W dniu 2023-03-17 o 16:43, Shrek pisze:
> W dniu 16.03.2023 o 21:45, cef pisze:
>
>> Dyshonor? To chyba ja ktoś ma przerośnięte ego.
>> Ja bardzo często wjeżdżam na rondo
>> z lewego pasa bo tam nie ma kolejki (jeśli przed skrzyżonaniem nie ma
>> pasów kierunkowych) i potem jak chcę skręcić w prawo,
>> to czasem tak się sytuacja układa, że na małym rondzie
>> można nie mieć szansy w ćwiartce wbić się na prawy pas,
>> to wtedy robię rundkę zmieniając pas wtedy kiedy się da
>> i wtedy skręcam. Zdarza mi się tak może raz na dwa lata.
>
> Akurat zgodnie z zasadami to skręcając w prawo to powinieneś to rondo
> wjeżdzać już prawym - zgodnie z zasadami ogólnymi.

Może i powinienem, ale na prawym pasie ustawia się kolejka
(nie tylko ci co chcą w prawo, ale też chcą prosto i w lewo)
bo ludzie boją się wjeżdżać lewym na rondo, bo nie umieją
potem zmienić pasa ruchu
( z tego samego powodu pchają się też na wolny pas znacznie wcześniej
niż ten zajęty się kończy, bo potem będzie trudniej - zapominają
o nowych przepisach)
i dlatego ja zamiast stać w kolejce na prawym pasie pomykam
lewym do ronda, wjeżdżam i jak trafia się "dziura" bo ktoś tam przysnął
na wjeżdzie, to skręcam z wewnętrznego pasa w prawo.

> Ale też mi się zdarza wjechać lewym i robić rundkę, bo tak szybciej.

Czasem rundkę blokują lewoskręcający i wtedy nie jest tak szybko,
ale chyba i tak szybciej.