eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet2.5" NASy domowe z WiFi 5 GHz › Re: 2.5" NASy domowe z WiFi 5 GHz
  • Data: 2022-06-16 14:48:31
    Temat: Re: 2.5" NASy domowe z WiFi 5 GHz
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16 cze 2022 o 02:40, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > Normalnie mam wYłączone buforowanie zapisu, choć akurat Acer pracuje
    > stabilnie. Fujitsu-Siemens nie pracuje stabilnie -- potrafi przegrzać
    > się...

    Najgorsze są aktualizacje -- pojawiają się tuż po uruchomieniu
    komputera, także :) wtedy, gdy są odroczone/powstrzymane na 7 dni...

    Gdy: oba dyski szaleją podczas aktualizacji; CPU sięga 100% obciążony
    przeglądarką; GPU i reszta elektroniki też zamieniają elektryczność na/w
    ciepło; żeberka chłodnicy od dawna (od dwóch czy trzech dni -- dziś jest
    święto, więc trudna sprawa) nie były czyszczone; jest ciepło ;)
    dookoła -- pad jest bardzo prawdopodobny...

    Mam dwie Tendy -- bywa, że obie nie są łapane po odhibernowaniu
    lub wybudzeniu... Wbrew pozorom u mnie to zaleta, nie wada, bo
    bez łączności ze światem trudno o aktualizację zwiększającą
    prawdopodobieństwo padu F-S...

    Zbyt szybkie nawiązanie (ręczne) łączności ze światem zwiększa
    ryzyko padu... (zazwyczaj uruchamiam F-S właśnie w celu zerknięcia
    na świat)

    Gdy F-S popracuje kilka minut -- wentylator stale pracuje
    a prawdopodobieństwo padu (także podczas aktualizacji) jest
    małe; bywa, że F-S pracuje bez przerwy wiele dni.

    -=-

    Włączenie tego (z góry postu) buforowania zapisu jest widoczne przy
    zapisywaniu dużych (>20 GB) plików -- normalnie nie jest zauważalne.

    Natomiast jest bardzo wyraźna/duża różnica pomiędzy położeniem
    systemowej partycji na HDD -- na samym końcu jest tak powoli,
    że aż przykro, natomiast na samym początku jest zdecydowanie
    lepiej.

    -=-

    Jeden dysk pracuje na przejściówce SATA-PATA UDMA-5, ale przestawienie
    na UDMA-2 nie dało wyraźnego pogorszenia. Dysk przestawił się w BIOSie
    samoczynnie -- po wyjęciu (podczas wymiany dysku -- ze Starego ;)
    Travelera, który był kiedyś Wędrującą Gwiazdą) na Seagate) przejściówki.
    Transfer spadł z ~80 MB/s do chyba ~25 MB/s, ale nie było to zauważalne.
    Ważne są opóźnienia i szybkość samej mechaniki dysku.

    W/na przejściówce są kopie (i danych, i systemowej) i partycja pracująca
    jako systemowa. W razie padu systemowej możliwy jest start z innej
    (teraz w sumie mam na F-S:
    cztery partycje 64W10
    i
    cztery partycje 32WXP
    a na Acerze mam
    pięć partycji 64W10)
    systemowej, zaś w razie padu którejś z danymi, mogę szybko przestawić na
    kopię (niekoniecznie będzie aktualna) partycji -- bez tracenia (co ponoć
    arcyważne!) rozkładu ikon (o ile na kopii są te same ikony -- jeśli
    kopia z ikonami jest dostatecznie aktualna) na pulpicie. ;)
    BTW -- oczywiście pulpity, paski itd. są poza partycją
    systemową -- jeśli padnie tylko systemowa -- start
    z innej systemowej nie pomiesza ikon...

    -=-

    Rozłożenie obciążenia na dwa HDD daje dobre/obiecujące efekty.
    Niestety nowe laptopy raczej nie zezwalają na montaż dwóch HDD.

    SSD są i droższe niż HDD, i mniej bezpieczne niż HDD.

    Moim zdaniem bez braku rozłożenia na dwa dyski praca laptopa
    pod kontrolą 64W10 jest niemal niemożliwa także wtedy, gdy
    część tymczasowego ;) ruchu kieruję na RAMdysk.

    Czasami (podczas większej aktualizacji Opery chociażby) RAMdysk jest za
    mały -- wówczas zastępuję go partycją z mechanicznego dysku, co utrudnia
    życie... Na szczęście sytuacje takie nie trwają długo.

    -=-

    Rozsądne rozłożenie obciążenia; zaniechanie pisania na dyskach tysięcy
    katalogów i setek tysięcy (nie przesadzam) tymczasowych plików podczas
    aktualizacji 64W10 umożliwiłoby spokojną pracę 64W10 opartą o HDD.

    Można mieć nawet 64 GiB RAM -- 64W10 będzie opierał aktualizację
    o dyski, nie o RAM... Gdyby oparł o RAM -- aktualizacja nie
    niszczyłaby SSD i byłaby bardzo szybka.

    Podobnie z masą dzienników (nie o dziennikach NTFS tu piszę)
    systemowych, których zazwyczaj nikt nie czyta... Są zapisywane
    na dyskach, tworząc nieustanny ruch -- obciążając te dyski...

    SSD głównie do czytania byłyby bardzo miłym ukłonem w stronę użytkowników.

    -=-

    WXP na F-S jest już niemal nieprzydatny, ale zostawiłem....
    [na pamiątkę]

    -=-

    Mam sporo luźnych HDD 2.5" -- dlatego najchętniej bym je wstawił
    do NAS z WiFi 5 GHz ac, by mieć swobodny dostęp do zawartości
    tych dysków...

    -=-

    Pamiętam komputer miliony razy wolniejszy niż dzisiejsze PeCety
    i obsługujący naraz wielu użytkowników poprzez terminale -- czekał
    na człowieka, nie człowiek na ów komputer!

    Wciśnięcie ^C (CtrlC) bezzwłocznie (czymkolwiek ogólnie jest owa
    bezzwłoczność) przywoływało stosowny program obsługujący człowieka.
    Dyski były malutkie (2.5 MB przykładowo) i strasznie wolne; zegarek
    CPU miał mniej niż 1 MHz; CPU nie miał koprocesorów; klientów naraz
    było wielu a każdy mógł zlecać wiele zadań współbieżnie; było wiele
    peryferyjnych urządzeń obsługiwanych w tle -- o ,,zawieszeniach'',
    ,,zamrożeniach'' nie było mowy, póki komputer był sprawny, co akurat
    nie było (delikatnie ujmując) częste z uwagi na wykonanie tejże kopii
    komputera w ZSRR -- ponoć amerykańskie oryginały pracowały stabilnie
    latami...

    -=-

    Dziś płacimy (złotówkami i czasem) za gloryfikację: IBM PC i HDD IDE.
    Rozsądnie byli (przepraszam) osrywani, nazywani oszołomami, uciszani
    jako imbecyle... HDD SCSI nie rozwinęły się w tanią alternatywę (przed
    laty koszt dysku IDE był taki sam jak dysku SCSI -- tyle tylko, że do
    SCSI potrzebny był dodatkowy kontroler) z uwagi na popularność: IDE,
    później EIDE, PATA, SATA... Teraz mamy NVMe na SSD... Od samego początku
    IBM PC zakładał podrzędność człowieka wobec komputera, czy wobec TWÓRCY
    komputera, boga Gatesa promującego:
    - kuriozalne dyskietki 3.5" (choć już były w użyciu lepsze 3")
    - DOSa (choć był lepszy CP/M)
    - IDE (de facto do jednozadaniowego ;) systemu operacyjnego)
    - USB z jego makabrycznym napięciem 5V (dziś są już wyższe
    napięcia USB -- co oczywiste, bo dla 120 W trzeba by było
    bardzo grubych przewodów, a takie moce też są stosowane w USB)

    IBM PC miał tę przypadłość, że gdy przyssał się do dysku -- niczego
    innego nie mógł wykonać przed dokończeniem zlecenia obsługi dysku...
    Dziś po IDE zostało mgliste wspomnienie, ale dawny (lekceważący)
    stosunek do człowieka pozostał w M$ normą i zwyczajem opisywanym
    choćby jako SOA#1...

    - wyłączyłem serwer, by zagotować wodę na herbatę
    - wkrótce zadzwonili z działu badań i zgłosili problem
    - udałem, że coś pracowicie sprawdzam, wyłączyłem czajnik
    z wodą, włączyłem serwer, odczekałem chwil kilka na start
    - zadzwoniłem do działu badań, poważnie orzekłem, ;) iż
    przeprowadziłem staranną i gruntowną kontrolę (użyłem
    obowiązkowego słowa 'audyt') i stwierdziłem: SOA#1,
    dając do zrozumienia tym dupkom, że są imbecylami...
    przeprosili i uznali, że chyba coś poplątali..

    Ponoć W11 nie zezwoli na pracę z HDD -- może zezwoli,
    lecz system będzie mógł być tylko na SSD.

    -=-

    Nie mam nic przeciwko SSD -- wręcz przeciwnie, ale mam zastrzeżenia
    do sposobu (i częstotliwości) aktualizowania Windows oraz spisywania
    dzienników, czy raczej pamiętników, ;) z których nic nie wynika poza
    marnowaniem: dysków, czasu, energii elektrycznej...

    BTW -- po co komu dziennik zapisujący poprawne operacje?...
    Chyba lepszy byłby zapisujący TYLKO błędy...
    Niby czasami ;) można w steku bzdur wyszukać
    słowo 'failure' lub podobne, ale po co?...

    Jeśli już muszą być zapisywane najróżniejsze bzdury -- niech
    będą zapisywane dopiero po świadomym uruchomieniu ich zapisywania...

    Wg mnie na 100 tysięcy juserów 64W10 jeden juser uważnie czyta
    drobną część tych bzdur... Czasami zerknę do któregoś z pamiętników,
    gdy mnie coś przyciśnie, stąd wiem, że pisane są sprajem...

    Potrzeby systemów operacyjnych wzrosły ponad możliwości HDD nie
    za sprawą zwiększenia rzeczywistych potrzeb -- choćby zwiększenia
    atrakcyjności wyglądu czy ogólnie pojętej ergonomii i wygody, lecz
    za sprawą sztucznie wywoływanego niepotrzebnego ruchu...

    - z dzienników można zrezygnować (nie piszę tu o dziennikach NTFS)
    - tymczasowe informacje potrzebne do aktualizowania systemu można
    zapisywać w RAMkach (setki tysięcy plików, tysiące katalogów,
    ale niewiele gigabajtów -- stosunkowo bardzo tanich, których
    dziś już zazwyczaj nie brakuje w komputerach)
    - na naprawę/przebudowanie wielu rozwiązań jest już za późno
    (można co najwyżej zamieniać HDD na SSD -- zwłaszcza na NVMe)

    -=-

    Miliardy ludzi płacą dziś (dolarami, środowiskiem, czasem, stresem)
    za: popieranie głupoty, nierzadko narcyzmu; gaszenie głosów rozsądku;
    ubóstwianiem Gatesa ijm., IBM PC itd...

    Podobnie z Rosją -- latami finansowaną zakupami: ropy naftowej, gazu
    ziemnego i innych naturalnych bogactw a dziś tak silnej, że bezkarnie
    rujnującej życie milionom ludzi...

    Państwa powinny mieć: armie, indywidualną mentalność, dążenia,
    interesy... Ale w jakim celu państwom broń zdolna do zagłady ludzkości?!

    Zwłaszcza teraz -- gdy możliwe są precyzyjne uderzenia w potencjalnie
    złowrogie miejsca...

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: