eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSolidność przelotek › Solidność przelotek
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!no
    t-for-mail
    From: Sylwester Łazar <g...@a...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Solidność przelotek
    Date: Tue, 15 Sep 2009 10:35:46 +0200
    Organization: Netia S.A.
    Lines: 99
    Message-ID: <h8njot$7hj$1@mx1.internetia.pl>
    NNTP-Posting-Host: 87-205-239-117.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: mx1.internetia.pl 1253003870 7731 87.205.239.117 (15 Sep 2009 08:37:50 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Sep 2009 08:37:50 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
    X-Tech-Contact: u...@i...pl
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
    X-Priority: 3
    X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:571368
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!
    Zwracam się do Państwa z zapytaniem o Wasze doświadczenia z przelotkami.
    Z racji serwisu wielu urządzeń przemysłowych, spotkałem się kilkakrotnie z
    uszkodzeniem przelotki na PCB.
    Z tych przypadków o których pamietam, to:
    1) Płytka czytnika transponderów Westfalia w stacji udoju krów.
    Obudowa szczelna i wysoko, ale pokrywa z polipropylenu i dość długa, więc
    giętka.
    W związku z powyższym uszczelka nie spełniała swojej funkcji i ktoś
    uszczelnił ją silikonem.
    Prawdopodobnie wydarzenia z tym związane spowodowały, że jednak trochę wody
    się dostało.
    Na płytce widać było kilka raptem plamek, ale ogólnie płyta była bardzo
    czysta.
    Niestety była przelotka - dość duża ok. 1-1,5mm, przez która przechodziła
    ścieżka zasilająca na drugą stronę.
    Korozja spowodowała, że została uszkodzona.
    Oczywiście Soldermaska była, ale Vias czyli przelotki nie były nią pokryte.
    Napięcie po przejściu na drugą stronę oczywiście spadło, a sama przelotka
    badana omomierzem pokazywała z tego co pamiętam od kilkudziesięciu do kilku
    tysięcy Ohm.
    To znalazłem, widziałem i zmierzyłem.
    2)Miałem takie przypadki, że płyta po naciśnięciu przestawała działać.
    Większość z nich jednak zachowywała się tak, gdyż zastosowano podstawki pod
    elementy typu DIP (wzmacniacze operacyjne, układy TTL i DTL).
    Jednak z tego co pamiętam były takie karty, które nie miały żadnej
    podstawki, a jednak nacisk mechaniczny wyraźnie zakłócał ich działanie.
    Oczywiście mogły to być jakieś złącza, przekaźniki, diody przewlekane,
    rezystory itp.
    Jednak co z przelotkami? Czy mają one często wpływ na takie skutki?

    Moje wnioski:
    1)Przelotki to fajna rzecz, która zrewolucjonizowała podejście do
    projektowania płytek, zwłaszcza w drugim dziesięcioleciu istnienia
    elektroniki, czyli w latach 1980-1990, kiedy to szyna danych, adresowa i
    sterująca, była podstawą systemów komputerowych. Teraz prym wiodą raczej
    transmisje szeregowe.
    2)Niestety technologia pokrycia dziurki średnicy 0.6mm w PCB nie należy do
    chemicznie łatwych, a technologiczna jakość wykonania, jakby się zastanowić,
    to czysta proteza i pięta Achillesa.
    3)Technologia nie umiała sobie przez 30 lat istnienia elektroniki poradzić z
    tym problemem.
    4)Problem mógłby być rozwiązany zupełnie prosto, jednak nie jest stosowany.
    Zamiast napylania należy w dziurę włożyć drut miedziany- srebrzankę, zagiąć
    do z drugiej strony i zlutować.
    Jest to klasyczne podejście realizowane w płytkach dwustronnych bez
    metalizacji otworów, metodą amatorską. Ma ona dwie wady:
    a) w powszechnym mniemaniu brzydko wygląda w stosunku do metalizowanych
    otworów.
    b) jest technologicznie trudniejsza, bo wymaga ucięcia z dwóch stron,
    wygięcia i zalutowania
    W odpowiedzi na pkt. a można powiedzieć, że pogląd ten wynika z dwóch
    czynników.
    Jeden jest taki, że lutowana przelotka jest robiona ręcznie i mało
    precyzyjnie.
    Drugi jest taki, że mając coś ładniejszego (metalizacja otworów), każda inna
    metoda będzie brzydka, bo ma coś dodatkowo na wierzchu.
    W szczególności technologia nitowania nitami też się do tego nadaje.
    Niestety ma ona przydomek: do prototypów i nie są chyba popularne takie
    maszyny CNC, które wykonują przelotki automatycznie z pliku.
    A gdyby tak zautomatyzować tą czynność i dodatkowo generować plik CAM np.
    *.via, w miejsce pliku wierceń najczęściej *.drl który zawierałby informacje
    o przelotkach drutowych:
    rodzaj (tylko otwór, przelotka, rodzaj przelotki: drut/nit ), położenie, kąt
    zagięcia na TOP i BOTTOM, długość końcówek od zagięcia.
    Gdyby zbudować taką maszynę, która umie nawiercić dziurę, uciąć drut i
    dogiąć go do płytki według pliku, to problem sprowadzał się do wyrzucenia z
    procesu technologicznego metalizacji i poszerzenia funkcji wiertarki
    sterowanej numerycznie.
    Podsumowanie:
    Widzę, że w swojej krótkiej historii (tak od 1970 można przyjąć dla prostych
    obliczeń) elektronika poszła często w niewłaściwych kierunkach,
    zadawalając się marną technologią, która być może ładnie wygląda, ale jest
    jedną z przyczyn uszkodzeń urządzeń.
    W dobie spadających samolotów i zabitych z tego powodu ludzi, nie jestem
    przekonany, czy projektant urządzeń lotniczych może spać spokojnie,
    projektując płytę z przelotkami metalizowanymi w ilości powiedzmy 500 szt.
    na jednej płycie i pakując to do samolotu.
    Żadna czarna skrzynka nie zarejestruje faktycznej przyczyny uszkodzenia,
    jeśli przelotka zacznie "przerywać".
    Jeśli chodzi o samą technologię metalizacji, zdaję sobie sprawę, że samo
    pokrycie metalem otworu, nie jest tak patologiczne. choć dość trudne
    zwłaszcza w procesie kontroli . Patologiczny jest wąski styk przelotki z
    ścieżką miedzianą.
    Styk, a nie zakładka. I to mam właściwie na myśli.
    Moja diagnoza dotycząca przelotek jest niejako częścią mojej wrogości do
    wszelkiego rodzaju złącz i styków w elektronice jak. np. przekaźniki,
    podstawki, szybkozłączki, złącza zaciskane, trymery rezystancyjne, switche,
    izostaty, styki obrotowe itp.
    Co o tym sądzicie?

    --
    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: