W dniu 2020-10-10 o 08:55, Cavallino pisze:
> W dniu 09-10-2020 o 16:08, Mirek Ptak pisze:
>
>>> Z winietką to już bez sensu, to już lepiej jechać do Brna/Breclav.
>>
>> Chyba, że na Austrię - Na Bratysławę i Węgry to najszybszy wariant od
>> Katowic na zachód :)
>
> Ale nie najtańszy, bo wymaga dwóch winietek.

51 zł przy wyjeździe do HR to nie tak wiele za wygodniejszą jazdę

> Od granicy czeskiej do Bratysławy jest niedaleko, więc można
> przecierpieć i przejechać zwykłą drogą.

?? (dodał bym jeszcze parę :) )
1:42 od zjazdu z czeskiej autostrady do Węgier drogami bez opłat (czyli
też kawałkiem autostrady pod Bratysławą), ta sama trasa autostradą 56
min - spora różnica.
Trasa od Ostrawy do Bytcy to 1:38, a z ominięciem autostrady płatnej 1:47 :)
Z doświadczenia jednak wiem, że się ją da zrobić szybciej 10-15 minut
spokojnie właśnie dzięki temu, że mało terenu zabudowanego jest od
Ostravicy.

Teraz cały odcinek:
2:55 przez Brno i 3:31 przez Ostrawa-Bytca.
Tu muszę przyznać, ze moja trasa cotygodniowa wiedzie do Nitry, więc
trasy przez Brno nie brałem pod uwagę, ale rzeczywiście jest jeszcze
lepsza - oczywiście autostradą a nie bokami :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

do góry

W dniu 12-10-2020 o 12:10, Mirek Ptak pisze:
> W dniu 2020-10-10 o 08:55, Cavallino pisze:
>> W dniu 09-10-2020 o 16:08, Mirek Ptak pisze:
>>
>>>> Z winietką to już bez sensu, to już lepiej jechać do Brna/Breclav.
>>>
>>> Chyba, że na Austrię - Na Bratysławę i Węgry to najszybszy wariant od
>>> Katowic na zachód :)
>>
>> Ale nie najtańszy, bo wymaga dwóch winietek.
>
> 51 zł przy wyjeździe do HR to nie tak wiele za wygodniejszą jazdę

Bo ja wiem czy wygodniejszą?
Ile tam masz tego płatnego odcinka?

Już chyba sensowniej byłoby kupić winietę słoweńską, bo zysk czasowy
byłby większy.

>
>> Od granicy czeskiej do Bratysławy jest niedaleko, więc można
>> przecierpieć i przejechać zwykłą drogą.
>
> ?? (dodał bym jeszcze parę :) )
> 1:42 od zjazdu z czeskiej autostrady do Węgier drogami bez opłat (czyli
> też kawałkiem autostrady pod Bratysławą), ta sama trasa autostradą 56
> min - spora różnica.
> Trasa od Ostrawy do Bytcy to 1:38, a z ominięciem autostrady płatnej
> 1:47 :)

No to też mówię, że bez winietki to ma sens, ale tylko wtedy.
A jak byś już ją miał, to wtedy autostradą przez Brno.

> Z doświadczenia jednak wiem, że się ją da zrobić szybciej 10-15 minut
> spokojnie właśnie dzięki temu, że mało terenu zabudowanego jest od
> Ostravicy.
>
> Teraz cały odcinek:
> 2:55 przez Brno i 3:31 przez Ostrawa-Bytca.
> Tu muszę przyznać, ze moja trasa cotygodniowa wiedzie do Nitry, więc
> trasy przez Brno nie brałem pod uwagę, ale rzeczywiście jest jeszcze
> lepsza - oczywiście autostradą a nie bokami :)

Ano.
Tyle że remontów po drodze sporo.

A jak bokami to już lepiej przez Austrię, bo winietka tańsza od węgierskiej.

do góry

W dniu 2020-10-12 o 12:27, Cavallino pisze:
>> Trasa od Ostrawy do Bytcy to 1:38, a z ominięciem autostrady płatnej
>> 1:47 :)
>
> No to też mówię, że bez winietki to ma sens, ale tylko wtedy.
> A jak byś już ją miał, to wtedy autostradą przez Brno.

True.
W każdym razie dla trasy przez Cieszyn - Cadcę mówimy nie :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

do góry

W dniu 12-10-2020 o 12:44, Mirek Ptak pisze:
> W dniu 2020-10-12 o 12:27, Cavallino pisze:
>>> Trasa od Ostrawy do Bytcy to 1:38, a z ominięciem autostrady płatnej
>>> 1:47 :)
>>
>> No to też mówię, że bez winietki to ma sens, ale tylko wtedy.
>> A jak byś już ją miał, to wtedy autostradą przez Brno.
>
> True.
> W każdym razie dla trasy przez Cieszyn - Cadcę mówimy nie :)

Na tą chwilę przynajmniej.

do góry

On 2020-10-05 17:55, J.F. wrote:
>
> https://www.youtube.com/watch?v=r0H6uXLSbSs
>
> Moze i za darmo, moze i sie dosc szybko laduje, ale jednak poltorej doby.
>
> Choc niby da sie w ~15h i raptem ~1.5h dluzej niz benzyniakiem (19:00).
>
> No i nie mozna zostawic na ladowarce i pojsc zwiedzac, ani przespac sie
> w hotelu, bo oplata za zajetosc ladowarki :)
>
> Ciekawe jak to bedzie za rok - ladowarki tez takie puste ?
>

Ale bzdury. Gość porównuje swój przejazd na dystansie nieco poniżej
1200km z 5-ma (!!!) zatrzymaniami po 40 minut z tym co mu Google podaje
i wywodzi z tego, że tyle samo jechał co spalinowym. Jednocześnie
opowiada, że wcześniej wstał by móc jechać i na którymś tankowaniu to
odsypiał. No i że zatrzymuje się częściej niż potrzeba bo lubi zwiedzać
ładowarki.

:-)


Poza tym to żadne wyzwanie. Przejechać Polskę Twizy by dojechać nad
morze to jest coś. :-)

do góry

On 2020-10-06 07:47, Cavallino wrote:
> W dniu 05-10-2020 o 17:55, J.F. pisze:
>>
>> https://www.youtube.com/watch?v=r0H6uXLSbSs
>>
>> Moze i za darmo, moze i sie dosc szybko laduje, ale jednak poltorej doby.
>
> Jak ktoś lubi superchargery zwiedzać.
>
>> Choc niby da sie w ~15h i raptem ~1.5h dluzej niz benzyniakiem (19:00).
>
> Wcale nie dłużej, bo benzyniakiem też się musisz zatrzymać, a google
> tego nie liczy.

Co ma google do wiatraka. Sumujesz czasy wszystkich postojów i wychodzi
ile zajęły tankowania. 5x 40 min to 3h 20min. Jadąc spalinowym miałby np
1-no (słownie JEDNO) tankowanie przez 15 minut (słownie PIĘTNAŚCIE
MINUT). Oczywiście można sobie zjeść obiad i nawet przespać się, ale nie
jest to uwarunkowane koniecznością zatankowania auta.

Jest akceptowalne jednorazowo jadąc na urlop spędzenie nieco dłuższego
czas w podróży, ale marnowanie takiego czasu przy kadym tankowaniu jest
jak codzienne 2h dojazdy do 8h pracy. Szkoda życia. Mnie się nie chce
nawet zajechać 300m do garażu ładować bo Twizy obok drzwi wejściwoych
staje. Jakbym musiał jeździć na stacje ładowania to przestałbym nim
jeździć. Całe to gadanie o elektrykach kupy się nie trzyma. Bo żeby one
były użytkowo konkurencyjne to ładowarki musiałyby być na każdym kroku a
nie tylko gdzieniegdzie tak, by właśnie dało się ładować przy okazji a
nie ekstra zmieniając trasę, zatrzymując się piąty raz czy idąc na
zakupoy do sklepu, do którego normalnie nie chodzimy. Nie ma szans by
taka infrastruktura powstała w najbliższym czasie.

Można sobie wygodnie zorganizować życie, ale samochód elektryczny jest
raczej przeszkodą niż rozwiązaniem.

do góry

On 2020-10-06 11:46, Cavallino wrote:
> W dniu 06-10-2020 o 11:39, T. pisze:
>> W dniu 2020-10-06 o 07:47, Cavallino pisze:

...
>
>> Nie? No bo może Teslą to jest nie lada wyczyn, który należy uwiecznić.
>
> Tak uważają lamerzy (i hejterzy), więc film który pokazuje jakie to
> łatwe, jest czymś, co taki entuzjasta ev jak Daniel Grzyb, może zrobić,
> żeby to mylne wrażenie przełamać.
>
> Tak jak pisałem już dawno - wystarczy dobrać auto ev do własnych potrzeb
> i z jeżdżeniem nim nie ma problemu (dotyczy klientów salonów z nowymi
> autami, a nie klientów szrotów rzecz jasna).

Chyba życie do auta. Jeść kiedy akurat auto potrzebuje. Spać. I pie...ć
głupoty...

do góry

On 2020-10-07 08:03, ToMasz wrote:
> W dniu 06.10.2020 o 17:43, Cavallino pisze:
>> W dniu 06-10-2020 o 16:20, ToMasz pisze:
>>> elektrykiem do chorwacji - nic mnie to nie obchodzi.
>>>> Tak jak pisałem już dawno - wystarczy dobrać auto ev do własnych
>>>> potrzeb
>>> super!!! nie wiedziałem że się tak da.
>>> To ja proszę coś o wielkości xsary picasso, citroena c4, o zasięgu do
>>> 50km. wyjmowane tylne fotele bez narzędzi byłyby plusem.
>>> Co polecasz z elektryków?
>>
>> Ale potrzeby (realne) to jakie, bo zapomniałeś napisać?
>> Bo do widzimisie to pewnie nie dobierzesz, to chyba jasne?
>>
>> 50 km zasięgu to ma nawet większość hybryd plug-in.
>>
>> P.S.
>> Renault Kangoo ev chyba spełnia wszystkie Twoje wymienione wymagania. ;-)
>>
> napisałeś że "wystarczy dobrać auto ev do własnych potrzeb" Informuję
> Cię że większość cywilizowanego świata ma potrzebę dojazdu do pracy.
> Większość tych którzy zarabiają normalne pieniądze dojeżdża parę,
> paręnaście kilometrów. więc chcę auto dopasowane do potrzeb, czyli takie
> które przejedzie maksymalnie 50km na jednym ładowaniu.

Nonsens. Chce takie, które będzie mogło miesiąc nie tankować a
kompromisowo co tydzien. I po co pieprzyć o 50km.

nie chcę wozić 2
> silników napędowych - spalinowego i elektrycznego - nie mam takich
> potrzeb. nie chcę wozić akumulatora na 100, 200 500km, bo nie mam takich
> potrzeb.
> Obawiam się ze nie ma takich aut. bo te które są, nie są dla
> przeciętnych ludzi, tyko dla snobów. ostatnio przeczytałem ze utylizacja
> bateri do tesli kosztuje tyle co wyprodukowanie małego benzyniaka.
> szkoda ze autor nie podał źródła. nie mniej chciałbym wiedzieć ile
> realnie to kosztuje

A Twizy? No i czemu nie kupujesz. Za drogie? No ale wystarcza.

do góry

On 2020-10-07 12:03, ToMasz wrote:
> W dniu 07.10.2020 o 09:57, Cavallino pisze:
...
>
>> Ma być maks 50 km zasięgu, a minimum pewnie 54, albo nie spełnia
>> warunków i już.
> Zapytałeś i dostałeś odpowiedź? Bo wnioski z odpowiedzi już masz.
>
> Mam bak na 1000km. nie chcę samochodu spalinowego na 50km, bo po
> "energię"  do spalinowego muszę gdzieś pojechać, zrobić jakieś dodatkowe
> kilometry. różnica w wadze paliwa na 50 km a na 1000km, jest mniejsza
> niż 1 pasażer. koszt magazynowania paliwa na 50km a na 1000km jest
> mniejszy niż koszt pizzy.
> teraz elektryk: powinien być ładowany pod domem, więc nigdzie nie będe
> jeździł po "energię", to plus. różnica w cenie akumulatora
> umożliwiającego przejechanie 50km a 1000km (wiem takich nie ma, ale to
> daje obraz sytuacji) jest wartości mojego mieszkania. różnica w wadze?
> tyle ile waży mini samochód. Koszt magazynowania - do policzenia... w
> zwykłych akumulatorach, w tesli nie - bo teslowe są idealne.

Podam Ci koszt akumulatorów. Akummulator Twizy kosztuje ok 25 tysięcy
PLN, większego samochodu ok 50. To się nie skaluje tak, jak myślisz.

do góry

On 2020-10-07 12:10, ToMasz wrote:
> W dniu 07.10.2020 o 09:37, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello ToMasz,
>>
...
>>
>> Te, które nie nadają się do użycia, są poddawane recyklingowi. Trwają
>> prace nad zamknięciem procesu w 100% odzysku:
>> https://leonardo-energy.pl/artykuly/tesla-opracowuje
-recykling-baterii-w-obiegu-zamknietym/
>>
>
> RoMan... daj spokój. Ty jesteś mądry facet
> Sam wiesz ze tam jest technologia podobna do tej z 18650. One mają
> sprawność nie 100% i ta sprawność się pogarsza. co po 10 latach chcesz
> zrobić z ogniwami? Power-wala? W jakim sensie? To nie jest regeneracja
> baterii w laptopie! Skoro w aucie nie  dawały rady to sacjonarnie dadzą?
> To są ściemy dla głupich.

No dokładnie.

do góry