eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna › Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
  • Data: 2010-03-11 15:25:45
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
    Od: fv <f...@c...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bydlę wrote:
    >> 1.
    >> Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać
    >> studzienkę.
    >> Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę.
    >> Dochodzi do zderzenia, twoje
    >> auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.
    >
    > Ale to nie jest _spowodowanie_ przez kierowcę.

    Ale pytanie nie było o to jak spowodować wypadek, tylko "czy da się zabić jadąc
    zgodnie z prawem".

    > Odnoszę wrażenie, że kierujący rowerem sobie zgotował taki los.

    A ja odnoszę wrażenie, że gdybym to ja był kierującym autem, to nie mógłbym spać po
    nocach.

    > (pamiętasz? zakładamy, że kierujący - autem, ten potencjany sprawca -
    > nie będzie za bardzo na bakier z pord)

    Nigdzie nie było mowy, że kierujący autem ma być sprawcą.

    >> 2.
    >> Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla
    >> rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
    >> że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje
    >> przez maskę i trafia głową prosto
    >> w betonowy kosz na śmieci.
    >
    > ditto.
    > Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
    > Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

    Co nie zmienia faktu, że w tym przypadku policja orzeknie że kierujący samochodem
    jest sprawcą.
    Masz co chciałeś ;-)

    > Ale skąd rozpędzony dostawczak na osiedlowej uliczce?!

    Powiedz to chu***, co mi dziś rano przed maską śmignął Tranzitem. Chyba na zielone
    się spieszył
    uliczkę dalej, bo już zaczynało przygasać na pomarańczowo.

    > Więc nie, odrzucam z powodu niezgodności z założeniami.
    > :-)

    Ale jak to?

    >>
    >> 4. już tak zupełnie, że nikt pord nie łamie:
    >> Prowadzisz tira a obok prawym pasem jedzie maluch w którym starszy pan
    >> właśnie ma zawał.
    >
    > No to sam sobie zginął, a nie przez kierowcę tira.
    > Tzn. tirman nie spowodował wypadku.

    Nigdzie nie było mowy o spowodowaniu.

    > Nie jestem przekonany tymi przykładami.

    Ale bo ten: jak spowodujesz kolizję, to nie jedziesz zgodnie z PORD ;>
    Bo PORD zabrania powodować kolizji ;>

    Chciałem jeszcze coś wymyślić, nie odwołując się do oczywistości typu zły stan
    techniczny auta lub
    nawierzchni ale mi nie wyszło. Zatem proszę:

    Prowadzisz auto rozmiarów Peugeot 406 po drodze szybkiego ruchu lewym pasem z
    przepisową prędkością.
    Tuż za zakrętem w lewo zauważasz roboty drogowe, które powinieneś ominąć prawym
    pasem. Widać
    ograniczenie prędkości. Zaczynasz hamować i nagle tracisz panowanie nad pojazdem,
    wbijając się w bok
    smarta jadącego prawym pasem. Ten odbija, zawija i koziołkuje wprost na walec drogowy
    na lewym pasie.

    Gapiąc się do przodu, przyzwyczajony do jednostajnej jazdy nie zauważyłeś rozsypanego
    przez ekipę na
    drodze żwiru asfaltowego. Jedna oś złapała poślizg, a ty instynktownie zamknąłeś oczy
    i puściłeś
    kierownicę.

    Spowodowałeś wypadek. Śmiertelny. A jechałeś zgodnie z PORD. Tylko nie byłeś gotowy
    ocalić swoje i
    innych życie.

    --
    fv

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: