eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaElektrotechnika prądów słabych (1918 r.) › Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
  • Data: 2020-07-08 10:48:41
    Temat: Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 08/07/2020 10:13, J.F. wrote:
    >> Zawsze była wyraźna granica. Religia to wyciąganie sprzecznych
    >> wniosków z nielogicznych dogmatów. Nauka to wyciąganie spójnych
    >> wniosków z obserwowanych aksjomatów i modelowanie nimi rzeczywistości.
    >> To nie jest ani troche kompatybilne i nigdy nie było. Nigdy.
    >> Nielogiczne wnioski, nawet po 4k lat, dalej są nielogiczne.
    > Chyba nie calkiem - scholastyka byla blisko zwiazana z religia,

    Za blisko. To raczej parodia nauki.

    > teologia to proba wyciagania logicznych wnioskow z niekoniecznie
    > logicznych dogmatow.

    Jeśli wyciągasz logiczne rzeczy z nielogicznych założeń to co z tego
    dostaniesz?

    Przykładowo, wyciągam logiczny wniosek że 2*2=4 oraz 2*3=4 tylko
    zakładając dogmat że 2=3 w czwartek.

    Czy mój logiczny wniosek ma jakąkolwiek wartość, nawet jutro?

    Logiczny tok rozumowania z nielogicznych dogmatów nie jest wiele wart.
    Może bardziej jako ćwiczenie dla studentów, jak tego *nie* robić.

    > W wersji zydowskiej znacznie starsza i dluzsza - do dzis istnieja szkoly
    > rabinackie.

    Ależ istnieją takie szkoły w każdej religii i każdym miejscu na świecie.
    Co z tego, albo inaczej, co osiągneli w kierunku naukowym? Bieganie
    dookoła dogmatów nic nie dawało przez tysiaclecia. Dopiero uwolnienie
    się od tego łańcucha doproawdziło nas do poznania.

    Arabskie uczelnie do dzisiaj wykładają o stacjonarności ziemii. I robią
    to całkiem serio, badając ten temat metodami czystej logiki, bazując na
    pewnej książce. Ich wnioski są cos warte?

    > A ze powstaja paradoksy ... w matematyce tez powstaja.

    Paradoks to nie sprzeczność.

    >> Niczym się nie różnią. Ksiązki religijne nie są w nurcie nauki
    >> najzwyczajniej dlatego że nie badają empitycznie, nie tworzą modeli,
    >> nie tworzą hipotez, nie przewidują przyszłości i sprawdzają czy
    >> działają. Teologia to nie nauka. Nawet mimo tego że znajdziesz ją na
    >> uniwersytetach.
    > A jednak gdzies od niej sie ta nowozytna nauka wywodzi ...

    Z czegoś trzeba było. Nie da się zacząc nauki od pustej kartki, albo do
    wybory są aksjomaty, albo dogmaty. Z resztą w tamtych czasach było by to
    niebezpieczne aby wywodzić poznanie z obserwacji a nie świętej księgi.

    >>>> by cieżko liczyli. A tu tylko ewolucja z architektoniczną funkcją celu.
    >>> Wcześniejsza empiria jak najbardziej leży u podstaw póżniejszych teorii.
    >> No patrz, a mówiłeś że matematyka.
    > Bo empirie trzeba ubrac w matematyke.
    > Inaczej wiekszosc budowli bylaby taka sama.

    A nie jest? Style architektoniczne pokazują że jak nauczono się budować
    kościół/katedrę taką a siaką to robione je potem taśmowo. Nie robiono
    kosciołów w kształcie grzyba bo się przewracały. Obecnie już takie
    potrafimy robić, ale może lepiej że nie robimy.

    >> Hanio od montowania stodoły świetnie rozumie dlaczego trzeba wstawiać
    >> grubą belkę. Ale policzyć dokładnie nie potrafi. Po prostu bierze
    >> grubszą. Ot, cała magia.
    > No, z tego juz wynika, ze wie od jakiego rozmiaru potrzebna jest grubsza
    > belka.

    Ale nie wie jakiej ma być grubości *dokładnie*. Dzięki dostosowaniu
    ewolucyjnemu i pionierom cienkich belek, takich jak Franek, udało mu się
    wykształcić w sobie intuicyjne podejście do doboru belki odpowiednio
    wytrzymałej, choć nie optymalnej. To tworzy iluzję wiedzy, choć to tylko
    dopasowanie ewlucyjne, a powszechnie nazywa się to "doświadczeniem".
    Możesz to spotkać dzisiaj, np wśród hudraulików. Nic nie wiedzą o
    mechanice płynów ale rura 1" styka na ogródek.

    >>> Myśmy do współnoty europejskiej przystąpili w 966 roku, a byliśmy
    >>> w ogonie.
    >> Jasne, w 966 nakle zamiast Peruna uznaliśmy że jednak drugi policzek.
    >> Jakie to proste i bezproblemowe jak się ma ideologie która stanowi że
    >> nagle staliśmy się częscią Europy Zachodniej i już rok później każdy
    >> miał powóz przed kurną chatą, konto na parafii i dzieciaki na uniwerku
    >> w Biskupinie. To zdaje się nazywają "budowaniem tożsamości" czy jakoś
    >> podobnie. Naginanie rzeczywistości nie jedno ma imię.
    > Glowy nie dam, mozliwe ze rok pozniej obalono wszystkie posagi Peruna
    > ... przynajmniej te na widoku :-)

    Już nie pamiętam dokładnego szacowania [1], ale "pogaństwo" ogniem
    wypalano przez następne setki lat zanim można było w miarę rozsądnie
    uznać że większość społeczeństwa *naprawdę* jest już katolicka,
    przynajmniej od frontu, w niedzielę.

    > Kosciol dostal nadania ziemskie zaczal sie rozwijac ... i musial jakos
    > miejscowych przekonac/naucac nowej religii.

    Nie musiał. Po co? Kościół nie nauczał religi, czego doskonałym
    przykładem jest odprawianie mszy, teksty pisane w języku niezrozumiałym
    dla większosci wspólnoty. Nie rzecz w tym aby szeregowy wyznawca religii
    rozumiał w co wierzy. Mógłby się jeszcze przerazić pustką.

    >> Nawet wspomniany Grant, mimo tego że jest mocno entuzjastyczny, nie
    >> odważył by się na brednie że "Kościół wspierał naukę". Przez gardło by
    >> mu to nie przeszło. Niech najlepszym tego przykładem będzie to że na
    >> indeksie ksiąg zakazanych wylądował Bacon, który opisał metodę naukową
    >> i śmiał twierdzić że ślęczenie nad świętymi księgami nie prowadzi do
    >> poznania.
    > No, po takim stwierdzeniu, trudno, zeby nie trafil :-)

    Dlatego "Kościół wspiera[ł] naukę". Pod warunkiem że tematyka, forma i
    wnioski właściwe.

    [1] Proszę nie pytaj o źródło, nie pamiętam już autorów z nazwiska
    czytanych 20 lat temu w temacie który mnie średnio interesował.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: