eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmPolicja namierza komórkę › Re: Policja namierza komórkę
  • Data: 2021-09-08 02:00:43
    Temat: Re: Policja namierza komórkę
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "J.F" 6x2k6icy45mm$.8gx0fq3i1exi$....@4...net

    > PO chyba juz nie ma.

    Szkoda... Mnie uczono w podstawówce KABeCaNdła... ;)
    - konwencjonalna
    - atomowa
    - biologiczna
    - chemiczna
    - neutronowa
    Uczono, jak mamy zachować się w razie ataku -- nuklearnego,
    jak chemicznego itd... O neutronowej niemal milczano...

    W razie nuklearnego wybuchu mieliśmy kłaść się pod okna -- jeśli
    byliśmy w domu; jeśli poza domem -- głową w kierunku wybuchu...
    W razie chemicznego ataku -- mieliśmy omijać podejrzane kałuże,
    zakładać maski pgazowe... W książkach były stosowne ilustracje...

    Pytałem -- po co nas tego uczą?! Czy nie lepiej nas uczyć omijania
    wojen? Życia bez tego rodzaju ,,aktywności''?... Nauczyciel uznał,
    że jestem głupi... Że wojny są, były, będą... Mówiłem, że i owszem
    -- były, ale obecne nie dadzą żadnych szans na przeżycie, więc ich
    po prostu nie będzie... Garbaczuk powtarzał, że jednak jestem głupi...

    Był ponoć Gruzinem -- uczył PO i rosyjskiego...
    Któregoś razu podczas lekcji tęgiego ucznia pobił pięściami -- na
    szczęście tłukł tylko w plecy, ale solidnie... Innych traktował
    łagodniej ;) -- rwał włosy, bił linijką po palcach...

    O kobaltowej itp. nie wspominano...
    Nawet o termojądrowej nie mówiono... Chyba, że na religii... ;)
    Przy okazji Soboru Watykańskiego II -- rozpoczętego (ponoć
    pod natchnieniem wybuchu termojądrowej carbomby) przez
    Jana XXIII a zakończonego przez Pawła VI rezygnacją
    z wyklinania prawosławia... Garbaczuk (czy jak mu
    tam było) nie wspominał o wodorówkach... Ogólnie było
    o ekwiwalentach japońskich -- kilkanaście kton TNT...

    Oczywiście uczono nas, czym jest TNT, jak go uzyskać
    i jak wykorzystać... ;) Uczono nas, że 1 kg TNT to
    akurat tyle, aby rozerwać szynę kolejową czy złamać
    słup telegraficzny -- w książkach były stosowne ilustracje
    złamanego słupa z przewodami na poprzeczkach (wg mnie to
    były słupy telefoniczne, ale na lekcjach zabraniano mi
    marudzenia) czy rozerwanej szyny kolejowej...

    Akurat efekty rażenia dość mocno zależą nie tylko od
    ilości TTN, ale także od sposobu ułożenia materiału
    czy raczej od ukierunkowania energii wybuchu... Już
    poza szkołą uzupełniałem ;) tę wiedzę... Proste,
    niepozornie wyglądające czynności mogą zadecydować
    o powodzeniu bądź niepowodzeniu wybuchu...


    Konkurencja wytapiała TNT z artyleryjskich pocisków
    (do czasu nieszczęsnej detonacji, po której jednego
    chłopaka składano na stole kilka godzin) zaś ja z kolegą
    chcieliśmy po prostu produkować TNT -- matka kolegi miała
    dostęp do stosownych chemikaliów... Ale nie dała nam...


    W lesie było sporo amunicji -- karabinowej, artyleryjskiej...


    >> Moja nie -- nie uczestniczyłem w wyborach...

    > A to twoja wina :-)

    Wybór pomiędzy kiłą a mogiłą?...





    > Maja okna jak sie wlascicielowi zamarzylo, lub jak
    > ulica prowadzi, lub jak miejscowy plan nakazuje :-)

    Świat rządzony jest rachunkiem prawdopodobieństwa...


    > No widzisz - a tyle osob robi to w krotkich i nic sie nie dzieje.

    Kobieta umarła w kilka godzin -- nie z wychłodzenia?
    Może miała przy sobie (w sobie?) flaszkę z dolin tego postu?...

    Mam głębokie rany na nogach i rękach -- goją się słabo od tygodni...
    To efekty kontaktów ;) z owadami... Nie łaziłem po
    lesie -- w mieszkaniu mnie cichcem żarły...

    Żal mi forsy na Tridermy itp... Może jednak powinienem był kupić...


    > Widac masz stare przesady :-)

    Widać wyraźnie -- kilka (niemal dziesięć) wrzodziejących ran...

    >> Czytałem, że w górach są zaskrońce... ;)

    > Zaskroniec jest niejadowity.

    Niejadalny? -- szkoda... ;)

    > Ale
    > https://tatromaniak.pl/aktualnosci/walczace-zmije-w-
    tatrach-nagranie-jakiego-jeszcze-nie-widzieliscie-fi
    lm/

    >> J> powerbank sie kiedys rozladuje :-)
    >> Można zabrać 2, 5, 55...

    > No wlasnie - trzeba wiedziec ile.
    > A jak beda chmury i smiglowiec nie bedzie mogl przyleciec ? :-)

    Od kiedy to chmury są aż tak groźne?...

    >> E>> Są też ręczne prądnice... Solarki...
    >> J> Probowales?

    >> Wystarczą mi powerbanki...

    >> J> To nie klam :-)

    >> Zazwyczaj nie kłamię... W rowerach kiedyś miałem dynama... W

    > dynama nie sa reczne :-)

    Niektórzy do lasu jadą rowerem...
    Ponoć te rowerowe dynama dają akurat 5V.

    >> samochodzie mam latarkę napędzaną rękami...

    > I ile udalo ci sie nia poswiecic?

    Świecę, gdy nudzę się na skrzyżowaniach...
    Ćwiczę ręce... Nie tyle świecę, co ładuję
    akumulatorki w latarce... Widziałem podobne
    drobiazgi do ładowania telefonów... Zawsze coś
    można tym doładować... Mając nogi połamane,
    choćby z nudów można doładowywać rękami...

    > A teraz smartfona z niej naladuj :-)

    Wystarczy, że doładujesz tyle, ile zeżresz w idle...
    Zawsze to coś... Telefon w takich sytuacjach jest
    najlepszym przyjacielem...

    >> Kiedyś miałem laskę, która po złamaniu świeciła...

    > Pomoze obejrzec mape po nocy, ale komorki z tego nie naladujesz :-)

    Kiedyś nie miałem smartfonów -- miałem
    papierowe/plastykowe mapy/atlasy/plany_miast...

    Laska może pomóc helikopterowi -- jeśli takowy przybędzie w nocy...
    [nie liczyłbym na taką pomoc, siedząc w polskim lesie...] Można
    ją złamać, słysząc nadlatujący śmigłowiec...

    >> Nie gubię się w lasach, ale brak mi pieniędzy na podróżowanie...
    >> Będąc dzieckiem, lubiłem włóczęgi po nieznanych okolicach...
    >> Myłem się w jeziorach, rzekach... W restauracjach,
    >> hotelach...
    >> Piłem wodę wprost z jezior czy rzek, bez gotowania...

    > Kiedys ludzie pili. Ciekawe jak to by sie teraz skonczylo.

    Zapewne karnym mandatem wystawionym przez obrońców opieki nad zwierzętami. ;)

    > https://www.youtube.com/watch?v=dRBIvXzt5g4
    > https://www.youtube.com/watch?v=vDmg3Q7T7LM

    Tego:
    - Jasiu! Nie pij tej wody! Są w niej takie maleńki żyjątka...
    - Ależ nic im złego nie uczynię...
    też nas uczono w podstawówce... Pamiętam ilustrację...

    >> Marzyłem o:
    >> dobrych butach, dobrych spodniach, dobrych kurtkach, dobrych
    >> plecakach, dobrych mapach -- nam ich do tej pory całe
    >> masy...

    >> Na klasówki zabierałem dodatkowe długopisy, na wyjazdy --
    >> aspirynę, cukier...

    > Bylo plyn dyzenfekujacy 45% zabierac :-)

    Alkohol rozgrzewa pozornie -- w istocie prowadzi do
    utraty ciepła i przedwczesnej śmierci z wychłodzenia...
    Na wypad do lasu lepsze są czekolady...


    Uczono nas o cukrach prostych (glukozie i fruktozie -- można
    ją było bez trudu kupić, choć wokoło było ciężko) i złożonych
    (sacharozie -- zwykłym cukrze) -- do lasu czy w góry mieliśmy
    zabierać proste... Najlepiej z owocowymi sokami... Ciekawe,
    że teraz polecane są soki buraczane czy ogólnie warzywne
    -- kiedyś polecano tylko owocowe... Ogólnie wtedy w sklepach
    nie było żadnych. ;) Czekolad rzecz jasna też nie było... Było
    mleko -- zwykle tylko rano, oranżada, przez chwilę ;) były bułki...
    Wódki nie brakowało...

    Owoce mieliśmy z ogródków; w sklepach zwykle były jabłka
    i cytryny... Wiedzieliśmy, ;) jak wyglądają banany...
    Pomarańcze jedliśmy na Boże narodzenie... Słyszeliśmy ;)
    o grejpfrutach... O całej masie owoców nie mieliśmy pojęcia...
    [może tylko ja nie miałem?]

    Teraz czytam, że fruktoza powoduje raka...

    Żywiliśmy się głównie mięsem... Miesięczne
    racje kartkowe zjadaliśmy w parę dni...

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: