eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Arduino i monitoring akumulatora.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 11. Data: 2023-02-21 16:30:05
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 21.02.2023 o 00:07, ptoki (ptoki) pisze:
    [...]
    >> Generalnie wykonalne, bo sam mam coś takiego ale nie do samochodu. W
    >> samochodzie wymieniam akumulator, jeśli po 3 tygodniach stania, czy
    >> krótkich odcinkach po doładowaniu ma problemy. Nie piszę tego z dupy ale
    >> sprawdzone. Nie sprawdziły się jakiekolwiek kontrole, oprócz pomiaru
    >> ładowania podczas jazdy (gniazdo zapalniczki) można się wspomóc apką
    >> (Torque) i OBD2 do logowania historii, czy stanów, gdzie nie patrzymy na
    >> miernik. W normalnym układzie, jeśli akumulator po 3 tygodniach
    >> nieużywania, nie odpala, to wina tego akumulatora najczęściej.
    >>
    >
    > Zgodze sie. Ale feler jest taki ze auta nowe nie sa i nie wiem czy winny jest aku
    czy jednak sie radio zalalo i ma uplyw.

    Miernik Ci nie pokaże gdzie masz usterkę. Co innego, kiedy masz jakąś
    pewność, czyli nowy akumulator. Zacznij od sprawdzenia akumulatora.
    Wystarczy odłączyć klemę na 2 tyg. Jak nie odpali to winny aku.

    Forma sprawdzania ładowania podczas jazdy równiez jest istotna ale to
    już opisałem.

    [...]
    >> Co do wykonania, to jest "prawie" gotowiec, gdzie kupujesz jakieś ESP32,
    >> karmisz go Supla i w wejściu analogowym robisz dzielnik z rezystorów
    >> 100k/10k (czyli prąd nieitotny) na jednym wejściu otrzymujesz woltomierz
    >> a drugie podłączasz do bocznika 50A i masz miliamperomierz.
    >> Rozdzielczość ok 50mA. Są oczywiście moduły dla amperomierza
    >> https://www.jarzebski.pl/arduino/czujniki-i-sensory/
    cyfrowy-czujnik-pradu-mocy-ina226.html
    >> czy inne cyfrowe ale ja wybrałem analog, bo mi było łatwiej.
    >>
    >> Soft jest gotowy:https://gui-generic-builder.supla.io/
    >
    > Ah, zajarzylem ze mozna sie wpiac nie w kabel do rozrusznika tylko do tego do
    skrzynki bezpiecznikowej. To nieco ulatwia.

    Czasem z akumulatora lecą 3 kable. Jeden do rozrusznika, drugi do
    alternatora a trzeci do instalacji. Wystarczy wpiąć się do tego od
    instalacji...chyba że masz upływność diody alternatora ale to idzie
    zmierzyć od razu.
    >
    >>
    >> Przez apkę w telefonie lub przez www masz dostęp do pomiarów i historię
    >> z 90 dni. Używam tego na działce do pomiarów PV, wiatraka itd...ale
    >> tylko dlatego, że mam porobione skrypty i sceny, gdzie i przy jakich
    >> wartościach coś się uruchamia i wyłącza.
    >>
    >
    > Rozumiem. Mialem mala zagwozdke jak ogarnac zakres 10mA do 600A.
    > Podumam jak to ugryzc.
    > Dzieki za wskazowki.

    Tu masz obrazek na Wemosie
    https://raw.githubusercontent.com/ermaya/Supla-esp82
    66-arduino-Ide/master/8%20analog%20inputs%20max%205v
    /8%20canales%20analogico_bb.png

    Opis:
    https://forum.supla.org/viewtopic.php?t=5333

    Osobiście proponuję ESP32 bo Wemos ma analogowo 1V i jedno wejście
    analogowe a ESP32, 3V na wejściu i 2 wejścia analogowe, co ułatwia
    sprawę, bo przy 3V mamy znacznie większą czułość.

    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 12. Data: 2023-02-21 17:36:18
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 21.02.2023 o 16:30, LordBluzg(R)?? pisze:

    > Tu masz obrazek na Wemosie
    > https://raw.githubusercontent.com/ermaya/Supla-esp82
    66-arduino-Ide/master/8%20analog%20inputs%20max%205v
    /8%20canales%20analogico_bb.png
    >
    > Opis:
    > https://forum.supla.org/viewtopic.php?t=5333
    >
    > Osobiście proponuję ESP32 bo Wemos ma analogowo 1V  i jedno wejście
    > analogowe a ESP32, 3V na wejściu i 2 wejścia analogowe, co ułatwia
    > sprawę, bo przy 3V mamy znacznie większą czułość.

    https://forum.supla.org/viewtopic.php?f=6&t=5210

    Tu masz w analogu.

    BTW z linka do buildera, który podałem, programujesz ESP bez pierdolenia
    się w jakieś programy, prosto z przeglądarki. Wystarczy, że podepniesz
    ESP/Wemos do kompa przez USB i włączysz tryb programowania.

    Mega proste.


    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 13. Data: 2023-02-21 18:08:01
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 21.02.2023 o 15:50, Adam pisze:
    > Dnia Tue, 21 Feb 2023 12:31:04 +0100, Wiesiaczek napisał(a):
    >
    >> W dniu 20.02.2023 o 20:02, ptoki (ptoki) pisze:
    >>> Tradycyjnie, jak to co trzy dni pytanie o akumulator :)
    >>>
    >>> Sytuacja:
    >>> Czasem auto nie odpala i raz okazuje sie ze chyba stracil pojemnosc (naladowany w
    domu odpala 2-3 razy i potem widac ze idzie mu coraz gorzej) a czasem jakby nie byl
    doladowywany przez samochod (auto jezdzone wczoraj i odpalone raz na 50km dzis nie
    odpala) albo jakby gdzies jakas uplywnosc byla (podobnie jak wyzej)
    >>>
    >>> I zanim ktos zacznie drazyc, mam do ogarniecia wiecej niz 5 aut uzywanych przez
    rozne osoby i chcialbym nieco widziec co sie dzieje z tymi akumulatorami zanim
    problem sie pojawi a nie chce mi sie dlubac co miesiac i badac kazde auto osobno.
    >>>
    >>> Zadanie:
    >>> Dowiedziec sie czy akumulator zdrowy i czy auto nie ma jakiegos nerwowego
    odbiornika ciagnacego sobie powoli prad.
    >>
    >> Nie ma tu co rzeźbić. Więc kolejno:
    >>
    >> 1. Sprawdzić akumulator
    >> napięcie pod obciążeniem
    >> upływność wewnętrzna
    >>
    >> 2. Zmierzyć prąd pobierany po wyjęciu kluczyków
    >> Wyłączyć stacyjkę
    >> Odłączyć akumulator i włączyć szeregowo dostatecznie czuły
    >> amperomierz
    >>
    >> Napięcie pod obciążeniem mierzy się specjalnym amperomierzem z
    >> bocznikiem oporowym (na wyposażeniu każdego warsztatu obsługującego
    >> akumulatory).
    >> Upływność wewnętrzną można zmierzyć odłączając akumulator i mierząc
    >> napięcie na nim w funkcji czasu.
    >>
    >> Chyba powinno wystarczyć?
    >
    > Ale co pomierzysz, jeśli wszystko przez kilka tygodni jest ok, a później w
    > losowym momencie auto zacznie brać prąd, bo np. jakaś wiązka zamokła albo
    > czujnik zamknięcia drzwi się nie zwarł?

    A wywalę rzęcha na złom i tyle!

    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!


  • 14. Data: 2023-02-21 18:58:07
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 20 lutego 2023 o 20:02:04 UTC+1 ptoki (ptoki) napisał(a):
    > Tradycyjnie, jak to co trzy dni pytanie o akumulator :)
    >
    > Sytuacja:
    > Czasem auto nie odpala i raz okazuje sie ze chyba stracil pojemnosc (naladowany w
    domu odpala 2-3 razy i potem widac ze idzie mu coraz gorzej) a czasem jakby nie byl
    doladowywany przez samochod (auto jezdzone wczoraj i odpalone raz na 50km dzis nie
    odpala) albo jakby gdzies jakas uplywnosc byla (podobnie jak wyzej)
    >
    > I zanim ktos zacznie drazyc, mam do ogarniecia wiecej niz 5 aut uzywanych przez
    rozne osoby i chcialbym nieco widziec co sie dzieje z tymi akumulatorami zanim
    problem sie pojawi a nie chce mi sie dlubac co miesiac i badac kazde auto osobno.
    >
    > Zadanie:
    > Dowiedziec sie czy akumulator zdrowy i czy auto nie ma jakiegos nerwowego
    odbiornika ciagnacego sobie powoli prad.
    >
    > Warunki:
    > Szpej na wifi (esp siakies), wlasne zasilanie, mierzacy napiecie na akumulatorze
    oraz te male prady uplywu jesli wystepuja.
    > Samochod ma byc nie modyfikowany. Znaczy sie dopuszczam jakas cewke nawinieta na
    ujemny/dodatni kabel z akumulatora albo podlaczenie sie pod ten kabel aby mierzyc
    napiecie ale nie chce za bardzo kombinowac z dzielnikami napiecia ktore by mi
    akumulator wyladowywaly.
    >
    > Problem:
    > O ile wiekszosc spraw jest do ogarniecia za doslownie pisiont zloty to te male
    prady sa dla mnie malym problemem.
    >
    > Nie wiem jak je zmierzyc wiarygodnie i ze znosna rozdzielczoscia (dajmy na to
    10-20mA ) tak aby moc calosc zmontowac w domowym zaciszu i za psi pinionc.
    >
    > Czujnik halla mi chyba nie pomoze znalezc uplywnosci. Cewka na kablu nie powie mi
    jaki jest uplyw. Spadek napiecia na kablu przy akumulatorze nie bedzie miec
    rozdzielczosci odpowiedniej zeby zmierzyc te 10-20-50mA i moze byc problemem w czasie
    rozruchu.
    >
    > Jakies inne podejscia poza wymienionymi i ewentualnym monitorowaniem napiecia
    dlugofalowym?
    Ty tak na poważnie pytasz czy w chuja talmudystow robisz?


  • 15. Data: 2023-02-21 19:58:41
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 21.02.2023 o 17:36, LordBluzg(R)?? pisze:

    > Mega proste.
    >
    PRTSCR z dzisiejszego dnia z woltomierza
    https://images92.fotosik.pl/649/58c6c5c3b2513ba3gen.
    png

    Zwróć uwagę na ilość miejsc po przecinku :)

    O tej godzinie jeszcze wiatrak pracował, dlatego jest 12,7V potem PV po
    wschodzie słońca/dzisiaj bylejakiego. Generalnie idealne pomiary z
    możliwością wyciagania wniosków.

    Jak wspomniałem, max historia to 90dni ale możesz sobie dane pobierać w
    csv, kiedy chcesz.


    W telefonie mam natychmiastowy dostęp do wskazań/możliwość alarmów
    wyżej/niżej. W/w PRTSCR jest z www.
    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 16. Data: 2023-02-21 20:31:08
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    in <news:511a0263-09e3-4514-9878-79248e8b4b87n@googlegr
    oups.com>
    user ptoki (ptoki) pisze tak:

    > Ogolnie warunki maja trudne bo zimno i nie zawsze daje sie im
    > kabel podpiac (mam grzane i bloki i aku, blok 300-400W aku
    > 50-80W). Co mi z tego ze rano odpale bo silnik cieply jak w polu
    > postoja nieco i po paru godzinach tylko przekaznik zastuka bo aku
    > byl na umarciu ale rano mial lzej bo silnik cieplejszy.
    >
    > Dlatego chce jakos sensownie temat ugryzc bo podejscie z zapasem
    > cieplych nowych aku w piwnicy to takie srednie jest...

    mieszkasz w Calgary?

    To nie żarty panie ja bym się uzbroił. Drugi akku w samochodzie i kable
    do kabiny. Większy akku niż fabryczny. Ja tak w Polsce mam a co dopiero
    w Kanadzie. Po tym co piszesz myślę, że jesteś skazany na porażkę.

    Jak jest mróz -10 i wszystko włączone, ładowanie ma być +14.4v
    w lecie ma być 13.8v - 14v. Samo się reguluje zima-lato.


    --
    Piter

    Miłość rak i wojna są jak sraczka. Przychodzą znienacka.
    https://www.youtube.com/@hromadske_ua/videos


  • 17. Data: 2023-02-21 21:50:22
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    > można się wspomóc apką
    > (Torque) i OBD2 do logowania historii, czy stanów, gdzie nie patrzymy na
    > miernik.
    To w zasadzie jest dobry pomysł. obd2 wysyła pomiary napięcia na tyle
    szybko, że podczas kręcenia rozrusznikiem będziesz miał mini
    "oscylogram". Zobaczysz ile Ci napięcie siada, względem tego co np
    miernik na klemach pokazuje. 11V jest jeszcze dopuszczalne, ale niżej...
    to coś trzeba wymieniać
    Ja tak kiedyś miałem ze akumulator "umierał" co drugą zimę. jak
    zregenerowałem rozrusznik, nagle akumulator wytrzymał 5 lat, potem
    sprzedałem auto.

    ToMasz


  • 18. Data: 2023-02-21 22:12:10
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 21.02.2023 o 21:50, ToMasz pisze:
    >> można się wspomóc apką (Torque) i OBD2 do logowania historii, czy
    >> stanów, gdzie nie patrzymy na miernik.

    > To w zasadzie jest dobry pomysł. obd2 wysyła pomiary napięcia na tyle
    > szybko, że podczas kręcenia rozrusznikiem będziesz miał mini
    > "oscylogram". Zobaczysz ile Ci napięcie siada, względem tego co np
    > miernik na klemach pokazuje. 11V jest jeszcze dopuszczalne, ale niżej...
    > to coś trzeba wymieniać

    Nie.

    > Ja tak kiedyś miałem ze akumulator "umierał" co drugą zimę. jak
    > zregenerowałem rozrusznik, nagle akumulator wytrzymał 5 lat, potem
    > sprzedałem auto.

    Nieoto chodzi. Kręcenie rozrusznikiem to WYNIK/lokalny bez pomiaru.
    Podczas jazdy nie kontrolujesz 100% wskazań i nie wiesz co odpierdala
    alternator. Potrafi chwilowo nie ładować ale co gorsze, potrafi ładować
    za dużo. Ładowanie "za dużo" definiuje się uszkodzeniem nawet nowego
    akumulatora, który sobie "klęknie" bo dostał przez 20 min x 20 jazd
    megaamperażu, co umkneło obserwacji i doporowadziło do uszkodzenia.
    Potem masz wynik ale poparty logiem, co definiuje PRZYCZYNĘ. Przecież to
    logiczne :>
    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 19. Data: 2023-02-22 05:36:58
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>

    wtorek, 21 lutego 2023 o 03:16:09 UTC-6 Janusz napisał(a):
    > W dniu 2023-02-21 o 08:19, ptoki (ptoki) pisze:
    > > Dlatego chce jakos sensownie temat ugryzc bo podejscie z zapasem cieplych nowych
    aku w piwnicy to takie srednie jest...
    > Zrób woltomierz do zapalniczki ale dodaj mu opornik mocy aby czasami np
    > 1 raz na godzinę zmierzył aku pod małym obciążeniem, czyli jego
    > rezystancję wewnętrzną. Ona ci duzo więcej powie o aku niz napiecie.
    >
    >

    Idea sluszna. Dziekuje.


  • 20. Data: 2023-02-22 05:41:18
    Temat: Re: Arduino i monitoring akumulatora.
    Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>

    wtorek, 21 lutego 2023 o 05:35:20 UTC-6 Wiesiaczek napisał(a):
    > W dniu 20.02.2023 o 20:02, ptoki (ptoki) pisze:
    > > Tradycyjnie, jak to co trzy dni pytanie o akumulator :)
    > >
    > > Sytuacja:
    > > Czasem auto nie odpala i raz okazuje sie ze chyba stracil pojemnosc (naladowany w
    domu odpala 2-3 razy i potem widac ze idzie mu coraz gorzej) a czasem jakby nie byl
    doladowywany przez samochod (auto jezdzone wczoraj i odpalone raz na 50km dzis nie
    odpala) albo jakby gdzies jakas uplywnosc byla (podobnie jak wyzej)
    > >
    > > I zanim ktos zacznie drazyc, mam do ogarniecia wiecej niz 5 aut uzywanych przez
    rozne osoby i chcialbym nieco widziec co sie dzieje z tymi akumulatorami zanim
    problem sie pojawi a nie chce mi sie dlubac co miesiac i badac kazde auto osobno.
    > >
    > > Zadanie:
    > > Dowiedziec sie czy akumulator zdrowy i czy auto nie ma jakiegos nerwowego
    odbiornika ciagnacego sobie powoli prad.
    > Nie ma tu co rzeźbić. Więc kolejno:
    >
    > 1. Sprawdzić akumulator
    > napięcie pod obciążeniem
    > upływność wewnętrzna
    >

    Nieco sie wkurzylem i zanabylem taki miernik co to drutem z wieszaka robi obciazenie
    (ponoc 100A) drut sie robi czerwony po 7 sekundach.
    Aku pokazuje ze zdrowy, A mial 1.2V jak go wyjalem z auta :)
    I komu teraz wiezyc?

    Puscilem mu wieszak ze trzy razy. Druty byly czerwone, naladowal sie spowrotem w
    jakies 20 minut.

    > 2. Zmierzyć prąd pobierany po wyjęciu kluczyków
    > Wyłączyć stacyjkę
    > Odłączyć akumulator i włączyć szeregowo dostatecznie czuły
    > amperomierz
    >

    Ano trzeba bedzie. Ale nie chce mi sie :)

    > Napięcie pod obciążeniem mierzy się specjalnym amperomierzem z
    > bocznikiem oporowym (na wyposażeniu każdego warsztatu obsługującego
    > akumulatory).

    Teraz i na moim wyposazeniu :)

    > Upływność wewnętrzną można zmierzyć odłączając akumulator i mierząc
    > napięcie na nim w funkcji czasu.
    >
    > Chyba powinno wystarczyć?
    >
    >

    Niby tak. Ale to juz jak mi podpadnie to mozna zmierzyc. A nie jak wczoraj dzialal a
    dzis tylko przekaznik stuka.

    Troche jak w tym kawale, nie ma co sie klocic co to bylo, sekcja pokaze doklanide kto
    mial racje.
    Tyle ze ja bym wolal pacjenta zywego :)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: