eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 547

  • 11. Data: 2013-04-01 16:55:42
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 1 kwietnia 2013 14:14:43 UTC+2 użytkownik tᴏ napisał:
    > Przy porządkach wpadł mi w ręce stary numer "Auto International" (7/95),
    >
    > a tam test Poloneza Caro. Według wielu ekspertów PMS-owych Polonez ma
    >
    > rewelacyjne hamulce, nawet ten stary, nie mówiąc o Caro. Gdy pisałem, że
    >
    > te hamulce są z dupy, to domagali się źródła. No i proszę:
    >
    >
    >
    > "Mimo zmiany układu hamulcowego i >>zaadoptowaniu<< osprzętu firmy Lucas,
    >
    > hamulce pozostały słabą stroną Poloneza. Wyhamowując ze 100 km/h, auto
    >
    > potrzebowało ponad 76 m na zatrzymanie się."
    >
    >
    >
    > Tak, macie rację, hamulce Poloneza to prawdziwa rewelacja! A im starszy,
    >
    > tym lepsze, jak wino.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > ss??q s? ??u??ou??

    A miałeś kiedyś poldka? Ja miałem dwa. 125p też miałem. Przy stówce bez problemu
    dawało się zablokować przednie koła hamulcami. 125p ciut lepiej hamował. Miał serwo o
    innej charakterystyce i był ze sto kilo lżejszy. W czasach kiedy był produkowany był
    bardzo przyzwoitym samochodem. Samochód ma nie tylko zajebiście wyglądać. Ma być tani
    w naprawach. Poldek taki był. Ma być dla niektórych nie tylko samochodem do wożenia
    dupy a i do przewożenia towarów. Łódzcy krawcy rozwozili towar po Polce Polonezami.
    Niektóre poldki robiły ponad sto tysięcy rocznie. Silnik do remontu wytrzymywał
    średnio 250 tysięcy. Remont kapitany silnika trwał trzy dni i kosztował 25% wartości
    nowego silnika. Do tego Polonez był wygodny i bezpieczny. Złego słowa nie dam na
    poldka powiedzieć. Napęd na tylne koła powodował że jeździło się nim jak samochodem a
    nie jak współczesnymi taczkami.


  • 12. Data: 2013-04-01 17:06:39
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: DoQ <p...@d...gmail.com>

    W dniu 2013-04-01 16:55, k...@g...com pisze:

    > A miałeś kiedyś poldka? Ja miałem dwa. 125p też miałem. Przy stówce bez problemu
    dawało się zablokować przednie koła hamulcami. 125p ciut lepiej hamował. Miał serwo o
    innej charakterystyce i był ze sto kilo lżejszy. W czasach kiedy był produkowany był
    bardzo przyzwoitym samochodem. Samochód ma nie tylko zajebiście wyglądać. Ma być tani
    w naprawach. Poldek taki był. Ma być dla niektórych nie tylko samochodem do wożenia
    dupy a i do przewożenia towarów. Łódzcy krawcy rozwozili towar po Polce Polonezami.
    Niektóre poldki robiły ponad sto tysięcy rocznie. Silnik do remontu wytrzymywał
    średnio 250 tysięcy. Remont kapitany silnika trwał trzy dni i kosztował 25% wartości
    nowego silnika. Do tego Polonez był wygodny i bezpieczny. Złego słowa nie dam na
    poldka powiedzieć. Napęd na tylne koła powodował że jeździło się nim jak samochodem a
    nie jak współczesnymi taczkami.
    >

    Jakie opony? Niech zgadnę, gówniane, nadgryzione zębem czasu 13"
    Stomile? Komfortowe podróżowanie czymś co ma most wiszący na resorach
    piórowych pozostawiam bez komentarza. Świadczy to tylko o tym jakim
    jesteś ignorantem i jak bardzo PRL zrył ci beret.



  • 13. Data: 2013-04-01 17:23:22
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello DoQ,

    Monday, April 1, 2013, 4:13:12 PM, you wrote:

    >>> Kto o zdrowych zmysłach rozpędzi się polonezem do ponad 80km/h??
    >> Jak zwykle przesadzasz.
    > Jak to przesadzam, hamowanie poldem ze 140 do 0 na takiej A2 to odcinek
    > między Łodzią a Poznaniem.

    Ale nie w wersji Lucasa a nawet stare tarczowe pozwalały raz zahamować
    z takiej prędkości na przyzwoitym odcinku. Następny raz nie wcześniej
    niż za pół godziny postoju lub kilka minut jazdy :(

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 14. Data: 2013-04-01 17:26:28
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Irokez,

    Monday, April 1, 2013, 4:14:53 PM, you wrote:

    >>> "Mimo zmiany układu hamulcowego i >>zaadoptowaniu<< osprzętu firmy
    >>> Lucas,
    >>> hamulce pozostały słabą stroną Poloneza. Wyhamowując ze 100 km/h, auto
    >>> potrzebowało ponad 76 m na zatrzymanie się."
    >>> Tak, macie rację, hamulce Poloneza to prawdziwa rewelacja! A im starszy,
    >>> tym lepsze, jak wino.
    >> Kto o zdrowych zmysłach rozpędzi się polonezem do ponad 80km/h??
    > Ja.
    > 140-150 szedł,

    Ale pytanie było o zdrowe zmysły ;)

    > ale w praktyce przelotowo to 90-100 było.

    Rekord trasy Opole-Bolesławiec Śl. zrobiony Poldkiem (205 km w 1:45)
    pobiłem Lanosem z trudem i tylko raz.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 15. Data: 2013-04-01 17:29:59
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello DoQ,

    Monday, April 1, 2013, 5:06:39 PM, you wrote:

    >> A miałeś kiedyś poldka? Ja miałem dwa. 125p też miałem. Przy stówce
    >> bez problemu dawało się zablokować przednie koła hamulcami. 125p
    >> ciut lepiej hamował. Miał serwo o innej charakterystyce i był ze
    >> sto kilo lżejszy. W czasach kiedy był produkowany był bardzo
    >> przyzwoitym samochodem. Samochód ma nie tylko zajebiście wyglądać.
    >> Ma być tani w naprawach. Poldek taki był. Ma być dla niektórych nie
    >> tylko samochodem do wożenia dupy a i do przewożenia towarów. Łódzcy
    >> krawcy rozwozili towar po Polce Polonezami. Niektóre poldki robiły
    >> ponad sto tysięcy rocznie. Silnik do remontu wytrzymywał średnio
    >> 250 tysięcy. Remont kapitany silnika trwał trzy dni i kosztował 25%
    >> wartości nowego silnika. Do tego Polonez był wygodny i bezpieczny.
    >> Złego słowa nie dam na poldka powiedzieć. Napęd na tylne koła
    >> powodował że jeździło się nim jak samochodem a nie jak
    >> współczesnymi taczkami.

    > Jakie opony? Niech zgadnę, gówniane, nadgryzione zębem czasu 13"
    > Stomile? Komfortowe podróżowanie czymś co ma most wiszący na resorach
    > piórowych pozostawiam bez komentarza. Świadczy to tylko o tym jakim
    > jesteś ignorantem i jak bardzo PRL zrył ci beret.

    Nie jestem miłośnikiem drobiu ale zdecydowanie przeginasz. To raczej
    Tobie komuna zryła totalnie beret, skoro nie potrafisz przyjąć do
    wiadomości tego, że jazda _sprawnym_ Poldkiem mogła sprawiać komuś
    przyjemność.

    Nijak sie nie odniosłeś do tego, co drób nadziobał na klawiaturze.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 16. Data: 2013-04-01 17:30:31
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 1 Apr 2013 07:55:42 -0700 (PDT), k...@g...com napisał(a):
    > A miałeś kiedyś poldka? Ja miałem dwa. 125p też miałem. Przy stówce bez
    > problemu dawało się zablokować przednie koła hamulcami. 125p ciut lepiej
    > hamował. Miał serwo o innej charakterystyce i był ze sto kilo lżejszy. W
    > czasach kiedy był produkowany był bardzo przyzwoitym samochodem.
    > Samochód ma nie tylko zajebiście wyglądać. Ma być tani w naprawach.

    Nieprawda. F125 to mialo byc "auto rodzinne", jakich w owym czasie duzo
    bylo. Zreszta do tej pory sa, tylko sie troche zwyczaje projektantow
    zmienily.
    A poldek to tylko modyfikacja. Nie mowie ze zla, troche przestarzala w
    latach 90-tych, co nie znaczy ze wszystko gorsze

    > Poldek taki był. Ma być dla niektórych nie tylko samochodem do wożenia
    > dupy a i do przewożenia towarów. Łódzcy krawcy rozwozili towar po Polce

    I co - krawiec ma szybko w drodze naprawic samochod ?

    > Polonezami. Niektóre poldki robiły ponad sto tysięcy rocznie. Silnik do
    > remontu wytrzymywał średnio 250 tysięcy.

    Nie jest to jakis rewelacyjny wynik :-)

    > Remont kapitany silnika trwał
    > trzy dni i kosztował 25% wartości nowego silnika.

    Za komuny/niedlugo potem ?
    Dzis mialbys pewnie to samo "mozemy zrobic, ale taniej panu wyjdzie kupic z
    rozbitka". No i za pare lat znikna ci ktorzy moga to zrobic :-)

    > Do tego Polonez był
    > wygodny i bezpieczny. Złego słowa nie dam na poldka powiedzieć.

    Ale hamulce jakie ?

    Mowiac szczerze to nie widze powodu, aby tarczowe hamulce ze wspomaganiem
    byly jakos istotnie gorsze od innych samochodow ... wiec co oni tam sp* ?
    Tarcze w testowanym egzemplarzu ciagle nasmarowane ?
    Przejscie na "osprzet Lucasa" sugeruje ze krajowy nie dawal rady ... czy po
    prostu Daewoo zaczelo outsourcing ?

    Troche poldkami przejechalem, nie przypominam sobie "tragicznych hamulcow".

    > Napęd na
    > tylne koła powodował że jeździło się nim jak samochodem a nie jak
    > współczesnymi taczkami.

    To znaczy jak ? Samochod dla prawdziwych mezczyzn - nieprawdziwi i baby
    sobie nie poradza ? :-)

    J.


  • 17. Data: 2013-04-01 17:32:55
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 01 Apr 2013 17:06:39 +0200, DoQ napisał(a):
    > Jakie opony? Niech zgadnę, gówniane, nadgryzione zębem czasu 13"
    > Stomile?

    I co - duzo gorsze byly ?
    No moze i byly, bo jakos wypadkow w kraju ubywa, aczkolwiek dwa stare
    Stomile nadal robia opony ... tylko moze juz z wiekszym udzialem
    kierownictwa zagranicznego ..

    > Komfortowe podróżowanie czymś co ma most wiszący na resorach
    > piórowych pozostawiam bez komentarza. Świadczy to tylko o tym jakim
    > jesteś ignorantem i jak bardzo PRL zrył ci beret.

    A jak sie objawia podrozowanie pojazdem z mostem wiszacym na resorach ?

    J.



  • 18. Data: 2013-04-01 17:33:57
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: tá´Ź

    RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Nie jestem miłośnikiem drobiu ale zdecydowanie przeginasz. To raczej
    > Tobie komuna zryła totalnie beret, skoro nie potrafisz przyjąć do
    > wiadomości tego, że jazda _sprawnym_ Poldkiem mogła sprawiać komuś
    > przyjemność.

    Tutaj dyskutujemy o chujowych hamulcach w poldasie, a nie o tym, czym
    komuś sprawiała przyjemność jazda pół wieku temu.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 19. Data: 2013-04-01 17:35:21
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: tá´Ź

    J.F. wrote:

    > I co - duzo gorsze byly ?

    Nie, były zajebiste, podobnie jak droga hamowania poldasa wynosząca 76
    metrów. Ze 150 km/h pewnie 200 metrów hamował, prawie jak pociąg.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 20. Data: 2013-04-01 17:35:41
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: DoQ <p...@d...gmail.com>

    W dniu 2013-04-01 17:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > Nie jestem miłośnikiem drobiu ale zdecydowanie przeginasz. To raczej
    > Tobie komuna zryła totalnie beret, skoro nie potrafisz przyjąć do
    > wiadomości tego, że jazda _sprawnym_ Poldkiem mogła sprawiać komuś
    > przyjemność.

    Podobną przyjemność i frajdę z jazdy dawała Dacia 1300. Gdzież by jej
    tam do współczesnego złomu!

    > Nijak sie nie odniosłeś do tego, co drób nadziobał na klawiaturze.

    Owszem odniosłem.

    Pozdr.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 50 ... 55


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: