eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingrzadki bład w programie w C++ › Re: rzadki bład w programie w C++
  • Data: 2021-08-25 09:53:36
    Temat: Re: rzadki bład w programie w C++
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    2021-08-24 o 21:40 +0200, heby napisał:
    > On 24/08/2021 17:50, Maciek Godek wrote:
    > > Pamiętam, że kiedyś robiłem brancha na SVNie i to był koszmar.
    >
    > U mnie trwa około 2 sekund.

    Bo tu oczywiście nie chodziło o branch, tylko o merge. :)
    Te bywają długawe - ale w żadnym wypadku nie określiłbym ich dziś jako
    "koszmar". We wczesnych wersjach subversion ten proces faktycznie był
    mało optymalny, ale mówię tu o pierwszej dekadzie wieku - od tego czasu
    subversion znacząco się pod tym kątem poprawiło.

    > Repo takie sobie, około miliona plików źródłowych i ponad 30GB
    > gołego mięska na trunku/tagu z którego robie

    Ładnie. Zerknąłem na swoje największe repo - ledwo 100 tys. plików w
    trunk, niecałe 7 GiB danych, 30 tys. rewizji, ok 12 lat pracy. W tym
    czasie liczba napotkanych problemów: zero. Dlatego rozbawiły mnie nieco
    te historie o "długu technologicznym".

    > Jeśli masz zespół programistów na Antarktydzie na łaczach
    > wdzwanianych TePeSA to zaleta gita z offlinowym repo jest
    > zdecydowanie wyróżniająca go na tle tych normalnych potrzeb reszty
    > ludzkości.

    Muszę tutaj zaoponować - w takiej sytuacji prędzej czy później
    antarktyczni programiści będą musieli te swoje wszystkie commity i tak
    przepchać tym swoim telegrafem, więc oszczędność w git jest żadna. A
    nawet wręcz przeciwnie, bo każdy z eskimosów będzie musiał
    synchronizować u siebie wszystkie możliwe wersje kolegów. svn jest tu
    daleko oszczędniejszy.

    Jakimś racjonalnym use casem dla git byłaby praca na Saturnie.
    Saturnianie pracują sobie spokojnie u siebie, a kiedy raz na jakiś czas
    otwiera się okienko komunikacji z ziemią, to przesyłają wszystko jednym
    rzutem do centrali (licząc, że koledzy z ziemi nie narobili w
    międzyczasie jakichś kolizji).

    > Dlatego każdy używający SVN nie jest do tego stopnia idiotą, aby mieć
    > osobne, prywatne repozytoria. Ludzie miewają szybki internet. Szybszy
    > niż w latach 90.

    Tu nawet nie potrzeba szybkiego internetu. Przez kilka lat pracowałem
    na łączu 64 Kbps, przesłanie kilku kilobajtów w ramach commita nie było
    żadnym problemem. Dłużej trwało odebranie emaila.

    > Na svn by go *naprawdę* nie było. Tak najzwyczajniej, w SVN nie ma
    > problemu z synchronizacją. O ile potrafisz go używać.

    "commit early, commit often". Niestety wielu ludzi ma z tym jakiś
    problem psychologiczny. Wstydliwość, czy nie wiem co. Może do nich
    właśnie przemawia to całe lokalne gitowanie...

    > > A ile osób te zespoły liczyły?
    >
    > Ilość userów nijak nie zwiększa problemów pracy SVN. Rozmiar repo też.

    Może zwiększać, przy patologicznej organizacji pracy (Janek i Zdziusiu
    pracują jednocześnie nad refaktoryzacją tej samej funkcji trunkowej).
    Ale fakt - to już temat poza gestią VCS-a. No i git tak czy inaczej
    w żaden sposób tu niczego nie ułatwia, a raczej wręcz utrudnia.

    > Nie jestem zwolennikiem SVN

    Z ciekawości - dlaczego? W sensie - jakie widzisz w nim mankamenty? Bo
    mi naprawdę trudno się do czegokolwiek przyczepić.

    Mateusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: