Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5853e537$0$5142$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:o30o85$3ml$...@n...news.atman.pl...
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>Nawet stary, lampowy oscyloskop jest lepszy niż nic.
>>
>>> No coz, te lampowe potrafily miec przyzwoite parametry ... ale jak komus
>>> "strzeli w krzyzu" podnoszac ten zlom, ktory nie zadziala z powodu
>>> starosci, to lepiej bylo nie miec nic :-)
>
>>Hehe, "Osę" targałeś temi rencamy? :))
>
> Tak, chyba te sama mamy na mysli :-)

Taka ciężka landara, symbolu dokładnie nie pamiętam, ale coś mi się kołacze
liczba "20".

> Docenilem, bo pokazala wiecej niz lzejsze.

Oj, tak, lubiłem ten model, kilka minut czekania, aż się lampy rozgrzeją i
już można mierzyć, co się da.

>
> Tym niemniej jakbym tak 20 lat pozniej przytargal, i stwierdzil, ze nie
> dziala ... oj, to lepiej, zeby jej wcale nie bylo :-)

Jakby nie działała, oj, to dowiedziała by się coś o swoim pochodzeniu i
lekkości prowadzenia :P
Ale pewnie, po początkowym skurwieniu, podziałałbym w kierunku jednak
uruchomienia, o ile tylko by była kompletna... OSA - miły dla mnie, ciężki
model, na radiokółku stawiało się na wózku na kółkach i woziło po sali.
Chętnie bym przyjął takie urządzenie, bo mam dobre o nim wspomnienia.

--
...Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.

do góry

W dniu 2016-12-15 o 17:27, J.F. pisze:

>
>> Nawet stary, lampowy oscyloskop jest lepszy niż nic.
>
> No coz, te lampowe potrafily miec przyzwoite parametry ... ale jak
> komus "strzeli w krzyzu" podnoszac ten zlom, ktory nie zadziala z
> powodu starosci, to lepiej bylo nie miec nic :-)
>


Właśnie mam OK-12 w piwnicy i właściwie to boję się go używać.
Taki:
http://tinyurl.com/jkqgtl4

Po prostu widząc te świecące lampy wydaje mi się że zaraz jakaś padnie
i będzie po zabytkowym oscyloskopie.
Brakuje mi do niego sond. Możecie coś doradzić.
Myślałem o zrobieniu czegoś samodzielnie ale może da się coś
kupić niedrogo i dostosować.
Poradźcie jak go uruchomić (na dłużej) żeby to było bezpieczne dla
takiego starocia.

Pozdrawiam. PK.

do góry

Użytkownik "J.F." napisał:

> No coz, te lampowe potrafily miec przyzwoite parametry ... ale jak komus
> "strzeli w krzyzu"

Od mojego nie strzela w krzyżu bo to Mini4. Oczywiście lampowy i nawet
działa. Tyle, że parametry ma słabiutkie. Parafrazując dowcip o pierwszym
stopniu wtajemniczenia muzycznego. W tym oscyloskopie można zobaczyć czy
jakiś przebieg jest, czy go nie ma.

pzdr

do góry

Dnia 17.12.2016 Paweł Kasztelan <P...@g...com> napisał/a:

> Właśnie mam OK-12 w piwnicy i właściwie to boję się go używać.
> Taki:
> http://tinyurl.com/jkqgtl4
>
> Po prostu widząc te świecące lampy wydaje mi się że zaraz jakaś padnie
> i będzie po zabytkowym oscyloskopie.

AKurat w nim nie ma żadnej nietypowej lampy, same popularne typy i dostępne
za grosze.

--
Tomasz Szcześniak

t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

do góry

W dniu 2016-12-20 o 12:29, Tomasz Szcześniak pisze:
> Dnia 17.12.2016 Paweł Kasztelan <P...@g...com> napisał/a:
>
>> Właśnie mam OK-12 w piwnicy i właściwie to boję się go używać.
>> Taki:
>> http://tinyurl.com/jkqgtl4
>>
>> Po prostu widząc te świecące lampy wydaje mi się że zaraz jakaś padnie
>> i będzie po zabytkowym oscyloskopie.
>
> AKurat w nim nie ma żadnej nietypowej lampy, same popularne typy i dostępne
> za grosze.
>

Dobrze wiedzieć. Zawsze to jakaś pociecha. A co z zasilaniem? Kiedyś
było 220V a dążymy do 240V. Obecne 230V. Czy coś z tym robić czy
liczyć na to że budowali z zapasem.

Pozdr. PK.

do góry

Dnia 22.12.2016 Paweł Kasztelan <P...@g...com> napisał/a:

> Dobrze wiedzieć. Zawsze to jakaś pociecha. A co z zasilaniem? Kiedyś
> było 220V a dążymy do 240V. Obecne 230V. Czy coś z tym robić czy
> liczyć na to że budowali z zapasem.

Nie znam dokładnie konstrukcji, w każdym razie żarzenie lamp fda radę,
tolerancja napięcia rzędu 10% dla normalnych typów jest dopuszczalna.
Minimalnie większe mapięcie anod też nie powinno zaszkodzić, to nie
był przyrząd wysokiej klasy, więc i parametrów za dobrych do psucia
tez nie miał :)

Trzeba tylko zwrócić uwagę na kondensatory elektrolityczne w zasilaczu.
Jakl dawno nie był włączany to wypadałoby je sprawdzić i ewentualnie
zaformować. Co prawda nasze zabytkowe Elwy są trwałe i mało się
rozformowują, ale sprawdzenie dużo czasu nie kosztuje, a może życie
ułatwić.

--
Tomasz Szcześniak

t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

do góry

W dniu czwartek, 22 grudnia 2016 22:08:04 UTC+1 użytkownik Tomasz Szcześniak napisał:
> Trzeba tylko zwrócić uwagę na kondensatory elektrolityczne w zasilaczu.
> Jakl dawno nie był włączany to wypadałoby je sprawdzić i ewentualnie
> zaformować. Co prawda nasze zabytkowe Elwy są trwałe i mało się
> rozformowują, ale sprawdzenie dużo czasu nie kosztuje, a może życie
> ułatwić.
W przypadku takiej jednostki lampowej znalezionej w piwnicy można
zacząć tradycyjnie, od uruchamiania z żarówką włączoną w szereg.

Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski

do góry