On Wed, 24 Jan 2007 22:42:39 +0100, Radoslaw HORODNICZY wrote:

> Bo ty i twoje otoczenie sie nie przejmuje to nie znaczy ze inni nie prowadza
> tam bizensu, twoje podejscie jest iscie sprzed poprzedniej epoki.

moj ty smutku, od naprawiania swiata to ja nie jestem

> A wystarczy tylko poinformowac klienta ze zjamiesz sie sprawa i napisac
> maila gdzie trzeba, ewentualnie przedzwonic....

tak tak tak,bo ja nic innego do roboty nie mam tylko oszukiwac klienta i
narazac sie na 156 telefonow z zapytaniem "i co ?, nadal nie dziala", a
potem "k.rrrwa uryniarze, mieliscie sie tym zajac"
niech sobie klient sam wydzwania gdzie trzeba skoro i tak wydzwania

> ... ale coz rozne sa standardy obslugi, a narzeka sie na tpsa :)

nie chce dopuscic do sytuacji zeby u mnie bylo jak w TPSA gdzie
obiecuja ze sie zajma i na obiecankach sie konczy :(


--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>