eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Jakie napięcie dla aku buforowego?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2017-05-16 12:59:31
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-16 o 12:32, Adam Wysocki pisze:
    > RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
    >
    >> Do zasilania buforowego ma być 13.8V.
    >
    > A jakby dać jeszcze mniej? Ktoś wyżej pisał 2.275V/celę, czyli 13.65V...
    >
    Nie wiem przy jakiej okazji i kiedy czytałem/słyszałem, że kluczowa jest
    kompensacja temperaturowa tego napięcia. Czyli dyskusja ile ma dokładnie
    być bez uwzględnienia temperatury byłaby jałowa.
    Informacja była tego typu. Ktoś wybrał specjalne akumulatory
    przeznaczone właśnie do pracy buforowej, ale ustawił sztywno napięcie na
    którym je utrzymuje. Padały ma na tyle szybko, że wystąpił z pretensjami
    do producenta akumulatorów. Jak wprowadził odpowiednią kompensację
    temperaturową to akumulatory wytrzymywały mu chyba z 10 lat (a może
    dłużej - nie pamiętam).
    P.G.


  • 12. Data: 2017-05-16 13:06:05
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:

    > Zależy jak bardzo chcesz sobie skomplikować życie. Najszybciej uzyskasz
    > to, co chcesz, biorąc któryś z gotowych zasilaczy buforowych.

    Jak najmniej skomplikować życie, ale też jak najmniej wydrenować portfel
    :)

    Poza tym chcę żeby to było jak najmniejsze... taka nadbudówka nad
    akumulator, który będze sobie stał gdzieś pod oknem i nie przeszkadzał.
    Chcę żeby z jednej strony wchodziło do niego 230V a z drugiej wychodziło
    USB do raspi.

    Widzę że na Allegro są np. takie...
    http://allegro.pl/modul-zasilacz-buforowy-230v-12v-1
    3-6v-3a-36w-i6804385318.html

    Byłoby OK, gdyby tylko nie było takie wielkie :)

    > chcesz z kolei "popracować" nad elektroniką, to LTC produkuje fajne
    > układy ładowania, bardzo rozbudowane, na dzień dobry step up/step down z
    > 4 mosfetami, ładowanie jakieś takie kilkufazowe... LTC4020 albo jakoś
    > tak. Tanie to nie jest, PCB do najprostszych też nie należy. Nie jestem
    > do końca przekonany czy to najlepsze rozwiązanie do układów buforowych,
    > ale z drugiej strony wydaje się że chyba jest OK.
    > Pewnie TI też coś ma podobnego. Mnie interesował układ step up/step down
    > do ładowania akumulatorów żelowych.
    > Po drodze jeszcze masz pełno rozwiązań pośrednich, w tym z korektą od
    > temperatury.

    Nie chcę żeby to było aż tak idealne (i skomplikowane) :)

    > Na pewno warto poczytać o ładowaniu, bo dość dokładnie tam się rozpisują.

    Tzn. w datasheetach tych układów?

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 13. Data: 2017-05-16 13:08:39
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-16 o 12:55, Adam Wysocki pisze:
    > Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:
    >
    >>> Do zasilania buforowego ma być 13.8V.
    >>
    >> A jakby dać jeszcze mniej? Ktoś wyżej pisał 2.275V/celę, czyli 13.65V...
    >
    > I drugie pytanie... ograniczać mu jakoś prąd ładowania? Chciałbym żeby
    > ładował się prądem nie większym niż 1/20C... czy jak przyłożę mu te,
    > przykładowo, 13.6V, to prąd popłynie na tyle niewielki, że ładowanie nie
    > będzie dla niego bolesne?
    >
    > Chciałbym żeby większość prądu z zasilacza (sieciowego) szła do
    > przetwornicy do raspberry, a do akumulatora tylko max pół ampera, żeby
    > ładować go w jakimś skończonym czasie po całkowitym rozładowaniu. Da się
    > to jakoś zapewnić? Czy po prostu robi się to ustalając napięcie?
    >
    Jak akumulator jest naładowany to nie będzie specjalnie obciążał
    zasilacza, ale jak zostanie rozładowany (przerwa w zasilaniu) to potrafi
    sporo pociągnąć. Zasilacz na pewno musi mieć jakieś ograniczenie prądu,
    ale może ono, według mnie, być jedno wspólne.
    Rozładowany akumulator ograniczy napięcie na wyjściu zasilacza do np.
    10V. Jak zasilaczowi dla rpi to wystarczy i pociągnie on prąd mniejszy
    od ogranicznika to cały nadmiar popłynie do akumulatora.
    P.G.


  • 14. Data: 2017-05-16 13:10:19
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:

    > Nie wiem przy jakiej okazji i kiedy czytałem/słyszałem, że kluczowa jest
    > kompensacja temperaturowa tego napięcia. Czyli dyskusja ile ma dokładnie
    > być bez uwzględnienia temperatury byłaby jałowa.
    > Informacja była tego typu. Ktoś wybrał specjalne akumulatory
    > przeznaczone właśnie do pracy buforowej, ale ustawił sztywno napięcie na
    > którym je utrzymuje. Padały ma na tyle szybko, że wystąpił z pretensjami
    > do producenta akumulatorów. Jak wprowadził odpowiednią kompensację
    > temperaturową to akumulatory wytrzymywały mu chyba z 10 lat (a może
    > dłużej - nie pamiętam).

    Czyli temat nietrywialny :( Chyba że jest właśnie jakiś scalak, prostszy
    niż ten, o którym pisał Darek Dorochowicz, który by to załatwiał... pewnie
    jest.

    A jak to robią w UPSach? Tam chyba nie ma kontroli temperatury?

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 15. Data: 2017-05-16 14:16:14
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-16 o 13:10, Adam Wysocki pisze:
    > Czyli temat nietrywialny :( Chyba że jest właśnie jakiś scalak, prostszy
    > niż ten, o którym pisał Darek Dorochowicz, który by to załatwiał... pewnie
    > jest.
    >
    > A jak to robią w UPSach? Tam chyba nie ma kontroli temperatury?
    >
    Jak jest w UPS-ach to nie mam pojęcia.
    Na pewno najprostsze/najtańsze zasilacze buforowe 12V nie mają kontroli
    temperatury.
    Przypuszczam, że typowo nie stosuje się tam też specjalnych akumulatorów
    do pracy buforowej tylko jakieś najbardziej typowe.
    A, że potem trzeba wymieniać akumulator co 3 lata, a nie co 10 to już
    nie ból tego kto wybiera rozwiązanie jedynie według kryterium ceny.
    P.G.


  • 16. Data: 2017-05-16 14:40:41
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:

    > Jak akumulator jest naładowany to nie będzie specjalnie obciążał
    > zasilacza, ale jak zostanie rozładowany (przerwa w zasilaniu) to potrafi
    > sporo pociągnąć. Zasilacz na pewno musi mieć jakieś ograniczenie prądu,
    > ale może ono, według mnie, być jedno wspólne.

    Hmm, czemu jedno wspólne? Ja bym chciał, żeby raspberry dostało tyle, ile
    potrzebuje, a akumulator maksymalnie tyle, ile ustawię... niech się ładuje
    i 20 godzin, jak to będzie zdrowsze.

    > Rozładowany akumulator ograniczy napięcie na wyjściu zasilacza do np.
    > 10V. Jak zasilaczowi dla rpi to wystarczy i pociągnie on prąd mniejszy
    > od ogranicznika to cały nadmiar popłynie do akumulatora.

    A nadmiar do raspi nie popłynie wtedy z akumulatora?

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 17. Data: 2017-05-16 14:44:14
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:

    > Na pewno najprostsze/najtańsze zasilacze buforowe 12V nie mają kontroli
    > temperatury.

    A czy gdy obniżymy napięcie na tyle, żeby nie przekroczyło granicznego dla
    żadnej temperatury, w której będzie pracował akumulator, to nadal musimy
    kontrolować temperaturę?

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 18. Data: 2017-05-16 15:09:26
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-16 o 14:44, Adam Wysocki pisze:
    > Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
    >
    >> Na pewno najprostsze/najtańsze zasilacze buforowe 12V nie mają kontroli
    >> temperatury.
    >
    > A czy gdy obniżymy napięcie na tyle, żeby nie przekroczyło granicznego dla
    > żadnej temperatury, w której będzie pracował akumulator, to nadal musimy
    > kontrolować temperaturę?
    >
    Nie znam się na akumulatorach.
    Sądzę, że to zabezpieczy akumulator przed uszkodzeniem, ale zazwyczaj
    (zależnie od temperatury) będzie on naładowany tylko w połowie i jak
    zabraknie prądu to zamiast wyliczonego czasu według jego pojemności
    wytrzyma tylko połowę.
    P.G.


  • 19. Data: 2017-05-16 15:09:57
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2017-05-16 o 13:06, Adam Wysocki pisze:

    > Widzę że na Allegro są np. takie...
    > http://allegro.pl/modul-zasilacz-buforowy-230v-12v-1
    3-6v-3a-36w-i6804385318.html
    >
    > Byłoby OK, gdyby tylko nie było takie wielkie :)

    O, no to jeżeli to jest duże to masz też duże wymagania. 40W,
    buforowy... Dość typowy rozmiar. A i tak musisz mieć miejsce na akumulator.
    No i pamiętaj że przetwornica nie potrzebuje mieć na wejściu tyle prądu
    ile ma na wyjściu. 100% sprawności nie będziesz miał, ale nawet przy 50
    to już 1.5A powinno wystarczyć.
    W sklepie alarmowym znajdziesz takie coś od razu w obudowie z miejscem
    na ten akumulator i wygodne do powieszenia na ścianie. I może nawet z
    miejscem na przetwornicę na 5V. Tylko musisz o tym wszystkim pamiętać,
    że ma się zmieścić.

    > Tzn. w datasheetach tych układów?

    Tak. Zwykle masz dość dokładnie opisany proces ładowania.

    Pozdrawiam

    DD


  • 20. Data: 2017-05-16 15:22:00
    Temat: Re: Jakie napięcie dla aku buforowego?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-05-16 o 14:40, Adam Wysocki pisze:
    > Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
    >
    >> Jak akumulator jest naładowany to nie będzie specjalnie obciążał
    >> zasilacza, ale jak zostanie rozładowany (przerwa w zasilaniu) to potrafi
    >> sporo pociągnąć. Zasilacz na pewno musi mieć jakieś ograniczenie prądu,
    >> ale może ono, według mnie, być jedno wspólne.
    >
    > Hmm, czemu jedno wspólne? Ja bym chciał, żeby raspberry dostało tyle, ile
    > potrzebuje, a akumulator maksymalnie tyle, ile ustawię... niech się ładuje
    > i 20 godzin, jak to będzie zdrowsze.
    >
    Nie napisałem, że musi być wspólne tylko, że może być wspólne. Takie
    rozwiązanie wydaje mi się prostsze.
    Jeśli ogranicznik będzie powyżej potrzeb raspi to ono zawsze dostanie
    tyle ile potrzebuje, a akumulator dostanie całą resztę, aż się naładuje
    i przestanie brać.

    >> Rozładowany akumulator ograniczy napięcie na wyjściu zasilacza do np.
    >> 10V. Jak zasilaczowi dla rpi to wystarczy i pociągnie on prąd mniejszy
    >> od ogranicznika to cały nadmiar popłynie do akumulatora.
    >
    > A nadmiar do raspi nie popłynie wtedy z akumulatora?
    >
    Nie rozumiem o jaką sytuację Ci chodzi. Spróbuj dokładnie opisać co się
    dzieje (skąd dokąd jakie prądy) gdy się obawiasz że nadmiar popłynie z
    akumulatora.
    Nie wiem ile raspi potrzebuje. Załóżmy, że 0,5 do 1A z 5V.
    Przetwornica z 12V na 5V będzie brała 0,25A do 0,5A z 12V, a z 10V
    trochę więcej (ale dla uproszczenia zakładam, że tyle samo).
    Jeśli ogranicznik w zasilaczu ustawimy na 0,6A to w czasie ładowania
    akumulatora jak raspi będzie brało 0,25 to 0,35 popłynie do akumulatora,
    a jak będzie brało 0,5 to 0,1 popłynie do akumulatora.
    P.G.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: