eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaKoniec ISDN w Orange.Re: Koniec ISDN w Orange.
  • Data: 2025-09-01 15:11:37
    Temat: Re: Koniec ISDN w Orange.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 29 Aug 2025 22:09:56 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >> Ale ... rozłączenia ("odłożenie słuchawki na widełki") przez to
    >> przechodziły? No i samo wybieranie ... pulsowo, tonowo?
    >
    > W sprawie aktywacji wybierania tonowego to się podanie do cioci
    > Tepsy pisało. Nawet jak po zmianie ustroju zaczęto instalować
    > zachodnie centrale, to ten szatański wynalazek przy konfiguracji
    > był domyślnie wyłączany. Za Jaruzela w ogóle tego nie było.

    No ale czasy były "internetowe", czyli po Jaruzelu.

    DTMF po łączu fonicznym przechodzi. Pulsowanie ... nie byłbym pewny.

    >> Jak rozumiem - i tak musiałaby co pewien czas sprawdzać, czy rozmowa
    >> ciągle trwa. A czy modemy by przetrwały jej włączenie w linię ?
    >
    > U mnie w domu transmisja przeżywała podniesienie słuchwki telefonu.

    U mnie raczej nie, i nie wiem, czy to kwestia kiepskich modemów, czy
    za tanich. W teorii chyba powinno przeżyć.

    > Ale to amoatorszczyzna. Profesjonaliści mogli mieć technologię braną
    > z bezszmerowych podsłuchów.

    Ale niekoniecznie podsłuch - ot, drugi telefon na linii, nie wpięty
    "za modem" tylko równolegle, albo właśnie taka telefonistka.

    >> -jak oni tam byli rozliczani? Lokalne może w abo, ale te "do Warszawy"
    >> to jakieś zamiejscowe chyba?
    >
    > Tak, zamiejscowa. Tradycyjnie taryfikacja była aktywowana przez
    > "odwrócenie pętli", czyli zmianę kierunku płynięcia prądu wymuszonego

    No ale w takiej ręcznej centrali, to telefonistka musiała spisywać.
    Kiedy zaczyna, ile trwało, czy kiedy skończył.
    No chyba, że mieli jakiś sprytny komputer, i wystarczyło spisać kto
    dzwonił i o któj godzinie - resztę dopasował komputer ...

    > przez centralę. Ja sobie jeszcze za Gierka zamontowałem w telefonie
    > dwie diody LED i widziałem, kiedy taryfikacja jest włączana (przy
    > dzwonieniu na MO nie była). Można było dodzwonić się do zagranicznej
    > centrali i zajmować godzinami cenne łącze wsłuchując się w głos Janiny
    > Tonbandgerät, informującej, że numer nie istnieje -- i nic za to nie
    > płacić. Co ciekawe, jeśli dodzwoniłem się do kogoś w kraju, a ten ktoś
    > w terakcie rozmowy odłożył słuchawke na widełki, to połączenie nie było
    > przerywane, ale taryfikacja zostawała zawieszona. Można było do rozmowy
    > powrócić.

    Powrócic można było. Nie wiem, czy w pewny okresie nie było wręcz
    celowe - typu "telefon grzecznościowy".
    Potem centrale zmienili, i rozłączały rozmowę po pewnym czasie
    odłożenia. Przydatne przy dzwonieniu z komórek.

    Ale pętlę wtedy odwracało? Nie pamiętam, może nigdy tak nie
    sprawdzałem.

    Kolejna zmiana central - odwrócenie pętli znikło,
    i centralki wewnętrzne/zakładowe, zaczęły mieć problem z rozliczaniem
    rozmów, bo wewnętrzny zapis nie zgadzał się z tym "zewnętrznym" -
    centralka nie wiedziała, kiedy zaczęła się rozmowa właściwa.

    > Więcej, dało się zwiększając impedancję "telefonu" wprowadzić
    > centralę w taki stan, że rozmawiać się dało, ale taryfikacja się nie
    > włączała, więc za darmo.

    Tego też nie próbowałem.

    >> -ile tych telefonistek było? z 5-6 etatów trzeba, aby centralę non
    >> stop obsadzić. A jakies przerwy w pracy?
    >> Czy jeszcze więcej bo większe miasteczko?

    > Jedna. Nawet całkiem spore miasteczko miało jedną linię i możliwość
    > prowadzenia jednej rozmowy z Warszawą.

    A rozmowy wewnątrz miasteczka? Przez telefonistkę, czy automat?

    > Nie wiem ile było dostępnuch
    > linii między Warszawą a Wrocławiem, ale też niedużo. Od tego się
    > ten wątek zaczął -- że na "błyskawiczną międzymiastową" czekało się
    > w kolejce. Ludzie musieli rozmaiwać krótko, bo to drogie było.

    No ale ile ta jedna telefonistka pracowała?
    Rozmowy MM tylko w godzinach 8:00-16:00

    Co do linii ... pamiętasz aferę z jakąś grą czy teleturniejm w
    "telewizji publicznej"?
    Okazało się że sredniej wielkości miasto, czy to nie był Torun lub
    Bydgoszcz, też miało raptem kilka linii łączących je "z Polską".
    I dzwoniący do tej telewizji blokowali cały ruch,

    >> -ile to musiało kosztować .. za PRL mniej niż centrala automatyczna?
    > Za PRL pieniądze nie istniały, więc trudno mówić o kosztach.

    No jakoś tak, ale jednak koszty były.

    >> -ciekawe czemu nie wstawili tej automatycznej ... czy koncentratora
    >> wyniesionego czy jak to się tam nazywało
    >
    > W ogóle ciekawe, dlaczego nie zrobili tego tak, jak jest teraz. Albo
    > jak było wtedy w normalnych krajach.

    No cóż, jak się na telefon czekało 20 lat, to jedna cetrala ręczna
    mogła nie być priorytetem.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: