eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Cofanie liczników!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 61. Data: 2020-02-16 01:14:47
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: RadoslawF <r...@g...com>

    W dniu 2020-02-15 o 20:43, m4rkiz pisze:

    >> Wiem. I dalej nie rozumiem dlaczego chcesz sprawdzać stan
    >> licznika przy pierwszej rejestracji.
    >
    > w kraju, to chyba wynika z kontekstu dosyć jasno?

    Nie wynika. Przy aucie sprowadzonym w dalszym ciągu powinieneś
    miedz stan licznika w umowie a i diagnosta powinien dopuścić
    auto do rejestracji czyli zanim przerejestrujesz masz wpis w komputer.
    Więc w jakim celu to dodatkowe sprawdzanie? bo lepszego
    argumentu nie znalazłeś?

    >>> i znowu nadinterpretujesz, ja tylko twierdze że głupie i nieżyciowe
    >>> prawo jest głupim i nieżyciowym prawem
    >>
    >> Poczytaj może definicję przestępstwa.
    >> Głupie czy nieżyciowe prawo nie zwalnia przestępcę od odpowiedzialności.
    >> Chociaż niektórym wydaj się że dzięki takiej interpretacji stoją
    >> moralnie wyżej od łapiącego ich policjanta.
    >
    > czy ja twierdzę że przestępstwo nie jest przestępstwem albo nawołuję do
    > łamania prawa bądź to usprawiedliwiam? coś cię projekcje ponoszą

    A czy ja twierdze że nawołujesz? Pilnuj swoich projekcji.

    >> Twój błąd, i teraz masz problem czy wyjechać czy nie.
    >
    > nie ma to żadnego związku z tematem, problem pojawił się kiedy byłem już
    > właścicielem

    Skoro zdecydowałeś się problem opisać to jakiś związek jednak dostrzegłeś.

    >> Brednie ze licznik jest i był jedynym argumentem do kupna.
    >
    > nie ogarniasz słowa pisanego?
    >
    >> Stan licznika jest jednym z pierwszych filtrów do przesiania,
    >> tylko idioci uważają że jego sprawdzenie jest remedium na wszystkie
    >> problemy z kupnem nowego auta.
    >
    > ???

    "nie ogarniasz słowa pisanego?"

    >>>> i teraz bronisz oszustów aby inni też tak dali się załatwić?
    >>>
    >>> no chyba zapomniałeś jakichś tabletek czy proszków jeżeli moją myśl o
    >>> obligatoryjnym sprawdzaniu przed rejestracją w Polsce rejestrów
    >>> przebiegu w kraju pochodzenia potrafisz zinterpretować w ten sposób
    >>
    >> A w jaki powinienem to zinterpretować?
    >
    > ...

    Czyli tego sam nie wiesz.

    >>> a rozwiązanie tego na poziomie krajowym czy UE ma sporo zalet,
    >>> poczynając od zmniejszenia kosztów, poprzez współdziałanie służb różnych
    >>> krajów w przypadku łączących się spraw na likwidacji problemów ze
    >>> wspomnianą barierą językową kończąc
    >>
    >> Na poziomie krajowym zrobiliśmy co mogliśmy, w UE nikt nie jest
    >> zainteresowany kręceniem liczników w biednych rejonach unii.
    >
    > najwyraźniej my jesteśmy, trzeba jednak dać coś w zamian

    A kogo my obchodzimy, zwłaszcza że konkretnych propozycji nie mamy
    a ty głupio krytykujesz to co już zrobili bo nie rozwiązuje
    wszystkich problemów.

    >>> gdzie ja się z czegokolwiek tłumaczę?
    >>
    >> o tu:
    >> "wiem za to że mimo oczywistych pomyłek 'pisarskich' w sąsiednim
    >> powiecie facet został bez auta o drugiej w nocy i że tego auta prędko
    >> nie zobaczy"
    >
    > ja się tłumacze? przedstawiając fakt?

    Tak to zabrzmiało:
    "W nocy przyjechali
    Auto mu zabrali
    policjanty się cieszą
    właściciel pójdzie pieszo."
    Śpiewaj na melodię krakowiaczka. :-)

    >>> ja przedstawiam fakt źle zorganizowanej bazy danych CEP w której znikąd
    >>> wziął się wpis dotyczący przebiegu jednego z moich samochodów co w
    >>> połączeniu z kiepskim prawem potencjalnie równa się stracie sporej
    >>> ilości mojego czasu
    >>
    >> I zamiast pojechać do stacji diagnostycznej która być może jest
    >> temu winna wieszczysz masowe zabieranie aut w takich przypadkach.
    >
    > byłem, jest to raczej jasno opisane
    >
    > z mojej strony eot, jesteś albo złośliwym trolem albo osobą nie
    > ogarniającą słowa czytanego

    Zaczynam to samo sądzić o tobie.


    Pozdrawiam


  • 62. Data: 2020-02-16 07:49:53
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: Kris <k...@g...com>

    >Czyli ma jak już kupi.

    Jak chce kupić też ma


  • 63. Data: 2020-02-16 08:59:59
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RadoslawF r...@g...com ...

    >>> To kupujący ma dostęp do historii pojazdu?
    >>
    >> Jak ma Vin, nr rej. i datę pierwszej rejestracji(a jak chce kupić
    >> to ma) to ma https://historiapojazdu.gov.pl/
    >
    > Czyli ma jak już kupi.
    >
    Nic nas nie przekona ze czarne jest czarne a białe jest białe!

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
    jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.


  • 64. Data: 2020-02-16 09:00:00
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RadoslawF r...@g...com ...

    >> Jeżeli sprzedający nie udostępnia podstawowych informacji o
    >> pojeździe przed podpisaniem umowy to można zrezygnować z zakupu
    >> bądź - jeżeli mamy żyłkę hazardzisty - zaproponować cenę w której
    >> traktujemy to jako przygodę.
    >
    > Numer VIN to nie jest podstawowa informacja. Podstawowa to np.
    > numer rejestracyjny a na fotkach w internecie sprzedawca ten
    > numer zamazuje. Zrezygnujesz na podstawie tych zamazanych numerów?
    > Pojechałeś dwieście kilometrów, musiałeś wziąźć dzień wolny,
    > wszystko dobrze tylko tylko cepik akurat nie działa.

    Wiele ogłoszeń ma vin, ba - czesto mozna wysortować tylko te które maja
    vin.
    Jak chcesz jechac 200km ogladac samochod to po prostu wczesniej dzwonisz
    do sprzedawcy i prosisz o dane potrzebne do wglądu w historię pojazdu.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
    miliarderem" - Charlie Chaplin


  • 65. Data: 2020-02-16 09:10:04
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2020-02-16 09:00, Budzik wrote:
    > Wiele ogłoszeń ma vin, ba - czesto mozna wysortować tylko te które maja
    > vin.
    > Jak chcesz jechac 200km ogladac samochod to po prostu wczesniej dzwonisz
    > do sprzedawcy i prosisz o dane potrzebne do wglądu w historię pojazdu.

    Obawiam się że on po prostu troluje.


  • 66. Data: 2020-02-16 11:21:36
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2020-02-16 01:14, RadoslawF wrote:
    >>> Wiem. I dalej nie rozumiem dlaczego chcesz sprawdzać stan
    >>> licznika przy pierwszej rejestracji.
    >> w kraju, to chyba wynika z kontekstu dosyć jasno?
    > Nie wynika.

    załamałeś mnie...
    widzę że handel samochodami znasz tylko w wyimaginowanej teorii więc
    napiszę jeszcze tego jednego posta

    dla każdej myślącej osoby jest oczywiste że samochód przed pierwszą
    rejestracją 'w ogóle' ma przebieg zerowy lub przyzerowy bo jedyną opcją
    jest tu jazda po placu producenta i dealera oraz na torach wyścigowych
    co śmiem twierdzić nie zdarza się aż tak często :>

    > Przy aucie sprowadzonym w dalszym ciągu powinieneś
    > miedz stan licznika w umowie a i diagnosta powinien dopuścić
    > auto do rejestracji czyli zanim przerejestrujesz masz wpis w komputer.

    wpis ze stanu przedstawionego do kontroli, czyli już po dowolnych
    poprawkach handlarza których obecnie NIKT NIE WERYFIKUJE

    > Więc w jakim celu to dodatkowe sprawdzanie? bo lepszego
    > argumentu nie znalazłeś?

    w takim celu że handlarz jedzie po samochód który ma 400 000 km
    przebiegu a sprzedaje w Polsce taki który ma już tylko 180 000 km.

    owszem, po zarejestrowaniu masz na umowie 180 000 km, w systemie CEP 180
    000 km, ale w wielu przypadkach jako Kowalski nie jesteś w stanie
    sprawdzić ostatniego przebiegu zarejestrowanego za granicą, znaczy
    jeżeli komuś bardzo zależy to oczywiście jakieś tam sposoby są, ale są
    drogie i nierzadko długotrwałe, i sprowadzają się do tego że miesiące po
    zakupie poznasz jakiś realny przebieg auta co ewentualnie daje ci jakieś
    argumenty w jeszcze dłuższej i bardziej skomplikowanej sprawie sądowej z
    powództwa cywilnego

    wg ludzi którzy się na tym znają problem ten może dotyczyć nawet 80%
    sprowadzanych samochodów czyli 800 000 rocznie

    myślę - a mogę się mylić - że skala podobnych manipulacji w samochodach
    które już jeżdżą w kraju jest przynajmniej o rząd wielkości mniejsza

    i po raz kolejny - NIE POSTULUJĘ ANULOWANIA OBOWIĄZUJĄCEGO JUŻ PRAWA -
    tylko domknięcie kolosalnej luki bez zlikwidowania której obecne prawo
    jest uciążliwe dla zwykłych obywateli a nie rozwiązuje faktycznego
    problemu w jakiejkolwiek liczącej się części

    no teraz już na prawdę EOT


  • 67. Data: 2020-02-16 19:11:58
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: RadoslawF <r...@g...com>

    W dniu 2020-02-16 o 07:49, Kris pisze:

    >> Czyli ma jak już kupi.
    >
    > Jak chce kupić też ma

    Już pisałem, na fotce w ogłoszeniu w sieci nawet numer rejestracyjny
    potrafią zamazać. A potem pojedziesz dwieście kilometrów, weźmiesz dzień
    wolny w pracy a tu akurat cepik ma wolne czy inną awarię.


    Pozdrawiam


  • 68. Data: 2020-02-16 19:14:22
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: RadoslawF <r...@g...com>

    W dniu 2020-02-16 o 11:21, m4rkiz pisze:

    >>>> Wiem. I dalej nie rozumiem dlaczego chcesz sprawdzać stan
    >>>> licznika przy pierwszej rejestracji.
    >>> w kraju, to chyba wynika z kontekstu dosyć jasno?
    >> Nie wynika.
    >
    > załamałeś mnie...
    > widzę że handel samochodami znasz tylko w wyimaginowanej teorii więc
    > napiszę jeszcze tego jednego posta
    >
    > dla każdej myślącej osoby jest oczywiste że samochód przed pierwszą
    > rejestracją 'w ogóle' ma przebieg zerowy lub przyzerowy bo jedyną opcją
    > jest tu jazda po placu producenta i dealera oraz na torach wyścigowych
    > co śmiem twierdzić nie zdarza się aż tak często :>
    >
    >> Przy aucie sprowadzonym w dalszym ciągu powinieneś
    >> miedz stan licznika w umowie a i diagnosta powinien dopuścić
    >> auto do rejestracji czyli zanim przerejestrujesz masz wpis w komputer.
    >
    > wpis ze stanu przedstawionego do kontroli, czyli już po dowolnych
    > poprawkach handlarza których obecnie NIKT NIE WERYFIKUJE
    >
    >> Więc w jakim celu to dodatkowe sprawdzanie? bo lepszego
    >> argumentu nie znalazłeś?
    >
    > w takim celu że handlarz jedzie po samochód który ma 400 000 km
    > przebiegu a sprzedaje w Polsce taki który ma już tylko 180 000 km.
    >
    > owszem, po zarejestrowaniu masz na umowie 180 000 km, w systemie CEP 180
    > 000 km, ale w wielu przypadkach jako Kowalski nie jesteś w stanie
    > sprawdzić ostatniego przebiegu zarejestrowanego za granicą, znaczy
    > jeżeli komuś bardzo zależy to oczywiście jakieś tam sposoby są, ale są
    > drogie i nierzadko długotrwałe, i sprowadzają się do tego że miesiące po
    > zakupie poznasz jakiś realny przebieg auta co ewentualnie daje ci jakieś
    > argumenty w jeszcze dłuższej i bardziej skomplikowanej sprawie sądowej z
    > powództwa cywilnego
    >
    > wg ludzi którzy się na tym znają problem ten może dotyczyć nawet 80%
    > sprowadzanych samochodów czyli 800 000 rocznie
    >
    > myślę - a mogę się mylić - że skala podobnych manipulacji w samochodach
    > które już jeżdżą w kraju jest przynajmniej o rząd wielkości mniejsza
    >
    > i po raz kolejny - NIE POSTULUJĘ ANULOWANIA OBOWIĄZUJĄCEGO JUŻ PRAWA -
    > tylko domknięcie kolosalnej luki bez zlikwidowania której obecne prawo
    > jest uciążliwe dla zwykłych obywateli a nie rozwiązuje faktycznego
    > problemu w jakiejkolwiek liczącej się części
    >
    > no teraz już na prawdę EOT

    Obiecanki cacanki a Budzikowi już stanął.


    Pozdrawiam


  • 69. Data: 2020-02-16 19:29:06
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: Kris <k...@g...com>

    >Już pisałem, na fotce w >ogłoszeniu w sieci nawet >numer rejestracyjny
    >potrafią zamazać.

    Potrafią w treści ogłoszenia pisać Vin, nr rej i datę pierwszej rejestracji. A jak
    nie wyrwści to piszesz/dzwonisz i podadzą.
    A jak trafisz na takiego co nie chce podać to moja rada-szukaj dalej. Skoro nie
    chciał podać niezbędnych danych to na 99% wałek jakis

    >A potem pojedziesz dwieście >kilometrów, weźmiesz dzień
    >wolny w pracy a tu akurat
    >cepik ma wolne czy inną >awarię.

    A po kiego jechać 200km itd skoro nawet podstawowych danych o aucie w cepiku nie
    sprawdziłeś?


  • 70. Data: 2020-02-16 20:59:58
    Temat: Re: Cofanie liczników!
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RadoslawF r...@g...com ...

    >>> Czyli ma jak już kupi.
    >>
    >> Jak chce kupić też ma
    >
    > Już pisałem, na fotce w ogłoszeniu w sieci nawet numer rejestracyjny
    > potrafią zamazać. A potem pojedziesz dwieście kilometrów, weźmiesz
    > dzień wolny w pracy a tu akurat cepik ma wolne czy inną awarię.
    >
    To sa jakies bzdury.
    Zakup samochodu uzywanego to nie jest zakup impulsowy - mozna sie chociaz
    odrobine przygotowac.
    Dzwonisz do sprzedajacego, prosisz o dane. Jak ci nie chce podac to juz
    wiesz ze nie masz po co jechac. Jak ci poda to sprawdzasz i masz dane na
    talerzu.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
    niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: