eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ladowanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 437

  • 111. Data: 2020-08-21 11:18:28
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:twi3vm3x1hfj$....@m...org...
    Thu, 20 Aug 2020 14:47:12 +0100, K
    >> Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej
    >> ekologicznych niz w rezultacie sa.

    >Nie jeżdżą na OZE, bo zwyczajnie NIE MOGĄ. Czynisz zarzut z tego że
    >EV
    >korzystają z węgla, choć mogą korzystać z OZE które się cyklicznie
    >rozrasta
    >i zastępuje ten węgiel.

    Tylko znow zapominasz, ze OZE najwiecej produkuja w letni dzien, a
    samochody w tym czasie ... no, moglby stac parkingu pod praca i sie
    ladować.
    W dodatku moglyby stac w cieniu pod daszkiem z solarow :-)

    >> No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z
    >> podrozy
    >> trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

    >Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie,
    >chyba że
    >zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma
    >zwyczajnie z
    >założenia szans.

    Nissan Leaf 1 ?
    A 2 jaki ma zasieg ?

    > Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
    > 10minut lacznie z sikaniem i bede go mogl ujezdzac ze stala
    > predkoscia
    > 140kmh to sie zamkne.

    >Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
    >wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami?
    >Widzę
    >że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
    >ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny
    >człowiek
    >kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą
    >nie
    >liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to
    >istotne w
    >świetle tego, że dążymy

    Ale coz zrobic, jesli czasem w weekend lubie wyjechac 2*150km,
    raz czy dwa w roku zdarzy mi sie 2*600km czy 2*1200km ?

    Dwa samochody?
    Jeden duzy spalinowy, na codzien to mi tramwaj starczy :-)

    J.


  • 112. Data: 2020-08-21 11:25:15
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 21 Aug 2020 10:39:27 +0200, J.F.

    > Co prawda moja vectra dosc glosna jest przy 140 i to meczy ... ale to
    > nie silnik jest glosny.

    To nagraj filmik jak wkręcasz silnik swojej Vectry na postoju do obrotów
    które masz przy 140 (ile to jest, 2800?), to sobie posłuchamy jaki udział w
    hałasie ma silnik. Może masz decybelomierz, to będzie bardziej rzetelne, bo
    przecież w komórkach to normalizacja dźwięku i takie tam... No a potem
    oczywiście rusz w trasę, rozpędź się do 140 pod obciążeniem, sprawdź poziom
    hałasu a potem zgaś silnik i znowu sprawdź poziom hałasu w kabinie. Bo
    widzę że nadal nie dociera do Ciebie, że hałasujące powietrze nie eliminuje
    hałasu od silnika, nie eliminuje też wibracji od silnika które także
    negatywnie wpływają na komfort jazdy.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 113. Data: 2020-08-21 11:29:02
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2020-08-20 o 12:30, J.F. pisze:
    > Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5f3e2951$0$31099$6...@n...neostrad
    a.pl...
    > W dniu 2020-08-18 o 13:11, Cavallino pisze:
    >>>> No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry -
    >
    > Polskie morze ... a co tu lubic ? :-)
    >
    >>>> pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice.
    >>
    >>> Wypożyczalnie działają.
    >>> A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
    >>> W góry na bidę też.
    >
    >> To powiedz mi gdzie można się podłączyć, jak już się nad to morze
    >> dojedzie... podejrzewam, że może w Trójmieście jest taka opcja, a
    >> potem dopiero w Międzyzdrojach :-)
    >
    > A to jak widac w przykladzie obok - w zaleznosci od warunkow - moze
    > mozna przedluzac za okno wyrzucic, moze sie mozna z wlascicielem domu
    > dogadac, moze trzeba na pobliskim kampingu zaparkowac - na krecenie sie
    > po okolicy moze zwykle gniazdko wystarczy.
    >
    >> No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się
    >> zatrzymasz, ale to nic pewnego...
    >
    > Czemu zebractwo - zaplacic uczciwa cene mozna.
    > Choc oczywiscie moze byc problem gdy odpowiedniego gniazdka nie ma.
    >
    > J.
    >
    >

    Z jednej strony masz rację, ale właściciel gniazdka albo powie "nie, bo
    nie" (a jak znam życie, to tak będzie), albo zażyczy sobie sufitowych
    opłat, bo nie będzie wnikał, ile prądu zużyto. :-)
    T.


  • 114. Data: 2020-08-21 11:39:49
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: K <n...@e...com>

    On 20/08/2020 17:27, Myjk wrote:
    > Thu, 20 Aug 2020 14:47:12 +0100, K
    >
    >> No bo przy dzisiejszej technologii jest. Gdyby tak nie bylo 100%
    >> sprzedawanych auto byloby elektrycznymi.
    >
    > Nie jest, po prostu przez zły pryzmat na to spoglądasz i właśnie Ci próbuję
    > wykazać, że większość (jak nie wszystkie) rzeczy przez które jesteśmy
    > cywilizowanym światem wymaga poświęceń: kompromisów, czasu i pieniędzy. W
    > większości pewnie się na te kompromisy zgadzasz, bo je zwyczajnie UZNAJESZ
    > i irytuje Cię jak ktoś się tych cywilizowanych standardów nie trzyma.
    >
    >> Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej
    >> ekologicznych niz w rezultacie sa.
    >
    > Nie jeżdżą na OZE, bo zwyczajnie NIE MOGĄ. Czynisz zarzut z tego że EV
    > korzystają z węgla, choć mogą korzystać z OZE które się cyklicznie rozrasta
    > i zastępuje ten węgiel.
    >
    >> Bo nadal produkuja "czysta" energie do tych elektrycznych. Moj diesel od
    >> marca wiecej stoi niz jezdzi bo pracuje z domu. Ninejszym stwierdzam, ze
    >> jest bardziej ekologiczny od elektrykow, szczegolnie tych do ktorych
    >> energia nie pochodzi z OZE.
    >
    > Jest, bo nadal niskiej emisji produkuje mniej, nawet jeżdżąc na wunglu.
    >
    >> No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
    >> trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.
    >
    > Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
    > zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z
    > założenia szans.
    >
    >> Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
    >> 10minut lacznie z sikaniem i bede go mogl ujezdzac ze stala predkoscia
    >> 140kmh to sie zamkne. Gdzie wiadomo, ze 600km z 55l to jakas benzyna >
    >> 2.0 ktora pali z 9l/100km czyli jadac grubo ponad 100kmh. Moja stara
    >> Vectra C 2.2 direct palila srednio 8.7l/100 przy 140kmh z tempomatem.
    >> Tak wiec, owszem elektryk z zasiegiem 2000km przy obecnym czasie
    >> ladowania ma sens. Z czego wiadomo, ze te 2000km to znowu z jakas tam
    >> predkoscia, latem najlepiej bez klimy.
    >
    > Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
    > wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami? Widzę
    > że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
    > ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny człowiek
    > kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą nie
    > liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to istotne w
    > świetle tego, że dążymy
    >

    Wg. maili z OnStara:

    31 July 2019 - 31 August 2019: 4262.03 mi
    31 August 2019 - 30 September 2019: 2282.59 mi
    30 September 2019 - 31 October 2019: 2106.62 mi
    31 October 2019 - 30 November 2019: 2381.84 mi
    30 November 2019 - 31 December 2019 3181.44 mi
    31 December 2019 - 31 January 2020 3704.83 mi
    31 January 2020 - 29 February 2020 2902.63 mi
    29 February 2020 - 31 March 2020 777.53 mi
    31 March 2020 - 30 April 2020 49.8 mi
    30 April 2020 - 31 May 2020 673.22 mi
    31 May 2020 - 30 June 2020 420.32 mi
    30 June 2020 - 31 July 2020 1086.55 mi

    I teraz za sierpien wyskoczy ze 4 tys mil (Cambridge -> Rzym, Rzym ->
    Pisa, Rzym -> Neapol, Neapol -> Amalfi (x2), Neapol -> Wenecja, Wenecja
    -> Cambridge). Do 10 marca 2020 jezdzilem do pracy od poniedzialku do
    piatku (5 dni), a co drugi tydzien (4 dni). Te przebiegi w maju,
    kwietniu i czerwcu to weekendowe wypady w obrebie UK, sam sie dziwie ze
    tyle wyszlo bo tankuje mniej wiecej raz na miesiac, poltora do pelna. Do
    pracy dziennie w obie strony mam jakies 60mil ale zajmuje mi to prawie
    godzine w kazda strone ze wzgledu na korki na wjazdach i zjazdach z
    autostrady. Na autostradzie predkosc 80-90mph (85). Aby sie podladowac
    pod praca musialbym przyjechac godzine wczesniej bo o 9 juz wszystko
    zajete przez Leafy i Tesle burzujow.

    Nadal twierdze, ze malym elektrykiem bym tego nie zrobil bez popadania
    na nadcisnienie z powodu naglych wzrostow stopnia wkurwienia na samochod.


  • 115. Data: 2020-08-21 11:42:33
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2020-08-20 o 23:04, Cavallino pisze:
    > W dniu 20-08-2020 o 09:51, T. pisze:
    >>
    >>>> No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse
    >>>> to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.
    >>>
    >>> No właśnie.
    >>> A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.
    >>>
    >>>
    >>
    >>
    >> Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą
    >> się po 10 latach.
    >
    > Przeprowadź ten dowód liczbowo....
    > Tylko nie zapomnij o zmianie auta po 3 latach.
    >
    > Mi wychodzi, że już się zwróciło, a mam go miesiąc.

    Mnie nie stać na wymianę auta co 3 lata. Zmieniam co 10. Więc jakim
    cudem zwrócił się elektryk po miesiącu? Czyżbyś był politykiem? ;-)
    Co do obliczeń - przy jeździe 12-15 tys. km rocznie wydaję rzędu 3800-
    4700 zł na paliwo. Zatem 30 tys. zł to dla mnie - ok., nie 10 lat, ale
    6-7. Ale to przy dwóch założeniach - prąd jest za darmo, a te 30 tys. zł
    to róznica między elektrycznym golasem a dość dobrze wyposażonym autem.
    Bo gdyby porównać auta z podobnym wyposażeniem to róznica jest ok. 50-60
    tys. zł. nie wiem dlaczego porównuje sie w mediach najtańszego elektryka
    z najdroższą wersją spalinowego (mam na myśli nie tyle elektryka, co PHEV).
    Prosty przykład - ZOE jest odpowiednikiem Clio. Najtańszy elektryk to
    135 900, spalinowy - 50 tys. zł. Jeśli porównać podobne wersje
    wyposażenia i z automatem (bo elektryk to automat), mamy 64 400 dla
    spalinowego w wersji ZEN, 88 400 - hybryda i 140 900 - elektryk.
    No i przypominam - nie policzyłem w ogóle kosztów prądu. A to
    przynajmniej kilka zł za 100 km (podobno ok. 10 zł). Zatem te 10 lat to
    jest umowne, bo de facto jest to znacznie dłużej. To już opłaci się brać
    hybrydę, ale koniecznie w wersji PHEV oraz mając własne panele (to
    kolejne kilkadziesiąt tys. w plecy).
    T.


  • 116. Data: 2020-08-21 11:43:47
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2020-08-20 o 15:23, Myjk pisze:
    > Thu, 20 Aug 2020 12:42:35 +0100, K
    >
    >> Nazwij kogos buszmenem bo jezdzi spalinowym - to jest argument za kupnem
    >> elektryka.
    >
    > To jest stwierdzenie faktu przez pryzmat tego co piszesz. Szkoda ci
    > marnować czas na ładowanie, choć nie marnuje to więcej czasu niż inne
    > rzeczy do których jesteś jako cywilizowany człowiek już przyzwyczajony. Nie
    > wiem jak Ci to inaczej wyjaśnić że ewidentnie szukasz dziury w całym aby
    > tylko wykazać że EV jest do dupy.
    >
    >> Nie wspomnij o tym ile procentowo energii elektrycznej nadal
    >> nie jest pozyskiwana z OZE.
    >
    > Kwa, a ile OZE jest pozyskiwane na rzecz spaliniaków? ZERO było, ZERO jest
    > i ZERO będzie! Po co mam zatem o tym wspominać?
    >
    >> Przemilcz generatory diesla bez dpf-a,
    >
    > Generatory nie generują syfu tak jak silniki w samochodach, bo pracują po
    > pierwsze na stałym obciążeniu ciągle w optymalnych warunkach, po drugie nie
    > służą one zazwyczaj do zasilania samochodów, więc po co mam o nich
    > wspominać?
    >
    >> ad-blue zasilajace ladowarki. Ja nie jestem przeciwko elektrycznym jako
    >> takim tylko dzisiejszej technologii, ktora akurat mnie drazni przez ilos
    >> c kompromisow na ktore bym musial isc. Nie widze siebie planujacego
    >> 1000km trase w stylu: tu sie zatrzymamy na siku(ladowanie) bo znam
    >> dyrektora karitasu, tu naladujemy bo mam punkty z karty skarbonki do
    >> wykorzystania, tam znowu na siku(ladowanie) ale tylko na 10 minut bo
    >> drogo, tu cos zjemy(naladujemy), itp.
    >
    > I znowu szukanie dziury w całym. Z janosika korzystasz? Z innych gógle
    > maps? Aplikacje są do planowania, wyznaczasz trasę a aplikacja pokazuje
    > gdzie musisz się zatrzymać. Jak zaczynasz cisnąć jak wariat, to nawet
    > dopasują szybsze zużycie energii i przerobią odpowiednio trasę. Z karitasu
    > korzystać nie muszisz i tak płącąc w punktach do tego przeznaczonych jest
    > taniej niż spaliniakiem. Jak widać to jest tylko i wyłącznie kwestia
    > betonowego podejścia do tematu.
    >
    >> No wlasnie 5minut sie laduje aby przejechac 100km, ale nie ten akurat.
    >> Wiekszy potrzebuje wiecej czasu, ale i maly i duzy nie moze jechac ze
    >> stala predkoscia pow. 100kmh bo mu sie drastycznie zasieg zmniejszy i
    >> moze zajsc potrzeba, ze trzeba bedzie popierdalac z przedluzaczem po
    >> kempingach, PGR-ach czy karitasach. Poza tym, nie mow, ze co 100km
    >> robisz przerwe na siku bo to juz jest sprawa dla urologa ;)
    >
    > No nie ten, bo ten nie jest przeznaczony do jazdy w trasach tylko w
    > mieście. Ty byś takiego nie kupił przecież, bo za mały jest. Ale większych
    > też nie kupisz, bo Ci się wygląd nie podoba, a jak się podoba to za drogo.
    >
    >> Tesla mi sie akurat podoba. Powstrzymuje mnie jej cena
    >
    > Znowu to samo, cena jest odpowiednia do oferowanych parametrów i komfortu
    > jazdy. Zestaw z nimi spaliniaka o podobnych parametrach i napisz ile taki
    > spaliniak kosztuje.
    >
    >> i dzisijesza technologia w kombinacji z infrastruktura.
    >
    > Infrastrutura w zaściankowej Polsce nie zapominaj dodać -- bo u nas takie
    > Pany w stosunku do zachodu, że na bezsensowne kompromisy nie idą.
    >
    >> Owszem nadejdzie taki czas,
    >> ze bede jezdzil elektrykiem ale bedzie to zapewne elektryczny Arteon,
    >> Insignia, 508SW na ogniwa paliwowe tudziez na baterie o zasiegu 2000km z
    >> czasem ladowania 25min do 80%.
    >
    > Heh, no to już w ogóle parodia. Spaliniak ma przeciętnie 600km a EV musi
    > mieć 2000 inaczej jest bezużyteczny.
    >

    Moje auto po zatankowaniu 50 l pokazuje mi zasięg 770 km.
    T.


  • 117. Data: 2020-08-21 11:44:20
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: K <n...@e...com>

    On 21/08/2020 10:25, Myjk wrote:
    > Fri, 21 Aug 2020 10:39:27 +0200, J.F.
    >
    >> Co prawda moja vectra dosc glosna jest przy 140 i to meczy ... ale to
    >> nie silnik jest glosny.
    >
    > To nagraj filmik jak wkręcasz silnik swojej Vectry na postoju do obrotów
    > które masz przy 140 (ile to jest, 2800?), to sobie posłuchamy jaki udział w
    > hałasie ma silnik. Może masz decybelomierz, to będzie bardziej rzetelne, bo
    > przecież w komórkach to normalizacja dźwięku i takie tam... No a potem
    > oczywiście rusz w trasę, rozpędź się do 140 pod obciążeniem, sprawdź poziom
    > hałasu a potem zgaś silnik i znowu sprawdź poziom hałasu w kabinie. Bo
    > widzę że nadal nie dociera do Ciebie, że hałasujące powietrze nie eliminuje
    > hałasu od silnika, nie eliminuje też wibracji od silnika które także
    > negatywnie wpływają na komfort jazdy.
    >

    Wibracji od silnika? Od niewywazonych kol lub chujowych opon firmy krzak
    predzej ale od silnika to w budzetowych autach typu Vectra C, Signum i
    Insignia B nie uswiadczylem.


  • 118. Data: 2020-08-21 11:44:58
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: "T." <k...@i...pl>


    > Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
    > wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami? Widzę
    > że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
    > ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny człowiek
    > kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą nie
    > liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to istotne w
    > świetle tego, że dążymy
    >

    Masz łazienkę w domu? A korzystasz z niej kilkanaście minut dziennie :-)
    Po co, jak można iść odlać się do lasu...
    T.


  • 119. Data: 2020-08-21 11:51:37
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 21 Aug 2020 11:18:28 +0200, J.F.

    > Tylko znow zapominasz, ze OZE najwiecej produkuja w letni dzien, a
    > samochody w tym czasie ... no, moglby stac parkingu pod praca i sie
    > ladować.
    > W dodatku moglyby stac w cieniu pod daszkiem z solarow :-)

    OZE to nie tylko PV, ale także wiatr. Zresztą to i tak nie ma większego
    znaczenia, bo nawet jeśli nei tankują się bezpośrednio to OZE zmniejsza
    ilość spalanego węgla w tym czasie, a ładujący się w nocy samochód
    wyrównuje zużycie dobowe co też pozytywnie wpływa na system energetyczny.

    > Nissan Leaf 1 ?
    > A 2 jaki ma zasieg ?

    Z 40kWh baterią 243km EPA i ładowanie maks 40kW via CHAdeMO. Czyli się
    ładuje 20-80% w 30 minut. Tylko trzeba pamiętać że to nadal jest kompaktowy
    segment C, czyli miejskie auto "rodzinne" a nie auto autostradowe.

    > Ale coz zrobic, jesli czasem w weekend lubie wyjechac 2*150km,
    > raz czy dwa w roku zdarzy mi sie 2*600km czy 2*1200km ?

    Ja bym jechał, 30 minut na 300km podróży mnie nie zbawi. Znacznie więcej
    czasu marnuję zazwyczaj jałowo na nic nie robieniu. Niestety nie każdy umie
    to zauważyć a często nie umie się po prostu do tego przyznać. Nie wspomnę
    że ludzie nie potrafią sobie gospodarować czasu i poza tym co lubią po
    prostu zapierdalać, są tacy notorycznie spóźnieni, choć wcale spóźnieni być
    nie muszą jakby tylko się ogarnęli.

    > Dwa samochody?
    > Jeden duzy spalinowy, na codzien to mi tramwaj starczy :-)

    Ja w Wawie mieszkam, nie mam pod domem metra, ani nawet tramwaju.
    Najbliższy tramwaj mam 8km od siebie, a niebawem po przeprowadzce to będzie
    12km. Poza tym większość przejazdów mam w okolicy domu, albo w przeciwnym
    niż tramwaj kierunku.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 120. Data: 2020-08-21 12:51:17
    Temat: Re: Ladowanie
    Od: K <n...@e...com>

    On 20/08/2020 22:17, Cavallino wrote:
    > W dniu 20-08-2020 o 15:47, K pisze:
    >
    >> No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
    >> trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.
    >
    > Ależ robisz, tylko że kolejność inna, więc nie potrafisz tego posumować
    > do kupy.
    > A wychodzi na jedno.
    > Dzisiaj trasę google wyliczył mi na 4 h, jechałem 4,5, bo był objazd
    > którego nie chciałem, plus 1h na ładowanie, żeby nie jechać 70 km/h,
    > byle na raz.
    >
    > Więc jakoś się nie zrobiło 7h....
    >
    >> Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
    >> 10minut lacznie z sikaniem
    >
    > Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
    > No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

    No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani
    jednej przerwy. Szybko zlecialo jak ma sie ten komfort jazdy trzema
    pasami z predkoscia 140-150kmh z wlaczona klima bo na zewnatrz 36
    stopni, a dzieci pol drogi graly na switchu/tablecie, a drugie pol
    spaly. Ja bym nie chcial spotkac kapelusza w elektryku wpieprzajacego mi
    sie na lewy pas jadacego 96kmh aby wyprzedzic zestaw jadacy 94kmh.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 30 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: