Jakie poduszki. Niech spyta na forum syreny albo trabanta to mu powiedza co trzeba
zrobic.

do góry

To przed oddaniem na zlom wyzwij go od najgorszych.

do góry

Dnia Fri, 15 Feb 2019 10:22:57 -0800 (PST), Zenek Kapelinder napisał(a):

> Jakie poduszki.

Poduszki gumowe na których siedzi silnik.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Obok poduszek mogles jeszcze wymienic alternator i zamek w drzwiach bo wiesz ze w
aucie sa.

do góry

Dnia Fri, 15 Feb 2019 12:23:32 -0800 (PST), Zenek Kapelinder napisał(a):

> Obok poduszek mogles jeszcze wymienic alternator i zamek w drzwiach bo wiesz ze w
aucie sa.

W zasadzie nie zasługujesz na odpowiedź. Ale zasługujesz na obrazę.
Kapelinder, jesteś dupkiem :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 2019-02-15 o 03:55, Pszemol pisze:

> Ma ktoś kryształową kulę pod ręką?
> To innego może to być niż koła?

Witaj w klubie. Kiedyś jeździłem salonową Nubirą II 2.0, którą
zajeździłem na śmierć. Nie było mnie wtedy stać na nic innego więc
dlatego tak. Doskonale znam te objawy. Generalnie są to objawy zgonu
auta. Ale jeśli chcesz pakować w trupa, to wszystko da się naprawić.

Co u mnie takie objawy powodowało? To zależy od numeru porządkowego naprawy.

1. Najczęściej były to zajeżdżone tuleje wahacza. Na zamiennikach co 2-3
lata to się działo (wtedy jeździłem poniżej 20 tys rocznie). Powodowało
to dodatkowy efekt w postaci zmiany geometrii kół w zależności od tego
czy przyciśniemy gaz, czy odpuścimy. Najlepiej było to widać przy
prędkościach rzędu 60-80km/h. Mocne dodanie gazu - auto znosi w jedną
stronę, odpuszczenie na wyższych obrotach (by hamowało przodem) - w
drugą. Zwróć na to uwagę. Luzy na wahaczu wcale nie musiały być
spektakularne by taki efekt uzyskać.

2. Przeguby na półosiach. One potrafią nieźle trzepać gdy są zjechane.
Mają swoje rezonanse przy określonych prędkościach. Jeśli są zjechane na
2 stronach, to efekt jest przedziwny: raz trzepie mocno. Potem gdy koła
nieco przestawią swój kąt obrotu względem siebie, jest cisza. Potem za
jakiś czas znów trzepie kierownicą. Itd.

3. Minimalnie nierówne tarcze hamulcowe. Tak z kolei miałem w obecnym
aucie. Wymieniłem na nówki i ... niewiele się zmieniło. Dałem je do
pomierzenia tokarzowi - stwierdził, że wewnętrzna tarcza w jednym z kół
nie jest idealnie w osi - minimalne odstępstwa były. Kazałem przetoczyć
- pomogło.

4. Co ty z tym Passatem w kółko? Mieszkasz w Stanach i z zasiłków
żyjesz? Nie potrafisz zarobić na normalne auto, które tam jest o połowę
tańsze niż u nas?

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

na ** p.m.s ** Marek S pisze tak:

> Najczęściej były to zajeżdżone tuleje wahacza. Na zamiennikach co
> 2-3 lata to się działo (wtedy jeździłem poniżej 20 tys rocznie).
> Powodowało to dodatkowy efekt w postaci zmiany geometrii kół w
> zależności od tego czy przyciśniemy gaz, czy odpuścimy. Najlepiej
> było to widać przy prędkościach rzędu 60-80km/h. Mocne dodanie
> gazu - auto znosi w jedną stronę, odpuszczenie na wyższych
> obrotach (by hamowało przodem) - w drugą. Zwróć na to uwagę. Luzy
> na wahaczu wcale nie musiały być spektakularne by taki efekt
> uzyskać.

W passacie B5 i B5.5 wielowahaczowe zawieszenie jest specjalnie po to
żeby wyeliminować ten mankament wpływu napędu na odczucia na kierownicy
i mocno opóźnia diagnozę zużyte wahacze.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

do góry

"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA9F79E4992B41budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
>
>>>> > Oddaj na zlom trupa i kup samochod.
>>>> Hehe, właśnie to samo miałem napisać. :-) Sądząc po ilości postów
>>>> na temat tego auta to jedyna słuszna rada. :-)
>>>
>>> Zamiast zestawu iPhone+złom mógł sobie kupić telefon+samochód :)
>>
>> Widzę, że trzeba założyć grupę alt.pl.fan.pszemol... a może już jest
>> taka?
>>
> Przemol, mi kiedys Zenek tez tak napisał.
> To dobra wrozba - od tego czasu auto ponad 100k zrobiło praktycznie
> bez awarii :)

No to rzeczywiście dobra wróżba! :-) Gratuluję.

do góry

"JDX" <j...@o...pl> wrote in message
news:5c66d5ce$0$496$65785112@news.neostrada.pl...
> On 2019-02-15 12:43, Pszemol wrote:
>> "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> wrote in message
>> news:2c55f400-0543-412b-910c-57e10e32876b@googlegrou
ps.com...
>>> Oddaj na zlom trupa i kup samochod.
>>
>> No co Ty... to jest samochód-wyzwanie!
> Mieszkasz w Stanach, jak chcesz wyzwania, to kup sobie jakiegoś muscle
> cara z lat 60.-70. do kapitalnego remontu albo jakiegoś klasycznego
> merca SL,

Pomyślę o tym, ale na razie wymiana sondy lambda stwarza mi
problemy, więc chyba kapitalny remont nie jest dla mnie...

Swoją drogą jak się nagrzewa palnikiem taką uszkodzoną sondę/śrubę
aby ją wykręcić z zardzewiałego wydechu to palnikiem mam grzać
sondę/śrubę czy miejsce gdzie jest ona wkręcona?

> a nie pospolitego paseratti bez polotu. Stare paseratti to nie
> jest wyzwanie i nigdy nie będzie, to zwykłe rzeźbienie w gównie. :-)

Ale on ma polot - to całkiem niezły Passat 190-konny V6 2,8 litra benzynka.
Gdyby to był jakiś bez polotu 1.9 TDI to bym rzeczywiście dał sobie spokój.

do góry

"yabba" <g...@g...com> wrote in message
news:q46903$a6c$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 15-02-2019 o 03:55, Pszemol pisze:
>> Jeśli wibracje są cały czas to chyba wskazywałoby to na niewyważone opony
>> albo krzywe alu-felgi...
>> Jeśli wibracje są mocne w czasie przyspieszania auta a jak się puści
>> pedał
>> gazu to wtedy ledwie zauważalne to co to może być?
>>
>> Kulminacja jest przy 40-50mph (65-80km/h).
>> Trzepie wtedy przodem że widać.
>>
>> Pacjent: 2004 Passat, napęd na przód.
>> Sprawdzone/wyważone koła...
>>
>> Ma ktoś kryształową kulę pod ręką?
>> To innego może to być niż koła?
>>
>> Poduszki gumowe pod silnikiem/skrzynią?
>> Półośki?
>> Elementy zawieszenia?
>
> Czasem na półosiach są nałożone gumowe wałki jako tłumiki drgań, może
> kawałek tej gumy odpadł?

Tak miałem w Hondzie... gumki ("rezonatory") nie odpadły ale się jakoś
skiepściły i trzeba było półośki wymieniać...
W Passatach też takie bzdury robią? Toyota takich rzeczy nie miała...

do góry