> 2. Znak D-20 "koniec postoju taksówek" oznacza miejsce, w którym kończy
> się
> postój taksówek; jeżeli na postoju taksówek nie umieszczono znaku D-20, to
> kończy się on w odległości nie większej niż 20 m przed znakiem D-19.
>
> Patrz co ciekawego w ust. 2 napisali..., że koniec postoju, gdy nie ma
> znaku
> D-20, jest..., uwaga... *przed* znakiem D-19.

Znak D-20 oznacza miejsce w którym kończy się postój taksówek - w tym
przypadku to jest zdanie kluczowe. Ponieważ to wszystko, co znajduje się za
słowem "jeżeli" nie ma miejsca, bo znak D-20 był postawiony. Przepis nie
mówi wyraźnie, że znak D-20 ustawiany jest jako pierwszy w kolejności - mowa
jest tylko o tym, że jest domyślnym znakiem jako pierwszy, gdy go nie ma ...
A co, gdy znak jest ? Jest wtedy ustawiony jako pierwszy w kolejności ? -
mogę się domyślać, ale czy jeśli wszystkie pozostalę znaki wkasuzją logikę
odwrotną, to czy można się domyślić odwrotnie ? Czy w ogóle w prawie
funkcjonuje pojęcie domyślania się ? A jeśli funkcjonuje, to może miałem
prawo się źle domyślić, bo przepisy do końca nie rozwiązują tej sprawy ...

P.S. No dobra, prawdopodobnie ten zapis, który przytoczyłeś, sprawi że
ubędzie mi z kieszeni przynajmniej 100zł, nie jestem tym faktem pocieszony,
ale durnia będę grał do ostatniej chwili, bo chyba nic innego mi nie
pozostanie ... Czy swoją fajną argumentacją wygram w sądzie, jak odmówię
mandatu ? Bo właściwie, to czuję się trochę ofiarą - może ofiarą swojej
nieuwagi i zbiegu okoliczności - jestem raczej przepisowym kierowcą i
zdarzyło mi się coś takiego pierwszy raz ...