eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 31. Data: 2020-11-24 20:19:27
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2020-11-24 o 16:07, heby pisze:
    > On 24/11/2020 15:58, Piotr Gałka wrote:
    >>> Hmmm... pierwszy lepszy ma 0.05ppm.
    >> Gdzie takie pierwsze lepsze dostać?
    >
    > No tak, nie napisałem "pierwszy lepszy precyzyjny".
    >
    > https://www.tfc.co.uk/pdfs/OCXO_TFC_OS560-10.pdf
    >


    Wczytaj się dokładniej w jego dane.
    Ma super stabilność przy zmianach temperatury otoczenia (bo termostat
    utrzymuje jakąś wyższą temperaturę pracy).

    Po 5 minutach wygrzewania uzyskuje odchyłkę do 0.1ppm (od skalibrowanej
    fabrycznie wartości) i w ciągu roku odjedzie to o 0.1ppm.

    Czyli przy założeniu, że skalibrowano idealnie i przed każdym użyciem
    wygrzewamy go 5 minut można przyjąć, że w pierwszym, roku mamy
    dokładność rzędu 0,2ppm. Potem trzeba by oddać do jakiejś kalibracji.

    Wygrzewanie pobiera na wstępie 5V*600mA=3W, a potem podtrzymanie
    temperatury wymaga już tylko 5V*220mA=1.1W.

    Obawiam się, że typowo stosowana w multimetrach bateria 6F22 nie za
    bardzo jest kompatybilna z tymi wymaganiami.
    P.G.


  • 32. Data: 2020-11-24 20:23:07
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 24/11/2020 20:19, Piotr Gałka wrote:
    > Wczytaj się dokładniej w jego dane.
    > Ma super stabilność przy zmianach temperatury otoczenia (bo termostat
    > utrzymuje jakąś wyższą temperaturę pracy).
    > Po 5 minutach wygrzewania uzyskuje odchyłkę do 0.1ppm (od skalibrowanej
    > fabrycznie wartości) i w ciągu roku odjedzie to o 0.1ppm.

    No wiesz, ale ja nie zamierzam tej fazy badać po roku. Max po minucie. W
    tym celu wystarczy znacznie bardziej kiepski kwarc.

    > Obawiam się, że typowo stosowana w multimetrach bateria 6F22 nie za
    > bardzo jest kompatybilna z tymi wymaganiami.

    Obawiam się że bateria to pikuś, cena za to będzie przeszkodą.


  • 33. Data: 2020-11-24 20:25:33
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 24/11/2020 20:15, t-1 wrote:
    >> Znalezienie tej samej fazy jest istotne z puntu widzenia konwerterów
    >> power line->ethernet.
    > Power line nie odpowie czy ta sama faza?

    Te które miałem - nie. Świeci się "link" i to suwerenowi wystarczy.
    Reszta do wygrzebania w specjalistycznym sofcie który jest tak
    niesłychanie upierdliwy że trzęsę się z obrzydzenia kiedy go odpalam.
    Nawet wtedy nie mówi czy ta sama faza. Mówi tylko ile wynegocjował.

    > Powie nawet, że mu poziom sygnału odpowiada.
    > Co ci po tej samej fazie jak tłumienie za duże.

    Ta sama faza -> 60MBit. Inna faza: 3MBit. No więc po to.


  • 34. Data: 2020-11-24 20:30:53
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2020-11-24 o 15:46, heby pisze:
    >> Moze lepiej jeden nadajnik, co bedzie nadawal cykl przez radio i
    >> odbiornik ...
    >
    > Niepotrzebna komplikacja.

    Komplikacja może być mniejsza niż jakiś termostatowany, wymagający
    wygrzewania przed użyciem stabilny generator.
    P.G.


  • 35. Data: 2020-11-24 20:48:28
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 24/11/2020 20:30, Piotr Gałka wrote:
    >> Niepotrzebna komplikacja.
    > Komplikacja może być mniejsza niż jakiś termostatowany, wymagający
    > wygrzewania przed użyciem stabilny generator.

    No wiesz, to był przesadzony przykład. Niewykluczone że załatwi to
    zwykły generator kwarcowy. Policzę w wolnej chwili.


  • 36. Data: 2020-11-24 20:49:28
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2020-11-24 o 20:23, heby pisze:

    > No wiesz, ale ja nie zamierzam tej fazy badać po roku. Max po minucie. W
    > tym celu wystarczy znacznie bardziej kiepski kwarc.

    Przesadziłeś z tym rokiem. Odchyłka o 1/3 okresu to już jest kolejna
    faza - czyli max odchyłka to 1/6 okresu. Okres 20ms - max odchyłka około
    3,33ms.
    Jeśli się gdzieś totalnie nie walnąłem to wychodzi mi, że przy
    dokładności 0.2ppm taki błąd może wystąpić już po około 4h. Do roku daleko.

    Dla minuty faktycznie wystarczy praktycznie dowolny kwarc.

    > Obawiam się że bateria to pikuś, cena za to będzie przeszkodą.

    Nie patrzyłem tam na ceny, ale termostatowane generatory kwarcowe to
    chyba nie taki znów majątek. Rubinowe będą droższe.

    W młodości robiłem urządzenie które wyposażyłem w dokładny wzorzec
    częstotliwości - zapewne coś rzędu 1ppm. Użyłem do tego standardowego
    kwarca w obudowie HC49 (wtedy nie wiedziałem, ze w ogóle istnieją kwarce
    w innych obudowach), kawałka blaszki aluminiowej, termistora w formie
    śrubki, wzmacniacza ULY741 i tranzystora BD136 czy 137 (jako grzałki).
    No i trochę styropianu do obudowania tego wszystkiego.
    P.G.


  • 37. Data: 2020-11-24 20:58:15
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    W dniu 24.11.2020 o 15:53, Michal Jankowski pisze:
    > To dlaczego w zegarkach są takie na ca 1 sek/doba, czyli 10 ppm?

    To bardzo mizerny zegarek, to daje się ustawić do kilku sekund na
    miesiąc, mnie się udawało do mniej więcej 2 - 3.



    --
    Cezary Grądys
    c...@w...onet.pl


  • 38. Data: 2020-11-24 21:03:57
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    W dniu 24.11.2020 o 20:19, Piotr Gałka pisze:
    > Wczytaj się dokładniej w jego dane.
    > Ma super stabilność przy zmianach temperatury otoczenia (bo termostat
    > utrzymuje jakąś wyższą temperaturę pracy).
    >
    > Po 5 minutach wygrzewania uzyskuje odchyłkę do 0.1ppm (od skalibrowanej
    > fabrycznie wartości) i w ciągu roku odjedzie to o 0.1ppm.
    >
    > Czyli przy założeniu, że skalibrowano idealnie i przed każdym użyciem
    > wygrzewamy go 5 minut można przyjąć, że w pierwszym, roku mamy
    > dokładność rzędu 0,2ppm. Potem trzeba by oddać do jakiejś kalibracji.
    >
    > Wygrzewanie pobiera na wstępie 5V*600mA=3W, a potem podtrzymanie
    > temperatury wymaga już tylko 5V*220mA=1.1W.
    >
    > Obawiam się, że typowo stosowana w multimetrach bateria 6F22 nie za
    > bardzo jest kompatybilna z tymi wymaganiami.
    > P.G.


    Myślę, że tu wystarczy jakaś kompensacja termiczna, zimny termostat i
    powiedzmy autokalibracja przyżądu do czestotliwości sieci. Przecież, to
    prawie na pewno było by urządzenie z mikrokontrolerem, choćby jakaś
    atmega 8. Autokalibracja może następować przy ładowaniu akumulatorka, 2
    w jednym ;)




    --
    Cezary Grądys
    c...@w...onet.pl


  • 39. Data: 2020-11-24 21:09:56
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 24/11/2020 20:49, Piotr Gałka wrote:
    >> No wiesz, ale ja nie zamierzam tej fazy badać po roku. Max po minucie.
    >> W tym celu wystarczy znacznie bardziej kiepski kwarc.
    > Przesadziłeś z tym rokiem.

    *Ja* przesadziłem? ;)

    > Dla minuty faktycznie wystarczy praktycznie dowolny kwarc.

    Tak też z tej dyskusji się śmieję.

    > W młodości robiłem urządzenie które wyposażyłem w dokładny wzorzec
    > częstotliwości - zapewne coś rzędu 1ppm. Użyłem do tego standardowego
    > kwarca w obudowie HC49 (wtedy nie wiedziałem, ze w ogóle istnieją kwarce
    > w innych obudowach), kawałka blaszki aluminiowej, termistora w formie
    > śrubki, wzmacniacza ULY741 i tranzystora BD136 czy 137 (jako grzałki).
    > No i trochę styropianu do obudowania tego wszystkiego.

    Niektórzy bawili się w KF i tam widywałem tego typu rozwiązania, w
    amatorskich konstrukcjach, wydaje mi się że termostat z kwarcem był w
    jednym z numerów "re" w ~80 latach. Sam robiłem stabilizacje
    temperaturowe źrodeł napięcia, to nie było rocket science.

    Ale tu nie o to chodzi. Rzecz w tym że w zasadzie dla pomiarów w
    rzeczywistych warunkach urządzenie jest zrabialne na kolanie bez ekstra
    ficzerów typu "bardzo długo trzyma fazę". W zasadzie urządzenie "sprawdź
    czy faza ta sama" i urządzenie "sprawdź czy ta faza jest za czy po" są
    tym samym, bo cała magia w sofcie, a czas od pomiaru do pomiaru rzędu
    minuty jest ok.

    Troche jestem zaskoczony że nie ma takich na rynku.


  • 40. Data: 2020-11-25 10:47:23
    Temat: Re: Miernik "identyczności faz", ale sprytnie.
    Od: Krzysztof Spera <c...@g...com>

    Najpierw zajrzyj:
    https://www.mainsfrequency.com/
    https://www.pse.pl/dane-systemowe
    i zobacz jaka jest krótkoczasowa stabilność częstotliwości sieci.
    K

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: