, przyspawują
    > nakrętkę, za którą normalnie kluczem śrubę wykręcają. Jeśli tylko masz
    > tam jak to zrobić to poszukaj kogoś z TIGiem i leć po pomoc.

    Niestety sama śruba urwała się około milimetra w głąb otworu, w dodatku
    to taki szajsmetal że pęka dalej. Bo pierwsza próba to było wbicie w tą
    śrubę przecinaka i wykręcenia tego śrubokrętem. No i metal pękał dalej
    zamiast się wykręcać.

    Sam wykrętak pękł też jakieś 2mm wgłąb, więc przyspawać cokolwiek będzie
    bardzo ciężko ze względu na brak miejsca i na to, że przyspawanie pewnie
    niewiele tu pomoże, bo urwie się śruba znowu 1mm dalej.

    Zrobiłem jeszcze próbę wiercenia jakimś lepszym wiertłem do stali
    nierdzewnej i hartowanej, ale nic nie idzie...



  • 4. Data: 2010-10-10 16:48:58
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > W dniu 2010-10-10 17:34, Konrad Anikiel pisze:
    > > On Oct 10, 2:48 pm, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam>  wrote:
    > >> Próbowałem wykręcić za pomocą wykrętaka urwaną śrubę o średnicy 7mm.
    > >> Niestety wykrętak również mi się złamał wewnątrz wykręcanej śruby.
    > >>
    > >> I teraz pytanie - czym ten wykrętak teraz przewiercić?
    > >>
    > >> Próbowałem normalnym wiertłem do stali - wiertło 2mm po dłuższej chwili
    > >> wiercenia nie posunęło się ani milimetr w głąb.
    > >> Próbowałem też wiertłem 1mm, ale takiego cienkiego strach mocniej
    > >> przycisnąć do elementu - w każdym razie też się nic nie wywierciło.
    > >>
    > >> Sprawdziłem czy wiertło jest w porządku i zarówno normalną jak i
    > >> nierdzewną stal wierci aż miło.
    > >>
    > >> No i pytanie - jak się zabrać za takie ciężkie wiercenie?
    > >> Nie wiem z czego robi się takie wykrętaki, sądzę że z jakiejś bardzo
    > >> twardej i kruchej stali.
    > >>
    > >> Czy do takiego metalu są jakieś specjalne wiertła, czy po prostu trzeba
    > >> się uzbroić w cierpliwość, chłodzić wiertło i czekać aż się przewiercę?
    > >
    > > Niestety, to jest materiał hartowany na wskroś, twarde i wredne. Jeśli
    > > możesz, tonagrzej wszystko palnikiem i daj pomału ostygnąć, nawet i
    > > kilka razy to powtórz. Jeśli nie, to ja bym próbował szybkoobrotowego
    > > dremela i narzędzi ściernych a nie skrawających. Ale fachury w ogóle
    > > nie rozwiercają urwanych śrub- jeśli tylko się da, przyspawują
    > > nakrętkę, za którą normalnie kluczem śrubę wykręcają. Jeśli tylko masz
    > > tam jak to zrobić to poszukaj kogoś z TIGiem i leć po pomoc.
    >
    > Niestety sama śruba urwała się około milimetra w głąb otworu, w dodatku
    > to taki szajsmetal że pęka dalej. Bo pierwsza próba to było wbicie w tą
    > śrubę przecinaka i wykręcenia tego śrubokrętem. No i metal pękał dalej
    > zamiast się wykręcać.
    >
    > Sam wykrętak pękł też jakieś 2mm wgłąb, więc przyspawać cokolwiek będzie
    > bardzo ciężko ze względu na brak miejsca i na to, że przyspawanie pewnie
    > niewiele tu pomoże, bo urwie się śruba znowu 1mm dalej.
    >
    > Zrobiłem jeszcze próbę wiercenia jakimś lepszym wiertłem do stali
    > nierdzewnej i hartowanej, ale nic nie idzie...
    >
    >
    I nie pójdzie. Nie masz szansy. W zasadzie nie miałeś szansy jak użyłeś tego
    czegoś do wykręcania. Ten wynalazek zwyczajnie nie działa przy zapieczonych
    śrubach. Jest do tego ze jak zetnie się śruba którą dało by się odkręcić kluczem
    to tym czymś się wykręci. Przy zapieczonych nie działa, nie może działać.
    Wiercisz otwór w śrubie. Wkręcasz w niego coś z gwintem na dodatek o smukłym
    stożku. Rozpychasz ten materiał co został ze śruby. Nie dość że zapieczone to
    jeszcze mechanicznie zakleszczone. Im mocniej jest wkręcony wykrętak tym mocniej
    jest zaciśnięte. Jak to jakiś ważny i niepowtarzalny element to elektrodrążarka
    Ci została.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2010-10-10 17:26:08
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:4cb1b5fd$0$22814$65785112@news.neostrada.pl...
    > Próbowałem wykręcić za pomocą wykrętaka urwaną śrubę o średnicy 7mm.
    > Niestety wykrętak również mi się złamał wewnątrz wykręcanej śruby.
    >
    > I teraz pytanie - czym ten wykrętak teraz przewiercić?
    >
    Długi temat,bedę się skracał. Co to za detal i śruba? Podajesz wymiar 7 to
    chyba M8.Śruba zwykła i wiertło brało? Zazwyczaj M8 wierci się wiertłem
    około 3,5 zwracając uwagę na centrycznośc co nie jest łatwe do zachowania.
    [Ja równam czoło śruby przed wierceniem bo trudno jest wytyczyć środek
    otworu i o pomyłkę łatwo].Wykrętak rozpycha śrubę [zakleszczając] więc brak
    centryczności zmniejsza nasze szanse. Tak samo inne średnice otworów. Za
    duży otwór-rozepchamy i zakleszczymy śrubę, za mały otwór da nam mały moment
    obrotowy i szybko ukręcimy wykrętak.
    Wykrętaki są różne na rynku, ale najwięcej jest nic nie wartego szajsu "z
    placu",mają mały skok i są "czarne" na zwojach. One są jak z plasteliny i
    zero możliwości wykręcenia porządnie ukręconej śruby. Przed laty możnabyło
    dostać wykrętaki czeskiej zbrojeniówki- były białe i miały duży skok. I one
    są najlepsze do prac warsztatowych. Niestety -zero sztuk na rynku-ja mam dwa
    komplety i pilnuję jak oka w głowie.
    Jeśli wykrętak się urwie to i ten szajs i czeskie da się przewiercić .
    Czeskie trudniej ale też da radę. Należy zwrócić uwagę na podstawowe błędy.
    Czasem ręczną wiertarką "daje się " najwyższe obroty na stal utwardzoną . To
    stanowczo za dużo. Nie przeszkadza zbyt małe obroty, ale za duże to
    porażka...Drugi częsty błąd...W otworze jakiś "bzdet" obraca się razem z
    wiertłem. Może to być kawałek wykrętaka, może to być wiór spieczony na dnie.
    Kręcąc się razem z wiertłem blokuje możliwość wiercenia.
    W sprzedaży są wiertła i frezy które pokonają bez problemów nawet utwardzony
    materiał. Nie rozwodząc się zobacz w necie choćby hasło "frez korundowy" [z
    tego samego materiału są i wiertła . Używane do płytek drukowanych]..
    Ja czasem się "posiłkuje " takim przy usuwaniu śrub. On potrafi bardzo
    twardy materiał pokonać...

    Palik


  • 6. Data: 2010-10-10 18:18:39
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-10 19:26, Palik pisze:

    >brak centryczności zmniejsza nasze szanse. Tak samo
    > inne średnice otworów.

    Otwór tak jak piszesz 3.5mm, zrobiony centrycznie.
    Urawana śruba to końcówka przewodu hamulcowego.
    A wyrkętak pewnie nie był najwyższej jakości skoro pękł. Firmy Tivoly.

    Ale już kilka razy wierciłem i w nierdzewce i rozwiercałem np. urwane
    wiertła w otworze i gorzej albo lepiej, ale szło. A tym razem nic.

    > Czeskie trudniej ale też da radę. Należy zwrócić uwagę na podstawowe
    > błędy. Czasem ręczną wiertarką "daje się " najwyższe obroty na stal
    > utwardzoną . To stanowczo za dużo. Nie przeszkadza zbyt małe obroty, ale
    > za duże to porażka...

    Specjalnie do takich powolnych wierceń trzymam starą dwubiegową Celmę.
    Nie wiem dokładnie ile ona ma obrotów na niskim biegu, ale raczej
    niezbyt wiele.

    > W sprzedaży są wiertła i frezy które pokonają bez problemów nawet
    > utwardzony materiał. Nie rozwodząc się zobacz w necie choćby hasło "frez
    > korundowy" [z tego samego materiału są i wiertła . Używane do płytek
    > drukowanych]..

    Ale frez to chyba do frezowania "bokiem", czy to jakieś takie którymi
    można też zrobić otwór?
    Co do wiertła, to znasz może jakiś konkretny produkt, albo nazwę pod
    jaką występują? Bo tak szukam po sklepach i Allegro i nie widzę.

    Do twardej stali wszędzie tylko to co ja kupiłem - czyli HSS
    tytan-kobalt. Tyle że dotychczas takimi wiertłami wierciłem wszystko co
    potrzebowałem i dawałem radę.


  • 7. Data: 2010-10-10 18:36:54
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: "Palik" <p...@T...pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:4cb2037d$0$27043$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2010-10-10 19:26, Palik pisze:
    >
    >>brak centryczności zmniejsza nasze szanse. Tak samo
    >> inne średnice otworów.
    >
    > Otwór tak jak piszesz 3.5mm, zrobiony centrycznie.
    > Urawana śruba to końcówka przewodu hamulcowego.
    > A wyrkętak pewnie nie był najwyższej jakości skoro pękł. Firmy Tivoly.
    >
    > Ale już kilka razy wierciłem i w nierdzewce i rozwiercałem np. urwane
    > wiertła w otworze i gorzej albo lepiej, ale szło. A tym razem nic.
    >
    >> Czeskie trudniej ale też da radę. Należy zwrócić uwagę na podstawowe
    >> błędy. Czasem ręczną wiertarką "daje się " najwyższe obroty na stal
    >> utwardzoną . To stanowczo za dużo. Nie przeszkadza zbyt małe obroty, ale
    >> za duże to porażka...
    >
    > Specjalnie do takich powolnych wierceń trzymam starą dwubiegową Celmę. Nie
    > wiem dokładnie ile ona ma obrotów na niskim biegu, ale raczej niezbyt
    > wiele.
    >
    >> W sprzedaży są wiertła i frezy które pokonają bez problemów nawet
    >> utwardzony materiał. Nie rozwodząc się zobacz w necie choćby hasło "frez
    >> korundowy" [z tego samego materiału są i wiertła . Używane do płytek
    >> drukowanych]..
    >
    > Ale frez to chyba do frezowania "bokiem", czy to jakieś takie którymi
    > można też zrobić otwór?
    > Co do wiertła, to znasz może jakiś konkretny produkt, albo nazwę pod jaką
    > występują? Bo tak szukam po sklepach i Allegro i nie widzę.
    >
    > Do twardej stali wszędzie tylko to co ja kupiłem - czyli HSS tytan-kobalt.
    > Tyle że dotychczas takimi wiertłami wierciłem wszystko co potrzebowałem i
    > dawałem radę.
    >

    http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=fre
    z+korundowy
    Frez dwupiórowy "daje radę" w pracy pionowej. Ten z allego o błędnej nazwie
    "korundowy" skrawa potworne twardości. Jedynie gwałtowne szarpnięcie potrafi
    go uszkodzić -na przykład kiedy obrywa się kawałek wykrętaka w otworze
    zakleszczając frez. Ale przy obrotach nawet tyś [wydaje się, ze podaję za
    duże obroty, ale przy tym frezie to "pasi"]i sztywnej frezarce to idzie
    raczej bez problemów

    Jeśli to typowe końcówki przewodów hamulcowych osadzonych w aluminium to nie
    chcę Cię martwić ...To jedyne gdzie moje osiągi zakończone powodzeniem to
    około 3%. W pozostałych wypadkach [czyli innych niż "hamulce"]95% udanych
    wykręceń.
    Najgorsze to jest to, że trudno usunąć to g ze środka nie niszcząc
    gniazda.Swojego czasu zastanawiałem się nad wyrzuceniem sporego otworu w
    miejscu "konfliktowym" i wkręceniu tulejki która będzie miała w środku
    wykonany prawidłowy krztałt pod końcówkę. Ale to przechlapane....Niezła
    gimnastyka

    Może wiertła z tego materiału byłyby dla Ciebie bardziej praktyczne- szukaj
    jako wiertła dla elektroników do wiercenia laminatów [płytek drukowanych].
    Musisz tylko wiedzieć , że takie wiertło przy szarpnięciu ukruszy się...

    Palik


  • 8. Data: 2010-10-10 18:47:59
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: awow <a...@w...pl>

    Ja wierciłem Dremelem "wiertłem" diamentowym.


  • 9. Data: 2010-10-10 19:09:59
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-10 20:47, awow pisze:
    > Ja wierciłem Dremelem "wiertłem" diamentowym.

    Takim do ceramiki?
    Tylko pewnie będzie problem z małymi średnicami.


  • 10. Data: 2010-10-10 19:34:01
    Temat: Re: Wiercenie w trudnej stali
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 10 Paź, 20:09, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
    > W dniu 2010-10-10 20:47, awow pisze:
    >
    > > Ja wierciłem Dremelem "wiertłem" diamentowym.
    >
    > Takim do ceramiki?
    > Tylko pewnie będzie problem z małymi średnicami.

    Nie będzie. Przy okazji wizyty u stomatologa popatrz jakie cudeńka
    można robić, tyle że te dentystyczne są nieprzyzwoicie drogie.
    Niedawno wystrugałem koledze śrubę trzymającą koło, bo zmasakrował łeb
    i nie szło niczym tego ruszyć.
    Konrad

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: